
Janusz
Forumowicze-
Postów
366 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Janusz
-
Podstawy które musisz umieć ! Zbiór wiedzy.
Janusz odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ciesze sie ze zajrzalem do waszego forum poniewaz ten link ktory znalazles, nowak, jest prawdziwa perelka. Dziekuje ci. Poniewaz jestesmy w "moim" temacie wiec czuje sie w obowiazku skomentowac, chociaz krotko. Nie znam autora tego tekstu ale jedno jest pewne: facet wie o czym pisze. Szkoda tylko ze nie po polsku poniewaz znajomosc angielskiego na szkolnym poziomie nie wystarczy aby to prawidlowo zrozumiec. POWINIEN KTOS ZADAC SOBIE TRUD I PRZETLUMACZYC w poprawny sposob i zamiescic na tym forum. Jest to prawdziwe kompendium wiedzy ktora jest niezbedna dla kazdego aby mogl zaczac nazywac siebie poczatkujacym motocyklista z prawdziwego zdarzenia. Bez picu i wszystko dokladnie tak jak jest. A przeciez jest to tylko tekst dla nowicjuszy jazdy sportowej wreczany im przez instruktora na poczatku szkolenia na torze VIR w Alton, Virginia, USA. Ja mam dla swoich uczniow podobny tekst ale bylby on nieprzydatny tutaj poniewaz ja szkole zaawansowanych zawodnikow. Kazdemu radze to sobie wydrukowac i codziennie czytac i trenowac w praktyce az do zrozumienia. Zacofany poziom motocyklizmu w Polsce przesunal by sie gwaltownie do przodu. Jesli ktos zada sobie trud przetlumaczenia ja moge chetnie pomoc w razie trudnosci jak rowniez podejme sie korekty tlumaczenia gdyz nalezy zachowac precyzje i nie pozwolic na falszywe zrozumienie. Twoj komentarz to prawdziwa tragedia UFI. Tym ktorzy maja jako takie zaufanie do mojej wiedzy serdecznie radze zignorowac "krytyke" kolegi UFI. A ty UFI zrob sobie i innym przysluge i nie wypisuj andronow w "moim" temacie jesli nie masz o czyms pojecia. Zasmiecasz podworko. -
Az przyjemnie zobaczyc nie tylko jednego ale az dwoch uczestnikow (oczywiscie mowie o Leszek Karlik i hubert afri) mowiacych do sensu w temacie techniki jazdy, szczegolnie po dwoch stronach wypelnionych jak nie kompletnymi bzdurami to przynajmniej litania niedomowien i nieprecyzyjnych wypowiedzi swiadczaca o braku zrozumienia, prostego skadinad, tematu. Jesli ktos jest zaskoczony zaciesniajacym sie zakretem, odruchowo zwolni gaz lub nawet przyhamuje (sic) i wyjdzie z tego, to niechybnie swiadczy to tylko o tym, ze przejezdzal ten zakret desperacko wolniej niz to jest mozliwe w wykonaniu dobrze wyszkolonego motocyklisty. Kazde obcinanie gazu w zakrecie pogarsza tylko sytuacje; gdy natomiast jedziemy szybko to jest to po prostu mogila, jak to juz pisalem na tym forum wiele lat temu i co kazdemu serdecznie radze wbic sobie do glowy. Fakt ze pozal sie Boze instruktor z Niemiec chwali sie tym jak to on przyhamowal w zakrecie i wyszedl obronna reka jest wrecz zenujacy.
-
Jak to: nie ma? a Tomek Kulik??? Przeciez juz prawie dwa lata minelo od kiedy dowiedzial sie dlaczego motocykl skreca wiec jest w pelni kwalifikowanym instruktorem. Nie wspominajac juz o jego nowatorskiej technice redukcji biegow i hamowania silnikiem zamiast hamulcem. Zorba, robisz bardzo madrze zapisujac sie na kursy jazdy ulicznej; poziom szkolenia stoi na bardzo wysokim poziomie w Wlk.Brytanii. Namawiam cie przy okazji zebys zmienil swoja motywacje i traktowal nauke nie jako sposob na uzyskanie znizki ubezpieczenia ale jako najlepsza metode obnizenia szansy utraty zycia lub zdrowia. Najlepsza natychmiastowa korzyscia z zawodowego instruktazu na dobrym poziomie jest to ze im wiecej umiesz tym wieksza masz satysfakcje z jazdy a polepszac swoje umiejetnosci mozna praktycznie bez konca. Pod zadnym natomiast pozorem NIE REZYGNUJ Z MOZLIWOSCI JAZDY NA TORZE szczegolnie w UK. Jest to jedyny sposob zeby w kontrolowanych warunkach eksplorowac maksimum swoich mozliwosci na motocyklu a bez tego wrecz niemozliwe jest w pelni bezpiecznie jezdzic na ulicy. Tu nie chodzi o kolano na asfalcie, mozesz byc tego pewny. Nie zaluj pieniedzy na tor!
-
Chetnie udziele pomocy zagubionej kobiecie nie potrafiacej znalezc prostej i rzetelnej informacji: http://www.timeshighereducation.co.uk/hybr...e=1&navcode=105 Jest to jedna z najbardziej uznanych w swiecie obiektywnych list 200 najlepszych uczelni. Warto ta strone przestudiowac. Wyniki byly kalkulowane na podstawie 5-ciu skal o roznych stopniach waznosci (weighting): Najwazniejsze kryterium byly wyniki ankiet w srodowiskach naukowych calego swiata (wlacznie z Polska, Zosiu) ktore byly odpowiedzialne za 50% koncowej oceny. Nastepnym kryterium byl wplyw badan naukowych danej uczelni na rozwoj Nauki Swiata. Mierzono tu stosunek cytowanych publikacji na wydzial (faculty). 20% calkowitej oceny. Ilosc studentow na wydzial - 20% Udzial miedzynarodowej wspolpracy miedzy wydzialami (5% wagi) i ilosci zagranicznych studentow (5% wagi) Czy to cie zadowala Zosiu? jesli nie to przeczytaj dokladnie cytowana 6 paragrafow powyzej strone, zastanow sie i przemysl co chcesz sie jeszcze zapytac, i dopiero wtedy zabierz glos. Jesli chodzi o twoj drugi paragraf to jestem zaintrygowany w najwyzszym stopniu. Tak, bardzo chcialbym zebys podala jakies wiarygodne zrodla lub, jak mowisz, publikacje na ten temat. mnie sie nie udalo ich odszukac.
