Skocz do zawartości

porywacz_zwlok

Forumowicze
  • Postów

    136
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez porywacz_zwlok

  1. witam męczy mnie od pewnego czasu to, że z mojego gaźnika kropelkowo ucieka mi paliwo. chciałbym was prosić o radę jak się tym problemem zająć. mechanikę rozumiem w podstawach, głowę na karku mam więc z użyciem odpowiednich narzędzi nie mam problemu. ale czy gaźniki posiadają jakieś uszczelki czy po prostu jest jakaś niedokręcona śrubka? tą na zdjęciu u dołu widoczną śrubkę dokręcałem, ale paliwo nadal się powoli sączy. proszę o jakiekolwiek podpowiedzi zanim się zabiorę za szukanie nieszczelności zdjęcie gaźnika
  2. http://www.husaria.pila.pl/wrzutki/wloczykij/wloczykij.htm tutaj będę się wybierał w czerwcu
  3. połczyn zdrój polecam po trzech godzinach jazdy też można zobaczyć śnieżkę zależy jakie rzeczy lubisz oglądać. w sobotę ze swoją kobietą byliśmy nad jeziorem lednickie, to koło chrześcijańskiej wielkiej ryby. mały jednorazowy grill nad fajnym i naturalnym jeziorkiem. przyzwoite asfalty, małe natężenie ruchu
  4. jak się wreszcie doreguluje i będzie okazja znowu się spotkać bo na razie nawijam kilometry samotnie
  5. niutonometrów przyjemności z jazdy nie nudzenia się przy ruszaniu ze świateł
  6. w stolicy podziemnej pomarańczy na szczęście więcej niż 2 pasy na kierunek jest zaledwie garstka, więc wszyscy przeciskają się przewidywalnie i gęsiego :) a wszyscy mają za uszami. ci na rowerach i ci na motorach i ci w puszkach jak i traktorzyści. używajmy kultury a zacznie wracać do nas zauważyłem jadąc do pracy (ta sama trasa i godzina od kilku miesięcy), że ta ilość kultury którą wpompowałem w tą trasę przynosi efekty. mimo zapie**alania niegrzeczną prędkością trasę którą pokonywałem 20 minut teraz zmniejszyłem do niecałego kwadransa. ludzie wiedzą, że będę jechał i że wyprzedzam w tłocznych miejscach tylko wtedy, gdy widzę że kierowca mnie widzi. teraz na hetmańskiej (takiej poznańskiej przelotówce) zdarza mi się nieraz lecieć bez zwalniania a jeszcze 2 miesiące temu musiałem taszczyć się z motłochem puszek z braku pewności o możliwości bezpiecznego wyprzedzania agresja rodzi agresję ... niszczy się łatwo i natychmiastowo, a kultura wymaga samozaparcia i cierpliwości, by otrzymać chociażby małe plony
  7. jako trzynastolatek powinieneś chyba wybrać skuter tak mi się wydaje
  8. i nawet moje moto ująłeś :) przedostatnia maszynka :buttrock: SevenFifty
  9. jedziecie też w kilka maszyn przecież to zawsze ktoś może rzucić się kawałek w przód i ubezpieczać miejsce do którego jest bezpiecznie
  10. to sobie musisz go wybudować poznań bednary - 2200m bydgoszcz - 2300m cewice - 2500m chojna - 2300m itd .... wszystkie do tego używane kąkolewo ma 2200 i tam możesz zaoszczędzić, bo musisz jeszcze kilometr dobudować no chyba, że masz znajomości w wojsku to masz blisko powidz, ponad 3 kilometry, okęcie w warszawie ma 3100 jak się nie mylę, ale tam byś miał mijankę częstą bo jest duży tłok na płycie :banghead:
  11. potwierdzam rewelacyjny rajd ubawiłem się setnie :) żeby było śmieszniej: http://photos.nasza-klasa.pl/2064175/69/main/4fb0501eb4.jpeg
  12. jeśli A2 odpada to musisz być świadomy, że lotniska mają 2 - 2.5 km najczęściej .... a jak się po prostu boisz A2 to ze stolicy podziemnej pomarańczy do autobahny jest naprawdę niedaleko. bezpiecznie i legalnie możesz polecieć maxa
  13. o kurde gratuluję szczęścia i uważam, że ta historia powinna być dobrym przykładem odpowiedniego zadbania o swoje bezpieczeństwo pasywne szkoda motoru jak ale najważniejsze, że jesteś cały :buttrock:
  14. dzwoniłem i mam po co jechać :) gdzieś w poznaniu się umawiacie na wyjazd? bo na NN czytałem, że jacyś ludzie o 10 na orlenie na górczynie się zbierają
