Cześć wszystkim, Po dłuższym wygnaniu z krainy enduro wracam na konia i kupuje kolejne moto… i tutaj pytanie. Co dziś kupić w cenie do ok 15 tysi jako hardenduraka? Kombinuje między wr 450f lub drz 400e. I tutaj moje rosterki bo serce mówi yamka a rozum suczka. Yamka wiadomo lepiej jeździ ale eksploatacja… co chwila wymiana płynów etc… Tutaj z suczką troszkę lepiej. Moto do endurzenie ale na ostro. Zdecydowanie dłuższe wypady na dziko w konkret teren niż tor. A może hunda? Podpowiedzcie coś proszę, może ktoś ma coś ciekawego do oddania?