enZo

Jeszcze bardziej poprawiająca humor jest "instrukcja" w kolejnym poście :icon_mrgreen:

No teraz sprawa jasna, lecz na początku byłem w szoku ze ktoś w ogóle może pisać takie głupoty i mieć moto :icon_mrgreen: Lepiej prostować jego wypowiedzi bo się ktoś początkujący naczyta i zrobi sobie krzywdę jak weźmie "rady" hondzi na serio. A dla hondzi do poczytania bo chyba nie rozumie perwnych zjawisk: http://www.motogen.pl/artykuly/porady/szko...ering,art6.html

Ja Pie....le człowieku co Ty za herezje tu wypisujesz !!! :eek: jakie 1-2 cm czy ty wiesz o czym w ogóle jest mowa ??? jakimi palcami /?? jakie bujnąć się, pobujać to sie możesz z laskami na ławce. jakie szarpanie ?? Chłopie ty nie powinieneś nawet roweru dosiadać

BTW Autem robię sporo błędów lecz przyznam się że wynikają z lenistwa więc nie najlepszym :bigrazz: ale wiem co za błędy i staram się je poprawić :bigrazz: moto dużo mniej i tu moja wola dążenia do perfekcji jest już dużo silniejsza :) A kochankiem :icon_rolleyes: - niby jest OK, ale jak to kobiety lubią czasem poudawać :icon_mrgreen: :wink:

Tu nie chodzi o żaden spisek, moje zdanie jest takie że nie ważne czy koleś młody w BMW, czy laska w UNO, czy dziadek w Tico wszyscy uważają że potrafią jeździć, lub nawet jak wiedzą że nie potrafią to ich argumentem jest to żeby nie próbować się nauczyć czy posłuchać rad że oni jeżdżą mało, wolno, zwykle te same trasy i TAKI POZIOM IM WYSTARCZY :banghead: , bardziej zwrócenie uwagi dotyka meżczyzn :icon_mrgreen: i powoduje ich ignorancję i arogancję, ale jak mawiał Sterling Moss "nigdy w swoim życiu nie spotkałem faceta który by się przyznał że jest słabym kierowcą i słabym kochankiem" :bigrazz: i moim zdaniem coś w tym jest, dotyczy to również motocyklistów, sam kiedyś zapytałem kolegę dlaczego nie robi międzygazu? odowiedź, ja jeżdżę wolno i redukuję przy niskich obrotach więc mi to nie potrzebne :bigrazz: i takie i inne błedy się powiela uważając że to nic złego, tak samo jak wśród innych nie używanie kierunków, pasów itd. Główny problem leży w tym moim zdaniem jak zmienić świadomość tych którzy robią źle na to żeby to zauważyli a jak już zauważą żeby chcieli z tego wyciągnąć wnioski i spróbować coś zmienić. A póki co jest tak: źle mi idzie zmiana biegów - kupię automat, źle hamowanie - kupię z ABSem, nie potrafię opanować poślizgu - kupię z ESP, nie potrafię parkować równolegle - kupię z asystentem parkowania itd. :clap: Pozdro

Witam, widzę że po naszej wizycie nic sie nie zmieniło ale zamiary masz dalej kupić moto :flesje: To ja powiem coś szczerze i zaproponuję sportowo i wygodnie: Honda VFR, Suzuki GSX-R 1300, Honda CBR 1100 XX, BMW K 1300 S, wózek też da radę do tych sprzętów :wink: Chętnie zajadę do Ciebie jeszcze raz na browarek, ten sezon mam w plecy bo posprzedawałem moto ale we wrześniu będzie nowa maszyna - dalej stawiam na SPORT czasem adaptowany do szybkiej turystyki :) Więc czekam na info jak zakupy motocykla, serdecznie pozdrawiam.

