Pawel

Chcesz komfortu to Honda CBR 600 F, R6 Ci go nie zapewni, nie wspominając już o tym, że ma bardzo sportową charakterystykę, nie tylko mam na myśli komfort, ale też wysokoobrotowy silnik i prowadzenie. Pawel

Nie łap mnie za słówka, mam na myśli szeroko pojętą elektronikę sterującą pracą silnika :) Pawel

Nie wiem jak na Hornecie, ale na MV Agusta Brutale popędziłem prawie 240 i mi łba nie urwało, hehehe. Wiało? I co z tego :). Nie piszcie mi tylko że szybko na nakedzie się nie da. Wiadomo, z owiewką lepiej, ale da się? Da ! Pawel

Co do XX, nic nie wiem, widać tajemnica ... Główka ramy. Pozwolę sobie wyjaśnić. Górna śruba nie ustala luzu, tylko skręca obie półki. Trzeba poluzować ją, oraz śruby jednej półki na lagach (jak góra to też połówek kierownicy). Pod półką jest nakrętka, którą się prezyzyjnie reguluje luz. Pawel

Zapowiedzi są już od dawna, ale na tym się kończy. Trzeba czekać :). A olej 15W50 u mnie sie sprawdza doskonale, nie ma obawy o trwałość filmu olejowego, a jednocześnie nie stwierdziełm problemów typu sklejanie się sprzęgła itp. Pawel

Jak silnik jest w dobym stanie (a pewnie jest w XX, ciężko jest go zarżnąć) to nic się nie będzie działo po wlaniu dobrego oleju syntetycznego po dobrym i w odpowiednim czasie wymienianym półsyntetyku. Mój XX śmiga na Motulu 300V 15W50. Pawel

Taaaaaa, mamy jeszcze kilka miesięcy, a na forum właściwe działy do tematyki zlotowo-imprezowej. Pawel

Co to znaczy pełna regulaca? Mówisz o miejscu w wahaczu? Ono jest takie dla ułatwienia montażu koła, rzeczywiście na zużycie jest około pół, góra centymetr. Zobaczcie na zielone oznaczenie na wahaczu Hondy. Ma kilka milimetrów. Właściciele innych motocykli powinni zwrócić uwagę na czas rozciągania się łańcucha. Zdrowy wytrzymuje nawet 2 - 3 tys km! Zrobiłem 5 tys moim XX i naciągałem go dwa razy. Jeśli lańcuch staje się wyciągnięty jak guma od gaci po 500 km trzeba go wywalić, a nie czekać aż sie skończy miejsce na regulację ;). Jedym z objawów jest właśnie nierówne wyciągnięcie i grzechotanie w czasie pracy. Pawel

Dzięki. Jeden z moich pierwszych tekstów do Świata Motocykli. Teraz wiele razy cytowany, kilka razy umieszczany w sieci bez podpisu, a raz nawet dokonano plagiatu w gazecie, co mnie wkurzyło.... ale i cieszy :). Znaczy się że się udało, hehehehe. Pawel PS. W temacie. Jak dla mnie stare paliwo w gaźnikach spowodowało zalanie jednej świecy. Może wystarczy dobre przepalenie motocykla (ew. oczyszczenie świec), gaźniki jednak mogą być zasyfione i trzeba będzie je oczyścić. Już w następnym ŚM specjalnie napisałem wersję dla zapominalskich, czyli co zrobić, jak właściciel zapomiał o prawidłowym zimowaniu, a chce bez komplikacji uruchomić motocykl.

Widzę że mój tekst powoli staje się "klasykiem" :). Fajnie :)

Taki łańcuch pewnie sie nadaje do wymiany. Tak jak wspomnieli przedmówcy, wszystko wskazuje ze jest nierówno wyciągnięty. Pawel

650 za kompletny napęd (z zębatkami) z łańcuchem ZVM2 to nie jest jakaś szaleńcza cena. Muszę to jeszcze dokładnie sprawdzić, bo teraz tak z pamięci strzelam :icon_razz: Pawel

heheheheh, coś za duzo tutaj znaków zapytania. To co, wpłacacie zaliczkę ?? :icon_razz:. Sorry, ale ja bym się nawet nie zastanawiał w sytuacji, w której spredawca nie odzywa się, nie chce podać telefonu itp. Motocykl "chyba w Polsce" i już zarejestrowany? Pawel

Jak dla mnie cos za tanio. Inna sprawa, z tego co wiem gwarancja jest 2 letnia, w każdym razie w Polsce, nie wiem czy inne kraje dają więcej. Pawel PS. A od tych moralizatorskich gadek to mi się też w bebechach przewraca.

