UFI

Odpowiedzieć może Ci ten link. -UFI-

Dwunastego tor jest zarezerwowany na zamknięte treningi. Nie wydaje mi się żeby istniała możliwość dołączenia bez ustalenia z organizatorem. -UFI-

Nie sądzę żeby zakaz prowadzenia pojazdów zrobił jakieś wrażenie na uciekającym jegomościu. Wszakże on już przecież złamał ów zakaz prowadząc pojazd bez uprawnień. Odnoszę wrażenie, że równie dobrze możnaby powiedzieć mu, że był niegrzeczny, kazać zapłacić i czekać kiedy pojawi się ponownie... -UFI-

Są jakieś foty, czy o "suchym obiektywie" lataliście? -UFI-

Trzeba będzie spróbować ;-) Może kolega cabaniero zechce udzielic kilku cennych wskazówek...

Chyba wybiorę się popatrzeć bo nie rozumiem nic z teorii kolegi "cabaniero". Przepraszam - nie odbieraj tego osobiście ale starałem się sobie wyobrazić co napisałeś o przenoszeniu środka ciężkości i liniach równoległych do osi motocykla i nie mogę załapać :-( Może mógłbyś rozwinąć jakoś swoją myśl? Coś dla zwykłych ludzi - mniej technicznych. Bardzo to zaciekawiło zarówno mnie jak i kilku kolegów. Nie chcemy popełniać błędów, a widać, że kolega zna się na rzeczy...

Nie roztrząsając co kolega YAGO zrobił dobrze, a co żle, również spostrzegłem, że 24-go (sobota) coś się puszkarzom we łbach popierdoliło. Zwykle nie mam tak zwanych "sytuacji" bo albo jadę bardzo ostrożnie albo zbyt szybko żeby byli w stanie zareagować. Tego dnia miałem ich kilka. Raz nawet dziadzio z łapami biegł do mnie ale zielone światło się zapaliło i bidulek został na skrzyżowaniu z niczym. Potraktowałem to jako przestrogę i przez cały dzień jeździłem pomaluśku. Nawet nie z podwojoną lecz z poczworzoną uwagą ;-) Pozdrawiam, -UFI-

Joaśka i Darek, uszczypnijcie mnie bo nie wierzę... ;-) Tacy ludzie jak Wy przecież nie istnieją. To niemożliwe żeby w obecnych czasach, absolutnie bezinteresownie poświęcać swój czas, środki i w ogóle (w szczególności to 'w ogóle'), na uprzyjemnianie życia innym. Strasznie ale to strasznie Wam dziękuję. Robię to późno bo dopiero doszedłem do siebie ;-) Jeśli tylko znajdziecie się w jakiejkolwiek potrzebie - walcie jak w dym. Tyle, ile będę w stanie - pomogę! Dzięki Wam, ten weekend utrwali się na bardzo długo... Pozdrawiam i ściskam serdecznie, -UFI-

W takim razie -> "Na koń!!!" :-)

To ja skłamię ;-) Lepszy o młodość (świeże spojrzenie), technikę i zapał jest Lorenzo. Już niedługo będzie też lepszy o wyniki... :-P. Przyznam jednak, że nie będzie mu lekko. Kibicuję obu. Doktorowi bo go lubię, a Jorge bo go lubię bardziej. I jeszcze Stonerowi, bo ma technikę jak Lorenzo ;-)

Jak wszyscy, to wszyscy - babcia też ;-) Stawię się... Mycior, taka przedmałżeńska rada dla Ciebie - na wszystkie pytania odpowiadaj 'NIE!'. Szczególnie jak Cię o cokolwiek zapyta facet w kiecce ;-) -UFI-

Temat wątku dotyczy artykułu. W którym temacie mamy omówić ów artykuł? Apeluję do moderatora o niezamykanie tego wątku.