Od zawsze miałem identyczną teorie i zawsze dlatego tak też krytykowałem nawet na tym forum co mówili że jeżdżą przepisowo. Brawura to zaledwie nikły procet przyczyny wypadków, wystarczy popatrzećna drogę, 90 % użytkoników moim zdnaniem w aucie czuje sie jak w innym świecie i zapomina o realiach i o tym co się dzieje do okoła, nie mówiąc już o tych co jadą z CB radio na dozwolonych 90 km/h - 70, na 50-40 ale za to mają na tym radio do opowiedzenia całą swoją chistorię życia i oczywiście najwięcej wiedzą jak się jeździ. Ale co się dziwić, mało kto wie co to nadsterowność, kontra itd. itp, wierzą że ich drogie i wielki SUVy z bilionami elektonicznych gadżetów wyratują ich z każdej opresji a oni wystarczy że będa nadawać kierunek jazdy. Właśnie do tego zmierza motoryzacja, by weliminować człowieka i jego myślenie, i takich NIEMYŚLĄCYCH zwolennikó tego typu roziwązań jest coraz więcej. To samo czeka motocykle, już pojawiły się zmienne mapy zapłonu w supersortach, ABS i inny syf tylko po to żeby przeciętny beton nie mający pojęcia o jeździe mógł KUPIĆ taki sprzęt i przez chwilę żeby mu się zdawało że nad tym panuje. A ilu chcę się uczyć, szkolić, słuchać doświadczonych, ćwiczyć, poszeżać wiedzę i technikę jazdy ??? Zamiast inwestować kilka tysięcy w ABS, ESP i inne pierdoły lepiej to wydać na porządne szkolenie i UMIEĆ jeździć z głową a nie myśleć że elektronika i drogi mercedes załatwią za nas wszytko! Pozdro

Super sprawa, zawsze marzyłem żeby pojechać na MAN u to coś takiego 300 km od domu :) organizuję ekipę i przybywam :crossy: Pozdro

Nie wiem czy dobrze pamiętam bo chwilę nie zaglądałęm na forum ale zdaje mi się że hondzia początkowo miał w opisie 17 lat, ale mogę się mylić :icon_rolleyes: i moto CBR 600 F3 Gdzie poleciał, w kosmos ? :icon_mrgreen: Ty rozumiem siedzisz w siodle jak zabetonowany?? Zapraszam z tym rowerem, jak byś najpierw opanował 125 a nie kupił XXa bez pojęcia o jeżdżeniu to nie pisał być głupot :bigrazz: Pozdro

Poczytajmy "ZALETY" tych barier, praktycznie nie ma słowa o BEZPIECZEŃSTWIE, są tylko koszty i prostota, a chyba bezpieczeństwo powinno być najważniejsze. P.S. hondzia ma 17 lat a ma wpisane 36 więc jak dla mnie to powinien dostać bananika na otarcie łez :D no i oczywiście jeździ XX który kupił na 2 moto po CBR którym zrobił 15 km po osiedlu i teraz to wymiata i jest pełen doświadczeń którymi może się z nami dzielić :D

Dokładnie o to mi chodzi. Lina w zamyśle twórców ma zapewne odkształcić się dość znacznie (rozciągnąć) w chwili uderzenia w nią puszki i w ten sposób pochłonąć cześć energii uderzenia, ale jadąc motocyklem załóżmy wariant że pada ostro i turlamy się nawet 60 km/h i wywrota z takich czy innych przyczyn na stronę bariery, to w przypadku stalowej "ściany" (nie odkształci się) odbijemy się np. nogą czy bokiem motocykla i może wrócimy odbici na szosę. Poprostu brzeg stalowej bandy jest gładki, a tu wpadając bokiem motocykla w słupki z linami napewno coś się wciśnie między nie: podnóżek, noga itd. i zapewne zostanie brutalną siłą urwane. http://picasaweb.google.pl/motoenzo/ZaUz04...460553952966066 - myślę że w tym miejscu jak bym złapał szlifa to moto i ja odbiło by się od podwójnej bandy i zostalibyśmy na szosie, w przypadku tych lin wyglądało by to napewno o wiele mniej ciekawie. Pozdro

dobrze miszczu :notworthy: posłucham rady doświadczonego kolegi z XXa co MOTOROWERU jeszcze nie opanował :biggrin:

Pisząc przecisnąć właśnie o to mi chodziło że się przecisnę ale w plastrach :banghead: zadziałą jak maszynka do krojenia jajek, czym nie zaczepisz ręka, noga itd na bank odcięte będzie.