  15. Honda CB750 SevenFifty każdy posiadacz SF z oryginalnymi wydechami nie wie jak brzmi jego motocykl, bo go po prostu nie słyszy. poglądowo i ucholeptycznie brzmi to tak można oczywiście kupić za 1500 zł kupić devile czy inne rury i wtedy motocykl nabywa dobrego brzmienia, ale mi się udało to osiągnąć za niecałe 20 zł i przez 4 godziny pracy. oczywiście przy nowych sprzętach lub stosunkowo nowych można to zrobić i za 12 zł, ale o tej różnicy opowiem za chwilkę otóż by przerobić tłumik, należy rozwiercić tylne 4 nity i wyciągnąć dekielek razem z rurką, która sięga wnętrza tłumika. rurka ma około 30 cm i skracając ją o połowę uzyskuje się lekką poprawę dźwięku i nieduży przyrost głośności. większość użytkowników którzy poprawiają dźwięk z tłumików ostatecznie ucina całą rurkę. przyrost głośności jest czterokrotny, czyli znaczący ale jakość dźwięku poprawia się bardzo. odgłos silnika jest mocno basowy i na wolnych obrotach silnik mruczy. odkręcając manetkę słychać jak w silniku zaczynają się budzić demony. w czasie jazdy można wreszcie przestać zerkać od czasu do czasu na obrotomierz, bo ma się wreszcie kontrolę pracy silnika bez obrotomierza. między 120 a 140 km/h silnik milknie. efekt przyzwoity całą operacja kosztuje 12 zł, bo tyle kosztuje kupienie w najtańszym markecie nitownicy oraz nitów 4.8 mm ale może się zdarzyć tak, że przy próbie zdjęcia dekli z tyłu tłumika można je poniszczyć, co zdyskwalifikuje je do dalszego montażu. dzieje się tak w sprzętach już posiadających troszkę lat, gdzie zbierająca się woda z kwasami ze spalin powoduje sczepienie metali. można oczywiście kupić nowe dekle za kilka setek złotych ale można też zrobić to domowymi sposobami. potrzeba nam blachy ocynkowanej o grubości 1mm oraz mosiężne przejściówki z 22mm na 28mm do instalacji wodnej. z blachy wycinamy krążki które będą pasować do wnętrza końcówki wydechu, w środku wycinamy otwór o średnicy 22mm i od tyłu krążka (czyli od środka tłumika) wbijamy naszą przejściówkę. krążek montujemy przy pomocy nitów w rurze wydechowej a potem przy pomocy lakieru w sprayu odpornego na wysokie temperatury malujemy oto efekt: a tak dla ciekawskich brzmi silnik SF z pustymi wydechami:
  16. napisałem do organizatorów może się zlitują
  17. żałuję, że się nie zapisałem :(
  18. usilnie starasz się udowodnić mi, że nie wiem co to chopper. może i rzeczywiście nie wiem ale to nie powód do przepychanki. uświadom mnie dlaczego jestem w błędzie a nie zajmujesz czas i miejsce tego wątku nie kreując niczego konkretnego niż agresję a jak bardzo poważna różnica jest pomiędzy intruzem 800 a 1400? bo to osiągalny sprzęt w granicach 10k - 15k zł cenowo sprzęt dla mnie nie osiągalny ... przynajmniej nie dziś. ale kto wie co się stanie za 2 lub 3 lata gdy zacznę się starzeć. chętnie bym kiedyś sobie oglądnął w akcji taki sprzęt więc jak będziesz się wybierał do polski środkowej, tudzież zachodniej to chętnie się spotkam
  19. ale się kolego uczepiłeś jak rzep psiego ogona najpierw piszesz, że viadro nie jest czoperem a teraz pijesz do czopera. bądź konsekwentny proszę albo daj spokój temu wątkowi, bo nie jest on do przepychanek wygląda przerażająco wielkość silnika i wielkość motocykla a jak w rzeczywistości lata się taką maszyną? bo sobie zupełnie nie potrafię wyobrazić
  20. zależy czy rano czy wieczorem ale powiedzmy 194 - 192 cm i setka w wadze 10k pln poza sezonem i nie jest to sztywna granica, więc można więcej pieniędzy liczyć. rodzi mi się pytanie, czy kupowanie starocia to błąd?
  21. witka kobieta mi suszy głowę, że chciałaby bym miał wreszcie choppera i pojawia się wręcz opcja zakupu drugiego motocykla na przyszły sezon. sevenfifty do podróżowania praca - dom ale na wypady poza miasto muszę zacząć zastanawiać się nad wyborem sprzętu. na rzecz V-MAX'a to bym się i nawet pozbył sevenfifty, ale maszyna jest za droga i myślę, że kobiecie oczu nie zamydlę tym iż jest to chopper ;) byłem dzisiaj oglądać virago litrowe, ale motorek między moimi nogami wygląda jak zabawka (albo mi się tak wydaje). może podpowiecie mi kierunek poszukiwań sprzętu którym będzie można pokonywać kilka setek kilometrów na raz, będzie można mu zaufać na tyle, by podejmować takie i większe odległości bez asysty torby z narzędziami i częściami zamiennymi. liczę też w tym wszystkim na przynajmniej porównywalną do SF (73KM) ilość mocy i krzywą jej wyzwalania od samego dołu licznika obrotów. wydaje mi się, że minimalną granicą jest tutaj litrowy silnik myślę, że górna (płynna) granica cenowa to 10k zł mam 192 cm wzrostu i setkę wagi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...