Horb

Hmm. I tu jest dość dziwna sytuacja. Nasz egzaminator stwierdził, że nie trzeba ani kierunków wrzucać, ani się oglądać przy slalomie jak i przy 8. Powiedział, że to jakieś wymysły w szkołach. Natomiast czekaliśmy z grupą, która uwaliła już raz jazdy. Jeden z gości opowiadał, że na poprzednim egzaminie inny egzaminator wymagał wszystkich tych elementów. Jak widać w jednym ośrodku egzaminacyjnym mogą być różne wymagania. Oto Polska właśnie.

Witam Dopiero co zrobiełem kurs na A. Na placu spędziłem 10h, oprócz klasycznych manewrów robiłem znacznie węższy slalom, jazdę na stojąco. 2 ray byłem na wycieczce poza miastem, reszta to miasto i trasy egzaminacyjne. Co do tego ile kto powinien spędzać czasu na placu a ile w mieście to chyba powinno to zależeć o postępów kursantów. Dziś zdawałem egzamin. Udało się za pierwszym razem. Duża w tym zasługa szkoły, w której robiełem kurs. (Krakowska Szkoła Motocyklistów). Kurs wprawdzie chyba najdroższy w Krakowie i dla mnie na drugim końcu miasta ale jestem bardzo zadowolony. Myślę, że warto wcześniej poczytać o szkołach, spytać w szkole jak będzie wyglądało szkolenie. Pozdrawiam

Zdałem dziś egzamin na kat. A. :biggrin: Było to moje pierwsze podejscie. Teraz zaczynam rozglądać się już na poważnie za moto.

Przywiozłeś?- Przywiozłeś Wyprowadzasz czasem na spacerki? - wyprowadzasz. W takim razie jak Korlat nabroi na kogoś trzeba winę zrzucać :icon_razz:

Pewnie spora grupa sugeruje się ceną ale jednak nie wszyscy. Właśnie skończyłem kurs w Krakowskiej Szkole Motocyklistów, która w Krakowie jest chyba najdroższa ale i najlepsza. Różnica w cenie to jakieś 300-400 zł. W tej chwili przyjmują chętnych na kurs, który rozpocznie się dopiero w sierpniu. Czyli jednak jest w Krakowie trochę ludzi, którzy nie dość, że zgodzą się zapłacić więcej to jeszcze poczekają na kurs. W zamian dostają instruktorów, którzy cały czas są na placu i uczą techniki jazdy, sporo godzin spędza się jeżdżąc po mieście. Pierwsza jazda po drogach to wycieczka w Jurę. No i instruktorzy sami są czynnymi motocyklistami i na kursie jeżdżą na moto.

Sprawdź tu :http://www.grafnet.eu/ Nawet jak nie mają to może zrobią :smile:

Czysta niczym nie zmącona głupota.

Cebulka w sumie też jest brana pod uwagę. Natomiast GS na pewno nie. Jak dla mnie to właśnie on jest niewygodny i jakoś mi ogólnie nie pasuje.

Witam Tak jak w temacie planuje zakup er5. To będzie mój pierwszy motocykl. I w związku z tym mam kilka pytań: - na co zwrócić uwagę przy zakupie, - jakie elementy najszybciej się zużywają. - czy nie wiecie o jakimś egzemplarzu wartym uwagi w Polsce południowej. ( tak do 7 tys, zł) - czy ktoś pomoże ocenić przyszły nabytek? Pozdrawiam Horb

Z tego co ja widzialem to w zależności od malowania do 900 zł.

Spoko nie uraziłeś, ja się tak łatwo nie obrażam ;) . Kupiłem go za 700 zł. Tegoroczna cena jest już zdecydowanie za wysoka.

Nie pisałem, że to rewelacja, po prostu nie ma zbyt dużego wyboru takich kasków. Ten mi podpasował i tyle. A co do dokładania kasy zawsze jest tak maksymalna granica, której już się nie przekroczy.

Faktycznie nie ma za dużego wyboru takich kasków. Ja po długich poszukiwaniach kupiłem HJC IS - 16. Tu masz jego test: http://www.motogen.pl/laboratorium/testyak...is-16,art22.htm Pozdrawiam

Kondolencje

No tak z psem to jednak zawsze będzie kłopot. Bo z całą rodzinką robi się to tak: http://www.joemonster.org/art/11449/Srodek...icznej_rodzinki Swoją drogą to może gdzieś w tamtych rejonach szukać inspiracji jak przewieść psiaka na moto. Skoro cała rodzina się mieści to i z psem sobie poradzą ;) Pozdrowienia

Dobrze zrozumiała. Ona zawsze się czepia, tak już ma ;p Nie bój się, ona prawie nie jest agresywna ;)

Troszkę luzu Sihaja. Chciał się Kociak wykazać wiedzą, ot i tyle ;>

W czwartek o godzinie 15 rozpocząłem swój pierwszy sezon motorkowy. Wprawdzie tylko na placu i pod czujnym okiem instruktorki ale zawsze :)