Aśka

no to robimy głosowanie.najwyżj znowu zaliczę ognisko na trzeźwo :) to kiedy?

uhuhu.gratuluję.no i życze szybkiego i udanego zakupu :)

tralala.w piuntek to mnie nie będzie bo na 10 w sobote mam być na Żeraniu i w stanie odpowiednim,żeby powozić Pana Instruktora po mieście.....to może niedziela?:)

ponieważ: a)tym razem będzie Pan Dmowski więc ognisko nie powinno skończyć się zbyt szybko b)liczę,że reszta ekipy już pozalicza co ma do pozaliczania i rownież zostanie dłużej to myślę,że jak wpadniecie po pracy to jeszcze załapiecie się na kiełbę :D

problem polega na tym,że to jest zmowa!nic to,że rodzice rozwiedzeni i w efekcie mam 2 domy :D -i tak mama w pełni tate popiera i również jest przeciwna....(ostatnio nawet stwierdziła,że "jak będziesz jeździć motorami to zerwiemy stosunki"...)więc jakby co z obydwu mnie wyprowadzą :P co do kierowców samochodów.....to jest właśnie ten problem!bo rodzicom nie chodzi o to,że ja nie będe umiała jeździć,tylko o to,że mnie jakiś debil w puszce zabije....sam stwierdził,że na działce na wsi to mogłabym sobie jeździć.ale nie po ulicach.eh...szkoda gadać....a rodzice powinni się juz przyzwyczaić,że jak sie uprę...:) więc chyba nie pozostaje mi nic innego jak tylko skończyć kurs,zrobić prawko,uzbierać na motocykl i udowodnić rodzicom,że z tym tez da się żyć do opu-wiesz,dopiero kurs kończę,węc motocyklistka ze mnie żadna,ale i tak uważam,żeś głupiutki.i chyba Cię nie lubię.... :D ps.nie moge zmienic koloru."Aśka...no...ta różowa"do czegoś zobowiązuje :)

BARDZO!!!!!!!!!!!! :D no i potwierdzam sobotni termin powtórki-tym razem obiecuję PRAWDZIWEGO grilla(a nie jednorazówki :P ) oraz PRAWDZIWEGO kurczaka (a nie z tesco wydzielającego z siebie toksyczne opary :) ) no i w spbtę będę zapijać smutki(koniec kursu na A i brak kasy na egzamin.....) :D także do zobaczenia w sobotę!

drogie motocyklistki,szanowni motocykliści. apeluje do Was!uważajcie jak jeździcie!bądźcie ostrożni,uważajcie na samochody,piasek i inne śmieci na drodze!nie wywracajcie się na motocyklach i KATEGORYCZNIE nie ważcie się brać udziału w poważnych wypadkach! a temat egoistyczny,bo:każdy Wasz wypadek jest dla mnie krokiem wstecz na drodze do własnego motocykla.po raz kolejny wysłuchałam monologu n.t."w życiu nie wsiądziesz na motocykl,a przynajmniej do czasu aż wyjdziesz za mąż i wyprowadzisz się z domu".przez ponad pół godziny byłam zmuszona słuchać,jakie to niebezpieczne,że motocyklista w nawet najmniejszym wypadku ma znikome sznase,żeby wyjść z niego cało.o tym ile dzieci tatay znajomych pozabijało sie na motocyklach(dziwnym trafem wszyscy po miesiącu jazdy nowym sprzętem kupionym przez rodziców...). w tej właśnie chwili mój tata(który z motocyklami miał styczność jakieś 40 lat temu i podobno jeździł zaje.iście,a przygodę zjednośladami zaczynał w wieku lat 10)oraz sąsiad(który o motocyklach wie tyle ile wyczyta z Fucktu)debatuja o tym,jakie to straszne,i jakim okropnym przejawem totalnej głupoty jest jazda na motocyklach. także BŁAGAM WAS!!!!uważajcie na siebie!! i tak do kupienia własnego motocykla mam jeszcze daleko(fundusze...),ale wolałabym za te kilka lat jak już uzbieram odpowiednia ilość pieniędzy,nie musieć ukrywać się z moim szczęściem przed rdzicami. z góry dziękuję za wzięcie moich próśb pod uwagę. i życze Wam wszystkim szerokiej drogi i dużo BEZPIECZNEJ zabawy na Waszych maszynach.