http://prowerk.pl/pl,22,drogowe_bariery_linowe.html http://www.wimed.pl/products/index/pol/166 Czy ktoś widział gdzieś coś takiego w Europie ??? Bo ja póki co tylko w Polsce i coraz więcej tego, ale patrząc na ZALETY :banghead: wcale się nie dziwie: prosty i bardzo szybki montaż w terenie, · niski koszt zakupu i instalacji, · niskie koszty naprawy i utrzymania. -jednak najważniejsza jest cena, bariery linowe szczególnie na pas rozdziału, są znaczenie tańsze od obecnie stosowanych np. SP-07 lub SP-10 :banghead: K...wa w jakim kraju my żyjemy. A co z bezpieczeństwem, chyba jednak wolę się odbić od zwykłej bariery niż przecisnąć się przez liny lub zawinąć na słupku. Pozdro

Tragiczna wiadomość, nie znałem go ale wierzę że to właśnie On tworzył klimat 2oo. [*] [*] [*]

KS-rider :lalag: Co do barier to właśnie zauważyłem jakieś nowe wynalazki na polskich drogach i tak się zastanawiam czy oby nie poniosło za bardzo naszych utalentowanych NIzinierów bo na świerzo wyremontowanej obwodnicy Tarnowa są bariery zrobione ze staliowych LIN :icon_eek: naciągniętych pomiędzy stalowymi słupkami, i tak jadę i patrzę i myślę sobie co by było jak by w to wpaść na moto, chyba motocyklista został by pokrojony jak w maszynce do krojenia jajek na równe plasterki :eek: Rozumiem że w przypadku wiechania auta ma to działać jak guma i się rozciągnąć pochłaniając energię uderzenia ale w przypadku motocyklisty to chyba bym się wolał odbić od stalowej bariery i dalej szurować po asfalcie z nadzieją że nic nie trafię niż zostać wciśnięty w stalowe liny i słupy. Klika linków: http://www.wimed.pl/products/index/pol/166 http://prowerk.pl/pl,22,drogowe_bariery_linowe.html Jakaś głupota

Bo generalnie teksy nawet markowe jak dla mnie są mało warte, kolega miał niedawno szlifa z plecaczkiem na Varadero obydwoje w teksach z górnej półki Haine Gericke i po szlifie wszystko poszło w strzępy jak stara szmata. Ja w skórze szlif na torze co prawda przy ciasnym nawrocie ale kombi tylko małe ślady, kumpel leżał już 4 razy i również na skórzanym kombi zdarty tylko "lakier" i lata dalej a teksy po jednym szlifie poszły w śmietnik :bigrazz:

Moim zdaniem marka nie wiele ma tu do znaczenia, od lat trwa swoisty wyścig zbrojeń i praktycznie co rok wypuszczany jest nowy model co oznacza mało czasu na dopracowanie szczegółów i nie ważne czy Honda, Yamaha czy Inna marka każdemu może zdarzyć się bubel lub tzw. choroby wieku dziecięcego w nowym modelu. A Honda - ja bym jej tak wysoko nie stawiał np. biorąc pod uwagę 6 generacji napinacza rozrządu w modelu CBR F4, a to tylko głupi napinacz :) inne wpadki też się zdarzają jak każdemu. Pozdro

800 to jeszcze luz - łzy pojawiają się przy ok 1000 km ;) wtedy naprawdę już krążenie w nogach i w pupie ustaje :bigrazz: dużo zależy od drogi, jak jest duży ruch ciągłe przyspieszanie i hamowanie to 800 ciężko zrobić sportem, jak szybki przelot to luz, ale wawa rzeszów będziesz miał i trochę tego i tego więc nudno nie będzie :bigrazz: Pozdro

Za przeproszeniem bajki opowiadacie, zamiast pytać i bić pianę lepiej CZYTAĆ: Google w 10 s : http://www.motocykl-online.pl/artykuly/SZK...Czesc_1_zakrety http://www.motocykl-online.pl/artykuly/SZK...sportowym_stylu Masz tam innych wiele dla Śwerzaka: http://www.motocykl-online.pl/artykuly/SZK...Jazda_w_miescie Jest wiele stron z opisami techniki jazdy, wystarczy poszukać i poczytać i samemu spróbować i wyciągnąć wnioski a nie słuchać 100000 błędnych opinii. Pozdro

Siemanko, szkoda że nie mogę jechać ale róbcie dużo zdjęć :biggrin: żeby mi było jeszcze bardziej szkoda :bigrazz: Szerokości i udanego wypoczynku. Pozdro