Dlaczego od razu za wschodnią, tam gdzie jest gorzej? Nie lepiej równać się do lepszych i pojechać na obserwacje za granicę zachodnią? W mój najczulszy punkt trafia właściwie jedno stwierdzenie, z którym nie mogę się niezgodzić: Motocykliści, którzy do tej pory jeździli całą dobę z włączonymi światłami mijania, teraz tracą szansę na szybsze dostrzeżenie ich przez kierowcę samochodu i ewentualne uniknięcie niebezpieczeństwa. Z racji mniejszych rozmiarów pojazdów, którymi kierują oraz specyfiki poruszania się motocyklem powinni oni posiadać możliwość wyróżniania się wśród innych pojazdów, co było przesłanką do wprowadzenia kilkanaście lat temu uzasadnionego nakazu włączania świateł mijania przez motocyklistów. Przeprowadzone w 2003 roku na zlecenie rządu japońskiego badania nie pozostawiły złudzeń - nakaz włączania podczas dnia świateł mijania przez samochody jest niebezpieczny dla motocyklistów. -UFI-

Względem Waszej dżentelmenów dociekliwości i zapału do ratowania innych. Nawet za wszelką cenę. Lecz także przez wzgląd na rację bytu niniejszego forum oraz wątku, w którym głos zabieram, pragnąłbym zwrócić Pań i Panów szczególną uwagę na treść pewnego opracowania, stworzonego przez pewne Stowarzyszenie. Jako, że pora właściwa, gdyż rok ponad od wprowadzenia przepisu minął, sądzę że warto pokusić się o powrót do tak zwanego meritum i przyjrzeć się co nauka w sprawie rzecze. Tak, by statystyk i samarytanin byli syci ;-) Wprawdzie nie mnie komentować moich zacnych przedmówców (przedpiśców? ;-D ) ale ośmielę się wtrącić, że zdanie, nawet te najbardziej zatwardziałe i radykalne, zawsze można zmienić... Polecam zatem lekturę objaśniającą -> LINK Oraz coś dla pokrzepienia umysłów ścisłych -> STATYSTYKA Jeszcze tylko żeby nie być zlinczowanym... Póki nie przeczytałem, też byłem skłonny wierzyć, że włączanie świateł za dnia, jest znakomitym pomysłem ratującym życie niejednemu. Ot człowiek naiwny i łatwowierny, chłonie papkę co mu władza pod nos podstawia ;-). -UFI-

Tutaj koledzy "ędurowcy" raczej z Tobą się nie zgodzą ;-)

Nawet gdyby mu potrącili pobory za całe życie, dałby sobie chłopina radę ;-). W jego fachu nie ma strachu ;-) Kto milicję ma lub księdza w rodzie, tego bieda nie ubodzie... -UFI-

Swego czasu zastanawiałem się jak to jest. Może ktoś wie i mnie oświeci ;-). Na funkcjonariuszy (to jest służba mundurowa) Straży Pożarnej mówimy Strażacy. Na funkcjonariuszy (to też służba mundurowa) Straży Miejskiej mówimy Strażnicy. Ja od dłuższego czasu, tak dla zabawy, określam funkcjonariuszy Straży Miejskiej mianem "strażaków miejskich". Dzięki temu, od razu jakby ich ranga zdaje się być mniejsza. Czyż nie? Dla mnie byt Straży Miejskiej jest totalnie absurdalny. Zgadzam się z przedmówcami, że w ramach ich budżetu możnaby zdziałać znacznie więcej i dużo bardziej pozytywnie. Koledze duch07 będę kibicował i trzymał kciuki za jego sukces. "Chamstwo i drobnomieszczaństwo należy zwalczać siłom i godnościom osobistom..." :D -UFI- PS Żeby była jasność - nie mam nic do Straży Pożarnej. To tylko taka zabawa słowami ;-)

Nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze. Ciekawe czy wystawił sobie mandat za stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym, czy tylko się pouczył? -UFI-

Jasne. W ogóle ołtarzyk sobie zrobię. Przyślij tylko jakieś zdjęcie bo z moją bujną wyobraźnią mógłbyś się później poczuć urażony. W ogóle przysyłaj codziennie cokolwiek. Byle było długie jak Twoje poprzednie posty. Mieć sensu nie musi (tak, jak Twoje poprzednie posty). O ortografię też się nie martw. Sam poprawię.

