Skocz do zawartości

igrazka

Forumowicze
  • Postów

    151
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez igrazka

  1. Kiedy ja byłam w Anglii, starsi kulturalni państwo u których się zatrzymałam, bez żenady przechodzili wieczorem na czerwonym świetle. W końcu nie wytrzymałam i zapytałam o co chodzi. Odparli, że w UK jest niepisany przepis, który mówi, że jeśli pieszy upewnił się, że może bezpiecznie przejść przez jezdnię, to może przejść nawet na czerwonym. :buttrock:
  2. A mnie zastanawia jak to jest, że poza granicami Polski nasi kierowcy potrafią jeździć grzecznie i przepisowo, a u nas to i kulturalni goście z zagranicy zaczynają łamać przepisy, a niektórzy to nawet wyskakują i nożem grożą, bo im za wolno. Po prostu w Polsce jest przyzwolenie na łamanie przepisów i każdy średnio rozgarnięty człowiek po jakimś czasie przestaje się wygłupiać i jechać 50 tam, gdzie obiektywnie można polecieć 80 czy nawet 90. No i brak obwodnic i autostrad też robi swoje. A na koniec historia z życia. Jechała przepisowa kolumna motongów z Kazimierza Dolnego do Wawy. Na pewnym odcinku było ograniczenie do 40km/h (jakieś roboty drogowe czy koleiny). Motocykliści za punkt honoru wzięli sobie przestrzeganie przepisów i odpowiednio zwolnili. Nagle jadący za nimi Mercedes zaczął trąbić, wygrażać i w końcu z piskiem opon, trąbiąc jak oszalały wyprzedził grupę (nie za dużą, jak wcześniej wspomniałam) i gaz do dechy, odjechał z setką na liczniku. Za kilkanaście kilometrów pan policjant macha lizakiem i zatrzymuje motocyklistów: - Bo dostaliśmy zgłoszenie, że kolumna motocykli tamuje ruch. - Ale jak to? Przecież było ograniczenie i w ogóle. - No tak, ale panowie nie przesadzajcie nikt się nie będzie tak wlókł. - W takim razie po co to ograniczenie? - No dobra, nie będzie mandatu tylko pouczenie. Tyle w temacie przepisowej jazdy :banghead:
  3. bikez.com to nie wyrocznia! To zwykły portal tworzony przez internautów i sama się wiele razy nie mogłam nadziwić jakie błędy tam się trafiają. Chociaż orientacyjnie, nie powiem jest bardzo przydatny. Polecam jeszcze stronę http://www.motorbikes.be/en/compare.aspx Można na niej porównać dwa wybrane motocykle. Oczywiście też należy to traktować z przymrużeniem oka, bo to sami internauci wprowadzają te dane, ale... przydaje się. Natomiast poradźcie! Jak to jest z tą wysokością siedzenia? Jako nie za wysoka kobitka zwracam uwagę na takie rzeczy i zdziwiłam się kiedy wsiadłam dziś na CBF600 N rocznik 2004 lub 2005 i pełną stopą opierałam się na ziemi, wzięłam miarkę, zmierzyłam a tam 75cm. Patrzę na bikez.com a tam podają 785mm (naniższe możliwe). O ile wiem tamto moto nie było obniżane ani kanapa nie była wymieniana. A u was (posiadaczy CBF 600) jak wysoko są siedziska? Mierzył ktoś? A co do wagi to powiem tyle - jak jechałam na BMW F650 GS to był tak ciężki, że nie mogłam przetoczyć do tyłu, a dzisiaj na Hondzi cbf 600 bez wysiłku byłam w stanie nią manewrować - wersja bez ABS, więc pewnie trochę lżejsza, ale i tak. I jeszcze pytanie do Warszawiaków - kupował ktoś z was w Bosmotorze przy Łopuszańskiej? Warto?
  4. igrazka

    ZDAŁEM A!

    W okienku - przeszłam się osobiście do Wydz. Komunikacji.
  5. igrazka

    motocyklem przez USA

    Hmm... Wątek okrutnie ciekawy, ale martwi mnie długa cisza założyciela tematu. Od września się nie odzywa, na blogu też nic się nie dzieje. Mam nadzieję, że nic mu się nie stało. Ktoś coś wie?
  6. igrazka

    ZDAŁEM A!

