-
Postów
188 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Pioter
-
Liczy sie oznaczenie łożyska a nie firma. Może sprzedawca zapewniał bo akurat takie miał ;) Nauczyłem sie że trzeba wszystko sprawdzać samemu a sprzedawca to ostatnia osoba jakiej warto się radzić... Piotrek
-
Najlepsze były by łożyska przewidziane przez producenta, czyli z luzem c4 (większy od c3) i z koszyczkiem z tworzywa(szybko obrotowe) -wał. Trzeba tylko uważać przy montażu bo te koszyczki są bardzo wrażliwe. Jeśli chodzi o firmy to tak jak pisał Jędrek polski są ok, problemy biorą się stąd że ludzie montują zwykłe łożyska maszynowe bez luzu i potem myślą że to wina producenta. A kupić najlepiej u dystrybutora łożysk- są tańsze i jest wybór.W sklepach z częściami do mzetek sprzedają łożyska z luzem c3 i koszyczkiem z metalu. pozdrawiam Piotrek
-
Cześć NAZI, nie chcę żebyś pomyślał, że się jakoś na Ciebie uwziąłem (i dlatego znowu Cię cytuję). Obawiam się, że ten twój znajomy robi Cię w balona. Po wymianie , opony są wywalane. I to nie do zwykłego śmietnika, tylko trzeba je oddać jako odpad(tak jak zużyty olej) i za to się płaci. Są cwaniaczki, które biorą to ścierwo i jeszcze na tym zarabiają. Podejrzewam, że gdybyś podszedł do jakiegoś serwisu to byś dostał taką starą opone za darmo.. (chyba, że mają układ z Twoim znajomym i tylko jemu dają śmieci). Ale oczywiście tego nie rób !! :clap: Główną rolą opony nie jest wygląd. Opona ma zapewnić przyczepność. Radzę Ci jak kumplowi (nie jak znajomemu) kup nową oponę. Nawet nie używane opony, które mają więcej niż 5 lat nie powinny być używane bo guma się starzeje. Dlatego przy kupnie trzeba zwracać uwagę na datę produkcji. Jestem ciekawy czy ktoś z Was kupiłby do swojego moto używany olej albo płyn hamulcowy? Przecież też by było taniej... Gdyby byli chętni to mam na zbyciu pare litrów :) Pozdrawiam Piotrek
-
:clap: Chciałbym pogratulować inteligencji i zmysłu do interesów. A pomyślałeś chociaż przez chwilę dlaczego te opony sa takie tanie? Może chcesz kupić używany kask? Lekko pęknięty ale pasujący do japońca. Ciekawe czy ten "gość" jeżdzi na tym g.. które sprzedaje.... A tak swoją drogą 200zł to chyba nie tak znowu dużo jak za dobrą oponę. Na oponach naprawde nie warto oszczędzać. Pozdrawiam Piotrek
-
Cześć W ścigaczach opony są szerokie ze względu na moce na tylnym kole, jakoś trzeba je przenieść! Kosztem zwrotności. Np. Suzuki gsx-r 750 jest bardziej zwrotna od gsx-r 1000. Budowa obu motocykli jest prawie identyczna. Przewaga 750 na zakrętach bierze się z tąd że ma z tyłu gume 180 a gsx-r 1000 190... Po zamianie opony, przewaga znika. Dlatego w zawodach często stosuje się troche węższe opony zamiast modnych i ładnie wyglądających walców. Zwróć uwagę że w japońskich motocyklach, zbliżonych mocą i przeznaczeniem do mz, nie stosuje się wcale szerokich gum. O czymś to chyba świadczy. Oprócz dopasowania do przestrzeni pomiędzy łańcuchem a kołem opona musi pasować do obręczy!! Obręcz w etce jest za wąska na szerokie gumy i opona źle się ułoży. Więc oprócz wyglądu niczego nie zyskujesz. Nie znaczy to oczywiście że motocyklem nie da się skręcać :( Jeżdże na 110/80 i jestem zadowolony, najważniejsze żeby opona była NOWA! Stara guma ma słabą przyczepność! Kiedyś przyjechał do serwisu koleś jakimś ścigaczem z lat 80 i z przodu miał starą, łysą opone, na której ponacinał (chyba po ciemku i po pijaku ) jakieś krzywe rowki !! ;) Naprawde!! Są też tacy ludzie... :ehz: WESOŁYCH ŚWIĄT !!!!!
