Astarte

Kurcze... nie brzydki ten motocykl :) Muszę poczytać jakie ma parametry... :crossy: Hahaha... :icon_razz: :lapad: pzdr @starte

Pomysł dobry... z wykonaniem też nie będzie problemu. Jednak kufer jest dobry z tego względu, że idziesz coś zwiedzać... idziesz na głupi obiad nawet i nie martwisz się, że twój ekwipunek (nawet tylko ubrania w rollbagu) zniknie w niewyjaśnionych okolicznościach :icon_mrgreen: Głównie dlatego opcja moto+kufer najbardziej mi pasuje :rolleyes: pzdr @starte

Pozycja jak dla mnie nie ta :icon_eek: ... kiedyś się jednym przejechałam to musiałam trzymać nogi na tylnych podnóżkach, bo z przodu jakoś tak dziwnie :rolleyes: Ale może za kilka... kilkanaście... kilkadziesiąt lat :icon_mrgreen: ... pomyśli się o czymś bardziej klasycznym :icon_mrgreen: pzdr @starte

Na forum znam jednego posiadacza: gerardgrodzisk (podobno jedyny w Polsce :icon_mrgreen: :rolleyes: ). Uderz do niego z wszelkimi pytaniami. Ale z tego co wiem z częściami do tego motocykla są problemy. Na głupi łańcuch czekał szmat czasu. Ale za to motocykl piękny... i ten ogłuszający dźwięk z rur wydechowych. POEZJA :icon_mrgreen: pzdr @starte

Oczywiście, że pamiętam :cool: ... do tego obowiązkowo kółka boczne :icon_mrgreen: , bo przecież baba jestem i na pewno na parkingu się przewrócę :icon_eek: , nie mówiąc już w ogóle o jeździe i zakrętach. Przed ostrzejszymi będę stawać i motocykl przeprowadzać (a tam od razu przeprowadzać, będę kolegów prosić o pomoc, bo sobie oczywiście nie poradzę... dlaczego patrz początek wypowiedzi), bo kto by okiełznał taką bestię :icon_mrgreen: Na pewno nie wątła osoba płci odmiennej od "idealnej" :rolleyes:

Się dobrali... jak będę chciała to sobie kupię nawet R1-kę czy GSXR-a i do nich kufer zamontuje :icon_rolleyes: ... nawet wózek boczny i na szczęście nie będę się musiała przejmować mądrościami innych, bo to są moje pieniądze i moje życie... :icon_twisted:

Tak to już jest jak się nie ma dwóch metrów wzrostu i 100 kg wagi, że trzeba kombinować, by znaleźć motocykl jednocześnie mocny i lekki :crossy: Ale jak tego nie możesz zrozumieć to przepraszam bardzo... :icon_rolleyes: Aha... a tak w ogóle to chce zmienić sprzęta tylko dla tego, że to tysiąc i w ogóle jest cool, i trendy mieć tysiąca :icon_twisted:

Ja z tymi alkoholika czasami jeżdżę na jakieś zloty, imprezy czy inne Montenegra i jest masakra ;) ... wątroby poprzeżerane, na motocyklach nie umieją jeździć, rozmawiają tylko o chorobach wieku starczego. Ogólni kiła i mogiła :icon_razz: Wpadajcie... pośmiejemy się razem ze staruchów :D pzdr @starte

Super... tak zrobię :) A na plecy jeszcze dopalacz sobie założę :) :) A z tym, że nie ma gdzie jeździć i że za dużo mocy ma RR-ka to pogadaj jeszcze z resztą chłopaków i dziewczyn na forum, którzy na takich lub innych motocyklach śmigają. Najlepiej jakiś osobny temat załóż ,np.: Wariaci na litrowych maszynach i tak nie macie gdzie tym jeździć... zamienicie je na skutery :) Wyperswaduj im, że głupią rzecz robią i niech zmieniają je na słabsze motocykle, bo: Triumph nie przeczę bardzo ładna i wdzięczna maszynka... ale mam już kolegę na Aprilli i wiem jak jest ciężko z częściami zamiennymi do innych motocykli niż japońskie, i ile one kosztują :) pzdr @starte

