Pierun

Wiem co to heder (header?). Tez jestem ze wsi :P Z tego co wiem, to i tak nie mozna z nim jezdzic po drogach publicznych, co nie zmienia faktu ze prawie wszyscy jezdza :P

Czyli na B moge sobie takim kombajnem, ktory zajmuje cala droge smigac ile chce, ale np. Sprinterem o ladownosci >3,5T to juz nie? Genialne te przepisy! ;)

A ja mam takie pytanie... Jak tam z frekwencja ostatnio na torze? Planuje sie wybrac w przyszlym tygodniu, a ostatnio oprocz tego ze byl cholerny upal, to jeszcze full sprzetow...

Wszystkim amatorom grzebania w wydechach polecam ta stronke: http://www.grabowski.com.pl/uklady_wydechowe.htm :icon_exclaim:

Ja sie wypowiem tylko w temacie motocykla. Aprilia RS (bo chyba o RS chodzi, albo AF1) 125 to typowy motocykl sportowy. Co prawda tylko 125ccm, ale to dwusuw. Jedyna zaleta jest to ze ladnie wyglada. Jest za to duzo drozsza w eksploatacji, jak pisales, przyspieszenie ma tylo w gornej partii obrotow, no i pozycja na miasto niezbyt wygodna. Przy tych predkosciach bedziesz sie meczyl, dodatkowo ma bardzo maly promien skretu, a Twoj pasazer musial by byc jakims masochista, bo z tylu sie siedziec nie da. Wydaje mi sie ze GS bedzie Ci duzo bardziej odpowiadal.

A ja nie za bardzo rozumiem jak mozna pocwiczyc awaryjne hamowanie :biggrin: Jak mi nagle cos wyskoczy itp. to troche inna sytuacja niz takie cwiczenie awaryjnego hamowania, gdy wiem kiedy i jak hamowac... Zauwazylem ze gdy musze awaryjnie hamowac, to zawsze hamuje zarowno przodem jak i tylem. Podczas normalnej jazdy jakos nigdy tylu nie uzywam, a jak mi jakis baran wyjedzie/wyjdzie to hamuje dwoma. Najczesciej tyl mi zablokuje, to odpuszczam i znowu wciskam... Tak jakos mam zakodowane, ale slizgu zadnego nie mialem, a pare sytuacji podbramkowych juz bylo, wiec to chyba nie taki zly nawyk :icon_exclaim:

Buuu, czyli koniec z powerslide'ami na przejsciach :) A ja juz sie przyzwyczailem zeby biale na drodze omijac :banghead:

A ja dzisiaj mialem male zdarzenie (dobrze ze nie zderzenie) z udzialem ptaka :icon_razz: Otoz jade sobie turystycznie, przed pewna wioska zakret, dobry asfalt, widocznosc tez, tylko barierki zaslaniajace troche to co znajduje sie na samej drodze. Wchodze w zakret... a tam na srodku, dokladnie na moim torze jazdy stoi sobie dzika kaczka :icon_razz: No to ja prostuje sprzeta, hamuje, znowu skladam i po zewnetrznej ja (nic nie jechalo z przeciwka). Jak bylem kawalek przed nia, to sie wzbila w powietrze i musialem w zlozeniu zrobic unik, coby w glowe nia nie dostac :) Cale szczescie ze nic nie jechalo... Wiec uwazajcie na dzikie kaczki stojace na srodku zakretow! :banghead:

A kiedy jest cos i co w miejskiej gorce? :biggrin: Ja chetnie tez poznam ludzi z leszna i okolic... :biggrin: Jak cos to piszcie tutaj!

W HRG za taka synchronizacje zaplacisz 60zł. http://www.hrg.pl/cennik.html

Kto nie byl niec zaluje... :banghead: Moje zdjecia i filmiki: http://tnij.org/bednary

Jeszcze przy paleniu laczka powinien isc dym pod kolor opon... :icon_mrgreen:

Takie dlugie wlaczenie kierunku moze byc (i jest) mylace. Ja, kiedy wyprzedzam lub omijam jakis pojazd, to wlaczam kierunkowskaz na 2-3 mrugniecia i wylaczam. Chyba ze jade za dwoma samochodami, ktore chce wyprzedzic, to migam juz zawczasu. Niestety wiekszosc polskich kierowcow nie rozumie, ze kierunkowskazy sluza do zasygnalizowania ZAMIARU manewru. Niektorzy wlaczaja kierunek kiedy jada juz lewym pasem. Inni przed wyprzedzaniem wlaczaja kierunkowskaz w lewo i wylaczaja go dopiero gdy juz wyprzedza... Mozna by tak jeszcze duzo wymieniac :icon_biggrin:

