grzeh750

No właśnie nie, wykonana jest osobna instalacja do zapłonu z akumulatora , ze starej wykorzystane były tylko platynki . Przy przełączaniu na iskrownik przewód od cewki zapłonu akumulatorowego zostawiłem na swoim miejscu( zresztą też jest węglowy) a w iskrownik wetknąłem to co było pod ręką ( nadmieniam że nie robiłem tego u siebie , tylko w garażu właściciela) a że nie było nic innego tylko same nowoczesne więc nie miałem wyboru. Nic mi dzisiaj nie wyszło z wyprawy do tamtego garażu , będę mógł sprawdzić te wszystkie koncepcje dopiero w poniedziałek , dam znać o efektach. :notworthy:

Tu się MOC'U z Tobą zgodzę , myślałem o tym długo w noc i wyszło mi że do obydwóch iskrowników użyty był ten sam przewód WN, przewód wysoce nowoczesny węglowy w silikonie, jutro będę przy motocyklu to sprawdzę oporność , bo widzi mi się że może być za duża , na wszelki wypadek zaopatrzyłem się ze starych zapasów w przewód WN z drutem w środku, jak to drzewiej robili . Jak sprawdzę to dam znać :notworthy:

Witam , w Janku kolegi występuje dziwna przypadłość, na zapłonie z akumulatora pali pięknie , wkręca się na obroty i nie kopci, zaś po przełączeniu na iskrownik odpala co prawda ładnie , lecz nie wchodzi na obroty, dławi się , dymi na czarno i wali ogniem z rury. Po zamianie iskrownika na inny, wyjęty z jeżdżącego motocykla , efekt jest ten sam, nikt kogo prosiłem o radę nie potrafił dać mi jakiejś sensownej ( nie do obalenia ) odpowiedzi, może tu ktoś utrafi w sedno. :notworthy:

Ty już chyba też :crossy: :flesje:

Dołożę jeszcze kilka pytań: Jak z luzami główki ramy i zawieszenia , koła bez bicia, opony prosto założone?

I to jest to ( jak ja i Jack London to nazywamy) NIEDŹWIEDZIE MIĘSO, czyli większa radocha z jazdy bez napędu wózka, trzeba trochę powalczyć z zaprzęgiem, a jak opanujesz te dziwne odruchy motocykla to są nawet bardzo pomocne podczas jazdy ( przy zakręcie w lewo lekko hamujesz, lub po prostu ujmujesz gazu, a przy prawym gazu dodajesz) oczywiście wszystko wymaga treningu i wyczucia.

Wytłumacz mi tylko jedno, w jakiż to cudowny sposób zamontujesz obcy silnik nie przerabiając ramy. Pomijam fakt że większość japońskich silników ma napęd łańcucha od doopy strony( czytaj - z odwrotnej niż Junak) to samo umocowanie go w ramie janka wymaga, moim zdaniem, dosyć drastycznych cięć, co już kłóci się z Twoją ideą nie psucia ramy. Co do samej idei to KUPA SOLIDNEJ NIKOMU NIE POTRZEBNEJ ROBOTY, jak chcesz zbudować motocykl marzeń, to zbuduj także i ramę, po co robić to na tak słabym fundamencie jak zawieszenie Junaka. ( NIe obrażając Junaka, ale to nie ta epoka i japońskiemu silnikowi nie sprosta) :notworthy: :crossy:

Sęk w tym że tych papierów nie musiałem kupować , ponieważ je miałem na stanie , a motocykl od nich do niczego się już nie nadawał, jak bym miał na Jawę Mustanga to by Kaśka była Jawą. :icon_razz:

No jasne , ja też mam znaczki BMW na zbiorniku i oznaczenia 46 DP, nawet w dowodzie rej. nie mam K750 tylko BMW R 80, ale to był mus bo innych papierów nie miałem, lecz na PJ jestem w dziale kasiek i nie wstydzę się tego, :notworthy: :notworthy:

Suuper , to dopiero są znawcy tematu, ciekawe czy bardzo się ucieszyli że jeszcze jeździ motocykl z ich ukochanej jednostki. :banghead: :banghead:

No w sumie nie nam tylko Granatowi, bo ma japsa, a SS nie trawi japsów, zajrzyj w komentarze na profilu Granata w PJ, tylko otwórz stronę z Hondą. :biggrin:

O ile dobrze pamiętam budowę TS , to będziesz miał trudny orzech do zgryzienia gdyż w niej silnik jest elementem usztywniającym ramę i nie ma standardowych miejsc mocowania wózka, w ES ( TROPHY, JASKÓŁKA ) była pełna rama i one z wózkami latały. Ale ponoć ,, potrzeba kamienie dziurawi'' kombinuj , tylko z głową , byś gdzieś wózka na drodze nie zgubił.

Jak napisałem powyżej ta aukcja nie jest Klanmena, ale podobnie myślącego ,,znawcy'', porównanie samo się narzuca po przestudiowaniu tego co obydwaj wypisują o swoich motocyklach. :banghead: :biggrin: A groził nie tylko Granatowi, groził wszystkim którzy śmieli wyrazić się mało pozytywnie o jego ględzeniu i usuwał ich komentarze, w końcu spasował i sam się usunął, teraz powrócił z trochę zmienioną wersją bajki. Po przestudiowaniu tematu i przejrzeniu profili na PJ, już wiem o co w tym wszystkim chodzi: Granat, ani ten z allegro ani Klanmen to nie SSman który Ci wojnę wypowiedział, ale SSman jest kumplem Klanmena więc zostało w rodzinie, uff ale namotałem. :notworthy: KLANMEN- http://www.polskajazda.pl/Motocykle/DKW/NZ,350-1/55596 SSman- http://www.polskajazda.pl/Motocykle/DKW/NZ,350-1/50188

Ależ czemu nie , przecież jest podany adres właściciela , zawsze można pojechać wypić flaszkę , spisać umowę,oclić i zarejestrować. dla chcącego nic trudnego :icon_biggrin: :icon_biggrin: :biggrin: :banghead:

Komplet gaźników K_ 301 ze skośnymi komorami pływakowymi( URAL ) zamienię na podobne z prostymi komorami . Sprawne .

Dokładnie , jego miałem na myśli, choć ta dykta z aukcji nie jest jego to mają podobny tok rozumowania i taki sam stosunek do krytyki i dobrych rad. ( a propo's Klanmena to na PJ znowu się pojawił i miesza) http://www.polskajazda.pl/Motocykle/DKW/NZ,350-1/55596 :wink:

Dałem mu 1,25, ale mnie przebili, całe 1,50 już dają :biggrin: Już kiedyś się przewinął temat miękkiego tyłu w ,, DKW'' z historią , u niejakiego ,,KLANMENA" :biggrin:

Kierowca Civic'a nie miał szans zobaczyć nadjeżdżającej Cebry, od szczytu wzniesienia do miejsca w którym skręcał w lewo jest stosunkowo niewielka odległość i w momencie gdy podjął decyzję o skręcie motocykla nie było na pewno jeszcze widać, znam to miejsce , dwa razy dziennie tam skręcam w drodze do i z pracy, ruch jest tam teraz duży z racji remontu skrzyżowania w Dobroniu i tylko tą drogą można się dostać do Dobronia i innych wiosek po tej stronie szosy, motocyklista wiedział o tym bo był z okolic , mimo to nie zwolnił przed wzniesieniem tylko gnał . Żal obydwóch młodych ludzi , resztę pozostawiam bez komentarza.

Ok. miały, tylko konia z rzędem temu kto to widział na własne oczy a nie tylko na obrazku, dla mnie to tak jakby nie miały, że na krótkiej ramie da się osadzić skrzynię ze wstekiem to wiem na własnym przykładzie, chodziło mi tylko o to że jest to układ czuły bardzo na ustawienie poprzeczne silnika, lekkie odstępstwo od osi i rozwala sprzęgło gumowe wału. bez kosza na tym nie jeździłem ale z koszem też jest gut.