Chłopcze... :bigrazz: Motocykle o tych gabarytach... ja nie widzę wielkiej różnicy w gabarytach pomiędzy moją CBR-ką, a nimi :biggrin: Ale jeżeli dla ciebie są one za duże... to ja ci radzę nie zmieniaj VFR-ki, bo może ci się coś stać... i będzie buba :clap: Porównanie: 1994 Honda CBR 600F http://www.bikez.com/motorcycles/honda_cbr_600_f_1994.php Waga na sucho: 185 kg Wysokość siedzenia: 810 mm 2000 (2001) Honda CBR 900 RR Fireblade http://www.bikez.com/motorcycles/honda_cbr...eblade_2000.php Waga na sucho: 170 kg Wysokość siedzenia: 815 mm 2001 Kawasaki ZX-9R Ninja http://www.bikez.com/motorcycles/kawasaki_..._ninja_2001.php Waga na sucho: 185 kg Wysokość siedzenia: 825 mm Z tego porównania najlepiej wychodzi RR-ka. Jest 15 kg lżejsza od mojego obecnego motocykla i siedzenie jest niewiele wyższe :biggrin: Trzeba go będzie zaprosić do EKG na impreze :biggrin: pzdr @starte

Podziwiam tego gościa na R1... miał chłopak zaparcie... widziałam już kiedyś ten filmik, ale zawsze na mnie wrażenie robi :crossy: Dwa moto co podałeś... jakoś tak za duże mi się wydają :wink: Tak naprawdę konkurs rozbija się już między: 929rr a zx9r. Chyba wyślę do tych osób z bikepics zapytanie jak im się śmiga z kufrem. Albo po prostu amor skrętu do CBR-ki i brać ją bo bardziej niezawodna :icon_biggrin: pzdr @starte

Taki styl retro to nie mój styl :) Ale nie przeczę - maszynka pikna :) PS. Umknęła mi wypowiedź zbyha na temat R1-ki dla mnie :biggrin: Odpowiedź: Chopie tyś zwariował... do R1-ki to jednak kufer ni w pięść ni w oko :) Poza tym dwójka wylata :icon_mrgreen: pzdr @starte

No właśnie... tylko jak z awaryjnością. Mam nadzieję, że przysłowie, że "Kawasaki to padaki" i że mają pękające ramy mogę sobie między bajki włożyć :icon_evil: pzdr @starte

Da się... to się nazywa pech :icon_evil:

No i właśnie ku temu modelowi najbardziej się skłaniam właśnie z powodu jego najbardziej turystycznego charakteru. Znalazłam nawet na bikepics zdjęcia modelu 2001 z kufrem (nawet kilka różnych sprzętów): 1 http://www.bikepics.com/pictures/542951/ http://www.bikepics.com/pictures/542953/ 2 http://www.bikepics.com/pictures/443919/ http://www.bikepics.com/pictures/443930/ 3 http://www.bikepics.com/pictures/386346/ Nie ukrywając RR-ka najbardziej mi się podoba... jednak... :) pzdr @starte