-
O, te bary z kiszkami na Podlasiu....!! Niewatpliwe marzenie swiatowych globtrotterow i koneserow haute cuisine. A to wklej chociaz jeden wykazujacy wyzszosc polskich instytucji naukowych nad kanadyjskimi czy chociaz amerykanskimi. Udawadniaja one ze tobie i wielu innym fakty nie sa w stanie stanac na przeszkodzie wyrazaniu bzdurnych lub obrazliwych opinii.
-
Kula w plot Klaudiusz. Celem mojego postu bylo nie tyle testowanie umiejetnosci rozwiazywania sztuczek umyslowych forumowiczow (mozesz mi wierzyc ze potrafie to tez dobrze zrobic) ale raczej danie okazji do refleksji tym zakompleksionym forumowiczom ktorzy pluja na Zachod http://forum.motocyklistow.pl/MUSZE-WAS-ZD...WAC-t88736.html a szczegolnie US. A jesli chodzi o "Wiesz Janusz, Intelektualnie POLSKA 200 a za "wielką wodą" może z max. 25" to twoja wypowiedz jest po prostu takze zenujaca, chyba ze znajdziesz na tej liscie chociaz jedna polska insytucje naukowa: These are the Schools featured in the 2006 international rankings marked ## below. (NB. Here, and in the Super Rankings, joint programs of two or more Schools are listed in addition to the programs of the individual Schools. They are identified with a '/' between School names. Often these collaborations are to provide only an Executive program. In this case these programs appear in only one of the rankings used to provide our composite score. If they are ranked highly they can therefore appear above Individual Schools which have been consistently well placed in more rankings) Univs of Alberta & Calgary,Arizona- Eller,Ashridge,Aston,Athabasca,Audencia,Aus Grad Sch of Mgt,Babson-Olin,Bath,Baylor,Birmingham,Bocconi,Boston College,Boston U,Brandeis,Bradford,Bradford/Nimbas,Brigham Young-Marriott,British Columbia-Sauder,Cambridge-Judge, Cape Town,Carnegie Mellon-Tepper,Case Western-Weatherhead,CEIBS,Chicago,Univ of Chile/Tulane,Chinese U of Hong Kong,City-Cass,Coll of William and Mary,Columbia,Columbia/London Business School,Concordia-Molson,Copenhagen,COPEAD,Cornell-Johnson,Cranfield,Curtin,Dartmouth-Tuck,Dublin-Smurfit,Duke-Fuqua,Durham,EADA,E M Lyon,Edinburgh,Emory-Goizueta,Erasmus Rotterdam,ESADE,ESCP EAP,ESSEC/Mannheim,Florida Intl-Chapman,Florida-Warrington,Fundaceo Inst de Administraceo,Georgetown-McDonough,Georgia State-Robinson,Georgia-Terry,Georgia Inst of Tech,Glasgow,Harvard,HEC Montreal,HEC Paris,Henley,Hong Kong U,Hong Kong U of Sci and Tech,Houston-Bauer,Hult,IESE,IIM Ahmedebad,Illinois at Urbana Champaign,IMD,Imperial-Tanaka,INCAE,Indiana-Kelley,INSEAD,Instituto Empresa,Int U of Japan,Iowa-Tippie,IMPADE,Lancaster,Leeds,London Bus School,MacQuarie,Manchester,Maryland-Smith,Melbourne,U of Michigan-Ross,Michigan State-Broad,Minnesota-Carson,MIT-Sloan,Monaco,Monash,Monterrey Inst -Fisher,Monterrey Tech EGADE,N Carolina-Kenan Flagler,Nanyang Tech U,Nat Univ of Singapore,New York-Stern,Newcastle upon Tyne,Northeastern,Northwestern-Kellogg,Northwestern Kellogg/Hong Kong U of Sci and Tech,Northwestern Kellogg/WHU Otto Beisheim,Notre Dame-Mendoza,Nottingham,Nyenrode,Ohio State-Fisher,Otago,Oxford-Said,Penn State-Smeale,Penn-Wharton,Pepperdine-Graziadio,Pittsburg-Katz,Purdue-Krannert,Purdue/Tias/CEU/Gisma,Queen's,Rice-Jones,Rochester-Simon,S Calif-Marshall,SMU-Cox,South Carolina-Moore,St Gallen,Stanford,Stockholm Sch of Econ,Strathclyde,Temple-Fox,Tennessee at Knoxville,Texas at Dallas,Texas at Austin-McCombs,Texas A and M-Mays,Thunderbird-Gavin,Toronto-Rotman,Trinity Dublin,TRIUM: HEC/LSE/Stern,Tulane-Freeman,U C Berkeley-Haas,U C Irvine-Merage,U C Davis,UCLA-Anderson,Univ of Washington,Utah-Eccles,Vanderbilt-Owen,Villanova,Virginia-Darden,Vlerick Leuven Gent,Wake Forest-Babcock,Warwick,Washington-Olin,Western Ontario-Ivey,Coll of William and Mary,Wisconsin Madison,Yale,York-Schulich, Drugim, wazniejszym celem Konkursu byla proba podzielenia sie z bratnia dusza z kraju mojej mlodosci, chocby w minimalym stopniu, tym ogromnym zasobem nie majacych rownych sobie na Swiecie dziewiczych terenow Zachodniej Kanady ktorymi los pozwala mi zachwycac sie na codzien.
-
Oglaszam konkurs dla wszystkich forumowiczow. Kto pierwszy odpowie na proste pytanie ten wygra nagrode. NAGRODA: Dziesiec dni pobytu w Brytyjskiej Kolumbii w Kanadzie latem 2008 dla jednej osoby w wieku powyzej 21 lat. Pobyt w Vancouver skad nastapi 6-8 dniowa wycieczka po najpiekniejszych drogach BC w towarzystwie doswiadczonego motocyklisty/przewodnika . Motocykl dowolnego typu zapewniony plus benzyna, noclegi i wyzywienie. Wszystkie inne wydatki na koszt odwiedzajacego. Wymagane: Motocyklowe prawo jazdy miedzynarodowe, wazna wiza, ubezpieczenie medyczne, dojazd do i z Vancouver, Kanada. Ubranie, buty, helm etc. we wlasnym zakresie. A teraz pytanie: Oto wybrane kraje z listy obejmujacej prawie 180 krajow swiata. Jaka to lista i kto ja oglosil? To wszystko. Kanada 253 Polska 197 Szwajcaria 273 Ghana 207 Luksemburg253 Wegry 190 Holandia 250 Iran 200 Malta 250 Madagaskar193 USA 247 Rosja 143 I jeszcze ostatnia uwaga formalna: Ja jestem ostatecznym i jedynym arbitrem kto wygral. Oglaszam ten konkurs w dobrej wierze i zapewniam ze zrobie wszystko zeby to byly niezapomniane wakacje dla zwyciezcy ale rezerwuje sobie prawo do arbitralnej decyzji we wszystkich aspektach nie omowionych powyzej. Pozdrowienia dla wszystkich forumowiczow dobrej woli, Janusz.
