Toolman

A ja wiem gdzie po glyla cza iść a i drzewa naniosę i narąbię. :rolleyes: SZEFIE - jestem do dyspozycji :notworthy:

Ale pewnie w razie ew. kolizji były by spore problemy z ubezpieczeniem gdyby wyszły na jaw tego tupu zabiegi przy motocyklu. Chyba gra nie warta świeczki.

Podsumowując: w zasadzie można zmieniać silnik na dowolny ale tylko trzymając się parametrów z dowodu czyli:mocy/pojemności. W praktyce pewnie tylko pojemności bo mocy i tak nikt nie jest w stanie sprawdzić podczas zwykłej kontroli drogowej ani nawet na przeglądzie.Ciekawe tylko jak wygląda kwestia ingerowania w zasadniczą konstrukcje pojazdu bo montaż innego silnika może wymagać pewnych operacji typu "tu dospawać tam uciąć". I czy po takich ingerencjach nie trzeba robić jakiegoś specjalnego przeglądu?

Jak wiadomo od pewnego czasu silnik w pojeździe jest traktowany jako część zamienna, więc można go wymieniać bez zgłaszania tego faktu w wydziale komunikacji celem zmiany nr. w dowodzie rej. bo takich nie ma. Moje pytanie brzmi: czy dotyczy to każdego silnika z innego modelu/marki? Czy jedynym kryterium doboru silnika jest poj. zapisana w dowodzie rejestracyjnym, tzn. czy można np. zamontować w MZ jakikolwiek silnik o poj 250ccm.np. 4T? Czy montując silnik o innej pojemności należy zgłosić ten fakt w WK? Zaznaczam że chodzi mi o prawny aspekt tematu a nie "mechaniczny" dlatego zamieściłem temat w tym dziale. Czy ktoś już przez to przechodził? Pozdrawiam.

Do tematu: -Alkomat w niedziele rano! Sam chętnie dmuchnę w puzon aby wiedzieć czy mogę jechać, czy pokręcić się jeszcze z dwie godzinki, zażreć, wypić kawę, odlać się i bez stresu ruszyć w drogę do domu.Wszak mimo dobrego samopoczucia po dwóch dniach imprezy zawsze coś mogło zostać. Poza tym w ogólnym zarysie przychylam się do wizji szwarca :flesje:

A więc "powiedzmy że byłeś" czy faktycznie "byłeś" bo to spora różnica. Ale mniejsza o to. Tu moje perypetie (post 218) wynikające z bardzo prostego(niektórym się wydaje)przekrętu: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...c=119362&st=200 W serdecznej rozmowie z Panią na komendzie dowiedziałem się że w ostatnich latach/miesiącach jest "nagonka" na tego typu sprawy.Więc zalecałbym daleko posuniętą ostrożność w radzeniu komuś takich rzeczy janosik. Słowem - zrób to sam a potem opisz rzetelnie fakty.Pzdr.

Szykuje nam się mały jubileusz :crossy: :flesje: P.S. Wszystkiego co najlepsze w nowym roku :lalag:

Dokładnie tak jak napisał Damiano. W uproszczeniu: gaźniki pracują dzięki podciśnieniu które wytworzył silnik. Drugi silnik choć taki sam może różnic się np. stopniem zużycia od poprzedniego i może się okazać że będzie potrzebował zupełnie innych nastawów. Co do przegrody w misce to ci nie pomogę.Nigdy nie miałem z tym do czynienia. P.S. Fajny GS

PriweR trochę pokręciłeś.Do sprawdzania ciśnienia w cylindrach służy manometr.Wykręcasz świece, wkładasz manometr,(pamiętaj o dobrze naładowanym aku) jeśli masz już założone gaźniki to odkręcasz manetkę na full i kręcisz rozrusznikiem i tak po kolei z każdym. Wakuometr natomiast służy do synchronizacji gaźników a konkretnie do ustawienia jednakowego podciśnienia we wszystkich czterech dolotach.Szczegóły: http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56423,2720482.html .

slawo czy to twój? http://picasaweb.google.pl/toolman950/Krot...640376886271906 Fotkę strzeliłem w Krotoszynie :flesje:

Moja propozycja z licznikiem rowerowym była jak najbardziej na poważnie. Wielu motocyklistów z nich korzysta. Co do lenistwa to myślę że możliwość zapamiętania dwóch dziennych przebiegów dużo ułatwi. W brew pozorom te liczniki mają więcej funkcji niż niektóre "komputery pokładowe" w autach starszej generacji. :icon_razz:

Józef jeśli masz licznik w milach to kup licznik rowerowy. W miarę dobry, wodoszczelny, z podświetleniem, dwa albo nawet trzy przebiegi dzienne -w dodatku zapamiętywane- znajdziesz już za około 50zł. Montaż prosty jak budowa cepa. Pozdrawiam.

