Aster

Swojego czasu sobie zaprojektowalem takie cos: http://aster812.republika.pl/jawa.gif

http://www.joserodolfo.foxnet.pl/arts.php?...zytaj_arty&t=16

Niemozliwe z prostego wzgledu: tlok w gornym polozeniu nie wychodzi nawet caly z cylindra nie mowiac o dotknieciu do glowicy. Polecam przejrzec temat- ktos zamiescil ryc opisujac skok tloka - radze sie z tym zapoznac. Nie mowie jak Ty to okresliles :raz tak raz tak. Podtrzymuje swoje zdanie, ale tak jak pisalem: po tuningu to WSZYSTKO jest mozliwe Lechu, jak powolutku krecisz walem, to Ci nie wyjdzie. Ale podczas pracy silnika tlok podchodzi "ciut" wyzej - sila rozpedu pozwala mu wykorzystac wszelkie luzy na sworzniu czy na korbowodzie, rozciagliwosc korbowodu i inne takie.

Nie wiem, czy sie moze ubiegac, bo nie ma prawka na A (wiem, jezdzenie Ninja bez prawka zbyt madrym nie jest), wiec teoretycznie nie mial prawa wsiasc na ten motocykl. Odszkodowanie zdaje sie wydebil wlasciciel motocykla.

Moj kumpel mial z deka odwrotna sytuacje, ma szczescie, ze przezyl. Jego znajomy kupil sobie nowa Ninje. Jako, ze ten moj kumpel tez mial Ninje, poprosil go, zeby sie przejechal i sprawdzil, czy wszystko OK. Koles nie chcial jechac, mial jakies dziwne przeczucie, ale tamten nalegal. W koncu kumpel sie spytal, co bedzie, jak rozwali maszyne. Tamten wzruszyl ramionami i powiedzial, ze najwyzej bedzie motocykl w plecy. No to kumpel sie zgodzil. Przy predkosci ok 100km/h przed zakretem zablokowalo mu sie tylne kolo. Walnal centralnie w plot, wylecial z motocykla, motocykl uderzyl w drzewo i pekl na pol. Jedna polowa motocykla przeleciala nad lezacym juz kumplem i przeorala mu zolwia na plecach na pol grubosci na wysokosci czesci ledzwiowej kregoslupa. To, co z motocykla zostalo, wlasciciel sprzedal na czesci. Powiedzial, ze w razie wypadku ponosi koszty, wiec do mojego kumpla pretensji miec nie mogl. Uratowalo sie miedzy innymi tylne kolo. Pare miesiecy pozniej nabywca tego kola zabil sie na swoim moto w bardzo podobnych okolicznosciach. Chlopaki wzieli to kolo, zalozyli do nastepnego motocykla i wzieli na hamownie. Przy predkosci 105km/h kolo sie zatrzymalo! Okazalo sie, ze byla to wada fabryczna nowego motocykla, przez ktora jedna osoba stracila zycie a drugiej niewiele do tego brakowalo.

Oj nie do konca sie z Toba zgodze. Kumpel (motocyklista zreszta), mial taki przypadek: jechal puszka z kolezanka. Zatrzymal sie na swiatlach na lewym pasie, byl duzy korek. Pasazerka otworzyla drzwi po cos tam i wtedy w te drzwi przyp**przyl rozpedzony motocyklista. Mozna przejezdzac, byle ostroznie.

Ja parkingowke zaliczylem jak postawilem Jawke na centralnej na trawniku pod moim instytutem, schylam sie do schowka coby przypiac do stojaka na rowery a tu mi moto leci w druga strone... Grunt sie zapadl pod stopka ;). Zdazylem ja troche przytrzymac, wiec tylko klamka sie lekko skrzywila no i musialem czyscic bok z ziemi.

U mnie stojan obraca sie bez problemu po wlozeniu zaplonowych. U Ciebie trze bakielit czy druty? Bo jak bakielit to podpiluj delikatnie i po klopocie.

