Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Odpowiedzi opublikowane przez qurim

  1. Coś tam się reguluje, chociaż producent tego nie przewiduje. Są bodajże 3 rodzaje VOES do HD, ogólnie takie same tylko różnią się ustawieniem. Touring będzie miał inny próg niż Dyna. VOES sprawdzasz tak że podłączasz miernik a ustami zaciągasz podciśnienie z wężyka. Zawór kliknie i zrobi przejście do masy, lub odwrotnie. To co pisałem wcześniej, odłączony lub zmasowany. Tak działa VOES, albo rozłącza przewód albo go masuje, zależnie od obciążenia. Jak masz takie problemy z nim to może poszukaj nowe lub używki zdrowej, nie grzebanej.

  2. VOES to potrzebne urządzenie, inaczej by go nie montowali w motocyklach i samochodach. Steruje mapami zapłonu, są dwie w module. Małe obciążenie (duże podciśnienie) i duże obciążenie (małe podciśnienie przy nagłym otwarciu gazu). Steruje on wyprzedzeniem, tak na chłopski rozum. Kiedyś nie stosowali bo były mechaniczne zapłony z mechanicznym przyspieszeniem. Ja ma u siebie elektroniczny Dyna Single Fire ale z mechanicznym przyspieszaczem więc VOES leży w garażu. Pewnie masz Crane Hi-4 z opcją VOES oraz bez VOES. Tylko że ta opcja bez VOES dotyczy silników zasilanych "ostrym" paliwem, doładowanych i Nitro gdzie wtedy wyprzedzeniem steruje inne urządzenie aby uniknąć eksplozji jednostki. Dlatego masz opcję wyłączenia VOES. A swój VOES możesz odłączyć po prostu lub jego przewód zmasować, masz tutaj do wyboru dwie mapy zapłonu o których pisałem na początku, jedna jest na odłączonym, druga na zmasowanym.

  3. Aaatam, kombinujecie. Jak za nisko to stół trzeba sobie kupić, bardzo wygodny i bezpieczniejszy. Podniesiony masz w okolice pasa więc np. w sprzęgle HD można grzebać nie garbiąc się. Używałem czegoś takiego właśnie, ale do innych moto. https://lh5.googleusercontent.com/-dB4wB_UrnHw/TE3UCYBGZCI/AAAAAAAAEVA/eO3FUE7gTKw/s800/DSCN6885.JPG

     

     

    A podnośnik który Grzesieksiek pokazał używam obecnie w pracy do różnych moto, moja Ela też na nim stała i było OK. Szału nie robi, pulsacyjnie się opuszcza i nie ufam mu do końca, ale ma zabezpieczenie w razie jakby co.

  4. I króćce ssące obejrzyj, mogą być czerstwe. Mogą nie wytrzymać demontażu gaźników. A najlepiej poka fotki motocykla i z bliska kilka detali. Łatwiej będzie ocenić co z tym zrobić.

     

     

    Kierownicę możesz zmienić, potraktuj to jako akcesorium. Oryginalną schowaj w garażu na przyszłość, w razie powrotu do oryginału. Zmiana kiery i siedzenia to raczej kwestia dopasowania motocykla do swoich potrzeb a nie przeróbka. Zawsze można powrócić do stanu pierwotnego.

     

     

    PS. Marzy mi się Suza GS1000. :biggrin:

  5. Eeetam. Dwuskładnikowy klej DRAGON, coś a`la dawny Distal. Bena go nie rusza, temperatura też nie. W Harrym miałem kolanko dopływu paliwa dorobione i uszczelniłem/zamocowałem tym cudem, śmigał trzy lata. Dopiero niedawno się "wzruszył" za pomocą carb cleaner`a.

     

     

    Poprzekładać możesz części, dlatego Piotr Dudek napisał że niekompletnych szukać. Membrany to spora kwota i spora część wartości gaźników. Korpusy bez pokrywek i membran powinien być już w dobrej kwocie. Dysze i drobiazgi lepiej żeby były bo tam czasem są drobne różnice wprowadzane i może być ciężko potem.