Widziałem ciekawsze prace. Może to też kwestia pomysłów samych zleceniodawców ... Pawel

na serwis zapraszam :icon_question:, już niedługo startujemy :flesje:. A co do łańcucha - do XX opłaca się zainwestować w ZVM2, przy tej mocy i masie motocykla będzie to dobra inwestycja. Pawel

XX gaźnikowy tyle pali i trzeba się z tym oswoić ;). Mój łyka 8 litrów. Pawel

Były

Pompa jest tylko jedna jak wiadomo (u góry, na dole masz wysprzęglik). Niech serwis dobrze odpowietrzy układ. Pawel

Miękkie kity ulegające naciskom jakiś mocherów. Wywaliłbym cały ten zarząd AW na zbity pysk, wystarczająco dużo złego zrobili już dla polskich wyścigów.

Jeśli o mnie mówisz, to nie "użytkownik", tylko ktoś kto pisze o motocyklach. A to robi duuuuużą różnicę. To do Nseriesa też. A tu dla odmiany mały teścik 125 Suzuki, właśnie takiego czegoś oczekujuę od małego motocykla, żeby nie było że najchętniej bym siedział tylko na "litrze": http://serwisy.gazeta.pl/motocykle/1,56420,1816452.html

Nie wiem z jakimi oponami masz porównanie, ale uwierz mi, że nie są one bezpieczne ani na suchym, ani na mokrym. Do markowych opon nie umywają się, a ich zachowanie jest NIEBEZPIECZNE. Tak jak pisałem, nie ram miałem niekontrolowane, bardzo niebezpieczne uślizgi przy śmiesznie małych prędkościach. Znajomy wyj** orła na jednym z testowych motocykli wchodząc spokonie w zakręt na suchym asfalcie. Zresztą sam wymieniłeś opony w swoim moto - o czymś to świadczy :icon_mrgreen:. I dotyczy to wszystkich chińskich motocykli. A co do psucia - mam na mysli codzienne serwisowanie, a nie borykanie się z odkręcającymi śrubkami itp. Chętnie zrobię jakiś test używki, idzie nowy sezon, zrobimy to co zaproponowałem w zaszłym roku :) Pawel

Widze że Shipp zaczyna rozumieć o czym ja właśnie mówię! Że czepiam się o rzeczy które powinny być oczywiste zarówno dla producenta, jak i serwisu. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, że nic nie mówię na temat prowadzenia, pozycji za kierownicą, jakości materiałów wykończenia, czy lakierowania. Nie wnikam też w typ motocykla. Rzuciłem Honde CB 500, a może być to równie dobrze Virago 535 - motocykl sprawdzony i praktycznie bezawaryjny. A na koniec o finansach - dziwi mnie, ze podchodzicie do mnie jak do kolesia wypchanego pieniędzmi. Też znam sytuacje, jak się ma na maszynę 7 tys. i iani zł więcej, a raty za XX`a będę spłacał jeszcze do końca roku. Więc dla mnie też 10 a 7 tys. to nie to samo, liczę kasę, bo cięzko na nią pracuję. I właśnie dlatego mam używany japoński motocykl, który się nie psuje :icon_mrgreen:. Powodzenia

Bardzo fajny motocykl, nietuzinkowy. Gratulacje, oby długo słuzył !! Pawel

Po pierwsze - jak kupujesz motocykl to ma on być poskręcany. Po pierwszej wpadce (sorry, ale nie wpadłem na to że zarzuca dupą motocykla, bo jakiś kretyn nie skręcił osi wahacza czy główki ramy - za top powinno się do pierdla pójść, nie wiem dlaczego nie widzicie powagi sprawy, tam nie poszło o odpadające plastiki). Wyobrażasz sobie ze chińczyka kupuje dziewczyna, tuz po prawie jazdy. Co jej powiesz? Weź klucze i poskręcaj? Jedź wolno bo masz opony z drewna? Litości !! A jak mam ocenić odpadające kufry (spaw na stelażyu się urwał) czy niedziałające światło stopu, albo fakt że motocykl GAŚNIE W CZASIE JAZDY co stanowi naprawdę duże niebezpieczeństwo? Potem sprawdzałem wszystkie motocykle dla mojego bezpieczeństwa, ale uważam że jst to naganne że trzeba to robić. Przeczytajscie jeszcze raz mój poprzedni post, tylko z uwagą i zrozumieniem. Napisałem tam dokładnie co sądzę o serwisantach, importerach itp. Nie przekonują mnie też arguemnty cenowe - za 7 a już za prawie 10 tys (bo tyle niektóre kosztują) mam CB 500 w stanie takim że mucha nie siada. Z dobrymi oponami, spalaniem 5 litrów na 100 i sprawdzoną niezawodnością. Nie przekonuje mnie więc argument finansowy, a to że motocykl jest nowy? Co z tego, jak trzeba mu poświęcić więcej czasu niż takiej CB, kupić dobre opony (sorry, ja bym sie na tych bał jeździć i szczerze Was podziwiam). Ale nie obrażajcie się na mnie, boja nie mam zamiaru Was urazić, mamy po prostu inne spojrzenie na świat i inne wymagania odnośnie motocykla. Ja chcę nim jeździć, a nie skręcać. Pozdrawiam