no?a co tu taka cisza?pogoda się ładna zrobiła to chyba trzeba zorganizować drugie podejście do grilla :banghead:

ogłoszenie z ostatniej chwili:spotkanie w piątek o 20.00 pod wjazdem na parking tesco. ;) no.to skoro wszystko juz jest jasne to ja wracam do roboty.do zobaczenia jutro :P

eh.....odpadam ;)

fakt-o 20 będzie lepiej bo o 18 to kończę ;) I CO DO CHOLERY TAK MAŁO CHĘTNYCH???????????? :P

TEŻ CHCĘ TEŻ CHCĘ TEŻ CHCĘ!!!!!! ale jakoś druga połowa lipca bo 11 na tydzień mnie wywiewa nad morze ;) myślę,że proponowany gdzies wcześniej 30-31 lipca jest fajną datą-to mi przy okzaji urodzinki zorganizujecie :P

najwyżej będzie grill w kameralnym gronie-tak romantycznie.....w lesie.....wieczorem.....przy ogniu.... 8) aaaaa.....dwie zarwane noce z rzędu to nie byłdobry pomysł.....idę wsadzać patyczki w piankę.....

oj tam sesja......piątek będzie!trzeba to uczcić! (no i wypijemy za Twoje zdane egzaminy-a to bardziej skuteczne niż nauka :D )

bardzo dobry pod warunkiem,że KTOŚ znowu grilla przytarga :P

pogoda z tego co mi wiadomo od poniedziałku ma być znowu letnia ;) więc powinno być miło :) i nie martw się Asiu-zrobimy Ci ognicho powitalne :)

w związku z powyższym oraz z tym,że ostatnie tygodnie siedziałam(i nadal siedzę) nad projektami i innym syfem(a w środe koniec semestru ;) ) proponuję piątkowy wieczór(to 17.06 będzie? ) umilić sobie przy tradycyjnym grillo-ognisku,w tradycyjnym miejscu(kabaty znaczy-do tesco blisko) o tradycyjnej godzinie ok.18. jacys chętni? :roll:

ale na motocyklu ciężej wykorzystać czerwone światła w celu umilania sobie czasu ;) co do bazaru to jacyś mili chłopcy chcieli mi sprzedać różne graty po 10 zamiast po 50 zł.szkoda,że nic nie potrzebowałam ;)

mimo koniecznych dodatkowych wydatków-gratuluje sprzęta. ;) może i mi kiedys będzie dane pochwalic się czyms na forum :P

na otwarciu sezonu byłam pierwszy raz i zdecydowanie się podobało ;) ps.ładny avatar Greedo :P

nie nie.nie ma to jak jazda motorynką z silnikiem WSK w deszczu i w nocy i w 2 osoby :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

nie-e.to był po prostu baaaaaaaaaaaaaardzo ładny wyścig :D jedyne co mi się nie podobało to zachowanie hiszpańskich kibiców....no ale cóż-widać patrioci :D

Nie szkoda ci paliwa i czasu?? Moim zdaniem lepiej pośmigać gdzieś po ślimakach i na cargo niż wozić ciężkie dupska za te ciężkie dupska zostaniesz kopnięty :(

BO TO SAM SZATAN PRZEZ NIE PRZEMAWIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

A ja też uważam tak samo jak Pablo, że nie lubisz konkurencji :( dlatego Engelsie lepiej pilnuj swojej dziewczyny,bo chyba niedługo przyjdzie pora,żeby pozbyc sie konkurencji :D