Akurat co do oszczednosci, to jest wieksza przy silnikach z wtryskiem. Po prostu wtrysk nie musi podawac paliwa ktore napedzalo by silnik, aby nie zgasl. Jadac na luzie musza byc utrzymane obroty. W zasilaniu gaznikowym nie da sie zamknac zupelnie doplywu paliwa, kiedy puscimy gaz, to dostarczana jest taka ilosc paliwa, aby utrzymac obroty biegu jalowego. Dodatkowo, przy hamowaniu silnikiem mamy wieksze obroty, tloki wytwarzaja podcisnienie, ktore zasysa wieksza ilosc paliwa z gaznikow. Jezeli chodzi o komputery to podaja one chwilowe spalanie na podstawie danych z wtrysku i _chyba_ (z tego, co zaobserwowalem) predkosci. Jezeli jedziemy szybciej i wlaczymy na luz to bedzie mniejsze spalanie. W A4 mojego ojca, po puszczeniu gazu na biegu, spalanie pokazywane przez komputer spada po chwili do zera. Jak nie hamujesz silnikiem, tylko jedziesz na luzie, to mocniej zuzywaja sie klocki hamulcowe i tarcze, co zwieksza koszty eksploatacji :icon_biggrin:

Zamiast hamowac, trza bylo zaciesnic zakrec uzywajac przeciwskretu, pewnie bys sie zmiescil. A ci, co pisza ze lewe lusterko wystarczy, to chyba nigdy po miescie nie jezdzili...

Pare fotek z dzisiaj: http://83.14.81.50/~pierun/bulgarska-28.06.zip :icon_mrgreen: Nawet frekwencja dzisiaj niezla, pozniej juz fotek nie robilem, bo sie jak dla mojego aparatu niestety zbyt ciemno zrobilo...

Wczoraj przed poludniem jezdzilem troche puszka i chyba z 3 razy mi droge zajechali! Nie wiem, moze ta temperatura tak dziala na ludzi. Na moto jezdze na dlugich podczas slonecznej pogody i musze stwierdzic ze to duzo daje! Chociaz kumpel jadac w kamizelce i na swiatlach, w dzien, tez mial podobny wypadek. Wspolczuje, moto niezle rozwalone, ale dobrze ze jestes caly :icon_mrgreen: Trzymaj sie.

Jaki upal? :lapad: Jest w miare ok :icon_mrgreen: Jezeli nie bedzie padac, to tez sie pojawie popatrzec albo fotki jakies pocykac :icon_mrgreen:

Do tego, co napisal hikor mozna dodac tylko przyklad. Sprobujcie wjechac sobie w szyne tramwajowa w miescie. Wtedy kolo poleci idealnie po szynie, gleba prawie ze murowana... sprawdzane :D (prawie, bo jakos udalo mi sie wyskoczyc z szyny, jak mi przod w nia wlecial) Nawet na testach na prawo jazdy jest pytanie jak nalezy przejezdzac przez szyny, prawidlowa odpowiedz to "pod katem najbardziej zblizonym do kata prostego".

http://www.skutery.net/akcesoria-produkt.asp?id=97 Szkoda ze to przeczytalem po tym, jak kupilem juz zwykle swiece. Koszt troche wiekszy, ale dwukrotnie wiekszy przebieg, no a wymiana swiec w moim moto to pol dnia :D

Cholera, to ja tam chyba o 20:29 wyjezdzalem :D :buttrock: Nastepnym razem dajcie jakos znac jak byscie smigali, albo cos :buttrock: Ja sie chetnie przylacze. Od piatku juz wlasciwie na stale jestem w domu, a tam nie mam z kim pojezdzic... Pozdro.

Odswiezam temata :D Wybiera sie ktos dzisiaj na malte? Chetnie bym sie napil tam mrozonego cappuchino, a samemu to tak nudno...

Tez jestem za! Bylem na Kulikowisku kaszubskim i bylo super! Duzo ciekawych rzeczy sie mozna nauczyc, choc nadal mam niedosyt, bo zabraklo np. awaryjnego hamowania z omijaniem przeszkody... Wiec jak, Tomek? Kiedy Kulikowisko wielkopolskie? :D P.S. W wielkopolsce jednosladow nie brakuje, wiec napewno bedzie duza frekwencja :D

Tylnego? Jakby zahamowal w winklu tylem to mu zablokuje, a to raczej nie jest powerslide :D Mi sie wydaje, ze raczej przenosi sie ciezar ciala na przod, ew. dohamowuje przodem zeby odciazyc tyl. Wtedy troszke wiecej gazu i tyl traci przyczepnosc z asfaltem... Nie znam sie na tym, ale jak dla mnie to raczej powinno to tak wygladac. Mozesz wytlumaczyc Maniek dokladniej?

Zawsze lubie ogladac nasze rodzime produkcje :D Ladnie chlopaki wymiataja :D Stronke tez maja fajna: http://www.TeamLeszcze.com Polecam ich pierwszy filmik (teamleszcze.avi).