-
Palce zawsze na klamce hamulca - co robię źle?
Janusz odpowiedział(a) na fv temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ciekawa ta dyskusja o wyzszosci Swiat Bozego Narodzenia nad swietami Wielkiejnocy. Rossi hamuje wszystkimi czterema palcami i nie przeszkodzilo mu to w wielokrotnym zdobyciu mistrzostwa swiata. Stoner hamuje dwoma i w tych mistrzostwach prowadzi jak na razie. Znam takich co hamuja jednym i robia to lepiej niz ktokolwiek na tym forum. Nie jest takie wazne czym sie hamuje; wazne jest jak. I to byloby na tyle. konikkonik; Co to jest "wyniesienie"? -
Przeciwskręt dla początkujących.
Janusz odpowiedział(a) na Tomek Kulik temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
hikor, hikor, hikor.... Po tylu dyskusjach dalbym sobie leb uciac ze rozumiesz fizyczna geneze przeciwskretu. Szczegolnie ze wyjasnilem ja BARDZO DOKLADNIE w roku 2002 na tym forum. Malo tego: od paru lat to wyjasnienie jest, czarno na bialym, w przyklejonym temacie na poczatku strony pod tytulem "Podstawy które musisz umieć ! Zbiór wiedzy." Wystarczy kliknac. Ale nawet to ci ulatwie i skopiuje swoje wlasne wyjasnienie SPRZED 5 LAT. Radze ci to uwaznie przeczytac dowolna ilosc razy az nastapi pelne zrozumienie: "Tak wiec zreasumujmy rozpatrujac dla odmiany dynamiczna geometrie motocykla: Chcesz zakrecic w prawo. Skrecasz wiec przednie kolo w lewo i przez to przesuwa sie ono minimalnie w lewo pod toba. Poniewaz kolo jest w tym momencie lekko z lewej pod pedzacym motocyklem wiec cala reszta motocykla razem z toba pada (przechyla sie wiec) w prawo. (Slynna zasada zachowania pedu sformulowana jako pierwsza zasada dynamiki Newtona w XVII wieku! - Dopisane dla dociekliwych May 15/2007) Ale teraz ty, podswiadomie i odruchowo, przekrecasz kierownice z powrotem w prawo aby zapobiec calkowitemu upadkowi. I teraz, znow odruchowo, balansujesz trzema czynnikami: - kat przechylu - predkosc jazdy - promien zakretu po ktorym sie poruszasz Wiekszy przechyl/mniejszy przechyl, wieksza predkosc/mniejsza predkosc, ciasniejszy luk zakretu/lagodniejszy luk zakretu. Jasne? Wszystko polega na wywazeniu teraz. Podobnie jak w zeglarstwie, lotnictwie, na nartach i we wszystkich innych sportach gdzie balans jest podstawa i cala sztuka. Inaczej jak w samochodach, helikopterach, szachach i wszystkich innych nieeleganckich i silowych sportach. " NO I WSZYSTKO JASNE! Kto jeszcze tego nie rozumie? Dla uzupelnienia jeszcze podam ze, tak jak wiele lat temu pisalem tez na tym forum, element precesji zyroskopowej rowniez odgrywa tu pewna role. Jest ona wprost proporcjonalna do szybkosci wirowania kol (czyli predkosci motocykla), zawsze troche pomaga i jest mniej istotna niz prosta sila odsrodkowa dzialajaca na srodek ciezkosci motocykla razem z jezdzcem, jak to wyjasnione powyzej. Do konikkonik'a: Ciezkiej roli sie podejmujesz brachu. Nie zazdroszcze ci. -
Teoria Wzglednosci Einstein'a, Teoria Ewolucji Darwina, Teoria Heliocentryczna Kopernika, Anti-squat Theory itd, itd. To ze cos jest nazwane teoria nie oznacza ze nie jest to ogolnie uznane za prawdziwe w Nauce. Nie, Adam, gdybys sobie zadal trud i przeczytal (bo nie czytales calosci, przyznaj sie) wszystkie teksty to bys zauwazyl ze nikt nie zaprzecza oczywistym faktom geometrii motocykla czy roweru, a wiec temu wszystkiemu, calkowicie wszystkiemu co pisalem w tym temacie. Jak pisalem przedtem, chain pull effect, pole of moments i wszystkie wektory i katy o ktorych pisalem sa niezaprzeczalnymi fizycznymi i geometrycznymi wartosciami szeroko nauczanymi na wszystkich uniwersytetach swiata. Nie ma na swiecie fachowcow ktorzy by temu zaprzeczali Adam. Ladnie to zabrzmialo co napisales ale z prawda niestety niewiele ma wspolnego. Rozczarowales mnie Adam. Jesli chodzi natomiast o twoja opinie na temat mojego charakteru to jest ona twoja opinia i jako taka jest subiektywna, dla mnie bez konkretnych zarzutow obojetna i nie podlega dyskusji. W kazdym razie jestem ci za nia wdzieczny.
-
Powinno dzialac. Przy okazji bedziecie mieli mozliwosc podpatrzenia jak wygladaja dyskusje na poziomie. Nie ma sie co dziwic ze traktuje moj pobyt tutaj jako niewdzieczna harowke sprowokowana niepotrzebnym sentymentem. Odczuwam ulge podobna do tej jaka odczuwalem opuszczajac Polske na dobre w maju 1980. I jaka odczuwam pod koniec kazdej tam wizyty.