Jest jeszcze Ogar 205. Tyle ze Ogar 200 wyglada tak: http://wwwsvc01.ninja.ev1.bikepics.net/pic...pics-230942.jpg a 205 tak: http://wwwsvc01.ninja.ev1.bikepics.net/pic...pics-219400.jpg i oba sa motorowerami marki Romet produkowanymi w latach 80-tych. edit: cos takiego znalazlem: http://www.sesa-moto.cz/ostatni/galerie/na...hled.php?id=113 http://www.sesa-moto.cz/ostatni/galerie/na...hled.php?id=114 http://www.sesa-moto.cz/ostatni/galerie/na...hled.php?id=115 http://www.sesa-moto.cz/ostatni/galerie/na...hled.php?id=116 i taki tekst na jawamania.cz Nic z tego nie rozumiem, moze na forum jest ktos, kto zna Czeski. Ale mam hipoteze, ze byla sobie firma Ogar, ktora zostala kupiona przez Jawe. edit2: http://www.mz-b.de/jawa/history/eogar.htm moja teoria sie potwierdzila. Firma Ogar zostala rozwiazana przez rzad w 1948 a jej "moce przerobowe" przejely Jawa i CZ. Ogar 4 sie rozni od Standart tym, ze ma 4 biegi.

http://www.autogallery.org.ru/k/j/48jwogas.jpg http://www.jawamania.cz/a_modely/modely_vy...egorie=cestovni tak wyglada Jawa Ogar 350. Z wygladu to to moze byc to, co pokazal CC-RED. Produkowany od roku 1948, wiec raczej nie przedwojenny. Info wg strony http://www.jawamania.cz edit: aczkolwiek jesli to jest przedwojenny, to moze byc Jawa 350 SV produkowany od 1934 http://www.jawamania.cz/a_modely/modely_vy...egorie=cestovni lub Jawa 350 OHV produkowany od 1935 http://www.jawamania.cz/a_modely/modely_vy...egorie=cestovni edit: OHV i SV chyba raczej odpada, OHV ma wyzszy cylinder oba maja pojedynczy wydech. Wiec to raczej bedzie powojenny Jawa Ogar. Wiecej fotek SV i OHV: http://jawagalerie.cezetmania.info/stranky/350sv.html http://jawagalerie.cezetmania.info/stranky/350ohv.html Moze to tez byc Jawa 250 Duplex Block produkowany od 1939: http://www.jawamania.cz/a_modely/modely_vy...egorie=cestovni http://jawagalerie.cezetmania.info/stranky.../250duplex.html

Ja za ta ksiazke (motorowery romet) dalem w tamtym roku 21zl, wiec nie jest to jakis kosmiczny wydatek. Z zakupem tez nie mialem wiekszego problemu - poszedlem do ksiegarni, akurat nie bylo, na drugi dzien sciagneli.

Bo trza umiec.

Czlowieku, jesli kariere masz zamiar zaczynac od obrazania ludzi, to moze faktycznie lepiej nic nie pisz. Tematy, na ktore odpowiadasz, maja po 2 lata albo lepiej. Skoro ktos nie pisze od 2 lat o jakims problemie, to chyba za ten czas go zdazyl rozwiazac, nieprawdaz?

sprawdzales na innej cewce? Sam piszesz, ze z cewki wychodzi slaba iskra. Sprobuj moze na innej cewce zaplonowej, na innej butelkowej.

bo zakladaja, ze kazdy juz zna. aczkolwiek przedmiot taki, jak Jezyk polski powinienes miec :roll:

jesli w faktycznie dobrym i z papierami to sie oplaca.

tyz mozna :?. Sprawdz naciag lancucha i stan zembatki zdawczej, ustawienie zaplonu, przeczysc gaznik, zobacz, czy nie masz nieszczelnosci gdzies przy cylindrze.

Jakies fotki moze, co, panowie? Jawe 90 widzialem tylko na zdjeciach w wiekszosci niekompletna, Rometa Polo wcale.

