
Andrzej Rosa
Forumowicze-
Postów
94 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Andrzej Rosa
-
Kawasaki ZX12R czy Suzuki GSX 1300 Hayabusa
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na Pepeś temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
A jeszcze jedno. Te moce jakie podją producenci to moce na wale. Busa wcale nie ma tak niesamowitych osiągów. 156 na kole. -
dla czego w singlach nie stosuje sie panewki na lozysko korb
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na szable temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Na szarpanie też teoretycznie panewka jest bardziej odporna. No i lity wał jest odporniejszy, a wał do tocznych powinien być rozbieralny. Moim zdaniem chodzi o wywrotki. Chyba większość singli jest tworzona z myślą o enduro, więc to mnie nie dziwi. Do sportu podobno czasami przerabiają na toczne, bo jak ktoś "planuje" częste gleby to się tak opłaca. Tzn tak słyszałem. -
dla czego w singlach nie stosuje sie panewki na lozysko korb
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na szable temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Panewki są odporniejsze, tzn zależy i zależy, ale mogło o to chodzić. -
Eliminator- streetfighter
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na PROC temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
A ja będę narzekał. O ile przeróbka nie jest tragiczna i może się podobać to tak niewiele brakuje żeby ten motocykl wyglądał bardzej harmonijnie że sobie ponarzekam Przede wszystkim brakuje konsekwencji. Przód jest od streetfightera a tył od choppera, tylko podniesiony. Możliwe że kasy zabrakło, więc nie ma co wyrzekać, ale na modelowy przykład dobrze zrobionego streeta to się jednak nie nadaje. Poza tym za mało w wym wszystkim symetrii. Tzn linie są złamane. Dobry chopper jest ładny, bo ma odpowiednie linie które tworzą pewną harmonię całości. Poniżej podaję przykład jak powinien moim zdaniem wyglądać streetfighter żeby był ładny. Razem z analizą przyczyn, które powodują że nam się ładny wydaje. Street w zasadzie jest antytezą choppera, w tym sensie że jego symetria jest lustrzanym odbiciem symetrii choppera. Tego się nie da sensownie połączyć. A - i link do strony z artykułem o tym jak budować harmonijne streety: http://oldskoolsuzuki.info/patrick/article...esign/index.htm Po angielsku. Pozdrawiam. -
Kawasaki ZX12R czy Suzuki GSX 1300 Hayabusa
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na Pepeś temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Ten motocykl podobno faktycznie istnieje, tzn ktoś taki gdzieś zbudował (pewnie w Stanach, bo oni mają kasę i świra na tym punkcie). Ogłoszenie to oczywiście podpucha. Jakiś wariatuńcio dobrze znany ludziom z Lublina. Ale moce powyżej 400 KM na kole są możliwe do uzyskania. Znam z sieci ludzi co widzieli Bandita zmierzonego na 360 KM, większość z tego to nitro :D. Inny znowu zbudował Katanę co osiąga 400 KM i nawet można się nią legalnie (hmm :D po drogach poruszać. Facet czasami przyjeżdża tym do baru. Generalnie Busa bardzo dobrze znosi dodatkowe konie. W tym silniku jest spory potencjał i ja bym ją wolał od ZX12. Suzuki ma te swoje tradycje jeśli chodzi o wściekłe moce wysysane z ich silników i nawet Kawasaki (choć też zacne mają tradycje) w tej klasie raczej mnie nie przekonają. Poza tym ZX12 ma słabe sprzęgło i potrafi paść po paru ostrych startach spod świateł. Tzn tak słyszałem. -
Zaraz zaraz. Jak w pobliżu Katowic to idź do Damiano do Dynotechu. To bardzo dobry mechanik i zbiera konsekwentnie entuzjastyczne opinie. Reklamy Dynotechu były w Superbike, ale jak będzie trzeba to można znaleźć Damiano na sieci. Na pewno poleci kogoś na poziomie.
-
Dokładnie. Dobre tarcze mają rdzewieć.
-
Masz jakiś pomysł dlaczego cylinder jest porysowany? Chodzi mi o to żeby zlokalizować przyczynę a nie tylko usuwać skutek. No i o ile nie mogę polecić żadnego warsztatu, bo szczęśliwie nie musiałem nigdy tego robić, to dodam tylko że jak to kiedyś rozważałem to każdy doradzał najlepszy warsztat jaki jest dostępny. Mogłem szlifować w okolicy, paręset metrów, ale ludzie radzili wieźć cylindry do Urala do jakiegoś sprawdzonego warsztatu w Warszawie, bo źle wykonany remont to tylko strata pieniędzy. Ale wymieniłem tłoki i cylindry na nowe, więc nie było konieczności. Jakby nie było radzę poszukać kogoś kto ma odpowiednią renomę nawet jeśli to niezbyt drogi motocykl. Jak drogi to tym bardziej.