]Jeśli dobrze pamiętam to w "Ciężkich ..." jest napisane, że K-750 nie miały długich ram. Poza tym rocznik 71 powinien mieć odśrodkowy przyspieszacz zapłonu. U mnie na silniku jest stary ręczny przyspieszacz a na kierownicy go nie było (a być powinien gdyby silnik był od tej ramy). Dolne silniki nie miały odśrodkowego przyspieszenia zapłonu, nawet pierwsze dniepry i urale też miały ręczny, a nie wziąłeś pod uwagę że to dźwignię od przyspieszania ktoś zdjął z kierownicy , a nie silnik wymienił? :icon_idea:

Właśnie przerabiałem ten temat, tylko ja na własne życzenie zniszczyłem oba cylindry, zachciało mi się zmieniać tłoki dobre na lepsze :banghead: :banghead: , i po zmianie założyłem te same sworznie i zabezpieczenia które zdjąłem ze starych tłoków( zabezpieczenia segera) po krótkim czasie - kupa dymu z odmy i silnik słaby jak kociak. Co się okazało : do tych nowo założonych tłoków potrzebne były dłuższe sworznie i zabezpieczenia grubsze , drutowe, jak założyłem krótsze sworznie i cienkie segery to efekt był taki że na obydwóch cylindrach sworznie wybiły zabezpieczenia , które wtarły się pomiędzy tłok a cylinder , obydwa cylindry do tulejowania. Podsumowując : jak masz tłoki nowszego typu to są tam segery i żeby wstawić drutowe zabezpieczenia musisz roztoczyć rowek w tłoku bo inaczej się drut nie zmieści, co jest operacją trudną do wykonania w garażu , bez odpowiedniego parku maszynowego, jeśli jest tłok dostosowany do segera to wkładaj seger tylko patrz czy jest dobrze osadzony w rowku, być może zakładając nie zwróciłeś uwagi że niedostatecznie rozprężył się i w efekcie sworzeń go wybił, ja po założeniu drugiego kompletu cylindrów założyłem to co fabryka dała w komplecie czyli segery , i jak na razie ( trzeci tydzień ) nic nie wskazuje by się rozlatywało. :notworthy:

Komplet na drugi szlif do Urala, tłoki , sworznie , pierścienie, wszystko nowe, cena do negocjacji. http://www.allegro.pl/item666501560_ural_k...szlif_nowe.html

Toż to nie jest najwyższa cena jaką widziałem, za emkę , no może powinienem emkę napisać w cudzysłowie, ostatnimi czasy narasta u ludzi chuć jakowaś na te motocykle, ja osobiście sprzedałem kolesiowi w tym roku jeden cylinder do kapitalnego remontu za ponad 600 zł. bez jaj , nie chciałem sprzedać bo miałem lewy i prawy w rezerwie na gorsze czasy ale on jak zobaczył na jednym napis zis to dostał amoku jakiegoś, pół roku mi spokoju nie dawał dzwonił pisał cenę podnosił, w końcu pomyślałem że jak on nie ma co robić z pieniędzmi to ja się nie będę upierał i sprzedałem, a co. :biggrin: :biggrin:

O ile mnie przeczucie nie myli to w twoim silniku jest nie prądnica a alternator, ale obojętnie co by było, to nie wystarczy że jest podłączone , musi jeszcze być sprawne, bo z tego co napisałeś wynika że z ładowaniem jest bardzo kiepsko, powiedział bym że nawet bardzo, nie dość że nie ładuje to jeszcze zżera prąd, próbowałeś robić jakieś pomiary? Sprawdź alternator, regulator, prostownik a przede wszystkim akumulator , bo może to w nim jest pies pogrzebany, jak jest padnięty to nie będzie trzymał pojemności. :flesje: A tak na marginesie to z którego roku jest twój bajk, bo chyba wszedłeś ze swoim pytaniem do niewłaściwego działu.