Skocz do zawartości

Glootik

Forumowicze
  • Postów

    385
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Glootik

  1. W zasadzie chyba najbardziej w zakresie przełamania się przed głębokim złożeniem zarówno w jeździe "wolnej" np. w ciasnym zawracaniu i szybkiej na winklach. Nadrabiam często ciałem, ale motoru nie mogę pochylić tak, jakbym chciała... ( Widzę swoje zdjęcia i na nich to że ciągle zostaje mi dużo "zapasu". To mnie nie satysfakcjonuje.. Patrzę też na swoje oponki i ciągle do ich zamknięcia ok 1cm. Tak wiem, był tu temat o zamykaniu opon i zgadzam się, że to nie jest aż tak istotne, no ale...ja chcę :) ) Poza tym czasem zbyt szybkie zmiany kierunku przy dużej prędkości sprawiają mi problem. :wacko:
  2. po co mi ta wiedza? tzn jaka? jakie są kompetencje gościa? Chcę się doszkolić u najlepszych, a moje Kochanie, choć kompetentne bardzo, uczy póki co "młodych" na kategorię A, którą dawno mam już w dokument prawa jazdy wpisaną. Ponadto mam taki kaprys, żeby uczyć się u "obcych" :biggrin:
  3. a, to już wygląda inaczej :icon_biggrin: Jakby nie patrzeć, to po jeździe z Tobą miałam mega zakwasy od zapierania się na baku hehehe
  4. Sorki, się, Sirota jedna, przez przypadek podszyłam :icon_mrgreen:
  5. Heyka :icon_biggrin: Czy ktoś z Kolegów forumowiczów i Koleżanek forumowiczek zna może tę szkołę:http://www.moto-expert.info/ Może ktoś tam zdobywał umiejętności i jest w stanie podzielić się opinią? Trochę zaniepokoiło mnie, że nie mogę poznać kwalifikacji człowieka prowadzącego szkolenie.
  6. Czy ktoś jest w stanie coś powiedzieć o jakości kurtek i kombików z firmy firefox? A może jakaś z forumowiczek zna ten model? : http://4bikes.pl/kurtka-damska-kombinezonu-mugello-firefox-p-8433.html?cPath=177_178_179 ??
  7. No więc co do fizyki, to myślę, że akurat zapierniczając na moto i np. składając się w zakręcie ważne jest m.in. to, gdzie i jak się patrzyć, a nie analizować prawa fizyki i wektory sił...(Chyba że ktoś ma wtedy na to czas :icon_mrgreen:)Ta książka akurat ma świetne ilustracje (choćby pozycja na motocyklu czy patrzenie w zakręcie- że podam dla przykładu) Więc jak dla świeżaków jest dobra. Słownictwo, przekład (jak zwał, tak zwał) może faktycznie czasami pozostawia trochę do życzenia, ale moim zdaniem nie dyskwalifikuje tej książki. :biggrin:
  8. Wykluczone. Idealnie czysto w gnieździe świec, pokrywa nie była zdejmowana od nowości, przebieg 21tys. km prawdopodobnie rzeczywisty. Oleju w silniku nie ubywa.
  9. Glootik

