Skocz do zawartości

Glootik

Forumowicze
  • Postów

    385
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Glootik

  1. poćwiczyłam to dziś, bomba :) to też przydaje sie na ósemce :) hihi dziś zagapiłam się na kupę liści na asfalcie i blondynka jedna się na nich wyglebiłam :) więc żóltodzioby (w tym i ja), słuchajcie rad doświadczonych kolegów z forum :)
  2. W jednej ze szkól prawa jazdy u mnie w mieście, kilka dni temu bodajże, laska właśnie walnęła głową (na szczęście w kasku) o beton, bo jej moto "odjechało" spod nóg jakimś "trafem"...Tak więc Ray, nie ma rzeczy niemożliwych... :) Mimo wszystko, wierzę w Ciebie :bigrazz: , że na przyszłość zadbasz bardziej o "dupeczkę" zabraną na plecak :wink: pozdr.Agn.
  3. ...znalazłam coś na necie, dla takich szczypiorków zielonych jak ja, może komuś sie przyda... :biggrin: http://www.motogen.pl/multimedia/motocykle...ring,art50.html
  4. wiesz, często mundur podnosi (powiedziałabym zawyża) znacznie mniemanie o sobie, a to z kolei przekłada się na sytuacje, gdzie chce się pokazać "to ja tu jestem bogiem"...
  5. niestety przepisy i procedury (które wcale nie muszą się nam podobac- mnie również) w tej materii są takie: policjant wcale nie musi być na służbie, żeby wlepić mandat, kiedy widzi wykroczenie...Nie musi też nosić przy sobie bloczka mandatowego ani wzywać patrolu...W razie takiej sytuacji, jak mówisz, policjant ma obowiązek się Tobie tylko wylegitymować, sporządzić notatkę służbową i wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego... Jeśli było to kilka metrów, jak mówisz, (choć wątpię :biggrin: ) to inną sparwą jest kwestia nadgorliwości gliniarza... Inną kwestią jest też to, komu sąd uwierzy... :bigrazz: natomiast, co do: tu akurat foks ma świętą rację....
  6. widzę, że podobne klimaty jak moje :icon_rolleyes: Jeździłes tu chyba, skoro tak dobrze znasz teren :icon_mrgreen: pozdrawiam Żorzanina :smile:
  7. może go trochę przemaluję, nie wiem...Jednego jestem pewna...nie wyjadę nim ze salonu :icon_razz: Kupuję używanego...Poza tym sam motocykl to nie wszystko...hihi Całość tworzy dopiero moto z kierowcą, tudzież amazonką, a ta jest tylko jedna taka hihi i do tego jaka skromna heh :)
  8. wojtasik ;) super, na pewno sie odezwę :P cha cha, no ja chcę, jak już gdzieś tu pisałam, czarnego dl'a i nazwę go Lucek, tak od tego z piekła :) hihi, no bo jeden kufer to kosmetyki, jak u mnie :D
  9. wojtasik'u :biggrin: chcę, żeby motocykl służył mi głównie do jazdy po drodze i to na dłuższe trasy, a ewentualnym terenem byłby podjazd po kamienistej czy piaskowej drodze do schroniska w górach, (aczkolwiek kamienista droga też pojęcie względne a jak usłyszycie góry to powiecie żem na głowę upadła... ) Na pewno nie na torze, póki co :flesje: No i na pewno motocykl będzie musiał być z kuframi, no bo gdzie ja wszystkie kosmetyki włożę... :) żartowałam... :biggrin: ale na pewno namiot, śpiwór i takie tam musi się gdzieś dać schować...zatem ścig odpada... No tu się zgodzę, bo ja też podobnie mówię o polskich drogach... mówisz tak na niego bo taki zły czy taki niesamowity hihi :) pozdr.Agn.
  10. Witam posiadaczy Dl-ek :crossy: Dopiero robię prawko kat A (B mam) i próbuję przymierzyc się do jakiegoś motocykla. Dl650 najbardziej mi przypadł do gustu m.in dlatego, że nadaje sie w teren i na szosę, a poza tym jest wygodny i duży, a ja wysoka. Nie miałam jednak jeszcze okazji zobaczyć go gdziekolwiek indziej niż na zdjęciach, a już na pewno nie jechać nim. Czy ktoś zgodziłby się na oglądactwo z mojej strony? :flesje: Chciałabym mieć trochę większe rozeznanie niż teoretyczne w tej materii... Słyszałam też, że nawet drobnej budowy kobieta sobie z dl-em poradzi, ale proszę o opinie w tej sprawie :)
  11. Twój pomysł jest fajny, tylko już widzę jak się państwo garnie do refundowania....Jak na razie to profilaktyka w Polsce leży prawie całkowicie i panuje jeszcze "dziwne" podejście, że kasę wydawać należy prawie wyłącznie na "skutki" a nie "zapobieganie"... Może jednak w końcu się coś zmieni
  12. u nas w mieście co jakiś czas, raz w roku, np przy jakiejś większej imprezie organizowane są dni promocji zdrowia i wtedy ratownicy medyczni też prowadzą takie pokazy i każdy może poćwiczyć na fantomie, tylko że jak się temu przyglądałam, to wiele osób omija ratowników szerokim łukiem....
  13. ...prowadziłam zajęcia z pierwszej pomocy przedmedycznej a mimo to też boję się potwornie, że na taką syt trafię...Szacunek wielki dla Ciebie Kolego, bo z tego co piszesz, zrobiłeś naprawdę dużo...Nawet jeśli jest się przeszkolonym a nie ma się do czynienia na co dzień z takimi sytuacjami, jak np ratownicy medyczni, trudno przypomnieć sobie wszystko, czego się człowiek nauczył w teorii...No i życzę, żebyś nie musiał się w takiej sytuacji znaleźć już nigdy więcej... Prowadziłam zajęcia w najstarszych klasach szkół ponadgimnazjalnych, więc wszyscy na tych zajęciach musieli być i mieli to za darmo... Takie zajęcia powinny odbywać się w szkołach. W czasie kursów prawa jazdy też. A czy ktoś skorzysta, jego sprawa. Jeśli uważa, że jest mu to niepotrzebne, niech nie chodzi , ale też niech nie liczy na to, że w razie ewentualnego swojego wypadku trafi na kogoś, kto mu pomoże... Takie jest moje zdanie...
  14. Po pierwsze to cześć, bo się nie znamy jeszcze :buttrock: a po drugie to zazdroszczę Ci ogromnie, bo ja na swój dl650 poczekam do zimy lub wiosny.. :smile: No i kupuję używkę...ale mam nadzieję, że też się będzie sprawował :biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...