-
Cześć, Najszerszą oponą jaką przewidział producent do etz 250 jest 110/80-18, do przodu 90/90-18. Można je bez problemu kupić http://www.motorad.pl . Im szersza opona tym gorsza zwrotność. Wydaje mi się że nie ma sensu ładować za szerokiego laczka. Będzie Ci się gorzej jeżdziło na zakrętach, jak dużo jeździsz po lasach albo krętych drogach (Bieszczady chyba do tego skłaniają :( ), to trzeba to rozważyć. Pamiętaj że nie powinno jeździć się na oponach starszych niż 5 lat! Przy kupnie trzeba sprawdzić datę produkcji wybitą z boku. Można sobie podarować ogłoszenia o nieużywanych leżakowanych oponach.... z przed 5 lat. Jeśli chodzi o wygląd, to wydaje mi się, że mz-ka na za szerokich laczkach wygląda trochę śmiesznie. Tak jak maluch z przyciemnionymi szybami i spojlerami na tyłku ;) . Ale to tylko moja prywatna opinia. A o gustach, jak wiadomo, się nie dyskutuje. Piotrek :(
-
Cześc, 1.Przede wszystkim trzeba mieć sprawne numery silnika i ramy ;) od tego zaczyna się przegląd. 2.Oprócz tego wszystkie światła , sygnał, lusterka. 3.Oponki 4.Z resztą bywa różnie. Czasami sprawdzają hamulce na rolkach, czasami nie. 5.Powinni obejrzeć rame czy nie ma pęknięć albo wieśniackich spawów.Czy koła nie biją, czy są naciągnięte szprychy. Teoretycznie diagnosta powinien się kawałek przejechać i sprawdzić czy moto trzyma kierunek ale to jest oczywiście teoria. W praktyce ograniczają się do p. 1,2 i 3, czasami 4. Z tego co pamiętam to kosztuje CHYBA koło 60 pln... OC w gdyni 110pln (stawka podstawowa) Pozdrawiam, Wesołych świąt!
-
Hej, to raczej nie to. Poprostu 5 bieg jest najsłabszy. Jest to nadbieg (przełożenie 0.87). Może przyszła pora na szlif? Moja też muliła na 5 bo miała słabą kompresje. Zawsze można założyć z przodu mniejszą zębatkę, zmieni się wtedy przełożenie i będzie można śmigać na 5-ce :) Piotrek
-
Hej! I tu jest pies pogrzebany! Musisz zacząc jeździć z narzędziami! Ile razy zapomne narzędzi- zawsze są jakieś cyrki (ostatnio w niedziele), a jeszcze sie nie zdażyło żeby były jakieś problemy jak miałem klucze ze sobą.... Pewnie Twoja jest tak samo złośliwa jak moja :) Piotrek
-
hej! To chyba nie tyle sprawa prędkości, co obrotów? Patrzyłeś jak wygląda świeca? Może poziom paliwa w gaźniku jest za niski(mieszanka jest wtedy uboższa)... Po 9kkm wszystko powinno być dotarte. Gdyby to był polski tłok z rzemiosła, to miałby prawo puchnąć. Jeżeli jest niemiecki, to sam z siebie nie powinien puchnąć. Ile Cie ten mechanik skasował za tłok? Niemiecki powinien być odpowiednio drogi... pozdrawiam Piotrek
-
Cześć, tak na odległość to trudno wyczuć. Sprawdzałeś ustawienia moto po kupnie? Nie wiadomo kto ją regulował przed sprzedażą... -obejrzyj świece (kolor, odstęp, sprawdź w ogóle czy jest odpowiednia) -sprawdź zapłon- od tego b.dużo zależy, moja po kupnie miała źle ustawiony zapłon i strasznie muliła. Kiedyś nawet odjechała mi do tyłu bo silnik kręcił nie w tą stronę :) -jak świeca będzie podejrzanie wyglądała to zerknij do gaźnika. W razie problemów napisz, chętnie pomogę. Długich tras sie nie bój! W te wakacje byłem na mojej (z moją) w Szwecji i nie zawiodła :D Takim jednym zatrzymaniem nie ma sie co zniechęcać! 3maj sie!