-
Tu masz cala strone na temat PoM. Masz czytania na miesiac roznych dyskusji, niektore z moim udzialem przynosza najwiecej sensu. Naucz sie korzystac z komputera Sherlock'u za dyche. http://www.google.com/search?hl=en&q=%22po...G=Google+Search Ja i wielu innych inzynierow, szczegolnie z Wloch, nazywa ten punkt Pole of Moments PoM. Uznany autorytet brytyjski AustralijczykTony Foale (ktory nota bene teraz mieszka na rencie w Hiszpanii i, pisze to tutaj niewatpliwie z narazeniem sie na nieustajace posmiewisko :icon_twisted: , jest moim przyjacielem i dawnym uczniem) ukul wlasny termin Instant Center of Forces ICF ktory to termin jest mniej elegancki ale bardziej opisowy. http://www.tonyfoale.com/ Jestes typowym przedstawicielem tych ktorych definiuje jako glupcow, poniewaz: TWOIM CELEM NIE JEST ABY SIE CZEGOS NAUCZYC. TWOIM CELEM JEST WYKAZANIE ZE JA NIE MAM RACJI. Prawie wszystkie albo i wszystkie twoje posty nawiazujace do moich od poczatku twojej tu 'kariery" wyraznie o tym swiadcza, tak jak i ten tutaj. Wszystko co potrzeba zeby sie przekonac to uzyc funkcji "szukaj'. Mam dla ciebie informacje; daj sobie spokoj poniewaz nigdy ci sie to nie uda madralo. Ciesze sie ze nie bede sie musial z wami wiecej szarpac. PS. A tutaj na termat "chain pull effect": http://www.google.com/search?hl=en&q=%22ch...G=Google+Search
-
Dziekuje hikor serdecznie. Twoje zyczenia spoznione bynajmniej nie sa poniewaz korzystajac z dobrodziejstw astronomii ja trwam jeszcze w dniu 21 Listopada, a godzina jest zaledwie 4.25 ;) . No i udalo mi sie zakonczyc moja kariere na tym forum milym akcentem :wink: .
-
Boli mnie tylko to ze olales dobre wychowanie a nie to ze opublikowales moj tekst. Przeciez to chyba jasne dla kazdego. Ja sam publikuje swoje teksty do dzis na tym forum. Twoja powyzsza wypowiedz swiadczy nieomylnie o jednej z dwoch rzeczy: 1.- Nie rozumiesz prostego tekstu pisanego i w takim razie nie wiadomo co robisz na jakimkolwiek forum, 2. - Jestes zwyklym hipokryta nie umiejacym przyznac sie do prostego bledu i przejsc nad tym do porzadku dziennego. Powazny blad charakteru i tyle.
-
Jak juz wiele razy pisalem wszystko co powinienes zrobic to uzyc guzika "szukaj". Na ten temat pisalem juz obszernie i naprawde mozna to znalezc. Milej lektury. W tym przypadku jeszcze raz ulatwie ci i innym zadanie i zacytuje sam siebie sprzed paru lat: Cytat(Janusz) Dobra, postaram sie to wytlumaczyc. Trudnosc jest taka ze nie jestem pewny jak angielskie fachowe terminy przetlumaczyc na polskie. Kilka fachowych slow musze niestety uzyc. Trudnosc ta jest tym wieksza ze zauwazylem iz uzywacie angielskich slow czasem w innym znaczeniu niz maja te slowa po angielsku. Naprzyklad shimmy ktore w tym znaczeniu w jakim je stosujecie po angielsku by bylo wobble or weave albo w slangu tankslapper albo headshake ale nigdy shimmy ktore w odniesieniu do motocykli nikt nie uzywa. Bede wiec te slowa ktorych nie jestem calkiem pewien jak powinny byc po polsku uzywal po angielsku. Jesli ktos umie je przetlumaczyc poprawnie na polski to bylbym wdzieczny. OK, przejdzmy do rzeczy. Motocykl ma dwa rodzaje dynamicznej niestabilnosci oba powiazane z oscylacja kol. Wyobrazmu sobie oba kola jako kazde z nich zawieszone na wspolnym zawiasie ktorym jest steering head (glowka kierownicza?). Przednie kolo ma bardzo krotki caster ktory jest rowny dlugosci jego trail jesli go przeliczymy na miare liniowa a tylny jest bardzo dlugi i mozemy go okreslic jako rozstaw kol. Niestabilnosc przedniego kola nazywa sie wobble a niestabilnosc tylnego weave. Obydwie te niestabilnosci odczuwa sie jako drgania w kierownicy ale przy zupelnie innej predkosci i o calkiem roznej czestotliwosci. Zaczne od weave czyli tylne kolo. Jest to czesciej spotykane i wystapi w kazdym motocyklu jesli bedziesz odpowiednio szybko jechal. Jest to powolna oscylacja o czestotliwosci 0.2 przy mniejszej do 3-4 cykli na sekunde przy wiekszych predkosciach.Naturalne tlumienie tej oscylacji zmniejsza sie w miare przyspiesznia a powieksza sie w miare zmniejszania predkosci. Weave rzadko zdarza sie w czasie wyscigu a czesciej na ulicy (szosie) poniewaz jest ona wynikiem jakiejs nieprawidlowosci, np przeladowanie motocykla, gietka rama albo napinanie miesni a szczegolnie miesni rak na kierownicy. Szybkosc musi byc duza, przy odpowiednio wywazonym i skonstruowanym motocyklu moze byc nawet wieksza niz maksymalna szybkosc danego motocykla i jesli jej celowo nie wprowadzisz to w takim razie wogole nie wystapi. Weave mozna sztucznie sprowokowac uderzajac lekko trzymana kierownice w jedna raczke; przy dobrze wywazonym pojezdzie w ten sposob wprowadzona oscylacja zaginie szybko i samoczynnie. Jesli spotykasz sie z weave to przesun sie do przodu jak najbardziej i nie przyspieszaj ale raczej zwalniaj. Powinienes sprawdzic glowke kierownicy czy jest luz, zamocowanie swingarm (tylnego wahacza?), zgieta rama lub widelec, zuzyte amortyzatory, lozyska kol etc., etc. Steering damper (amortyzator skretu) absolutnie nie pomaga ani nie zapobiega weave! Druga jest dynamiczna niestabilnosc przedniego kola a dokladniej kierownicy i widelca razem z przednim kolem czyli wobble. Wy to wszystko, jak juz mowilem, nazywacie shimmy. Brak odpowiedniej terminologii utrudnia albo uniemozliwia zrozumienie. Jest to bardzo szybka oscylacja przodu o czestotliwosci 4 hz przy ciezkim motocyklu do 9 hz w przypadku lekkiej maszyny. Gdy szybkosc motoru