Tak jest. Zamknąć to forum!!! Apeluję do Moderatora w imieniu swoim i kolegi Suchy95; zamknąć to forum! W imieniu swoim gdyż jestem z natury wrażliwie usposobiony i boję się, że mogę nie znieść widoku zdań gigantów w wykonaniu kolegi Suchy95, a w imieniu kolegi Suchy95 gdyż zapewne jest wrażliwie usposobiony i nie zniesie tego, że ja nie zniosę jego bezsensownych zdań gigantów ;-) Forum zamknąć, domenę sprzedać, serwer wykorzystać do obliczania statystyk wypadków i będzie święty spokój... -UFI-

Widzisz Dezyd, nikt nie mówi od razu o doktoryzowaniu się. Wystarczy poświęcić innym (i sobie też) odrobinę uwagi. Jak widać powyżej - dałeś radę. Założę się, że nie bolało ;-) Gratuluję ;-) :clap: Ty ernestZL ze swoimi poradami babuni uważaj żebyś ksywy moher nie dostał :buttrock: Rozumiem, że w słowie rzygać to tylko przypadkiem błędzik, tak dla zaakcentowania swojej wyższości nad mową ojczystą? Hę? :wink: Zapewniam Cię, że nie jestem idealny. Z pewnością też nie skorzystam z oferty przystąpienia do jakiejkolwiek parti politycznej. W szczególności do tej, którą tak się zachwycasz :banghead: -UFI-

Zdawać by się mogło, że sprawa dla wszystkich już jasna, że o tzw. "dupie Maryni" można w wątku poplumkać, a tu wyrwał się "Dezyd z konopii" i jakże wspaniałą, przemyślaną i górnolotną myślą nas zaszczycił. Że o stylu nie wspomnę... Kolego Dezyd. Bardzo fajnie, że masz swoje zdanie na ten temat. Jeśli czytałeś ten wątek od początku, to wiesz, że są wśród nas motocykliści podzielający Twój punkt widzenia. Nie sądzę także by znalazł się tu ktokolwiek, mający coś przeciwko temu żebyś się swoim błyskotliwym spostrzeżeniem podzielił, bo to i miejsce odpowiednie i temat jakby też. Miej jednak litość w sercu i zanim podejmiesz ostateczną decyzję o wysłaniu swoich myśli w przysłowiowy "eter", poproś kogoś o sprawdzenie błędów. Przynajmniej tych ortograficznych. Nie zmuszaj nas do zabierania głosu, po to tylko żeby Ci uświadomić, że nie umiesz pisać. Mnie to sprawia dużą przykrość. Znaczy czytanie wypowiedzi ludzi w wieku powyżej 10 lat, którzy kompletnie nie potrafią sklecić poprawnego zdania po polsku. Tyle, że opanować się ciężko i nadzieja też się tli, że przeczytasz, zrozumiesz, zrobi Ci się trochę niezręcznie i zechcesz się poprawić. Jeśli poczułeś się obrażony to przepraszam. Oczekuję też przeprosin z Twojej strony. Jeśli natomiast nie zrozumiałeś przesłania - nie odpowiadaj na moją wiadomość. Zaoszczędzisz wszystkiego wszystkim... -UFI-

To może razem gdzieś brykniemy? Taki swoisty tandem "połamańców". Razem będzie łatwiej przyjąć gorycz krytyki później ;-). Albo odszczekać się swym prześladowcom ;-) Jest jeszcze ktoś połamany? -UFI-

Za pół godzinki będę gotów w dowolnym kierunku tak do 200 km wyskoczyć... -UFI-

Wyobraźnia zagrała ;-) 7FIODOR siedzi teraz i zawija w te sreberka ;-) -UFI-