    SUZUKI TL1000R

    Który rok, za ile, gdzie takie mają?
  10. a pewnie że warto, tylko że zanim znajdziesz odpowiedni dla siebie kurs, albo termin Ci "siądzie" nie schowasz motocykla do garażu i nie będziesz go tylko podziwiał, przytulał i polerował. Zatem zakładając, że kolega chce do tego czasu pojeździć i się przy tym nie wywalić, nie zabić itp, zostają mu lektury...no i jeszcze my- w ostateczności. :wink:
  11. zajrzyj też tutaj, polecam posty Tomka Kulika http://forum.motocyklistow.pl/Przegazowka-...oly-t60804.html
  12. taaa...system "w sam raz" dla gs'a na jazdę szosową :icon_razz:
  13. ...a ja proponuję poczytać trochę literatury, jak na przykład "Motocyklista doskonały"....i "Pełna kontrola". Masz tam wszystko, czego potrzebujesz. O hamowaniu, o pracy gazem w zakręcie, o sposobie pokonywania winkli. Uwierz mi, że da Ci to więcej niż nasze komentarze w tym wypadku. A przed winklem się nie przyspiesza, a zwalnia. Gaz odpuszczasz w chwili, gdy pochylasz motocykl a potem systematycznie go dodajesz w trakcie pokonywania zakrętu. pozdr. :cool:
  14. Wracając na chwilę do głównego wątku: kiedy nie miałam jeszcze bladego pojęcia o czymś takim, jak przegazówka, międzygaz czy jak zwał tak zwał,zdarzyło mi się kilka razy, że przy redukcji tylne koło się uślizgnęło...Teraz nie mam tego problemu..Czy ma to faktycznie związek z międzygazem?? Co do artykułu powiem, że ja nie wyobrażam sobie już jazdy bez przegazówki, choćby m.in. dlatego, że nie znoszę, jak wali w skrzyni...
  15. Odnosząc się tylko do gs’a (bo innego motocykla jeszcze nie testowałam) powiem, że na swoim zaczynałam jeździć na obrotach max 3,5-4tys i zmiana biegu w górę… Teraz staram się utrzymywać obroty przy „normalnej” jeździe 5-5,5 tys. I jest mi z tym lepiej. Wcześniej miałam spalanie poniżej wskazanego przez producenta... :icon_mrgreen: To tak w nawiązaniu do: A na tym swoim bzyku w ogóle tyle wyciągniesz? Masz turbodoładowanie? :icon_mrgreen: f'ki, owszem, dzięki owiewkom, tyle może polecą...Tak słyszałam... Ale nasze? mooże te 190 przy odpowiednich warunkach i max pochyleniu... Jak mi na tym komarku łba nie urwie, to się pokuszę i sprawdzę
  16. Osobiście jazdę w korkach lubię baaardzo, nie będę stać i wdychać spalin z puszek, ani też nie mam ochoty tracić tam czasu, więc jak tylko się da: jadę lewą, coby zająć poleposition. Jak mnie zablokują, szukam dziury z prawej (wiem że nie wolno, trudno). Jak widzę debila, który stoi w korku i za wszelką cenę nie chce wpuścić żadnego auta z drogi podporządkowanej, to chętnie go nawet przyblokuję i wpuszczę parę aut, coby debilowi się zagotowało w żyłach trochę...bo zaśnie z nudów w tym korku :icon_twisted: Z wydechu nie strzelam na obecnym moto, bo nie mam czym się pochwalić hehehe Wzbudziłabym tylko litość, bo pierdzi jak w komarku :icon_mrgreen: Zaczynam szukać czegoś na miejsce obecnego :bigrazz:
  17. Koledzy drodzy, książka jest zajebista!! Szacun dla autora :notworthy: Czytać powinno się, moim skromnym zdaniem, w kolejności: Pełna kontrola, Motocyklista doskonały, Przyspieszenie... (Strategii nie czytałam, to nie wiem, gdzie ją wrzucić). Ponadto w tym roku ma się ukazać kolejna część Motocyklisty doskonałego... A co do Pełnej kontroli jeszcze, w niej przede wszystkim każdy Świeżak znajdzie podstawowe informacje w sposób łopatologiczny wyoślone. Nie żałuję ani złotówki na nią wydanej choć czytałam najpierw Motocykistę, potem zaczęłam Przyspieszenie... :wink:
  18. Datę produkcji opony umieszcza się w eliptycznym zagłębieniu: http://blogs.bikecrawler.com/2008/05/24/ne...ufactured-date/ http://www.canyonchasers.net/shop/generic/tires.php http://www.tuninglinx.com/html/car-tire-date-code.html
  19. cieszę się , ze się przydało :bigrazz: Tak się składa, że żeby zadziałać instynktownie często trzeba sobie wyrobić dany odruch (jak psy Pawłowa) Tak ćwiczyłam hamowanie awaryjne. Wg wskazówek i ćwiczenia (może dla niektórych śmiesznego) z "Motocyklisty doskonałego". Instruktor głupkowato na mnie patrzył, kiedy mówiłam, że to czytam...Tylko szczęka mu opadła, jak zahamowałam awaryjnie. Potem ćwiczenie, które wyrobiło odruch, uratowało mnie od kolizji, kiedy na kursie właśnie, jakiś puszkarz wymusił pierwszeństwo i wyhamowałam przed nim pół metra, nie zaciskając klamki na chama i nie wpadając w poślizg. Więc jeśli ktoś chce, niech uważa, że do jazdy wystarczy (albo trzeba) być "urodzonym", a ja powiem tak: nie każdy musi jeździć bo nie każdy się do tego nadaje, ale większość rzeczy można wyćwiczyć...No chyba ze się jest impregnowanym na wiedzę.
  20. Skoro już zostałam w to wmieszana :biggrin: to się wypowiem Potwierdzam, badziewstwo przeokropne... choć sprzedawca uważał oczywiście inaczej...A w końcu nie po to kupuje się podnośnik, żeby trzeba było i tak wołać asystę...I nieważne ile kosztuje. Ma spełniać swoją funkcję, do której ponoć jest "stworzony"... to musisz bardziej skupić uwagę Kolego :icon_mrgreen: Mini zakładam tylko do kościoła- gdy siadam w pierwszej ławce i na moto :icon_twisted: . Do garażu na 10 minut mi się nie chce stroić :icon_razz: ja też :flesje:
  21. heh zapomniałeś dodać "cieszę się Twoim szczęściem" :icon_mrgreen: heheh :icon_razz: Poza tym dzięki, bo teraz proteza musi się jeszcze nauczyć jeździć tak, coby zapier... po winklach jak szatan Vatzeque'e dogonić. :bigrazz: pozdr.
  22. No więc, po rocznym kursie... (zastała mnie zima i na egz w ubiegłym roku się nie załapałam, więc podchodziłam dopiero na wiosnę)...zdałam... :biggrin: Ja czekam na papierek a moje moto czeka w garażu na mnie... Jeszcze ostatnie poprawki, montaż "dodatków", może z ok 10 dni i w drogę :crossy: a dla tych, co dopiero zdawać mają... http://www.riders.pl/wacko/wakka.php?wakka=Egzamin może się przyda :wink:
  23. 250zł za pełen serwis i czyszczenie gaźników to nie złodziejstwo. Te ceny takie już są.... wysokie :/
  24. zapomniałam dodać, że dziewczyna nie jechała daleko ani szybko, bo miało to miejsce na placu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...