-
HEJ! Jeśli chodzi Ci o tą małą czarną owiewke bez szybki, z napisem MZ, to sobie daruj! :D Mam taką owiewkę i w sumie to nie wiem po co. Właściwie to nic nie daje. Planuje zakup tej większej, z szybą. Podobno wtedy jest różnica. Przy tej małej miałem podobną przygode do Twojej :D na samo wspomnie robi mi sie zimno :D Na takie wypadki polecam najtańszy kombinezon p/deszczowy (około 30pln, np. z Louisa), jako tako mnie zabezpieczył i pozwolił dojechać do celu :) piotrek
-
Hej, wygląda na to że możesz być w miare spokojny :) Gdyby jednak trzeba było ją zostawić gdzieś na dłużej (np.na noc pod domem) to dobrze by było do czegoś ją jeszcze przypiąć żeby jakieś sk...y nie zaciągneły jej do siebie albo na jakiś samochód... Napisałem posta w tym temacie bo tydzień temu ktoś mi ukradł z domku letniskowego sterte desek (starych! zerwanych z podłogi!!) a miesiąc temu kilka słupków ogrodzeniowych!!! Nigdy przedtem to sie nie zdażyło :) Jeżeli opłacało sie podjechać tym dupkom po te, w sumie prawie bezwartościowe rzeczy, to co dopiero jak zobaczą jakąś mz-ke :) Dlatego chciałem Was ostrzec, że złodziejstwo w tym kraju sięga już chyba zenitu ! :) UWAŻAJCIE NA SWOJE MASZYNY !!! Piotrek
-
cześć, smutne to strasznie ale niestety, w naszym pięknym kraju trzeba wszystko zabezpieczać :) Moich 2 kumpli straciło już swoje maszyny. Jednemu z nich, zwinęli etke, spod Polibudy (w czasie wykładu). Jakie są wnioski? -moto trzeba zabezpieczać zawsze i wszędzie -fabryczna blokada kierownicy jest warta swojej ceny- wystarczą 2 osoby albo kawałek rurki żeby ją złamać :) -blokada na tarcze w przypadku Etki, nie do końca jest skuteczna. Jest to w końcu lekki motorek. -najlepiej przykuć go do czegoś stałego -przy kupnie łańcucha (linki) trzeba zwracać uwagę na materiał a dopiero potem na przekrój... Jeżeli nie będzie zrobiony z utwardzonej stali to jedynie będzie nam utrudniał życie swoim ciężarem a da się go przeciąć byle nożycami do metalu . (strasznie mnie śmieszy robienie krat w oknach z prętów zbrojeniowych :) ) dlatego lepiej się szarpnąć na coś markowego -etke spod Polibudy gwizdnęli o 10 w dzień, miała łańcuch i blokadę kierownicy stała pod budynkiem gdzie kręci się pełno ludzi. Nie ma więc co liczyć na reakcje w przypadku zaciągania moto z blokadą na tarczy za róg, gdzie... -odcięcie zapłonu (pstryczek elektryczek pod obudową akumulatora) to chyba standard. -powiedzmy sobie szczerze, do uruchomienia etki wystarczy kawałek przewodu i wszystkie zabezpieczenia elektryczne można błyskawicznie ominąć -firmy produkujące zabezpieczenia zalecają użycie na raz co najmniej 2 różnych zabezpieczeń Myślę że markowy łańcuch lub linka, do której przecięcia potrzebne są specjalne narzędzia zniechęcą do kradzieży- złodziej buchnie inne moto, przy którym nie trzeba się będzie tyle męczyć. pozdrawiam Piotrek
-