Ja tam dzwonię do mamy, niech szykuje paczki jak już wszyscy do więzienia trafimy :icon_mrgreen:

Ja tam czekam kiedy GSXRr i R1 będą wystawione na Allegro jako bezwypadkowe z napisem "SUPER OKAZJA " :bigrazz:

Witam, róznież byłem w tamtym roku, magiczne miejsce, zwiedzałem również fabrykę szkoda że zdjeć nie moża robić. Mimo wielkiego zamilowania chyba w tym roku również nie uda mi się zakupić wymarzonego Duca i pewnie pozostanę jeszcze przy pokemonach z japonii :bigrazz: Ale miło fotki powspominać. Pozdro

Słyszeć nadjężdżający pojazd typu karetka z pozycji auta z właczonym radiem, czy z pozycji motocykla w kasku, kominiarce i ryczącym tłumikiem a z pozycji pieszego który wchodzi na przejście przez dwupasmową jezdnię gdzie z doskonałą widocznością to zupełnie co innego. Skąd mam pewność że robili to na zumie i dlaczego zdjęcia nie posiadają pikseli? Niedawno poruszałem ten temat w innym wątku, kamera policyjna kosztuje małą fortune i ma optykę oraz stabilizację najwyższej jakości jakiej nie uświadczysz w żadnej ogólnie dostępnej na rynku, z parametrów technicznych jakie można znaleść na stronie producenta można wyczytać że dysponuje 300 krotnym przybliżeniem bez staraty jakości obrazu. Opis ze strony producenta: "Standardowa kamera kolorowa posiada zoom optyczny x26 wraz z kontrolą soczewek SMART oraz zoom cyfrowy x12 co daje zoom x312. Kamera ta jest bardzo czuła zarówno w dzień jak i w nocy, charakteryzuje się dużą czułością oraz stabilizacją obrazu. Szybka redukcja przesłony B/L umożliwia uzyskanie ostrego obrazu w trybie czarno−białym" Na pokazanym zdjęciu http://motoryzacja.interia.pl/motocykle/ne...zdjecie,3330286 moto mimo przybliżenia jest bardzo daleko i gdyby policja jechała bliżej to spokojnie mogła by zrobić ujęcie z widocznymi górnymi literami zagiętej rejestracji. Dlaczego tego nie zrobili? Bo byli za daleko :icon_exclaim: Pozatym na pokazanym zdjęciu zwródzcie uwagę na zachowanie proporcji, odrazu widać że piesi są dużo dalej o gość nie ciśnie na maksa, więc dlatego zdecydowali że przejdą spokojnie. A raczej przejadą :icon_exclaim: Dwoje z niech przejeżdza ROWERAMI PRZEZ PRZEJŚCIE, czy to dozwolone :icon_question: Sprawa często wygląta tak z wideorejestratorem, stają gdzieś w bocznej ulicy albo akurat wyjeżdzają, widzą jak przelatuje jakieś moto lub auto z prędkością nieco wyższej niż dozwolona, jak tylko wyjadą to dają ostro w palnik gwałtownie się rozpędzając w celu "dojścia" gościa przed nimi, w tym czasie psiak siedzący na miejscu pasażera włącza pomiar i mierzy WŁASNĄ średnią prędkość na odcinku 100 m i robi Zum na maksa że niby jadą tuż za moto i wtedy pomiar ich prędkości byłby równy prędkości moto. Sprytne i wielu sie dało na to nabrać. Sam się dałem jak wcisneli mi mandat na 185 km/h a jechałem autem które licznikowo nawet nie wyciągnie tyle nie mówiąc już o prędkości rzeczywistej która jest o jakieś 15 km/h niższa od licznikowej !!! Na monitorze policyjnym powinien się wyśiwtlać wartość przybliżenia jakie zostało użyte w chwili pomiaru żekomeij prędkości ściganego!!!!!! ale tak nie jest więc łatwo policja może robić w jajo !!! To tego łanie sprawę rozdmuchali i poszło w świat jaki to morderca jeździ po ulicy. Nie jeden z nas leciał na kole na 2 pasach i nie jeden pojedzie, czy czyni go to mordercą ??? Lekka przesada. Pozdro