-
dla czego w singlach nie stosuje sie panewki na lozysko korb
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na szable temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Pewnie dlatego że te single się często wywracają. Panewki są nieodporne na brak smarowania a jak motocykl leży na boku to smarowania często nie ma. -
Moim zdaniem to nie ma sensu, ale ja nie lubię wtrysku :D. Jest cięższy niż gaźniki, jest skomplikowany i oparty o elektronikę, czyli ma prawo szlag go trafić jak wjedziesz w kałużę. Gorzej atomizuje paliwo na małych otwarciach przepustnicy. Reakcja na gaz jest najczęściej bardziej nerwowa i nie ma wielkiego porównania z dobrze dostrojonym gaźnikiem podciśnieniowym. Zalety wtrysku, czyli automatyczne dostosowywanie się do pogody w motocyklu z jednym cylindrem wydają mi się mało przekonujące. Tzn to ma prawo działać, ale dla hobbystów nie ma to kluczowego znaczenia a zawodnicy mogą sobie ten jeden gaźniczek przestroić. Większa moc maksymalna też chyba w enduro nie ma aż tak wielkiego znaczenia, za to masa układu wtryskowego w porównaniu do jednego gaźnika ma znaczenie. No i jak ktoś chce mieć większą moc i prostsze strojenie to może założyć flatslida. Będzie taniej i lżej. No i powodzenia każdemu kto zmieni wydech i będzie się starał to wszystko zestroić. Kupę kasy. Ja tam wolę gaźniki. Pozdro.
-
Nawet i to pewnie przesada, o ile tarcze nie są mocno zardzewiałe. Klocki same je wyczyszczą :D.
-
dlaczego nie stosuje się obudowanych łańcuchów?
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na Seba temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Jednak może mieć wpływ. Jak zrobisz obudowę na tyle delikatną że łańcuch przy zerwaniu nie będzie miał szansy się o to zaklinować to nie wytrzyma ona prędkości z jakimi jeżdżą współczesne maszyny. Powyżej dwustu wiatr na motocyklu to pieruński huragan. Poza tym taka obudowan nie za bardzo się sprawdzi jeszcze z jednego względu. Łańcuch, szczególnie jak nie jest mocno napięty, ma sporą amplitudę drgań i obudowa która by na to pozwalała musiała by być dość duża. Albo musiała by wytrzymywać tarcie łańcucha poruszającego się z prędkością tych 100 km/h czy ile to na łańcuchu wychodzi. No i obudowa w stylu Etki, czyli generalnie elastyczna, moim skromnym zdaniem jednak zwiększa niebezpieczeństwo zaklinowania. Nic słabszego niż to nie wytrzyma, więc i nie ma za bardzo sensu się w to bawić. A przynajmniej takie jest moje zdanie. -
Olej - semi czy mineral?
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na Wiewiór81 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Tu nasuwa mi się pytanie. Czy nie ma ryzyka, że poprzez wymycie osadów może on zatkać któryś z kanałów smarujących i doprowadzić do zatarcia któregoś elementu :?: I drugie pytanie BMW na oddzielnie silnik, suche sprzęgło. Czy można użyć tam oleju samochodowego. W tej chwili używam Motul'a 3000 drogiego jak s..yn. Specyfikacje ma SG (nie za tęgo) a lepkość 15W-50. Szczerze mówiąc tańsze samochodowe olele mają odpowiednio SJ i 5W-50 Istnieje takie ryzyko o ile motocykl był wcześniej _bardzo_ zaniedbany, ale tu prawie każdy współczesny olej półsyntetyczny będzie równie ryzykowny co pełen syntetyk, bo zawierają one dodatki detergentów służące właśnie myciu. Był taki przypadek na pl.rec.motocykle, że chłopak miał w silniku totalną masakrę, ale tam zalanie nawet minerałem dało by ten sam efekt, bo zamiast oleju w silniku było jakieś błoto. Poprzedniemu właścicielowi ktoś powinien solidnie skopać zad. Dalej, czy olej samochodowy czy motocyklowy? Długo nad tym myślałem i miałem już różne opinie. Obecnie mam taką że Mobil 1 się nadaje do motocykli. Ludzie leją do B12 0w30 i się na tym w dragach ścigają. Nie mają żadnego interesu w reklamie a jednak twierdzą że ten akurat olej traktuje sprzęgło całkiem przyzwoicie, lepiej niż inne oleje syntetyczne. Do codziennego użytku polecają go jak najbardziej, ewentualnie ten gęściejszy odpowiednik. Poza tym na takim oleju silnik pracuje w mniejszej temperaturze, co się daje zmierzyć. Ja