Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Odpowiedzi opublikowane przez qurim

  1. Każdy producent znaczy wg. własnego kaprysu, czyli może wcale nie znaczyć. W Harleyu tłoki są znaczone 0.10, 0.20 itd a pierścienie wcale, trzeba polegać na tym co jest na opakowaniu. No i na własnych pomiarach. Stary tłok zmierz, cylinder też, co nieco pojęcia będzie. Nominalną średnicę znajdziesz na progu u góry cylindra i wzdłuż osi sworznia u samego dołu tulei.

  2. O wyżłobieniach nic nie słyszałem. Chyba że zamki w silnikach 2T. Pierścienie na 120* jeśli je potraktujesz wg.zasady że na tłoku są 3 pierścienie, bo tak na prawdę jest ich 5 i wtedy co 72*, a tak jeszcze bardziej na prawdę jest ich w sumie 4 i co 90* jest właściwie bo na spiralę olejowego kładziemy lachę. Rebusik, co nie? :biggrin:

     

     

    Dlaczego tylko dwie opaski to Adam M. objaśnił. Zacznij od środkowych tłoków bo gorszy dostęp jest i są blisko siebie. Zewnętrze łatwiej złapać a da się także lekko pochylić blok na jedną stronę gdy już włożysz trzeci tłok, wtedy z czwartym będzie łatwo. Za mocno nie przechylaj bo któryś wyskoczy i od nowa zabawa.\

     

    Ale że jak spiąć rozrząd gdy cylindry zdjęte? Głowica wtedy leży na regale i czeka na swoją kolejność montażu. Chyba że od dupy strony robisz czyli tak jak pisałem gdy silnik otwarty od dołu jest. ale wtedy i tak wałki zdejmij, walka o utrzymanie rozrządu na miejscu jest trudniejsza niż jego ponowne ustawienie. Zamiast drutu używa się opasek do przewodów jeśli koła zębate mają otwory, spinasz ciasno i nic nie przeskoczy.

     

     

    Nie zapomnij o uszczelce i tulejkach prowadzących, dostaniesz białej gorączki gdy Ci się przypomną już po walce z tłokami. :biggrin:

  3. Jeśli jeszcze nigdy nie składałeś rzędowej czwórki to lepiej zaopatrz się w opaski do tłoków, dwie wystarczą. Kawałek blachy zawinięty i końcówki wygięte co byś mógł złapać i ścisnąć. Pierścienie ustaw na 120* i po prostu pilnuj żeby się nie rozjechały za bardzo. Plugawa jest to robota, można się trochę zdenerwować. Niedawno składałem górę w B12, dodatkowa lipa była taka że silnik w ramie, ile przekleństw przy tym poszło.... I to nie pierwszy raz robiłem taką operację. Najłatwiej było w Gixxerze 750W bo silnik był w atomach na stole, wsunąłem tłoki, założyłem cylindry na blok i wtedy skręciłem korby od dołu, bajecznie łatwe.

     

     

    Do mechaniki trzeba mieć głowę. Przydaje się żeby popchnąć blok cylindrów w dół gdy ręce zajęte trzymaniem tłoków. :biggrin:

  4. Ja tam na kwotach się nie znam, tylko naprawiam te sprzęty. TTR przyjechała do mnie w stanie "nie dałbym za to więcej jak 1500", wyjechała na własnych kołach. Ziom wtopił ze 4k w całość. Razem to daje 5500. :biggrin: XR nie miałem okazji dotknąć więc nie mam punktu odniesienia. A TTR równałem do XT, nie XR. Gdzie XT to komar i muł, mamy takie coś jako pojazd służbowy, dupy nie urywa a w sumie to nawet słabo idzie. Ledwo się nadaje do latania po hamburgery.

  5. Buty z demobilu armii, jeansy, ramonecha z lumpexu, kask jakikolwiek byle nie orzeszek ORMO czy Jet. Rękawice bez palców, chusta na szyję co by nie przewiało. Tyle tylko trzeba na cruisera. Jak się boisz zwykłych jeansów to kup Draggin Jeans, kevlarowe ze wzmocnieniami, specjalne na moto a wyglądają jak zwykłe.

     

     

     

    W ogóle kask Jet kojarzy mi się z ciotami. Jak widzę armaturę a za jej sterem ziomka w takim kasku to pękam ze śmiechu. Jet`y zostały stworzone dla skuterowców na miasto. A cruiserowcy kupują bo po pierwsze mordę widać, że to ON jedzie i wygląda kozacko (jego zdaniem) a po drugie w oczka nie wieje bo kawał pleksy przed ryjem zwisa. To tak jak z dziewicami - i chciałaby, i się boi. I nic z tego nie będzie bo w razie wypadku i tak morda skasowana będzie jak uderzy w asfalt. Ja na Haksie latam w sportowym HJC i jest zajebiście. Czuję się bezpiecznie a szyby i tak nie używam bo mi zasłania. Nie potrafie jeździć z zamkniętą, taki nawyk z kurierki moto. Używam jej tylko jako "daszku" gdy mocno deszcz pada.

