Jac

Zadzwon do Mitsui (do serwisu) i tam na podstawie numeru ramy i silnika powiedza Ci, czy rzeczywiscie Szwajcaria i ew. czy byl to model kastrowany, ale o ile pamietam to xtz750 nie byly. pozdrawiam i powodzenia :lalag: Jac PS. Sam pomysl jest b. OK, ale pamietaj, ze sprzet jest 1,5 osobowy, wiec moze jednak TDMa?

Czolem, Moim zdaniem z VFRy beziesz bardziej zadowolony. Zreszta musze przyznac, ze nie jestem obiektywny bo sam intensywnie mysle o niej. Jesli chodzi o Cz., Bosnie czy Serbie, spoko dasz rade kazdym z tych sprzetow. Nawet na wysokich przeleczach generalnie jest w miare ok asfalt, najwyzej droga jest waska na tyle, ze dwa moto sie ledwo mijaja, a barierek jakos zabraklo :buttrock: pzdr, Jac

No, a w dodatku od 1 stycznia 2007 bedzie w UE (tak jak i Bulgaria), wiec raczej mozna i z dowodem, czyz nie? pozdawiam Jac

Czesc, Frustrat jakis czy jak, to chyba przez pogode. Dajmy na to ja sie na sycylie w przyszlym roku w maju wybieram i wcale nie samolotem, wiec informacje chlone i owszem chetnie. pzdr, Jac

Czolem, Ale niestety tego typu skarga spowoduje, ze dokumenty/akta sprawy zostana przeslane do sadu dokonujacego weryfikacji zasadnosci skragi na wspomniana opieszalosc, co oznacza lekko ze 2 miechy wiecej postepowania :buttrock: . Co wiecej do wygrania jest maks. 10kPLN, ale raczej znikome szanse, bo jezeli proceduralnie bylo OK, to nic taka skarga ne da. Mimo wszystko nie polecam. pzdr, Jac

Witam :biggrin: :icon_question: Pomysl calkiem fajny, ale zapytalem o niego gdyz w sumie nie jest czeste (szczegolnie u nas) aby wiceprezes jednego z najwiekszych bankow mial tego typu pasje i tego typu strony redagowal. Oczywiscie sprawa jest OT, natomiast same relacje z podrozy mniej, przynajmniej mi sie dobrze czytalo. Tak czy owak, duze brawa dal podroznikow z tego forum, ale i dla takich "kolarzy". pzdr, Jac

Witam, Nie umniejszajac dokonan Matuszczaka, w jaki sensie napisales"jako jedyny" w tym Iranie. O ile czytalem (bo niestety jescze nie bywszy), to z krajow bliskiego wschodu to wlasnie Iran jest jednym z bezpieczniejszych, zas jezeli chodzi o wyprawy polakow w te strony, a i inne egzotyczne polecam strone: http://www.szczurek.com. Tak juz na koniec, maly quiz, czy wiecie co robi w realu ow Szczurek opisujacy wyprawe do Iranu wlasnie? pozdrawiam Jac PS. do Matuszczaka - kiedy wreszcie dasz te pelny opis :icon_mrgreen: :icon_razz:

:) Congrats, Pal! Pozazdroscic troche mozna, szczegolnie kiedy snieg za oknem i dzieci wolaja "tata poczytaj mi ksiazke" ;-). Jac

Witam, Po pierwsze wlasnie w ostatnia sobote sie skonczyly (Wawa na lotnisku Bemowo), po drugie gratulacje dla Konrada Sobczyka :) :notworthy: :biggrin: za wytrwalosc przez caly sezon (a to jego pierwszy sezon w tej zabawie) i zdobycie tytulu mistrzowskiego oraz dla Macka Bialoblockiego :icon_razz: (obydwaj szli leb w leb przez caly sezon), a po trzecie to moze byc calkiem interesujaca impreza. Dla zainteresowanych szczegolami: http://www.sss.org.pl/ pzdr, Jac

No to niech dolozy ze 3 - 4 tysie i wezmie duzego bandita. Bedzie mial i gabaryt, i wyglad, i mocy pod dostatkiem, i konstrukcje typu sprawdzonego (oraz gazniki :biggrin: ), a z pewnoscia do jazdy turystycznej sie nada. Owszem, przay szybkiej jezdzie pociagnie z baku, ale w pl za abrdzo jej nie zarzyje. Jedynie co mnie martwi (potencjalnie) to przesiadka ze 125 na 1200. pzdr, Jac PS. Napisalem, tego maila zanim przeczytalkem Mirka-b12. Serio, gdybym teraz kupowal duzego i szybkiego "turyste", a mial ograniczony budzet, b12 absolutnie mialby jedno z pierwszych miejsc.