osobiście nie wlał bym może tego 0w30, ale ten nieco bardziej lepki 5w40 to już tak. To będzie działać i sprzęgło powinno znieść to lepiej niż nawet nabardzo motocyklowym syntetyku, bo ludzie mają porównanie jak silnik rozwija 180 KM plus 80 KM NOS. Muszą coś wiedzieć o poślizgu sprzęgła :D. Ale oczywiście jeśli idzie o sprzęgło to bezpieczniej jest wlać minerał. BMW może sobie lać samochodowe, ale oni wymagają w instrukcji motocyklowych (zalecają chyba nawet swoje własne) bo się boją (albo przynajmniej bali) najnowszej specyfikacji SJ, która ogranicza ilość dodatków fosforu i cynku jakie były dodawane do olejów aby chronić silnik podczas katowania. W praktyce te ograniczenia i tak niczego nie dotknęły, bo to drogie dodatki i na nich i tak oszczędzano nie przekraczając obecnych ograniczeń. Dalej - co ważniejsze, lepkość czy jakość. Moim zdaniem jakość. Przy używaniu minerała warto zadbać o dobór lepkości ale przy stosowaniu syntetyków ważniejsza jest jakość. Na przykład Mobil 1 0w30 jest dobry do motocykli (a przynajmniej wielu ludzi na nim jeździ i sobie chwali) a jakieś gorsze oleje nie muszą być równie dobre. To trochę mit z tym że najbezpieczniejsze są oleje o wysokiej lepkości. Największe zużycie następuje zaraz po uruchomieniu i olej o niskiej lepkości szybko się pompuje i natychmiast smaruje współpracujące elementy. Olej gęsty, szczególnie gęsty minerał, nie da sobie z tym rady. Ja w swoim motocyklu, B12, słyszałem piski trących o krzywki wałków rozrządu na zużytym już trochę oleju podczas uruchamiania w zimne poranki. Od czasu wymiany nic nie słyszę, a to był syntetyk. Minerał nie ma szas znieść 6 tys jazdy w podobnej kondycji. Dalej o tej lepkości. Otóż oleje o niskiej lepkości stawiają mniejszy opór podczas pracy co powoduje mniejsze straty energii na tarcie (przepompowywanie oleju), co z kolei owocuje obniżeniem temperatury pracy silnika. To się daje zmierzyć i ludzie z chłodzonymi powietrzem/olejem silnikami o mocach powyżej 150 KM na kole wiedzą co piszą. Ja nie używam tego oleju i może bym się bał, ale kto wie? Może jak zwiększę kompresję to się skuszę na tą niższą temperaturę pracy? Się zobaczy. Pozdro. -
dlaczego nie stosuje się obudowanych łańcuchów?
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na Seba temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
I latać z tym mało wytrzymałym materiałem na łańcuchu 250 km/h? Co innego MZ a co innego współczesne maszyny. Pozdro. -
Polerowanie kanałow dolotowych
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na AdamWo temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Nie poleruj. Nie ma to sensu, chyba że masz wyjątkowo proste i kruciutkie doloty a tego nie ma w seryjnych maszynach. Co innego jest usunięcie wad odlewów i ewentualnie przeprofilowanie dolotów w taki sposób żeby uzyskać lepszy przepływ (co mało kto potrafi) a co innego polerka. Sama polerka nic nie daje. Pozdro. -
Problem z wolnymi obrotami...
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na samson temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Cześć wszystkim. Ludzie kombinują jakieś cuda turbosprężarki a ty pewnie masz po prostu zapchany jeden gaźnik. Wyjmij baterię i spróbuj przedmuchać, ale to może nic nie dać, bo zapchany jest pewnie układ wolnych obrotów a to drobne kanaliki i ciężko będzie to przedmuchać. Miałem raz tak i dmuchanie nic nie dało. Potrzebna jest kąpiel ultradźwiękowa z jakimś zajzajerem co to wszystko wyczyści. Ale zajzajery są bardzo agresywne i rozpuszczą wszystko co nie jest metalem więc przed czyszczeniem rozbież dokładnie całość. Nie wiem gdzie w okolicy jest najbliższa kąpiel ultradźwiękowa, ale w instytutach naukowch to standardowe wyposażenie i można się gdzieś na uniwerku popytać. Powinni mieć też aceton i on się w roli zajzajeru sprawdzi. Ale najpierw postaraj się to wszystko przedmuchać sprężonym powietrzem. Możesz też postarać się przepchać kanaliki jakąś żyłką czy coś, ale nie drutem bo zepsujesz. Powodzenia. -
dlaczego nie stosuje się obudowanych łańcuchów?