    A ja zdałam 3.11.2008 i dzisiaj - miesiąc później - usłyszałam, że za jakiś miesiąc plastik będzie gotowy :banghead: Kurs zaczęłam w październiku 2007, prawko odbiorę w styczniu 2009. To brzmi dumnie! :buttrock:
  7. Witam! Miałam identyczny dylemat co założyciel tematu. Obecnie jeżdżę na Hondzie Rebel 250 z 1985 i zamierzam w przyszłym sezonie przesiąść się na coś większego. Bardzo podoba mi się większa siostra mojej Rebelki czyli Honda Shadow VT700/750 z końca lat 80-tych. Jechałam na takiej i było to bardzo przyjemne doznanie :) Z drugiej strony jest to spora maszyna, a na Rebelce zbiesiłam się, że wszędzie się zmieszczę i przecisnę między autami w korkach. Poza tym kręci mnie turystyka motocyklowa, kufry te klimaty oraz ciut sportowy klimat - VT już mi tego nie da :/ Stąd po wielu przemyśleniach i przymierzaniu się od Fazerki 600, BMW Scarvera, ba! nawet V-Stroma 650, doszłam do wniosku, że najlepszym wyjściem będzie jednak seven fifty. Po pierwsze i najważniejsze - PODOBA MI SIĘ. Po drugie - w przeciwieństwie do VT, do twarzy jej z kuframi. Po trzecie ma więcej powera i jednak wyższą i wygodniejszą pozycję, co ma znaczenie na dłuższych trasach. Po czwarte - to jednak Honda :lalag: Tak więc decyzja w mojej głowie zapadła. Będzie sevenfifty :) A w praktyce to się obaczy, wszak kobieta zmienną jest :icon_mrgreen: Pytanie do użytkowników sevenek - jakie roczniki polecacie? starsze, sprzed 1996? (zdaje się, że do 1995 były montowane w Japonii) czy może młodsze egzemplarze? Mam na oku motorek z 2000 roku za 9200 PLN ale nie wiem czy warto :/ Co i nim sądzicie? Czy nie jest trochę za tani? http://allegro.pl/item486116306_honda_cb_7...even_fifty.html
  8. Gratulacje! U nas na wsi też sypie, więc moja Hondzia poszła na zimowanie do przechowalni :(
  9. igrazka

    A1 :)

