Skocz do zawartości

typeR

Forumowicze
  • Postów

    137
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez typeR

  1. Niezgodna z przepisami jest też jazda z prędkością ponad 50 po mieście... i co z tego, kiedy wszyscy lecą sporo więcej. Jeżeli "czołgasz się" przepisowo narażasz się na to, że będą Cie wymijać. No i wyminie Cię pierwszy, drugi, dzięsiąty, a setny zahaczy Cię lusterkiem i wylądujesz na drzewie. Dlatego nigdy w życiu nie odważyłbym się wyjechać na miasto na skuterze... Najbezpieczniej jest jechać "z prądem". Wracając do tematu - ja bardzo często jeżdżę lewym pasem, kiedy prawy jest wolny - samochodem i moto. Polecam taką technikę wszystkim. Wolę dostać mandat (chociaż nigdy mi się za to "wykroczenie" nie trafiło) niż jechać po koleinach i latać po całej szerkości prawego pasa i wjeżdżać na wystające studzienki kanalizacyjne. Kolejna sprawa - piesi przelatujący przez jezdnię w miejscach niedozwolonych, zwierzaki wybiegające na ulicę, palanci wyjeżdżający z podporządkowanej (z reguły na prawy pas) - jadąc lewym pasem, bliżej osi jezdni, mam ułamek sekundy więcej na reakcję. Często taki "ułamek" jest w stanie uratować życie...
  2. Dzisiaj rano - Warszawa, skrzyżowanie Dąbrowskiego i Wołoskiej (przy szpitalu MSWiA) mijałem rozbity motocykl. Było to czerwone Suzuki SV (650 albo 1000, nie wiem) i z tego co pamiętam na blachach SU xxx. Motocyklisty na miejscu już nie było - prawdopodobnie trafił do szpitala, który znajduje się 10 metrów od miejsca zdarzenia (szczęście w nieszczęściu). Motocykl leciał Wołoską w stronę centrum, a samochód jechał Dąbrowskiego i skręcał w lewo w Wołoską albo przecinał skrzyżowanie próbując wjechac w bramę szpitala. Moto wbiło się centralnie w auto na wysokości drzwi pasażera - nie wygądało to najlepiej :/ Czy ktoś wie coś o stanie motocyklisty? Mam nadzieję, że wszystko ok.
  3. Gość ostro schrzanił sprawę. Wydaje mi się, że w pewnym momencie (widać to ok 0:16 sekundy) miał zamiar wyprzedzić auto z prawej strony! Wiadomo, kamerka na baku, chciał zadać szyku ;) Kiedy kierowca auta zobaczył go w lusterku, chciał zrobić mu miejsce i zjechał do prawej krawędzi jezdni. Gość na motongu "zafiksował się" na tym manewrze i podjął złą decyzję - zaczął hamować, zamiast wyprzedzać z lewej (miał w wuj czasu). Ale tak to już niestety jest, że jedziemy tam, gdzie się patrzymy (w tym wypadku prosto w zderzak ;) Podsumowując, shimma nie była tutaj przyczyną wypadku.
  4. Wlasnie przejezdzalem ostrobramska w Warszawie. Na poboczu policja i 9 motocykli. Ktoś coś wie? Mam nadzieję ze nikomu nic sie nie stało.
  5. Jak to mówią, "suzuki same stuki" :D Widać się sprawdza.
  6. Nigdy nie spuścisz całego oleju z silnika - zawsze trochę starego oleju zostanie. Jezeli faktycznie jest minimalnie powyżej max, to ja bym to olał. A jak ci sie chce to dla swiętego spokojui możesz troche sciągnąc ;) Pamiętaj, że zbyt wysoki poziom oleju w silniku może być równie szkodliwy, co jego zbyt mały poziom.
  7. Tej części się nie naprawia, tylko wymienia - na szczęście nie jest droga. Ale najpierw upewnij się, że dobrze zmierzyłeś to napięcie ;) I tak jak pisałem do czasu wyjaśnienia sprawy lepiej nie śmigać na moto, bo zniszczysz aku, a jak będziesz miał niefarta to zjarasz alternator, albo popali ci się wiązka i dostaniesz po portfelu ;)
  8. Jak wyżej - jeżeli na wolnych obrotach masz takie napięcie, to strach się bać jakie będzie na wyższych. Wymień regulator bo zajeździsz akumulator.
  9. Wydaje mi się, że R1'03 (RN09) miała jeszcze światła włączane "z palca".
  10. Pamiętaj o i odwiecznych zasadach: "okazje się nie zdarzają" oraz "im taniej, tym drożej" ;)