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na Seba temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
Cześć wszystkim. Obudowanych łańcuchów nie stosuje się ze względów bezpieczeństwa. W przypadku zerwania łatwiej o zaklinowanie takowego i blokadę tylnego koła. Pozdro. -
smarowanie łańcucha raz jeszcze - CD
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Zapomniałem napisać że pojemniczek na olej musi mieć odpowietrzenie. Ja to zrobiłem tak, że po prostu przebiłem buteleczkę igłą w najwyższym punkcie. Przez taki mały otwór olej nie wycieka a powietrze ma dostęp. Pozdro. -
smarowanie łańcucha raz jeszcze - CD
Andrzej Rosa odpowiedział(a) na Dominik Szymański temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Obecny :D. No to może opiszę ten cały oiler. W sumie to prostacka robota. Zaczęło się od pomysłu żeby taki zrobić i wpadłem na to że prosta kroplówka powinna działać. Zanim to zamontowałem to Paweł Ace się objawił z opisem działającego systemu a i kilku innych precli miało podobne pomysły i nic dziwnego bo to dość oczywiste. Czyli kroplówka działa. Robi się to tak, że się kupuje kroplówkę za 1.50 zł, podłącza do buteleczki z dziubkiem i montuje na motocyklu. Buteleczki z dziubkiem są do dostania w sklepach papierniczych. Wystarczy z nich wylać tusz do drukarek. Mogą też być dostępne gdzieś w pracy bo tego kiedyś było sporo. Ważne jest mocowanie końcówki w odpowiednim miejscu. Ja to zrobiłem tak, że na rurkę plastikową nanizałem termokurczliwą tulejkę dostępną w sklepach z elektroniką i zacisnąłem to zapalniczką. Dało się uformować w sztywną końcówkę i przyczepić do wahacza ale jak się tam doda jakiś drut to już nie będzie żadnych problemów z uformowaniem końcówkie w odpowiedni kształt. Krople muszą spadać bezpośrednio na zębatkę, bo inaczej chlapie. Żeby to mocno przyczepić trzeba przewlec rurkę z olejem przez coś sztywniejszego ale to detale do rozwiązania we własnym zakresie. No ale taki system niestety nie działał tak całkiem zadowalająco. Tzn smarował jak trzeba, ale chlapało mi na koło, bo przed każdą jazdą trzeba było chwilkę ustawiać przepływ. Niby dawało się to robić podczas nagrzewania silnika, ale w praktyce ustawiało się za duży przepływ i chlapało mi na oponę. Spróbowałem założyć dwa zaworki z kroplówki szeregowo, że niby jeden raz się ustawi a drugi tylko na zasadzie on/off, ale to nie działa bo wężyk się skleja w takim zaworku i jednak trzeba za każdym razem ustawiać. No i w końcu zastosowałem normalne zaworki. Jeden zawór iglicowy do ustawiania przepływu a drugi skokowy, dwupołożeniowy, który działa jak włącznik. Zawór iglicowy podobno można zastąpić jakimś zaworkiem dostępnym w sklepach akwarystycznych i o ile ktoś nie ma pod ręką dziesięciu zużytych zaworów iglicowych to może być jakieś wyjście. Zawór on/off może być w sumie jakikolwiek. Nawet ten z kroplówki się w tej roli sprawdzi. Myślę dalej nad zastosowaniem zaworu elektromagnetycznego podłączanego do obwodu świateł. Tzn żeby mi się oiler sam załączał razem ze światłami. Póki co nie szukałem specjalnie, ale podobno są jakieś zawory tego typu w samochodach i powinno się dać coś znaleźć. Byłby to wtedy system całkowicie bezobsługowy, tzn poza napełnianiem buteleczki. Jak to działa? No dobrze działa. Już mi nie chlapie, bo ustawiłem przepływ na poziomie który nie powoduje chlapania na oponę. Na wahacz dalej chlapie, ale mi to nie przeszkadza. Jedyny problem, jak dla mnie, to zostawianie na miejscu postoju plam z oleju. Nadmiar ścieka z osłony łańcucha i spod przedniej zębatki. Smaruje mi to ładnie ośkę stopki bocznej, ale plamy na parkingu są. Trochę to nieładnie, ale pal to diabli. Ważne że łańcuch działa. Pozdrawiam. Acha - zaworek on/off przymocowałem do podnóżka pasażera. Jest dostępny w trakcie jazdy i daje się to włączać w locie.