  6. Poza tym prowadzi się jak kondon, typowe dla wczesnych japasów. W USA się sprzedawał jako konkurencja do HD, była o milion razy lepsza bo w ogóle się prowadziła. :biggrin:

     

     

    Wiedz że silnik XS650 to w pewien sposób niemiecka konstruckja, dawna firma Horex to stworzyła. Potem zmieniał właściciela na kogś tam, ktoś tam sprzedał firmie SHOWA a tych z kolei przejęła Yamaha i tak powstała XS650.

     

     

    Odśwież coi trzeba, kranik, membrany, uszczelnienia, zawieszenia, łożyska i takie tam. Pewnie do silnika trochę też można zajrzeć, zawory, łańcuszek itp. Wyreguluj, wypoleruj i jeździj. No i zmień opony bo pewnie jakieś stare kasztany są założone.

  7. Każda rzecz jest tyle warta ile ktoś jest w stanie za nią zapłacić. Jeśli pójdzie w licytacji za 50 zeta to znaczy że była tyle warta. A jeśli nadal masz moto do którego to pasuje to nie sprzedawaj. Pogniesz swoją i będzie płacz, a jak używki dobrej nie znajdziesz to jeszcze gorzej.

  8. Gaźniki to nie alu, to szajsmetal, ciężko będzie to spawać. Klejenie to buractwo i prędzej czy później puści. Jedyna rozsądna operacja to wymiana na inny. Zależy w jakim stylu chcesz to zrobić i za jaką kwotę. Właściwa droga to wymiana, pozostałe to kowalstwo. Bateria gaźników do Horneta/CBF nie kosztuje majątku. Dolicz do tego czyszczenie, montaż i regulacje, chyba że sam lubisz taką zabawę to spoko.

  9. Spoko, niektóre HD tak jęczą. Chociaż w TC i EVO to rzadko spotykane. Słyszałem o przypadku że nowy łańcuch sprzęgłowy też tak jęczał. Ani luźny, ani ciasny a jęczy. Najbardziej takie jęczenie było standardem jeszcze przed EVO, po prostu trzeba było się przyzwyczaić. Ale w TC to już inna bajka, tam co najwyżej wszystko dzwoni i klekocze, a jęczenie to już nienaturalny dźwięk. Grzebać mierzyć, oglądać. Wtedy pisz co zobaczysz.

  10. Zacznij od zdobycia serwisówki i katalog części. Nawet jeśli nie kumasz j.angielskiego to zsamych obrazków dużo się nauczysz. A przy rozbieraniu będziesz już trochę wiedział co do czego. Zwracaj uwagę na różne podkładki, ich kształt, grubość i miejsce montażu. To samo z o-ringami, uszczelkami i zabezpieczeniami. Nic na siłę, wszystko spokojnie i bez pośpiechu. Jak masz cyfrowy aparat to rób fotki krok po kroku, pokazuj i pytaj jeśli czegoś nie jesteś pewien.

  11. Zajrzyj do łańcucha sprzęgłowego, luźny powoduje wibracje ale najwięcej na wolnych obrotoach. A tak w ogóle to wydaje mi się że Tobie się wydaje że coś wibruje. Naczytałeś się pewnie o zawodności HD i teraz na siłę szukasz problemu. Przyzwyczaj się, Harley to taki wynalazek że na każdym wyjeździe sprawia wrażenie jakby miał się rozsypać ale mimo tego jeździ, jeździ, jeździ...... i popsuć się nie chce. :biggrin:

  12. Skoro oryginalne montujesz to patrz w schematy OEM gdzie inne modele mają to przypięte. Akcesoryjne przypinasz gdzie chcesz, pod warunkiem że jest tam prąd po przekręceniu stacyjki. Bezpiecznik się przyda oczywiście. Niektóre np.Oxford mają taki sterownik który bada napięcie aku i jeśli spadnie poniżej pewnego poziomu to same się wyłączą. Nie ma to zastosowana gdy łączysz "za" stacyjką, bo jak wyłączysz stacyjkę to i manetki też.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...