954 to ideał... przymierzałam się do kilku takich od kolegów i z wysokością nie jest tak źle. Spokojnie dostaję do ziemi, a też mam 164 cm. Zobaczę jak będę stała z kasą po wakacjach... może się uda. Dzwonione będzie i 954 będzie stał w garażu :buttrock: Podałam taki przykład bo CBR-ka 240 nie poleci, więc nie wezmę sobie takich danych z księżyca :wink: Poza tym czy ja mówię (piszę), że ma spalać 7 l na autostradzie przy prędkości 240 km/h :) Mówię, żeby przy takich samych prędkościach (w granicach dwustu) spalała mniej niż 600-tka. Ale to nie jest główny wyznacznik... chcę, żebym na zakrętach w górach nie musiała redukować na piątkę, bo mało mocy na szybkie wyjście z winkla. Chcę, żeby ładnie przyśpieszał i porządnie hamował (w F2-ce z tym drugim czasem jest problem). Ogólnie fajny sportowy motocykl ze sporą ilością koników, który będzie miał odpowiednie gabaryty, którego nie będę musiała zmieniać przez kilka lat :crossy: Starczy, kobiete chcesz stracić 100 kucyków to ja mam już teraz... i jakoś jeszcze żyję :wink: pzdr @starte

No nareszcie Bahama... bo ta MZ-ta jakoś tak do ciebie już nie pasowała ;) A Hondzina naprawdę wypaśna... to kiedy się ścigamy :) Życzę wielu nawiniętych kilometrów i gumowych drzew :) pzdr @starte

Ja już jeżdżę z klekoczącym napinaczem od około 20 kkm i chyba rzeczywiście najwyższy czas na zmianę tego hondowskiego badziewia na napinacz od fzr-y. Chociaż już przyzwyczaiłam się do klekotania :) Widzę, że jest masa pozytywnych opinii i wymiana też do najtrudniejszych nie należy, więc po co przepłacać :) pzdr @starte

Mi F2-ka (z kufrem) przy jeździe na autostradzie koło 200 km/h przez odcinek od tankowania do tankowania spaliła 9l/100 km, więc nie jest najgorzej z tymi prędkościami. Jeżeli 600-tka spaliła tyle, a kręciła się koło 12 000 obrotów to tysiak przy tej samej prędkości będzie miał mniejsze obroty, czyli tym samym mniejsze spalanie. Chyba, że coś namieszałam :icon_twisted: Możliwe... miałam GS-a i tam strasznie mnie wkurzały regulacje co 6 kkm, ale rzeczywiście GS to wyznacznik każdego motocykla marki Suzuki :icon_razz: Twoja Suzi ładna... ale to nie moje klimaty... ja bez chociażby mini-owiewki (jak w fazerze czy sv-ce) z przodu nie wyobrażam sobie dłuższej jazdy na autostradzie :icon_mrgreen: A ideał to właśnie obudowany motocykl :crossy: Bandyta za duży... poza tym ma mniej więcej tyle samo koni co Cebra... momentem jedynie Honda mu nie dorównuje :icon_mrgreen: pzdr @starte

Też prawda... czapeczka prawdę ci powie (pamiątka z Dubrownika musi być)... na dodatek czerwona - to taka jaki chce mieć kolor motocykla :flesje: pzdr @starte

Myślałam na VFR-ką, nad Thunderac'em także... jednak one są za ciężkie dla mnie. Motocykl, który na sucho waży ok. 240 kg jest dla mnie wątłej kobitki :clap: nieco za duży. Turystczne enduro też odpada... nie dość, że są to za wysokie sprzęty to tysiaki mają tyle koni co moja cebra, więc zmiana jest bezsensowna. A mi chodzi, żeby moto mogło śmignąć po autostradzie 240 km/h i żeby nie paliło przy tym 15l/100 km :flesje: A co się tyczy typów RudegoXJ: Vtr-ka z wyglądu zajebiście mi się podoba, ale pali jak smok - potwierdził to nawet mój mechanik, który sprzedał go właśnie z tego powodu. Natomiast SV-ka to też jest jakaś opcja (klimaty podobne do dużego Fazera) - jednak z drugiej strony to Suzuki i regulacje jeżeli się nie mylę to co 6000 km trzeba robić, więc odpada. Jeździł ktoś kiedyś, albo zna kogoś kto ma kufer w CBR-ce 929 lub 954? Taka informacja by mi się najbardziej przydała. Na bikepics widziałam zx9r z kufrem, więc może to jest jakaś opcja :wink: pzdr @starte

