Skocz do zawartości

Mizc

Forumowicze
  • Postów

    358
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mizc

  1. Przeczytałem artykuł, dobra rzecz, ale zastanawia mnie jedno. Tutaj akurat tor pokonywania zakrętów został opisany dla jazdy szosowej. A co z jazdą w mieście, podobnie :icon_mrgreen: Wyobraźmy sobie taką sytuację. Jedziemy zgodnie z przepisami jednojezdniową, dwukierunkową drogą (po jednym, szerokim pasie w każdą stronę) szykując się do zakrętu w lewo. Kierując się wiedzą z artykułu, należałoby najpierw zjechać bliżej prawej krawędzi pasa, potem na szczycie zakrętu dobić do lewej strony pasa, a na końcu ponownie zjechać w kierunku prawej krawędzi jezdni. Oczywiście powinniśmy zrobić to z umiarem w taki sposób, żeby wraz z motocyklem nie wystawać poza nasz pas. Jest małe ale. Często przy prawej krawędzi jezdni jest "fura" piachu, na którą nadziewamy się zjeżdżając blisko prawego krańca. Dodatkowo, w wielu miejscach na środku pasa (nie tylko przed skrzyżowaniami, ale też tam, gdzie są korki) jest ślad oleju puszek znaczących swój teren. "Tańcząc" po pasie przejeżdżamy plamy oleju dwa razy, również narażając się na wpadnięcie w poślizg. Czyli wynikałoby, że to nie jest generalna zasada i dostosowujemy tor jazdy do warunków, czasami jeżdżąc równolegle do osi jezdni. A może moje rozumowanie początkującego jest zupełnie bez sensu, poprawcie mnie.. :icon_mrgreen:
  2. Dzisiaj. Padał deszcz, było mokro i ślisko, na jezdni kałuże. Zbyt zaufałem hamulcom. Podczas hamowania na prostej drodze przed skrzyżowaniem 500 metrów od domu (sygnalizacja i czerwone światło), wpadłem w poślizg, zachwiało motocyklem i wyglebiłem się na lewą stronę. Doślizgałem się razem z moto na środek skrzyżowania, na szczęście nic nie jechało. W efekcie mam stłuczoną nogę (chyba nic się nie złamało). Motocykl - porysowana lewa owiewka i pokrywa silnika :icon_exclaim: A miałem w następnym tygodniu kupić crashpady :bigrazz: Pierwsza nauczka, ale wystarczy mi na długo.
  3. W sklepie, który podałeś, zapytaj o jakąś promocję (na XR-1000 dostałem 3% zniżki :cool: ). Zajrzyj też tutaj: http://www.motostore.pl/index.php
  4. Witam, jeżeli chciałbyś zarobić na tych promocjach, to chętnie kupiłbym taki kask, (SHOEI XR-1000 Diabolic ZERO, rozmiar M). Gdybyś był zainteresowany, to poproszę o PM. Zapłacę za kask, koszty wysyłki, oraz oczywiście Twoją prowizję :icon_mrgreen:
  5. Cześć. Mam takie, tylko że w wersji dla mężczyzn (S-MX 4). Za dużo jeszcze w nich nie pojeździłem, ale coś już mogę powiedzieć. Są wygodne, mają dobrą jakość wykonania. Zwykła wersja raczej nie nadaje się do jazdy w większą ulewę, nabiera wody przez niezamykalne otwory wentylacyjne. Nie wiem jak z modelami dla kobiet (Stella), ale dla facetów jest też model S-MX 4 Waterproof, kosztuje trochę więcej. W sumie szkoda, że go nie wziąłem. Pozdrawiam, T.
  6. Podczepię się pod temat. Co myślicie o Yamaha FZ6 Fazer (np. dwuletni) jako pierwsze moto i alternatywa dla GS 500F (nowy)? Wiem, że to zupełnie inna klasa, ale czy nie będzie lepszy przy założeniu, że na początku nim będę ostrożnie jeździł, przeważnie w mieście? Może da się ogarnąć tą moc (98 zamiast 48 koni na pewno robi różnicę)... EDIT: Eee... poczytałem trochę, to raczej jak rzucanie się z motyką na Słońce ;) W takim razie, czy jest większy sens kupować nowe GS500F (w Suzuki-Jasłowski za 17.5K) czy lepiej kupić z allegro używkę w nadziei, że nie będzie zajechany? Szybko się sypie taki GS?
  7. Zdałem!! :cool: Teoria bezbłędnie, praktyka za pierwszym razem (dzisiaj, 12ta, lało jak z cebra). I tu chciałbym polecić szkołę PROMOTOR, podziękować Sławkowi, Pablo, Piotrkowi, Tomkowi, Adamowi, Jerry'emu, z którymi miałem styczność i byli w stanie wyszkolić laika na tyle, żeby zdał bez problemu :biggrin: Teraz nadszedł czas, aby rozwijać umiejętności :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...