Witam, Rzeczywiscie na sv we dwoje nie bardzo polatasz gdzies dalej, ale sam - to dlaczego nie. Moj najdluzszy przelot w ciagu dnia to bylo ok. 850 km, wiec da rade, pewnie jak w koncu kupie sobie zelowe siodlo (a sa takie nawet firmowe) to bedzie lepiej. Co do postojow, to rzeczywiscie od 150 km po poprzednim przystanku juz chcialoby sie zejsc, ale do 200 da rade dociagnac. Wtedy sobie stajesz, lejesz wache, bo juz warto zatankowac (sligerowi wystarcza na 150 - 170 km :biggrin: ). Jesli chodzi o pakowanie szpejow, to dla 1 osoby tez nie problem, ja latalem z sakwami i tankbagiem, z predkosciami autostradowymi i daje rade sprawnie jezdzic . Rzeczywiscie wtedy i przy szybkiej jezdzie pociagnie ze 7l/100km (moze ciut wiecej). Jesli zas chodzi o moc i odczucia, to moim zdaniem na 2 lata wystarczy, ale juz na 3 nie. I to dotyczy zarowno sv, jak i tcata. Po prostu, po tym czasie moim zdaniem bedziesz szukal czegos innego, nowszego, moze szybszego, a moze b. turystycznego. Co wiec polecam? Kup to co bedzie w lepszym stanie technicznym i nie kieruj sie jedynie wiekiem (a moim zdaniem sv z '03 za 13kpln raczej dobrej nie kupisz). Powodzenia :biggrin: pzdr, Jac

Poszlo dwa razy, przepraszam. J.

Czolem, Jesli masz b. limitowany budzet wez jakiego 1-cyl. czyli DRa lub XTka, ale nie kieruj sie wiekiem sprzeta tylko stanem technicznym. Acha i nie licz, ze jak kupisz to juz wydatkow nie bedziesz mial. Beda i to na 100%, wiec wez ze soba naprawde kogos kto zna sie i jezdzil duzo na roznych sprzetach. Niech to on Ci powie co mysli i czy sam by lyknal ogladane moto. Nie napalaj sie, wez sobie na luz, bo sprzetow jest naprawde sporo i na szczescie wiecej jest chcacych sprzedac niz chcacych kupic. No i na swoim przykladzie, jak szukalem swojego moto, to zajelo mi to ze 3 miechy, ale nie dlatego, ze taki wybredny jestem, tylko generalnie spodziewaj sie, ze Ci kile beda chcieli sprzedac. Zreszta o tym juz napisano "tomy" w necie . Kiedys mialem xt i bylo OK, wada dla mnie byl maly bak (przy czym zdazaja sie wersje z akcesoryjnym bakiem Acerbisa - nie pomne 21 l, czy cos takiego), zas o ile pamietam w Drach, szczegolnie w wersji Dakar jest dosyc duzy baczek. Wysokie predkosci podrozne nie powinny przy takliej wyprawie miec zasadniczego znaczenia, wiec od grupy nie bedziesz odstawal, a swoje 120 - 130 poleci kazdy z nich. Naprawa, lub doprowadzenie do dobrego stanu technicznego jest znacznie tansze niz w Africe czy Transalpie, wiec raczej przemawia za ktoras z tych opcji. No i ostatnia moja uwaga, sorki, ale mam wrazenie na podstawie Twojego maila, ze w ogole masz srednie doswiadczenie motocyklowe, wiec spytam - czy ta Afryka, to nie za wczesnie? Jesli mam race, a Ty sie nadal upierasz - no to trenuj chlopaku, nawet zima, w koncu na takich soft-endurakach da sie jezdzic spoko i zima, byle lodu nie bylo. pzdr i daj znac co wybrales. Jac

Czolem, No, ale raczej nie do turystyki. Jak chcesz miec lapy dlugie jak Wielki Gonzo to sie nada :lalag:), a sprzety sa takie, ze chce sie odkrecac :icon_mrgreen: Moim zdaniem, jak chcesz miec cos szybkiego, ladnego i do turystyki (dalekiej) to wez duzego Fazera. Silnik lepszy niz u bandita czy w gsx1.4, wyglad tez nieczego sobie -> moim zdaniem jeden z najlepszych obecnie wszechstronnych motocykli. Ale wszechstronnych nie w taki sposob jak dl, ktory - wlasciciele dl'ow nie obrazcie sie- jest do wszystkiego i do niczego jednoczesnie :icon_mrgreen: , ale rzeczywiscie daje szanse i na szybkie przeloty, i na palowanie jesli ktos lubi, oraz normalna i wygodna jazde, czy top solo, czy z pasazerem. pzdr, Jac