  6. Polecam TTR. To taka odchudzona XT z zespołem ADHD. W sumie to idzie jak wściekła porównując do XT i nie jest tak wymagająca technicznie jak full cross. Wiosną miałem TTR do poskładania ze sterty części w skrzynkach, nawet nieźle to się sprawuje do dziś a jeździec jest wielki, ciężki i ostro drze buty tym sprzętem.

     

    Ostatnio robiłem przegląd DR-Z400 która miała 240mh najeżdżone i tłok miał niecałe 2 setki odchyłki od nominału, w sumie było pod 0,06 a limit jest 0,12. Z tym że gość jeździ w miarę normalnie - cross country, lajtowe rajdy i takie tam turystyczne wypady a nie ogień na torze cały czas. No i dba jak należy. Regularnie przyjeżdża na przeglądy, wymiany płynów itp.

  7. Pewnie że ma wpływ i trzeba będzie pogrzebać. Jeśli nie zmieniałeś dysz w gaźniku to spoko, obejdzie się na regulacji składu. Niektóre silniki są wrażliwe na nieszczelność w wydechu a co dopiero taką zmianę. Ale każdy silnik reaguje inaczej i prawdę poznasz dopiero jak założysz tamte rury.

     

    Upewnij się że chcesz seryjne wydechy, wtedy stracisz cały dźwięk silnika. Będzie tylko popierdywanie jak 125ccm z nauki jazdy. Obyś potem nie żałował wydanej kasy.

  8. To co tam jest pomieszane? Kup lepiej oryg. kolektor i tłumik, jak dobrze poszukasz to wyrwiesz za grosze. Albo jakiś tłumik i znajomy ślusarz-spawacz, dorobi co trzeba i jak trzeba. Ewentualnie skocz do lokalnego sklepu samochodowego, są do aut tłumik okrągłe, chromowane a`la tuning w dobrych cenach. Japę ma wielką i pustą ale wygląda prze-kozak i pewnie fajnie gada. Trochę kombinacji, jakieś spawanko i będzie git. Jak masz takiego kasztana to bardziej i tak mu nie zaszkodzi, ani technicznie, ani wizualnie.

  9. Średnio kombinujesz. Wylanie i wlanie oleju to partactwo. Właściwa operacja polega na totalnym demontażu, myciu, do tego ocena zuzycia i poprawny montaż. Do takiego montażu potrzebujesz specjalny przyrząd bez którego się namęczysz nieźle i przy okazji uszkodzisz panewki i uszczelniacze a nawet rury nośne. Ilość oleju jest w serwisówce. W warsztacie w którym pracuję robimy takie rzeczy również "wysyłkowo" więc jeśli się obawiasz roboty albo nie chcesz nic uszkodzić to możesz przysłać lagi i części, zrobię to jak trzeba i odeślemy. :biggrin:

  10. Cienki przewód to podciśnienie kranika. Grube idą do filtra, tak jak masz opisane na foto. Obok nich są krótke wyloty z gaźników, mają zostać tak jak są. Doprowadzenie paliwa do gaźnika odbywa się poprzez 2 węże u dołu gaźników, pomiędzy nimi a dokładnie pomiędzy 1 a 2 oraz 3 a 4. Stąd dwa wyloty kranika.

     

    Sprawdź czy cewki są dobrze podłączone i czy kable zapłonowe są wg.kolejności, 1/3 oraz 2/4. Z tego co pamiętam lewa cewka to 1/3, prawa 2/4. Patrz kolorami przewodów. Obejrzyj impulsator i tam "pobierz" wstępnie kolory przewód wg, cylindrów.

     

    Iskra w ogóle jest? Rozrząd dobrze ustawiony? W ogóle rozrząd jest czy już połamało wszystkie zawory? Zdejmij gaźniki, wlot do silnika zatkaj ręką i kręć rozrusznikiem. Jeśli któryś dmucha w dłoń zamiast ssać to szukaj innego silnika. Jeśli tu jest OK to mierz ciśnienie sprężania. Silnik potrzebuje 3 rzeczy do właściwej pracy - ciśnienia, paliwa oraz iskry w odpowiednim momencie. Któryś element zniknie to nie pojeździsz.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...