wynosi od 40 do 80 km/h wobble jest bardzo slabo tlumione i moze sie stac niestabilne.Zastosowanie amortyzatora skretu w tym przypadku moze poprawic stabilnosc. Szczegolnie przydatny jest regulowany amortyzator taki jaki mam np. w moim Guzzi V11Sport. Niestabilnosc motocykla moze sie stac tak gwaltowna ze przeksztalca sie w smiertelny tankslapper ktory wystepuje gwaltownie, jest przerazajacy pierwszy raz (obsrane gacie murowane) i nie wiem czy ktorys z was kiedykolwiek sie z tym spotkal. Ja mialem gwaltowny tankslapper na Suzi TL1000S i nikomu tego nie zycze. Kirownica lata od jednego konca na drugi, bezwladnosc cylinderkow hamulcowych moze je wepchnac gleboko w zaciski i pozniej jesli jeszcze utrzymales sie na motocyklu musisz pompowac hamulec zeby zadzialal. W czasie tej przyjemnosci jedyne co mozesz zrobic to starasz sie nie spasc; kontrola gazu ani hamulca jest niemozliwa. Sportowe motory latwiej wpadaja w wobble and weave poniewaz ich geometria jest skonstruowana bardiej na szybkie sterowanie niz na jazde po prostej i sa mniej stabilne niz trudno skrecajace motocykle turystyczne albo krazowniki. No to tyle. Cytat(Janusz) Zakladam ze nie jest to nastepna nieudana proba ironii albo przekomarzania i ze rzeczywiscie dalej nie mozesz zrozumiec jaki jest sens tej dyskusji. Wobec tego, dla tych wszystkich ktorzy maja trudnosci w zrozumieniu tego co czytaja powtorze raz jeszcze to co juz pisalem przedtem dwa razy plus dawalem dodatkowe przyklady gdzie poprzez analogie z bolem brzucha inteligentna osoba jest w stanie wyciagnac wnioski samemu: Umiejetnosc rozpoznania trzech odrebnych przyczyn podobnego w efekcie zjawiska ma podstawowe i decydujace znaczenie gdyz tylko i wylacznie w ten sposob bedziemy w stanie zaradzic i zapobiec jego zgubnym skutkom. Czy to jest zrozumiale? I tak naprzyklad w przypadku oscylacji przodu ( w skrocie wobble) amortyzator skretu jest bardzo przydatny, podczas oscylacji tylu natomiast jest wrecz szkodliwy. Nasza reakcja powinna byc inna w przypadku wobble niz weave. Headshake i tankslapper to sa lagodna i gwaltowna forma tego samego zjawiska - oscylacji przodu. Tez to bylo wyjasniane. Shimmy jest cakiem jeszcze innym, tez przeze mnie omawianym, zjawiskiem. Glownym jego powodem jest niewywazenie kola albo luzne lozysko. w czasie jazdy gdy napotykasz shimmy nic nie jestes w stanie zaradzic. A teraz czasopisma. Niemieckie. Odpowiedz jest dla mnie prosta: nie czytam po niemiecku to nie wiem. Natomiast wszystkie publikacje US, Canada, UK, Brazylia, Hiszpania, Wlochy, Japonia, Australia, Nowa Zelandia, Argentyna doskonale potrafia rozroznic te trzy zjawiska. CZYZBY DLATEGO WYMIENIONE KRAJE ODNOSZA SUKCESY W SPORCIE A SZWABY NIE? Ciekawe.Tak wiec jesli zadrzy ci nastepnym raze kierownica to powinienes odruchowo wiedziec, poniewaz myslales o tym przedtem wiele razy i eksperymentowales nawet, co to jest: wobble czy weave. I tylko wtedy bedziesz mogl odpowiednio zareagowac, zwolnic albo przyspieszyc, przesunac sie do przodu albo do tylu. Wszystko inne to smoke and mirrors. Inertial and modal properties of racing motorcycles V. Cossalter, A. Doria, L. Mito ABSTRACT The dynamic behavior of a racing motorcycle depends on the inertial characteristics of the vehicle, which is considered as a rigid body, and on the power-train characteristics. In particular, the center of mass position and moments of inertia around the roll and yaw axes give information about handling characteristics. The modes of vibration of the vehicle in motion (capsize, weave and wobble), which determine motorcycle stability, depend on rigid body properties and tire characteristics, but can also be influenced by mass and flexibility distributions. The inertial properties of super sport motorcycles were identified using a special inertia tester machine that made it possible to measure the inertia moments around different axes without moving the vehicle. The results regarding the moments of inertia around the roll, pitch and yaw axes and roll/yaw products of inertia are showed here. The structural modes of vibration, natural frequencies and damping ratios of the motorcycle were identified, because they highlight the influence of mass and flexibility distributions on dynamic behavior. The modal analysis was carried out using the impulsive technique on the whole vehicle. The structural modes identified in static conditions are here compared with the motorcycle?s modes of vibration that take place in motion. Results are then discussed in terms of stability and handling Abstract z wykladu jednego z najwiekszych autorytetow swiatowych w dynamice motocykli, prof.Vittorio Cossalter'a na ktory bylem zaproszony w Grudniu 2002 w czasie Konferencji Inzynierow Motosport'u w Indiana, IND, SAE Paper Number 02MSEC-14.
-
Przez te wszystkie lata nie spotkalem sie na tym forum z ani nawet jednym odruchem sympatii. O wiele bardziej zalamujacym jest fakt ze najwyrazniej cale srodowisko motocyklistow w mojej ojczyznie jest tak zawiniete w kokon falszywych wyobrazen o sobie i swiecie ze prawdziwa wiedza nie ma szans przebicia. Jest to niestety nadal prawdziwy zascianek w porownaniu z reszta Europy, Ameryka Polnocna, Australia czy nawet Dalekim Wschodem. Wszystko co mogles zrobic to po prostu zapytac i nie musialbys sie teraz metnie tlumaczyc. Nawet i teraz wystarczylo by przeprosic za niewatpliwie nieelegancki akt. Ale nawet teraz nie stac cie na to.