Kurde, chlopaku, jakas dziure masz w baku! :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: Ale szczerze, to az trudno w to uwierzyc, chyba ze dajesz na stacje zanim lampka mrygac zacznie. Poki co nie zdarzylo mi sie przekroczyc 7l/100km, a tyle osiagalem jedynie przy naprawde zwawej jezdzie po hajleju. Ba, nawet palowanie poza miastem, tyle mi nie wciaglo wachy, ale z drugiej strony - sprzet spali tyle ile sie mu wleje do baku :icon_mrgreen: pzdr, Jac

To poszukaj dobrej VFRy wtedy bedziesz mial 4 w ukladzie V. A tak swoja droga to nierozumiem tego stwierdzenia "kultura pracy", chodzi o to, ze sprzet troche ZYCIA objawia na postoju. A tak wracajac na serio do tematu, kupowanie starej cebry (zreszta kazdego wiekowego sprzeta w PL) jest dosyc ryzykowne, bo jest zajebiscie trudno znalezc sztuke w dobrym stanie . Z tego tez wzgledu znacznie latwiej jest znalezc dobra SVke. Poza tym (odpukac) remont 4 cyl. bedzie chyba 2x drozszy niz 2 cyl. Jezeli chodzi o jazde, to sv jest zdecydowanie "easy bike'iem", nie ma zadnych nerwowych zachowan podczas zwawego palowania, a jak Ci wieje, mozna dokupic pare cm wyzsza szybke (do owiewki) i powinno dzialac. Jezdzi jak na moje potrzeby wystarczajaco szybko, bo dla mnie w przeciwienstwie do innych 180km'h na autostradzie w zupelnosci wystarczy :cool: . Niewatpliwa wada sv sa siedzenia (kierowcy i pasazera, chociaz na tym drugim w zyciu nie siedzialem), zas jezeli chodzi o kierowce, to jednak co 200 km musisz zrobic postoj, bo dupsko boli, ale i tak musisz zrobic bo warto zatankowac. Mozna kupic zelowe siodelko, ale to dodatkowe pare setek, a i tak nie jestem pewien czy dziala. No, ale zeby nie demonizowac, tragedii nie ma, da sie jezdzic, tylko to nie tapczan. Podsumowujac, raczej bym cebry nie bral, bo moim zdaniem w niczym poza typowo turystyczna wygodą nie bedzie lepsza, zas ryzyko miny jest wieksze, no i co jest nie mniej wazne, mnie akurat stare cebry sie nie podobaja :icon_biggrin: pzdr, Jac

W sezonie, a to w szczegolnosci w sierpniu kiedy cale wlochy maja wakacje to blizej 15E - 20E niz 10E za noc, przynajmniej jezeli chodzi o te o przyzwoitym poziomie. Pola namiotowe sa w sezonie cholernie zatloczone, a tak jak pisala Zosia, po podsumowaniu wychodzi nieduzo taniej, jakies 30-40%, standard taki sobie, jezedli chodzi o prywatne pola,l to moze ktos spotkal niezle, mi sie nie udalo, generelnie prywatne pola to bylo dno i syf. Ceny to tak Wawa plus 30 - 50%, szczegolnie jesli lubisz chodzic jesc do knajp. Nie znaczy to, ze nie mozna pozyc b. budzetowo, ale na pewno nie stolujac sie na staloe w ichnich konobach. W przeciwienstwie do Montenegro, gdzie jednak jest taniej. Wlasnie wrocilem z Serbii i C-G, droga, trasa, widoki i ogolne wrazenie jedne z najpiekniejszych jakie widzialem. Gory w Cro, a i widoki, nie umywaja sie do C-G. Oczywiscie warto obejzec Plitvice i Krke (wodospady), miasta i zabytki w Cro, ale jezeli chodzi o "nature", to C-G jest 2x ciekawsza. Durmitor (w maju miejscami jeszcze 2 m sniegu), z widokami jak z Marsa, przelecze w gorach, zawijasy jak swinskie ogonki, tak przez 20 km non-stop, przejazdy asfaltowymi sciezkami szerokosci 1.5 m, nad przepasciami bez barierek, roznice wzgledne poziomow ok 1.5 - 2 km, jezioro szkoderskie i jego okolice - tam naprawde warto pojechac. A poza tym ludzie mili i otwarci, dziewczyny ladne :), szczerze mowiac to chorwaci zaczynaja mi przypominac polakow z zakopanego, czyli jakby tu jeszcze skroic turyste ;). Krotko mowiac zdecydowanie polecam C-G, na pewno tam wroce. Acha, kiedy warto jechac (niewazne czy doi C-G czy do Cro), mysle, ze koniec maja i czerwiec. W lipcu i sierpniu to jest patelnia nie do zniesienia, z temp. czesto ok. 40st.C. Wrzesien tez jest OK, bo ludzi mniej i temp. bardziej przyjazne, ale szczegolnie na polnocy Cro moze od czasu do czasu padac, a asfgalt na jadranskiej magistrali po deszczu to niezle lodowisko. Jezeli chodzi o powrot, to najlatwiej hajlejami. Obecnie autostrada konczy sie kawalek za Splitem. MOzna latwoi skrecic i na Krke, i na Plitvice. Odcinek Split - Zagrzeb (~400 km) kosztuje dla moto 157 kuna, czyli jakies 82 pln (cena taka sama dla moto i katamarana), ale poziom wykonania naprawde OK, pare fajnych i dluugich tuneli (najdluzszy 5.7km), oswietlonych i wentylowanych. Czyli jakies 3 - 3.5h na przejazd tego odcinka. Potem odcinek Zagrzeb - Lentye - ok 100 km , za ok 40 kuna (nie pamietam dokladnie), ale to wtedy gdy lecisz przez H., potem 200 km przyjemnie nudnej i sielsko anielskiej traski, przez wioski i wioseczki (taka kontemplacja) i jestes w Bratyslawie. A stad to juz rzut beretem. Mozna poleciec rowniez na Slovenie i Austrie, tylko w Mariborze trzeba bedzie odpekac swoje (pamietasm korki o 12 w nocy, OK w sezonie, ale jednak korek na 1.5 h), a potem juz Gratz, Wieden (albo lepiej odbic wczesniej na Wiener Neustadt i poleciec do Bratyslawy), Olmouc i Cieszyn. pzdr, Jac

