Wszystko zależy jak okazyjnie. Odólnie jannikiel ma rację, dwósów w ogóle nie hamuje silnikiem, czasami nawet czuć jak pcha przy lekkim hamowaniu przodem(jak sie go dobrze pogoni to obroty wolno schodzą), do tego rozwijanie mocy. Przy przesiadce na czterosówa będziesz zaskoczony hamowaniem silnikiem, na jedynce potrafi się koło slizgnąć. I w dwusówie są też takie problemy jak np. uruchamianie silnika po przerwie, czy nadmierne odkładanie nagaru. Nie wiem czy to enduro, o którym mówisz to jest 2T, jak tak to wiesz co jest grane.