  11. Jakieś 2 miesiące temu miałem bardzo podobną przygodę także na Czerniakowskiej, okolice skrzyżowania z Gagarina. Jechałem prawym pasem i dojeżdzałem do świateł, kiedy pan jadący pasem środkowym postanowił wjechać na prawy (bo tam była mniejsza kolejka przed światłami) akurat kiedy byłem na wysokości jego prawego lusterka. W ostatnim momencie zacząłem hamować, odbiłem lekko w prawo i oparłem się lewym kolanem na dzwiach pasażera, po czym z gracją przeszlifowalem mu ciężarkiem kierownicy cały bok. Naszczęście jechałem ok 40 kmh i udało mi się utrzymać na moto. Kiedy doszedłem do siebie (chyba byłem w lekkim szoku), po wypaleniu 5 papierosów oceniliśmy straty i rozjechaliśmy się z panem każdy w swoją stronę. Straty u mnie - brak 5 papierosów i siniak na kolanie (to cud, że moto wyszło bez zadrapania). Straty u pana - przerysowany cały prawy bok. Trzeba bardzo uważać w takich sytuacjach, bo puszkarze wykorzystują wszystkie sytuacje, żeby chociaż o 0.5 metra być bliżej świateł. Pozdro i uważajcie na siebie.
  12. Przed chwilą dostałem info od kolegi o wypadku w Warszawie na ulicy Puławskiej, okolice skrzyżowania z Baletową w stronę Piaseczna. Podobno jakiś niebieski ścigacz jakieś pół godziny temu dosłownie wbił się w toyotę verso skręcającą w lewo. Czy ktoś wie coś więcej o tym wypadku? Podobno wyglądało to bardzo groźnie :buttrock:
  13. W R1 przód 2.5, tył od 2.5 (przy obciążeniu do 90 kg) do 2.9 (przy obciążeniu powyżej 90 kg)
  14. Witam, po przejechaniu ok 200 km w trasie (spokojny przejazd, bez szaleństw) kiedy parkowałem moto zauważyłem (a raczej usłyszałem), że chodzi wyrażnie głośniej niż zwykle. Dźwięk dochodzi z silnika, nie jest to stukanie, odgłos porównałbym raczej do "maszyny do szycia". Objawy na biegu jałowym podczas postoju. Kiedy dodaje gazu, "szycie" przyspiesza razem z obrotami. Pacjent to YZF R1 2002 rok, 26500 km przebiegu (przebieg oryginalny). Olej wymieniany przy 23000 km. Jaka może być prawdopodobna przyczyna problemu? Zawory? Popychacze? Z góry dzięki.
  15. Czy skóra nadaje się do śmigania w deszczu? Jeżeli jedziemy na trasie i złapie nas ulewa, to jest się czego obawiać, czy śmiało można :icon_evil: Jakie macie doświadczenia?
  16. Prędkość maksymalna nie zależy od masy pojazdu. Jest pewnie jakaś zależność, ale przy pozostałych czynnikach do pominięcia.
  17. Hahaha dobry kawałek. Jazda blisko za tirem/autobusem/minibusem to bardzo kiepski pomysł, bo: - nie widać co się dzieje na drodze przed nami - spod pojazdu może nagle wyłonić się np cegłówka albo półmetrowa dziura i nie będzie czasu na manewry.
  18. Dzięki za odpowiedzi (za te poważne, jak i za te z przymrużeniem oka :D) Wiadomo, motocykl nie jest nowy, ale z założenia zawsze dbałem o sprzęt i kiedy coś jest z nim nie tak, wkurza mnie to po prostu. Druga sprawa, w wakacje planuję trasę i niechciałbym, stanąć gdzieś w szczerym polu na trasie 500 km od domu :] No nic, wygląda na to, że sprzęt sam się naprawił - od tyogdnia nie zapiszczał ani razu. Może faktycznie woziłem jakąś mysz w głowicy :]
  19. No tak, to jest jakieś wyjście, ale do końca mnie nie zadowala. Ktoś ma jakąś inną propozycję?
  20. http://www.allegro.pl/item368665256_smar_d...e_off_road.html
  21. To może motul off-road? http://www.motul.com.au/product_line_up/fo...s/others14.html
  22. Polecam smar w "szpreju" motula. Łatwo go rozprowadzić równomiernie, bo ma domieszkę jakiegoś białego ścierwa i widać gdzie jest, a gdzie go nie ma. Po kilku minutach od nałożenia ulatnia się rozpuszczalnik i robi się z tego gęsty smar, który: - nie odpada z łańcucha podczas jazdy i nie syfi całego motocykla - nie zbiera piachu/kurzu/syfów (przynajmniej w jeździe miejskiej) Polecam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...