-
Poniewaz pisanie na tym forum przestalo mnie juz bawic (ostatnia kropla bylo obrzydliwe pomowienie mnie o plagiat przez Tomka Kulika) wiec skasowalem je pare dni temu z pamieci mojego komputera i JESTEM TU TERAZ TYLKO GOSCIEM PO RAZ OSTATNI. Sprowokowal mnie do tego prywatny mail od hikora do ktorego zajrzalem z niezdrowej ciekawosci myslac ze ktos sklada mi zyczenia imieninowe i w konsekwencji postanowilem jeszcze raz tu wrocic i zakonczyc te tematy w ktore sie uprzednio zaangazowalem. Tak wiec raz jeszcze na zakonczenie: Jest to bledny wniosek hikor, pisalem juz poprzednio ze w normalnym zakrecie najlepsza przyczepnosc zapewnia pozytywne trzymanie gazem. W przypadku niespodziewanego zaciesniania zakretu lub przy np. agrafkowym zakrecie szczegolnie w dol lekkie przytrzymanie tylnym hamulcem poprawi stabilnosc. JAZDA NA WCISNIETYM SPRZEGLE JEST ZAWSZE BLEDEM BO TRACICZ KONTROLE. Pisalem juz poprzednio ze gaz jest najwazniejszym elementem kontroli. Jesli ktos sie chce czegos nauczyc niech po prostu uwaznie czyta wszystkie moje dawne posty wielokrotnie az do skutku. Nastepnie jest dostepny szeroko ogromny wahlarz literatury gdzie rzetelne informacje sa dla kazdego. Niestety jednak znajomosc angielskiego, wloskiego lub japonskiego jest niezbedna. Aby tylko... Przypominam ci jak porwales moj tekst bez mojej zgody i wiedzy (wszystko co potrzebowales zrobic to tylko zapytac). Moze to i bylo legalne ale napewno niemoralne i obrzydliwe. Kidnaping to paskudna rzecz.
-
Przede wszystkim sabestian dziekuje Ci za twoje jakze sensowne uwagi wyrazone bez zbednych emocji. Swiadcza one jednak wyraznie o nieporozumieniu wynikajacym z niedoskonalosci kontaktu poprzez internet w porownaniu do osobistego. Do "szarej debilnej masy" bym nie trudzil sie pisac chyba to jasne. Sam jestem totalnym ignorantem w 95% problemow nas otaczajacych i pisalem o tym wiecej niz jeden raz na tym forum juz dawno i wszystko co wystarczy zrobic to spojrzec w funkcji "search". Ale jednej rzeczy niestety nie toleruje o czym tez pisalem dawno temu: Jest to brak dobrej woli w jakiejkolwiek rozmowie. Do braku wiedzy polaczonego z autentyczna checia dyskusji bez uprzedzen jak rowny z rownym mam nieograniczona cierpliwosc. Do paskudnego pieniactwa i bezdennej glupoty nie mam cierpliwosci wogole. Dla ilustracji dam Ci przyklad co mam na mysli: jesli nie jestem pewny swej wiedzy w jakims niecalkowicie znanym przez siebie temacie z checia podejme dyskusje z kazdym chocby w celu aby czegos sie nauczyc. Nie zawaham sie tez wyrazic swojej opinii szczegolnie gdy zakwalifikuje ja slowami "mysle, sadze, wydaje mi sie, wyglada na to" itd. Ale jesli moja opinia rozni sie wyraznie od opinii kogos kto ma pewien autorytet to nie bede przeciez w uparty albo wrecz szczegolnie obrazliwy sposob obstawal przy swoim zanim nie potwierdze wskazanego mi przeciez rozwiazania w fachowej literaturze albo innym wiarygodnym zrodle. W przeciwnym razie wystrychnal bym sam siebie na dudka a bedac szczegolnie uparty w pelni bym zaslugiwal na miano glupca i pozbawionego dobrej woli pieniacza nie wartego uwagi rozsadnych ludzi. Przeciez to chyba jasne. Tym ktorzy nie potrafia zaakceptowac moich przekonan wyrazonych tu w nie budzacy watpliwosci sposob musze powiedziec ze ja napewno ich nie zmienie. W zwiazku z tym z prawdziwym zalem musze im zasugerowac zeby zaprzestali czytania moich postow. Jest to jedyny sposob aby uniknac niepotrzebnych zadraznien. Oczywiscie jest jeszcze wyjscie abym ja dal sobie spokoj z pisaniem tutaj. Do tej pory mnie to od czasu do czasu bawilo i dawalo satysfakcje ze sa tacy ktorzy doceniaja moj spoleczny wysilek. Wiekszosc z tych nielicznych ktorzy naprawde mieli rzetelna wiedze na temat motocyklizmu po krotszym lub dluzszym okresie wycofala sie stad niestety i z tych samych powodow ja zaczynam sie sklaniac do tego samego. :buttrock: Zlosliwosc jest calkiem niepotrzebna i szkodliwa w kazdej dozie hikor. Chyba to jasne ze kazdy ma moralne prawo robic ze swoimi postami co chce. Natomiast kidnaping czyjejs tworczosci jest obrzydliwe. W peni zgadzam sie z twoim drugim zdaniem. :icon_razz:
-
Przegazówka, redukcja, inne pierdoły...
Janusz odpowiedział(a) na karol1001 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Dziekuje ci za te uwagi. Pragne ci tylko przypomniec ze ja jestem na tym forum o wiele dluzej niz Tomek Kulik, niz ty i 95% innych. Przez ten caly czas nigdy nie reagowalem na niewybredne uwagi i nazywajac po imieniu niejadnokrotnie wulgarne chamstwo skierowane do mnie personalnie. Wiecej nawet powiem: wogole mi to nie przeszkadza a wrecz niejednokrotnie bawi gdyz ukazuje pustote ludzkiej natury i wprowadza element humoru. Natomiast glupota i szkodliwe uwagi czynione w zlej wierze nie moga byc przeze mnie tolerowane i nie beda. Jeszcze raz zebym byl dobrze zrozumiany: uwagi personalne skierowane do kogokolwiek na takim forum gdy dane osoby SIE NIE ZNAJA jezeli sa grubianskie to tylko zle zwiadcza o osobie je robiacej. Przeciez to jasne. Mozesz wyzwac mnie od najgorszych i wcale mi to nie przeszkodzi. Natomiast podwazanie autorytetu mojej wiedzy ktora jest jaka jest ale jestem z niej dumny bo ciezko na nia pracowalem i wypisywynie idiotyzmow ze cos przepisuje jest chwytem totalnie ponizej pasa, bezposrednio mnie krzywdzacym i podlym. Nie bede tego tolerowal chyba ze przemycisz to za moimi plecami. Ja wszystkich szanuje i mam do nich respekt. Krytykuje tylko uparta glupote a nie danego czlowieka. Ale kogos kto poniza sie do lajdactwa nie zawaham sie nazwac po imieniu. Wiecej nie bede pisal na ten temat bo konflikty mnie nudza. -
Przegazówka, redukcja, inne pierdoły...
