Kilka razy jezdzilem roznymi magnami 750 i vulcanem 750 magny tak w granicach 83-84 rok vulcan 87. Majac zbyt wysoki bieg wrzucony na predkosc w magnach odczulem przy dodawaniu gazu ostro szarpniecia to na jedna to na druga strone. Myslalem ze w tej jednej tylko cos takiego wystepuje ale na dwoch innych sytuacja byla podobna. Natomiast w Vulcanie objawu 750 tego nie zauwazylem. Ale zazanczam nie mam zbyt duzego doswiadczenia z czterosuwami i jeszcze na dodatek na kardan. Kolega ktory jezdzi ta Magna wogole jak mowi nie zauwaza tego :D No ale tam przynajmniej moto przechodza dobre przeglady, oryginalne czesci dostaja przy wymianie, lepsze drogi itd U nas kiedys kazdy moto naprawial sam bez serwisowek, narzedzi specjalistycznych nie mowiac o czesciach dorabianych z innych :D Teraz sie przynajmniej poprawilo bo juz sa warsztaty autoryzowany czy tez mneij sze z dobrymi fachowcami. To przypuszczalnie tez ma duzy wplyw na wydawanie opinii o awaryjnosci maszyn. Niestety kolega jeden ma kawasaki i oprocz jezdzenia od czasu do czasu kontoluje tylko poziom oleju a juz 4 lata nie zmienial ;( jak mu sie posypie to bedzie narzekal ze model nieudany i awaryjny :D