Witam, obecnie śmigam CBR-ką 600, ale jak dobre wiatry zawieją na wyspach - to po wakacjach będę miała ok. 18 kzł na nowe moto :buttrock: Ale pojawia się problem co kupić. Zawsze marzyła mi się CBR-ka 929rr lub 954rr (na tą pewnie nie będzie mnie stać), jednak ktoś zasugerował, że jeżeli dołożę do niej stelaż tylni i będę śmigać na dłuższe wypady z kuferkiem to motocykl będzie się prowadził tragicznie (sporo jeżdżę i kufer jest dla mnie sporym ułatwieniem jeżeli chodzi o pakowanie). Mam też kilka innych pomysłów: Fazer1000, Kawasaki Zx9r. Problem tkwi w tym, że nie jestem wysoką osobą i z motocyklami pokroju XX-a czy Zx12r pewnie przy prostych manewrach parkingowych bym sobie nie poradziła :biggrin: Najlepszy byłby motocykl sportowy, sportowo-turystyczny, który waży na sucho ok. 200 kg. Może macie jakieś inne pomysły... jakieś dobre rady i spostrzeżenia na temat tych motocykli :icon_twisted: pzdr @starte

Dzwonili dziś do mnie z PZU... Pani powiedziała, że wysłali do mnie list, żebym potwierdziła zdarzenie, ale że nie mieszkam już tam gdzie jestem zameldowana list powrócił do nich z notatką: Adresat już tam nie mieszka :icon_rolleyes: Poprosiła bym stawiłą się w inspektoracie PZU, aby dopełnić formalności... tak też zrobiłam :banghead: A teraz patrząc na ten incydent: Gdyby facet nie wezwał pał tylko napisałabym mu Oświadczenie na miejscu, następnego dnia poszła do PZU i wypełniła ich protokół ze sprawy to kase by miał w błyskawicznym tępie. A on chciał sobie przyśpieszyć i proszę... prawie 2 tygodnie papierki krążyły nim dotarły do mnie i nim policja przesłała swoją notkę do PZU. Morał niech sobie każdy wyciągnie :banghead: pzdr @starte

Witam, ostatnio miałam niemiłą sytuację :crossy: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=69726&st=0 Dzisiaj dzwoni do mnie gości i mówi, że Policja jeszcze nie oddała informacji o kolizji do PZU i żebym poszła do ubezpieczalni i napisała dla niego oświadczenie, że ja jestem sprawcą kolizji. Ja do niego: - Przepraszam bardzo, gdy chciałam to zrobić na miejscu zdarzenia Pan usilnie chciał wezwać policję, nie podobało mi się to (w perspektywie mandat i punkty karne) jednak to Pana prawo. Teraz nie mam ochoty na kolejki w PZU - 100 zł i 6 pkt karnych zwolniły mnie z tego obowiązku :banghead: On zdenerwowany (w ogóle jakiś taki nerwowy koleś... pisałam już o tym w poprzednim wątku): - No to spotkamy się w sądzie... :bigrazz: I teraz moje pytanie - Jeżeli może mnie oskarżyć o coś to o co? O to że policja nie dopełniła obowiązków? O to, że PZU nie mogło mnie znaleźć w swoich papierach (to inna historia - w dzień kolizji zapłaciłam za ubezpieczenie i nie zdążyli wprowadzić tego do komputera gdy on chciał zgłosić zdarzenie)? pzdr @starte

Witam, jak byliśmy na rynku w Toruniu w sobotę po obiedzie to parę osób strzelało takie zbiorowe fotki... koło pomnika nie wiem kogo (wiem tylko, że nie Kopernika :icon_mrgreen: ). Wrzucilibyście to na jakiś serwer do ściągnięcia... ładna pamiątka będzie :) pzdr @starte