    Gratulacje! Zawsze warto słuchać rad tych, którzy mają drugie podejście :)
  10. Nie będę zbyt oryginalna, ale tu jest ciekawy art. o plakietkach i normach spalin: http://ecomoto.pl/index.php/2008/04/14/wyb...-o-plakietkach/
  11. GRATULUJĘ i łączę się w radości :D :lalag: Powiedziało się "A", trzeba powiedzieć "B" - trzymam kciuki za autko ;)
  12. Żebyś się nie zdziwiła - może słyszałaś o wypadku Agi "Czarnej" koło Torwaru (spadła z mostu łazienkowskiego). Z miejsca wypadku, gdzie bliscy postawili znicze i kwiaty i zawiesili na krzyżu jej rozbity kask - ktoś ten kask buchnął. :)
  13. No ja niedawno za 12k kupiłam Opla Omegę kombi (akurat potrzebuję duuuużo miejsca w bagażniku). Najpierw myślałam nad Volvo V70 ale wszystkie "okazje" były w Wielkopolsce i wyglądały mało przekonująco. Znajomy jeździ Volvo V70, ale raz, drugi, trzeci obejrzał i odradził. Oczywiście przekręcone liczniki to norma, bite, nieoryginalne części - dużo "składaków", nie ma też co liczyć na oryginalny przebieg, bo podobno na granicy stoją "życzliwi przekręcacze". Patrzyłam na mazowieckie - ceny wyższe, wyposażenie gorsze, często w gorszym stanie. W końcu mówię, może jednak nie Volvo - zwłaszcza, że części i naprawa do tanich nie należą. Do Opli - w przeciwieństwie do niektórych wypowiadających się na forum - mam zaufanie. Jeździłam kilkoma, ostatnio przez 4 lata Corsą i nie narzekam, a ewentualne części są tanie jak barszcz i dostępne na każdym szrocie. ;-) Wracając do Omegi - znalazłam ogłoszenie z mazowieckiego, pojechałam, przejechałam się, podjechałam do warsztatu na przegląd i wzięłam. Auto jest z 1996, super utrzymane (nie ma korozji! a to typowa wada u tych roczników), skórzana tapicerka, drewnianie wykończenia, klima, podgrzewane fotele, oryginalne radio z dobrym nagłośnieniem i lusterka ogólnie bardzo fajny sprzęt. 2.0 lt benzyna 140 KM przebieg 195 tyś. Zarejestrowany w kraju. Spalanie w trybie mieszanym niecałe 10 litrów. Póki co jestem zadowolona. Aha, żeby nie było - auto zostało sprowadzone 3 lata temu z Niemiec i oczywiście miało przekręcony licznik (na szczęście w niem. papierach był oryginalny). Podany wyżej przebieg jest po doliczeniu przebiegu zrobionego przez ostatnich właścicieli, co mnie wkurza, bo 200 tys. w 12-letnim aucie mniej mnie odstrasza niż 117 tys. :notworthy:
  14. Prosta sprawa - albo nie miał prawka, albo ważnego OC. Albo miał inne grzeszki na sumieniu. To nie jest normalne, żeby tak zwiać. Nie kojarzę kamer w tym miejscu, chyba że nie zwracałam uwagi (zazwyczaj jednak robię rozeznanie ;-)) No ale warto się dowiedzieć, może akurat ktoś coś widział, albo jakaś kamera coś nagrała.
  15. igrazka

    JA TEŻ!!!!!

    Hihi, widzę że 3 listopada był łaskawy dla początkujących motocyklistek :) Ja zdałam o 11. Gratulacje!!
  16. Gratulacje! A do jakiej maszyny się przymierzasz?
  17. Chłopak nie zdał. Chyba nie chcieli ryzykować uszkodzenia kolejnego motocykla :biggrin:
  18. No, dzięki Majki, naprawdę dodałeś mi odwagi, żeby zawalczyć o swoje :biggrin: A jak się okazuje zapytać nie szkodzi.
  19. igrazka

    na rybkę ??

    Linka sprzęgła do wymiany i parę drobiazgów też :crossy: Zanim się kapnęłam o co chodzi, moto gasło mi na każdych światłach. :biggrin:
  20. igrazka

    na rybkę ??

    Pomimo problemów technicznych dotarłam bezpiecznie do 2oo, gdzie udało nam się opić świeże prawka i pogadać jak zwykle w miłej atmosferze :bigrazz: Do domu wracałam już bez przygód, ale z eskortą Jesusa i Mod-eka. Dzięki, chłopaki. :icon_twisted: Natomiast Rebelka musi iść do warsztatu, więc dla mnie w zasadzie oznacza to zakończenie sezonu. Chyba, że pogoda jeszcze dopisze, a motorek będzie naprawiony :biggrin:
  21. igrazka

    na rybkę ??

    Jeśli nie będzie dziś ulewy, to z okazji zdanego prawka pojawię się dziś na rybce. :biggrin: Rozumiem, że tradycyjnie Torwar 17:30?
  22. No wiesz co!? Ja miałabym narzekać na Yamahy??? Ta YBR-ka nie zasłużyła na miano Yamahy :flesje: A tak poważnie to rozglądam się za niedrogą Fazerką na przyszły sezon, już nawet coś mam na oku :crossy:
  23. igrazka

    na rybkę ??

    Mili koledzy rybkowicze, których poznałam i których jeszcze nie poznałam. Wreszcie zostałam motocyklistką z licencją na zabijanie owadów ;-) Od dzisiaj jestem na legalu!! :)
  24. Zarobili na mnie tyle kasy, że plastik powinnam dostać gratis :banghead:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...