Jeszcze mała informacja dot. łożysk. odszyfrowałem oznaczenie orginalnych łożysk z wału w etz 250 6306 TNG C4 tng- koszyk z poliamidu wzmocnionego włóknem szklanym c4- luz promieniowy (większy niż c3) W razie gdyby ktoś był ciekawy... Takie są orginalne. Jeśli moge coś doradzić to nie ufajcie sprzedawcom - pieprzą bzdury. w każdym sklepie inna opinia, łącznie z taką że nie ma znaczenia luz promieniowy... nic tylko pogratulować fachowej wiedzy. takie łożysko bardzo trudno znaleźć ale dobrze wiedzieć o co chodzi. pozdrawiam piotrek
-
Hej, w końcu kupiłem łożyska z koszyczkiem metalowym, te obroty powinny wytrzymać, tyle że są troszke głośniejsze. luz mam c3 bo c4 niestety nie było:( mam nadzieje ze dadzą rade:) i luz nie bedzie za mały. Kończąc sprawe mixolu, mysle ze nie ma sensu dalej ciągnąć tego tamatu, pytania do chętnych : -dlaczego mixol dobrze miesza się z benzyną? -czy mieszanka do danego silnika dwusuwowego jest stała i od niczego nie zależy? dzieki za wszystkie odpowiedzi Piotrek p.s. ta niebieska chmura na drodze, to ja ;)
-
Z teoretycznego punktu widzenia myśle że racje mają panowie ze szlifierni, wyglada na to ze jest to jeden z przypadków w których teoria mija sie z praktyką :buttrock: Jutro ide po wał to ich popytam co powiedzą na temat nagaru przy laniu 1:30 mixolu. Troche żałuje że mój post odnośnie łożysk nie przyniósł żadnych odpowiedzi :? (na nim zależało mi troche bardziej...) Chyba najlepszym rozwiązaniem bedzie łożysko c3 z koszyczkem z tworzywa, no nie? ma ktoś doświadczenia? luz c3 nie jest za mały? Krzysztof! bite! napisz coś! ;)
-
Z tego co mi tłumaczyli to lejąc mixol 1:30 nie powodujesz nadmiaru oleju, bo jak pisałem w litrze mixolu jest 0.75 oleju a nie litr... kiedys byl jeszcze inny polski olej do dwusuwów (zapomniałem nazwe) i jego lało sie 1:50 bo to był olej a nie mieszanka oleju z naftą. Tylko cięzko sie mieszał z benzyną Więc jezeli jest to prawdą, to lanie 1:30 mixolu nie spowoduje nadmiaru oleju w benzynie tylko mieszanke 1:50 + nafta.... czyli stosunek oleju do benzyny jest zachowany, w tej książce od wartburga (z 85r) była tabelka proporcji mieszania poszczególnych olejów i jedne były w st. 1:50 inne 1:33. W sumie, zakładając ze mixol rzeczywiście jest rozrzedzony naftą to jest to logiczne, no nie? Nie chodzi o to zeby lac do mzki więcej oleju, tylko więcej mixolu i nie dlatego ze jest gorszy (chociaz jest) tylko ze jest rozrzedzony - jest go jakby mniej. Fabrycznie oczywiście trzeba lać 1:50 oleju a nie rozrzedzonego oleju.. Ja tez sie zdziwiłem, najpierw pomyślałem ze coś im sie pokićkało z jawą, ale nie. Podjedż do nich to Ci wszystko dokładnie opowiedzą. Trzeba by jakoś sprawdzic skład mixolu... Ja popróbuje ich metody i za 30kkm zobaczymy co będzie ;) Chyba że zrobi sie tak niebiesko że nic w lusterkach nie bede widział:buttrock:
-
zalecenie zeby lac 1:50 dotyczy oleju mz-22 - sprawdz ksiazke do mz, a to wcale nie znaczy ze mixolu tez, tym bardziej ze sam widzialem informacje ze miksol jest mieszany z naftą. Szef tego warsztatu powiedzial zebym lał 1:30 albo zachodnie 1:50 i nie chodzi o to zeby silnik sie nie zatarł tylko zeby dłużej pochodził (kompresja, łożyska). Nie jest to wiejska kuźnia tylko warsztat serwisujący sportowe motocykle od lat. Nikomu nie każe stosować sie do moich rad :buttrock: , poprostu dostałem informacje więc sie nią dziele.