Sorki, ale dorzuc ze 3kpln i kup vfr750 z konca produkcji, a jak ci sie uda to 800 z '98. Jak dla mnie idealny sprzet to sprawnej czyt. w miare szybkiej i po drogach normalnych turysto-jazdy. W koncu jak myslisz o duzej xjcie to i vfr musisz brac pod uwage. Jesli po gorszych traskach, to jednak AT - ale silnik cos slaby, tdm - moim zdaniem wiecej niz ok (ale tez na asfalt). moze dobra Super Tenera - ale to sprzet na 1,5 osoby.

Mam pytanie, czy moto bylo nowe, ew. czy mialo jakas gwarancje, lub te czesci ktore ulegly uszkodzeniu (np. tlumik akcesoryjny). Fakt, z rszczeniami z AC jest trudniej niz z OC sprawcy, po prostu dlatego, ze masz do czynienia z tzw OWU, ale jeszcze nic straconego. Jesli w Twojej ocenie szkody sa rzeczywiscie znaczaco wysokie (sprawdz ceny czesci i koszty napraw w salonie - najl;epiej niech Ci zrobia wstepny kosztorys napraw), to warto wziac meca. Jakbys uznal, ze jednak potrzebujesz to daj znac, znam jednego rozsadnego ze slaska (dokladnie z gliwic). pzdr i wspolczuje z powodu strat, no i niemoznosci jezdzenia :smile: Jac

Czolem, mam prosbe daj jakas relacje z Serbii i C-G, pare slow komentarza, rekomendacji, co warto obejzec, gdzie spac i takie tam "duperele podrozne" zawsze sie przedadza, szczegolnie, ze planuje wyjazd w tamte okolice na poczatku maja. pzdr, Jac

No i co z tego, ze lata na xj. Zawsze nie bedzie, a na pewno buty posluza mu dluzej niz zamilowanie do xj-ty. BTW nie mam nic przeciuwko xj, ale nie spotkalem jeszcze goscia ktoremu na dluuugo by wystarczyla. Po drugie zas, bardziej sportowe kozaki daja jednak lepsza ochrone.. pzdr, Jac

Nie wiem czy masz takie mozliwosci, ale jezeli jestes we wloclawku, to molze warto sie ruszyc jutro do wawki, w boldorze maja dnie otwarte (jutro ostatni dzien) i obnizaja wszystkie akcesoria o 15%. Niby nie tak duzo, ale Vertebry2 mozna wziac za ok. 780pln, a Strada tepor za jakies 640 pln. O ile wiem maja miec otwarte do 16, wiec moze zadzwon i dowiedz sie co maja i w jakich cenach. pzdr, Jac

Czy moge prosic o link ktory dziala? Ten mi wylatuje w kosmos, ze go nie ma, itd! pzdr, Jac

To troche nie tak jak myslisz, po prostu nie bylo mnie kawal czasu na forum ... Mimo wszystko jeszcze odrozniam sprzety :notworthy: :D pzdr, Jac

Pewnie nie, po prostu "mniej woody Stefan" :notworthy:. pzdr, Jac