Skocz do zawartości

Maestro

Forumowicze
  • Postów

    407
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Maestro

  1. jesli wybierasz naked, to niezaleznie od modelu, marki w pewnym momencie jest to walka z wiatrem... założyłem szybkę akcesoryjną i śmigam 140-180 i nie robi wiatr większego wrażenia a pokonywać winkle szybko i sprawnie, to trzeba się nauczyć się pewnej techniki jazdy na tym moto... a napewno w 15min przejażdzki nie pozna tej tajniki... dla ekstremalnej jazdy (hard core) to i wersja SP (po 2002 wszystkie są w tej wersji) nie pomoże... logiczne bo ten motocykl do tego nie służy.. nie leci 300km/h
  2. aby nie było tak pesymistycznie... i zdarzały mi się i na polskich drogach uprzejmość... najbardziej mi utkwiła w pamięci jedna na trasie Toruń-Olsztyn jest to bardzo kręta droga i z górkami, wracając w nocy jeden z kierowców TIRa dał mi znać że jest droga wolna w miejscu o bardzo ograniczonej widoczności, tym bardziej w nocy... wyprzedziłem, podziękowałem no i odpowiedział króciutkim błysnięciem długimi światłami cieszę się że przynajmniej on nie miał "zacięcia rajdowego" :biggrin: U nas jest mało dobrych torów, aby można było za niewielkie pieniądze się pobawić... Jest inne rozwiązanie, mało uczęszczane drogi, które mogłyby być zamkniete raz na jakiś czas. Już niektórzy wpadli na ten pomysł, ale niestety władze nie chcą udzielać zgody, aby było legalnie.... ... niech lepiej "zacięcie rajdowe" realizują na zwykłej drodze ... paranoja
  3. akurat nie nabijam się... ja też mam jakąś puszkę, cienką bo cienką, ale jest... prawie każdemu z nas ujawnia się zacięcie rajdowe (czy to na moto czy to w katamaranie)... ale niech nikomu przy tym nie ujawnia się zawiść, efektem którego może być zajeżdżanie, blokowanie... utrudnianie innym kierowcom itd. rok temu zdarzyło się raz, że koleś specjalnie mi zajechał drogę... po otrzęśnięciu go złapałem, gdzieś w mieście przystał, coś ładował na zuka... (wiązanka) przyznał się.... nieważne ufff znów się zdenerwowałem... podobało mi się w Irlandii, uprzejmość na drodze nader wszystko, niezaleznie jakim kierowca pojazdem kieruje
  4. Jednego dnia... przy wyprzedzaniu koleś w starym audi 80 blokuje pas choć prawy wolny na drodze jednojezdniowej... strachu jeszcze tu nie było... później na skrzyzowaniu na światłach skrecam w lewo, z przeciwka w swoja prawą.. i nie wiem co mu się stało, ale zatrzymał się przede mną... może mu się wydawało że pędzę jak perszing i to na długich światłach... czekając na niego dojeżdżając pwoolutku prawie równowagę bym stracił... tak wyszło, że wymusiłem pierwszeństwo, choć zostawiłem wolny pas w który mógłby miły kierowca z przeciwka wjechać... a tuż za niecałe kilometr... straż na sygnale, sznurek samochodów... autobus na przystanek skręcał.. i nagle w środku sznureczka któremuś zachciało skręcic w polną... pisk opon... dym z pod kół... ja byłem za 3-4 samochodem.. i nie wyhamowałem przed samochodem przede mną... przy następnym dopiero udało... z nad przeciwka uwolnił się pas... no i wyprzedziłem... byłem zły na siebie... wyszło przyzwyczajenie samochodziarza... hamulec, noga... na samym początku za słabo dałem na przód... po chwili docisnąłem pełną moc na przód... ale już jeden samochód minąłem... dobrze że były to niewielkie prędkości i ufff dobrze że nie mam zwyczaju jechać srodkiem tuż za samochodem... co często widuję na drodze
  5. Miałem niedawno kolesia w starym audi 80.... wali na trzeciego.. a ja spokojnie, gdy jest miejsce... no i okazja nadarzyła do wyprzedzenia... to nawet blokował pas, niewiele to pomgło, ale no cóż... gdy sprzyjających warunkach wyprzedziłem, wróciłem do normalnej prędkości... o dziwo nagle go nie ma w lusterkach... choć miał wiele wiele miejsca pusto no cóż... bez komentarza
  6. nie pamietam dokładnie najwiecej najciekawszych stron znalazłem w jęz. rosyjskim tam były najrózniejsze porównania... oraz wykresy momentu i mocy jak sobie przypomne to podam
  7. Veyron tylko poleci 412... co to jest... niewiele... zwłaszcza po Wawie, bo wszyscy tak smigają hi hi mimo przerostu formy nad trescia, w "dolnych" prędkościach Veyron i tak nie ma szans
  8. Gdy byłaem ja posiadaczem xj w wersji N spalanie podobne jak u marekbull i nigdy mi nie przekroczyło 6 litrów... fakt faktem też nigdy nie piłowałem, żeby za każdym razem wskazóweczka na czerwone pole wskakiwała...
  9. w xjr przód jest miękki, zalecam w lagi wlać gęściejszy olej 15 lub 20 jest moto o wiele stabilniejsze w ekstremalnych warunkach (również przy duzych prędkościach) po tym zabiegu... rewelacja... wiem co się dzieje z xjr chyba, że jeździ się do 130 (zgodnie z przepisami na autostradzie) 1300 ma sztywniejszą ramę od 1200, ciut większą moc, ale dla zwykłego pożeracza kilometrów chyba większego znaczenia nie ma u mnie spalanie nie przekroczyło 7, najnizsze 5,2... nawet starałem sie dobić do 7, ale sie nie udało... hehe chyba za rzadko dobijałem czerwonego pola
  10. jadąc do Wawy i zresztą ostatnio testując poprowione przednie zawieszenie... jadąc czesto 140-190 nawet nie spaliła 7 litr /100km... w drodze powrotnej z Wawy przy spokojnej jezdzie do 120 km/h 5,2 litra nie udało mi przekroczyć 7 może owieka i moja niezbyt wielka waga sprawia to, że tyle pali ile pali
  11. w wieku 15 lat JAWA 350 w wieku 17 lat CZ 175 po ponad 10 latach przerwy Yamaha XJ600N
  12. dziwna gadka... Jest wiele czynników, aby prawidłowo bezpiecznie wyprzedzić. Trzeba przede wszystkim unikać wyprzedzania ciagu pojazdów z wielką prędkością, no i nie być zbyt długo w punkcie martwym. A czy redukować? wpływ ma wiele czynników przy xj600 redukowałem, przy xjr1300 rzadko, ciagnie jak tur czy przed górką, czy przed łukiem, duży ruch, mały ruch, pusto, krzaki, las, wieczorem, rano w nocy, widocznośc, jakosc dróg (wieczorem w lesie, wolę jechac za puszką, juz nie raz zwierzyna tuz przed kolem przebiegła) i wiele wiele innych czynników Na podstawie bodźców wzrokowych (lub innych) podejmuje sie decyzję... oby zawsze słuszną.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...