-
Podobno w recepturze mixolu nic sie nie zmieniło, on rzeczywiscie ma zupełnie inny zapach niz oleje zachodnie. A ci ludzie naprawde sie na tym znają, jak mi nie wierzysz to podjedz do Sopotu- daleko nie masz, na al. zwyciestwa jest zakład szlifujący elementy silników.(po prawej w kier. gdyni). Porozmawiaj z nimi- oni są mechanikami :buttrock: Ja tez dotad lałem 1:50
-
Przy robionym właśnie remoncie silnika pojawił sie problem z łożyskami. Fabrycznie stosowane są łożyska z luzem c4 i koszyczkiem z tworzywa(właśnie takie wydobyłem z silnika). Nigdzie nie moge takich dostać W sklepach mzkowych sprzedają zwykłe łożyska z koszyczkiem metalowym i luzem c3. Jedyne co znalazłem to łożysko z koszyczkiem z tworzywa, z luzem c3 :buttrock: Znalazł ktoś takie łożyska jak orginalne?
-
hej, właśnie robie remont mojej strzały :buttrock: i przy oddawaniy wału do regeneracji dowiedziałem sie ciekawej rzeczy. Otóż mixol powinno sie stosować w stosunku 1:30 (w mz-kach), jeżeli ktoś jeździ na zachodnich olejach powinien mięszć 1:50. Powodem jest to że mixol to olej z naftą a nie "czysty"olej.Dlatego trzymając litr mixolu w ręce mamy tak naprawde 0.75 litra oleju... Myśle że ludzie wiedzą co mówią bo naprawiają silniki żużlowców z całej polski, znają sie na motocyklach i sie w nich specjalizują. Koleś pokazał mi książke serwisową Wartburga, są tam rozpisane proporcje mieszania oleju i np. dla oleju mz-22 (ten zalecany przez producenta mz) jest stosunek 1:50, a w przypadku olju produkcji Bułgarskiej 1:33... a to ten sam silnik...z miksolem jest tak samo. A w oleju zachodnim litr=litrowi:)
-
myslalem ze drugim postem wszystko wyjasnie :D zlap mnie na gg to wszystko wytlumacze :D
-
hej, chyba troche zakręciłem z tymi górnymi śrubami. :? Żeby wyjąć widelec, trzeba górne śruby odkręcić, ale po wyjęciu lagi, wkręć je spowrotem(nie wyjmuj sprężyny), odwróć lage i odkręć te małe nakrętki.Dzięki temu, łatwiej jest je odkręcić(sprężyna dociska element na którym są nakrętki). Przy składaniu też wsadz sprężyne i dokręć górne śruby a dopiero potem nakręć nakrętki- inaczej wewnętrzna część będzie sie obracać a po obróceniu lagi wpadnie do srodka, oczywiscie przed montarzem widelca w motocyklu trzeba górną śrube odkręcić. Ja leje amortyzol zmieszany z miksolemi (1:1) i jestem zadowolony. etz250
-
hej, najlepiej wyjmij je z motocykla. Jak bedziesz je mial wyjete, poluzuj male nakretki u dolu widelca, odkrec te duze sruby u gory, wyjmij sprezyny i wtedy odkrec do konca nakretki.Rozłóz wszystko, przemyj i wyjmij simmeringi.(trzeba podwazyc srubokretem)Teraz trzeba wszystko poskładac,nowe simmeringi nakladasz pod koniec (jak nie ma jeszcze gornych srub), trzeba je pokryc olejem i nasunac na widelec. Do ich wbicia mozesz uzyc starych-poprzez nie, udezaj lekko mlotkiem (najlepiej młoteczkiem) do okola, tak zeby sie nie zaklinowaly.i gotowe, wystarczy tylko wlac olej i zamontowac lagi do motocykla. mam nadzieje ze wszystko jasne.jak nie to pytaj pozdrawiam etz 250