Janusz odpowiedział(a) na karol1001 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Jak ci sie nie podoba to proponuje zebys nie czytal moich postow. Jakos to przezyje. Ty masz natomiast pozwolenie wypisywania co tylko chcesz na temat mojej osoby. Jakby nie bylo jesli nie masz racji to tylko z siebie robisz durnia. Czasami trzeba kogos nazwac po imieniu jesli to w pelni do niego pasuje i mu sie 100% nalezy chocby tylko dla formalnego porzadku. Jak tylko Tomek Kulik znajdzie ksiazki z ktorych przepisuje (z wyjatkiem oczywiscie ksiazek mojego autorstwa) to go natychmiast przeprosze i wszystko odwolam. Narazie jednak pozostaje paskudnym typem. -
Przegazówka, redukcja, inne pierdoły...
Janusz odpowiedział(a) na karol1001 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Mialem racje gdy juz dawno temu oswiadczylem ze nie podejmuje sie zadnych dyskusji z Tomkiem Kulikiem gdyz, co bylo ewidentne, nie dyskutowal on uczciwie (my na to mowimy "not in good faith"). Teraz natomiast chce tylko uzupelnic ze okazal sie do tego totalnym glupcem i typem bez charakteru. Chyba ze znajdzie ksiazke z ktorej ja przepisuje :rolleyes: :). Skrzynia biegow w motocyklu (typowa) jest totalnie inna niz w samochodzie (typowym). Nie tylko jest ona tzw "constant mesh gearbox" gdzie w odroznieniu od samochodowej kola zebate wszystkich biegow sa na stale ze soba zblokowane (dlatego tez nie moze nawet zaistniec pojecie synchronizatorow w motocyklowej skrzyni) i zmiana biegow nie polega oczywiscie na ich rozlaczaniu/zlaczaniu ale dodatkowo jest ona inaczej wogole sterowana "sequential shifts" w odroznieniu od samochodowej gdzie w wyniku totalnie innej konstrukcji zmiany biegow zawsze przebiegaja poprzez luz "neutral" i w zwiazku z tym mozna je zmieniac w dowolnej kolejnosci. Ostatnio w samochodach wyczynowych niektorzy stosuja quasi motocyklowe skrzynie biegow co calkowicie nie neguje prawdziwosci moich stwierdzen. Tomek Kulik dobrze by zrobil ograniczajac sie do tego co najwyrazniej potrafi robic najlepiej: wprowadzania neofitow w poczatkowe zasady jazdy motocyklami typu jak zmieniac biegi, gdzie gaz, hamulec i z ktorej strony wsiadac. Gdy zabiera sie za elemnty wyzszej jazdy lub problemy techniczne ambicja o niebo przekracza jego wiedze i ciagle robi z siebie durnia. Mnie to co prawda nie przeszkadza i nawet bawi :) . Nie przejmuj sie, nic zle nie robisz. Ja sam mam Yam V* jak twoja tylko 1100 i robie przegazowki jak mi sie chce. Sprzegla tez czesto uzywam nawet przy zmianach w gore. Skrzynie biegow w tych motocyklach sa typu rolniczego: duze, ciezkie i toporne. Sily wystepujace przy zmianie sa ogromne i maly blad w synchronizacji gaz/dzwignia biegow moze spowodowac duzo zlego. -
Przegazówka, redukcja, inne pierdoły...
Janusz odpowiedział(a) na karol1001 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Co to jest kuleczka zatrzasku???. Skrzynia biegow w motocyklu ma totalnie inna kostrukcje niz w samochodzie. Dlatego... skrzynia biegow w motocyklu nie moze byc niesynchronizowana albo synchronizowana poniewaz SYNCHRONIZOWAC SIE JEJ NIE DA. Bardzo prosze o wyjasnienie co to jest kuleczka zatrzasku :icon_mrgreen: :bigrazz: O jeszcze dodam uprzedzajac odpowiedz Tomka Kulika: "Przegazowka" (throttle blipping) w motocyklu jest robiona w calkiem innym celu niz w samochodzie. Samochod nie ma nic wspolnego z motocyklem chyba tylko tyle ze oba jada po ulicy tak samo jak woz drabiniasty. -
Odczekalem dluzsza chwile majac caly czas nadzieje ze ktorys z kolegow skloni sie do wyciagniecia wnioskow ale niestety, nawet inicjator tematu hikor nie zdobyl sie na to. Nie zostaje mi nic innego jak samemu sie do tego zmusic aby zakonczyc jakos sensownie temat i spozytkowac wiedze teoretyczna w celach praktycznych. Kawa na lawe do upadlego dla ospalych. Wnioski sa oczywiste i jest ich wiele. Nie mam tu czasu ani ambicji na w pelni wyczerpywanie tematu ale pokrotce: 1 - Majac teraz wiedze jak gaz wspolpracuje z tylnym hamulcem w rozciaganiu-sciskaniu zawieszenia bedzie wam latwiej w sensowny sposob eksperymentowac szczegolnie w zakretach w celu lepszej kontroli polozenia (attitude) motocykla. Radze trenowac z poczatku lagodnie a potem coraz bardziej zdecydowanie synchronizowanie tych dwoch elementow kontroli. Z biegiem czasu bedzie to coraz latwiejsze i sensowne i zaczniecie odczuwac ogromna satysfakcje z nowoodkrytych mozliwosci panowania nad maszyna. 2 - Macie teraz wyjawiona geneze zjawiska highside, czyli jednego z najwiekszych niebezpieczenstw jazdy motocyklem ktore jest przyczyna ogromnego procenta tragicznych wypadkow. Znajac przyczyne zjawiska jest duzo latwiej go unikac, to jasne chyba. 3 - Mozecie sobie latwo teraz zdac sprawe ze manipulacja zebatkami (gearing) wiaze sie ze zmiana konfiguracji tylu.Tak wiec naprzyklad wieksza zebatka na kole powoduje w konsekwencji obnizenie punktu PoM (z definicji) a wiec w konsekwencji zmniejszenie kata sigma (chain pull angle) i co za tym idzie oslabienie sily rozciagajqacej zawieszenie. To z kolei nieuchronnie spowoduje wieksze przysiadanie tylu (squatting) pod wplywem przyspieszania ktore to zwiekszone przysiadanie moze pozbawic przednie kolo na tyle duzo przyczepnosci ze spowoduje to utrate czesci sterownosci zmuszajac motocykl do niezamierzonego przez kierowce poszerzania zakretu. Przyklady mozna i nalezy mnozyc. Ja juz przestane aby uniknac wrazenia ze jestem tu jedyny ktory wie na czym polega wlasciwa technika jazdy. Kazdemu jednak radze aby dokladnie przestudiowal co napisalem w tym temacie, przeczytal to wielokrotnie i rozpoczal systematyczny trening. Warto tez jeszcze raz wrocic do wszystkich moich postow i dokladnie je przestudiowac bo na przestrzeni ostatnich lat dalem wam wiecej rzetelnej i prawdziwej wiedzy o jezdzie motocyklami niz gdziekolwiek w polskiej literaturze mozna jej spotkac w jednym miejscu. Co prawda mialem zamiar na przekazanie o wiele wiecej informacji bo nie wyczerpalismy nawet 1/10ej znanej mi calosci ale ciagle przepychanki z pieniaczami wyczerpaly moje sily i ochote. MYSLACYCH NAMAWIAM DO KONTYNUOWANIA TEMATU BO WARTO.