Króćce nie maja nic wspólnego z filtrem więc jeśli są do wymiany to i tak musisz kupić nowe. Chyba że masz na myśli połączenie gaźniki-airbox. Myślę że powyższe posty wyczerpują temat. Oczywiście po założeniu nowego filtra. A nie lepiej zmienić motocykl na mocniejszy? Bez eksperymentów(być może kosztownych) osiągniesz zakładane cele.Jeśli nie masz kasy żeby dołożyć do mocniejszego/nowszego lub jesteś szczególnie przywiązany do XJ-ty to polecam starszy model np.51J. Miałem taką, jeździłem również Dywersją i uwierz mi to dwa zupełnie różne motocykle. Diva przy starej XJ-cie to kolarzówka. Szczegóły na yamahaxj.pl Pozdro.

Uprzedziłeś mnie Stasiu. Taki sam (i równie skuteczny) sprodukował Buber w podobnej cenie. A działa jak ten za 300. Wszak prawa fizyki obowiązują te same na całym świecie - na szczęście :icon_razz:

Niestety Piotrze jeszcze dużo wody w kiblu upłynie zanim ludzie przyswoją elementarne zasady mechaniki. Swoją drogą : albo pije albo pieszczę swoje cacko :icon_evil:

A propos oddławiania : http://forum.motocyklistow.pl/Ostry-walek-t123931.html

Dobrze że wiesz czego szukasz a nie na zasadzie "chciałbym ale boje się". Jeśli chodzi o te dwa typy to fakt fajne maszyny (lubię te klimaty :flesje: ) http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1642713 http://allegro.pl/item829848576_honda_cb_4...nio_okazja.html Od strony mechaniczne nie maja one jakiś typowych wad więc ogólne zasady przy oględzinach powinny wystarczyć.Kupując starego japońca warto wybierać modele które były w produkcji kilka lub kilkanaście lat a nie, nie daj Boże rok czy dwa. Obawiam się jednak że jeśli VT 500 jest dla Ciebie gabarytowo za mała to te cebulki również. Szukając CB400/450 pamiętaj że na naszym rynku jest sporo egzemplarzy (głównie z Niemiec) zdławionych do 27KM a w przypadku 400-etki nawet do 17KM. Tak więc obyś po kupnie pierwszego japońca nie rozczarował się osiągami na poziomie MZ.

Mogę Ci pomóc w zakupie w okolicy Wałbrzycha ewe. codziennie jestem Strzegom,Jawor,Legnica jakbyś miał tam coś do obejrzenia to daj znać. Chyba że reflektujesz na GPX-a to mam na zbyciu :crossy: A propos benzyny w oleju. Przyczyną może być również niesprawny kranik (podciśnieniowy)- niesprawna membrana może puszczać paliwo na postoju poprzez przewód podciśnieniowy prosto do króćca i tędy poprzez uchylony zawór do cylindra. Następnie miedzy pierścieniami do oleju. Nie zależnie od stanu/wieku silnika. .

130km/h - to nie dużo??? - wystarczy by zabić! Próbowałeś? Udało się? To co piszesz usprawiedliwia tylko twój wiek.Pozdrawiam.

No więc przeczytaj mój post i walcz http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...c=119362&st=200

Panowie czytajcie temat zanim coś napiszecie. Wasze "porady" mogą zrobić komuś krzywdę.

Moje doświadczenia: strona 11 tego tematu, post 218. http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...c=119362&st=200

Jeszcze chwila i takie cuda będzie ciężko dostać. Zwłaszcza w takim stanie... http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M1409873 http://www.allegro.pl/item811649715_motocy...aha_xz_550.html

Niestety moto już zazimowane na amen. Dopiero koło wiosny będę mógł naocznie sprawdzić organoleptycznie. :biggrin: Pozdrawiam i dzięki.

Ha,ha,ha... Właśnie w tym rzecz że nie dało rady dygnąć gaźników do tyłu żeby je wysunąć z króćców. Ale zaraz - muszę zerknąć do manuala..... Zajrzałem.... :banghead: :banghead: :banghead: ...nie wiem jak to przegapiłem.