Dokladnie. Przy 1:50 zatrzesz silnik. Wlasciwosci smarne Mobila nie roznia sie az na tyle od Mixolu, zeby mozna bylo prawie o polowe zmniejszyc ilosc oleju! W czasach, gdy olej klasy Mixolu byl marzeniem kazdego posiadacza dwusuwa, do benzyny lalo sie Lux10. Kopcilo to nieziemsko, nagaru zostawialo tony ale nie bylo niczego innego. Do dzis pamietam jak sasiad ruszal spod bloku swoja Syrena - robil zadyme na cala ulice ;).

Mozliwe tez, ze masz zle wyregulowany poziom paliwa w gazniku i Ci swiece zalewa po prostu. Ja tak mialem.

Jak znam zycie, to pisze "Lac 1:50 z paliwem lub wedlug wskazan producenta". Wskazanie producenta jest 1:30. Ja leje Esso Super TT, jakies 25 zeta za litr.

odnioslem nieodparte wrazenie ze chyba mandat ci sie nalezal nie wazne czy mieli prawo go wystawic czy nie ale sadzac po sposobie pisania mam nieodparte wrazenie ze pisze do mnie stereotyp dresiarza oczywiscie nie mam 100% pewnosi ze tak jest ale czytanie tewgo tekstu kosztowalo mnie dosyc wysilku szlag mnie trafial jak co pewien czas musialem sie wracac i zastanawiac gdzie mial byc przecinak a gdzie kropka stwierdzenie co autor mial na mysli nabralo dla mnie nowego znaczenia na przyszlosc polecam zaprzyjaznienie sie z polska interpunkcja sam nie jestem geniuszem w stosowaniu tejze ale jakies tam podstawy znam i staram sie je stosowac na dzien dzisiejszy swoim postem sposobem pisania zrobiles na mnie negatywne wrazenie pozdrawiam ... napisal dofo bez ani jednego znaku interpunkcyjnego :twisted: Odnosnie spotkan z panami w niebieskim mialem jako kierujacy pojazdem jedno: po pol dnia sleczenia pod sklepem moto w celu uruchomienia sprzeta (wymiana linki od sprzegla - facet w sklepie nie mogl znalezc odpowiedniej, wymiana swiecy, przeczyszczenie gaznika, zalozenie lusterek - jakies debile zdemolowaly mi motor dzien wczesniej) udalo mi sie ruszyc. Przejechalem moze 200 metrow jak sie skapnalem, ze swiatel nie mam. No to "w tyl zwrot", wracam odstawic sprzeta (sciemnialo juz sie)... A tu radiowoz. Policjant machnal mi, zebym zatrzymal, zgasilem sprzeta, on do mnie "gdzie masz swiatla?". Ja oczywiscie rzne glupa, ze myslalem, ze mam. Kazal mi odpalic motor, zeby pokazac, czy naprawde nie ma. Moj kochany zlom oczywiscie odpalic nie chcial w sytuacji stresowej :). Skonczylo sie na pouczeniu na szczescie i pchaniu moto na miejsce spoczynku (nie odwazylem sie jechac dalej).

Sprobuj 5W 12V. U mnie zdaje egzamin.

Ja mam troche inny problem: Kupujac Jawke nie wiedzialem, ze jest cos takiego w PZU jak znizka na "weterana szos", nie upomnialem sie o nia (a mi sie nalezy, Jawencja miala w momencie kupna 27 lat) i zaplacilem pierwsza rate OC 100%. Czy przy zaplacie drugiej raty moge sie upomniec o "zalegla" znizke (raczej watpie)? A jesli nie, to czy druga rate moge zaplacic juz ze znizka czy dalej 100%? I jeszcze jedna rzecz: czy znizka przysluguje tylko na OC czy na NW tez?

Podczas jazdy - nie, w sklepie - tak. Knight to przy nim gigant. Wyglada smiesznie, kola za male, bak za krotki, silniczek mikroskopijny.