-
Przegazówka, redukcja, inne pierdoły...
Janusz odpowiedział(a) na karol1001 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Doskonale to zaobserwowales robaczku. W wyscigu zmienia sie biegi po kolei zgodnie z wytracaniem predkosci i nastepuje to blyskawicznie. Przy agresywnej jezdzie ulicznej jest to samo. Jesli masz dobra koordynacje prawej reki to nie stanowi to zadnej trudnosci. Najlatwiej wytrenowac jednoczesna plynna operacje gazem (w obie strony) i jednoczesne plynne i bardzo silne hamowanie hamujac jednym albo dwoma palcami. Jest to z poczatku trudne ale w miare setek powtorzen staje sie, jak wszystko, latwe i pdswiadome. Niektorzy hamuja czterema palcami (sic!) i jednoczesnie oczywiscie operuja plynnie gazem. Dla chcacego nie ma nic trudnego. Oczywiscie nie ma nic takigo jak "hamowanie silnikiem" w rozumieniu substytutu dla hamulca. Wielu neofitow motocyklizmu tak to niestety traktuje i powinni jak najszybcie wyzbyc sie tego bledu. Efekt hamowania silnikiem oczywiscie jest ale istnieje on jakby przy okazji i prawidlowa technika jazdy zarowno na torze jak i na ulicy zmniejsza ten efekt jak tylko mozna gdyz jest trudny do kontroli i modulacji (slipper clutch pomaga). Zmiana kilku biegow na raz bez puszczania sprzegla (my to nazywamy "block downshifting') nie jest bledem ale tylko przy spokojnej, spacerowej jezdzie (czesciej na krazownikach szos, rzadziej na prawdziwych motocyklach), w miescie itd. Jazda z wycisnietym sprzeglem nigdy nie powinna trwac wiecej niz ulamek sekundy. Namawiam KAZDEGO do prawidlowej operacji dzwigni sprzegla w ruchu; przede wszystkim sprzeglo operujesz dwoma palcami (z wyjatkiem Harley i wszystkie inne z rolniczym, cholernie ciezkim sprzeglem, jak weterany itd) i jest ono tak wyregulowane ze punkt zalapania ma na milimetr przed dotknieciem reszty palcow na raczce kierownicy. Po przetrenowaniu w celu przyzwyczajenia stanie sie to twoja druga natura i wtedy przekonasz sie jak szybkie i bezglosne sa redukcje biegow. Wszystko reszte Tomek Kulik opisal w bardzo dobry sposob i jestem tym jego postem naprawde zbudowany. Gratulacje! Nareszcie wlasciwy czlowiek na wlasciwym miejscu! Jedyny blad to namawianie do tzw. box preloading, czyli wywieranie nawet najmniejszego parcia na dzwignie zmiany biegow zanim nastapi wlasciwa zmiana. Jest to popularna maniera wsrod wielu szczegolnie starej daty motocyklistow ktora jest szkodliwa i niepotrzebna gdyz prowadzi do przeedwczesnego wyrabiania sie wodzikow(?) (forks). Jest ta maniera trudna do wytepienia gdyz jest paskudnie zwodnicza: otoz dla nieumiejacych prawidlowo skoordynowac obu dloni i stopy daje ta maniera rzeczywiscie jakby plynniejsza i latwiejsza zmiane. Jak mowie, jest to kosztem przedwczesnego zuzycia skrzyni biegow. Nie robcie tego z lenistwa. Po pewnej praktyce JEDNOCZESNA prawidlowa operacja gazu, sprzegla i dzwigni biegow staje sie latwa dla kazdego, szybsza, bardziej elegancka i prawidlowa. -
Dodam takze ze wspolczesne oleje a szczegolnie syntetyczne maja shelf life i moga rowniez w silniku byc o niebo dluzej niz dawne oleje sprzed klasy SF. W olejach i oponach postep technologii jest w paru ostatnich latach lawinowy i jakosc jest niesamowita. Ja w swoim dieslu wymieniam olej co 20kkm, w BMW i Mercedesie co 15kkm a w motocyklach co 10 ale to tylko dlatego ze z racji na wiek jestem byc moze troche starej daty i ciezko mi przychodzi nadazanie za postepem :icon_mrgreen: . Przy okazji: oleje semisynthetic to jest kruczek marketingowy i radze ich unikac. Ciezarowki typu over the road jezdza po pol miliona (tak, 500,000 km albo i wiecej jesli analiza probki na to wskazuje) miedzy zmianami oleju. Wymieniaja tylko filtry. te ciagle wymiany oleju to zmora przeszlosci lacznie ze smarowaniem lancucha, hamowaniem tylem, kladzeniem motocykla, rozgrzewaniem silnika i cala litania innych podobnych zabobonow z zeszlego millenium. Owner's manuals nie sa unowoczesniane z dwoch powodow: 1 - prawnicy 2 - wytwornia musi uwzglednic uzytkownikow idiotow i rzeznikow (plus kobiety) i sprowadza wszystko do najslabszego ogniwa dmuchajac na zimne.