Vector

Etam. Każdy chwali swój olej. Jedni Castrola, drudzy Shella, jeszcze inni Elfa. Ja uważam, że każdy olej światowej marki jest dobry. Spróbowałem Motula, poczułem różnicę na własnej skórze i nie mam zamiaru go zamieniać na żaden inny. A teraz pytanie Croom, jaki widzisz sens sprowadzania amerykańskiego oleju, skoro w europie nie brakuje dobrych marek, oferujących tak samo wysoki poziom swoich produktów? Dla mnie to czysta głupota, chyba, że to sprowadzenie wygląda za pół darmo.

Nie polecam Pilot Powerów, miałem stare i teraz PP2CT, stare łapały uślizgi przy odkręcaniu, 2CT natomiast przy ostrym hamowaniu. Stare w winklach super, 2CT mają tendencję do poszerzania trajektorii, nie mam zaufania do tych opon. Zdarzało mi się nagminnie pod koniec sezonu we wrześniu. Przy niższych niż latem temperaturach asfaltu. 2CT po 3000 tys, zjedzone w połowie, następne jakie będę próbował to chyba Pirelli Diablo Supercorsa, czytałem, że za*ebiste są.

Micra lżejsza, ma dużo węższe opony a więc lepszą trakcję, dodatkowo przede wszystkim masa.

Te z Lidla są już na Allegro :wink: http://moto.allegro.pl/item885932784_prost..._12_v_3_8a.html

Za to kumpel po przejechaniu się na 954 stwierdził: To nie ku*wa dla mnie. Wszystko zależy od ludzia.

Więc jeśli przesiądziesz się z XJ na ostrego litra, poczujesz się jak byś startował F-16 :biggrin: Ciekawe czy się przestraszysz czy się spodoba :biggrin:

Tak, pewnie. Ja też miałem kumpelę, która dosiadała XX. Jak się jej wy*ebał na bok to płacz w oczach bo kto go teraz podniesie. Pomogliśmy.

A w jakim celu jeśli mogę zapytać?

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1556300 Wymieniona czacha, brak wypełnień pod owiewkami od kierunków, regulacja zawiechy - brak pokrętła, pomalowane na czarno z odpryskami, podrapany licznik, pęknięty tylni błotnik. Bezwypadkowy :bigrazz:

Pisdomeny w akcji? Jeszcze :icon_eek: Niektórych trzeba podziwiać za upór :biggrin: Chociaż sam bym sobie polatał na jakimś enduraku :wink:

No Polska, ku*wa Polska! :biggrin: Co tutaj dużo gadać. No ale jeśli to prawda, to twardziele. Żeby tylko jakiś wyczulony na węch glina za Tobą nie jechał. Bo możesz mieć kiedyś pecha :bigrazz:

ło qrwa, myślisz że da radę? :biggrin:

No to jeśli ma zamek to tym bardziej in +, w przyszłości kupisz spodnie i wszystko będzie grało jak ta lala. Będzie dopasowane perfekcyjnie, spodnie ci to jeszcze bardziej ściągną i będzie git :lalag: Tyle, ze teraz jak będziesz śmigał bez spodni koniecznie ten pas nerkowy albo żółwia z pasem bo na starość możesz cierpieć :wink: Miejmy nadzieję, że dożyjemy :biggrin:

Wygląda na 4 lakier :biggrin:

W tym miejscu jest identycznie pomalaowana jak w 636. Jest po prostu gorszej jakości i tyle, widać zresztą w kilku wspomnianych miejscach taniość produkcji.

No nie wiem czy to takie normalne w moim Bladym z dużo większym przebiegiem rama nie jest w ogóle powycierana. 636 to bardzo wyczulone moto na dotyk :biggrin:

Kurtka jest Ci idealna. Kolo ze zdjęcia w tej czerwono białej ma właśnie o dużo za dużą. A do tego, że jest krótka musisz się przyzwyczaić, musi być maksymalnie dopasowana. Jak zamierzasz mam nadzieję tylko na razie śmigać w samej kurtce kup sobie żółwia albo pas nerkowy co by poniżej kurtki Cię osłaniał. Jeśli kuppisz rozmiar większy to myślę, że będzie za długa i będzie miała za długie rękawy. Ona ma możliwość podpięcia spodni na zamek?

Licznikowe 293 :bigrazz: Sprawdzone. Montecarlo, jaka dobra jakość wykonania? Lakier grubości żyletki, wycierająca się bardzo szybko rama od kolan, pękające plastiki pod fotelem ridera. To tyle. Mowa o 636 06.

Bardzo fajny program. Tam właściewie wszystko podane na tacy, przygotowanie do Dakaru. Leci chyba na Discovery?

Właśnie TSI VW oferują 160KM, z tego co sprawdzałem 8s w Golfie to już zapie*dala :bigrazz:

Murdoch, zgadzam się, jednak np. wspomniane przez Ciebie TSI, ok, ale kogo na to na dzień dzisiejszy stać? Jedyna alternatywa w miarę przystępnych pieniądzach to Fiat ze swoim 1.4 T i Renault w Clio 1.2 T - byłem na jeźdźie testowej, akurat Clio z tym silnikiem jest dość dynamiczne i spalanie przyzwoite, mniejsze niż w każdym 1.6. Chyba teraz za wcześnie jeszcze na osądzanie trwałości takich silników, ale mam wrażenie, że będą trwalsze i mniej awaryjne. Albo piętą achillesową jak zwykle będą użytkownicy, którzy nie mają pojęcia o użytkowaniu silnika z turbiną, dlatego też wcale nie będa takie bezawaryjne... :wink: A z drugiej strony jestem ciekaw jak się spisuje ten TSI w wersji 160 konnej, jak wygląda realne spalanie, charakterystyka itp. Są jakieś testy?

Arni, sam poddałem tą tezę głębokim przemyśleniom i doszedłem do wniosku, że nie widzę przyszłości jeśli chodzi o silniki benzynowe w aucie. Przynajmniej jeśli chodzi o mój przypadek. Głównie mam tutaj na myśli koszty eksploatacji - spalanie, jeśli ktoś używa samochodu dość intensywnie doceni różnicę. Poza tym jeśli idzie o sam komfort jazdy silnikiem benzynowym a dieslem, nawet nie ma co porównywać, chyba, że weźmiemy pod lupę conajmniej silnik o litrażu silnika ciężarówki :biggrin: Może dlatego tak twierdzę bo ani razu mnie nie spotkała przykra niespodzianka ze strony nowoczesnego diesla? :wink:

No niestety, popie*doliło mi się z 600 :banghead: Żadnego liftu oczywiście w 1000 nie było.

Fakt, wcześniej nic o FZ1 nie wspomniałem. Rozmawiamy O FZS1000 po lifcie. A jak widać Fazera w litrze kupić można.

:biggrin: tandetnie reżyserowany filmik :biggrin: Gdzie te miliardy $? Efekty Avataru chcę! :biggrin: