Skocz do zawartości

qurim

Midnight Visitor
  • Postów

    12230
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Odpowiedzi opublikowane przez qurim

  1. Ojtam. Jak się silnik zesra to znajdziesz inny. Klamoty od B12 możesz poprzekładać żeby uzyskać inny power. A żeby uniknąć uszkodzenia silnika to trzeba go rozebrać i odświeżyć. Chociaż olejaki same z siebie są trwałe, uszkodzenia wynikają z niedbałości. Taki silnik lubi chlapnąć sobie oleju, jeśli nie będziesz kontrolował poziomu to możesz zabić silnik, w taki sposób często kończą żywot olejaki. Katowanie + brak minimalnej troski = tragedia. Wodne są bardziej podatne, mają zawory na płytkach i drobne zaniedbanie powoduje masakrę silnika. Głowicę w swoim możesz zdjąć, odnowić, dotrzeć, wyregulować i będzie git. Jak bardzo chcesz to możesz nawet tłoki i panewki włożyć nowe, trochę kosztów będzie ale silnik jak nowy. Lepiej teraz niż potem jak wał stanie czy strzeli z korby.

  2. A co jeśli nie da się zamienić na banknoty? Ja bym mieniał chinola za Hondę, chociaż Hondy nie lubię, to chinoli jeszcze bardziej. A wiem z doświadczenia że nawet stary, markowy skuter jest łatwiejszy w naprawach (bo rzadziej) niż prawie nowy chinol. Taki Romet pojeździ z rok, może dwa jeśli będziesz dbała, a potem go rdza zeżre, plastiki odpadną, no i silnik się skończy, średnio wytrzymują 7-12 tys km. A Honda wytrzyma wiele razy więcej. Części już nie są masakrycznie drogie więc spoko. A skuterek posłuży Tobie a potem Twoim dzieciom, potem wnukom... A chinol nawet Tobie nie posłuży za długo.

     

    Chińskie jednoślady to produkt trzeciego świata, dla trzeciego świata, na poziomie trzeciego świata. W trzeciej kategorii jakości.

  3. Pierwsza oferta, ten niebieski. Kupa z wyglądu ale to już klasyk. Wyobraź sobie że za granicą za takie moto w b. dobrym stanie trzeba położyć równowartość 20 tys zł.

     

    W sumie to wszystkie te co pokazałeś się zajefajne. Brałbym wszystkie. :biggrin: Bierz biało-niebieskiego, są przekozackie w tym malowaniu.

     

     

    No właśnie, osiągi. Stary Gixxer potrafi zaskoczyć niejednego, kumatego kierowcę. Duży olejak jest mocny i szybki ale da się w miarę kontrolować, nie jest tak dziki jak wodne 750-tki. No ale jak odwiniesz ogień to radzę mocno się trzymać.

  4. fakt , znam jednak wiekszych co sie miescili :laugh:

     

    maro - GG

     

     

    Sportster jest dla małych pigmejów i kobiet. :biggrin:

     

     

     

    W przypadku XVS 1300 radzę koledze przetestować takie moto przed zakupem, co by nie okazało sie że jest tak h*jowo jak XVS 1100. Silnik niby inny, ciekawe jak z dynamiką bo DragStary słyną z tego że wcale nie chcą jechać. Nie testowałem 1300 jeszcze, ciekawey czy Yamaha nie zrobiła kolejnej lipy tak jak z poprzednikami.

     

     

    Za 23k dużego wyboru w HD nie ma. Jak dobrze poszukasz to może znajdziesz dużego HD w tej kwocie, ale nie będzie łatwo. Jakaś Electra chyba jest w podobnej kwocie na Alle, z silnikiem EVO oczywiście.

     

     

    Tutaj trochę droższa, może coś stargujesz z kwoty. Jeśli zdjąć z niej te pedalskie dodatki to nawet fajne moto wyjdzie.

    http://otomoto.pl/harley-davidson-flh-electra-glide-1-3-flht-M3320166.html

     

    Ewentualnie tutaj ładna sztuka ale za wyższą cenę.

    http://otomoto.pl/harley-davidson-electra-glide-1340-1995-M3420100.html

     

     

    A tu masz jeden z najpiękniejszych HD. niestety trochę poobijany ale za taką kwotę to bym przyniósł go na plecach do domu.

    http://otomoto.pl/harley-davidson-softail-flstc-heritage-classic-M3443344.html

  5. No widzisz, stare diesle, takie jak mój, same się smarują pobierając olej z miski. :biggrin: Co 10kkm dolewam 0,5L i jest git.

     

     

    Nowe doświadczenie we współżyciu z TDI. Samodzielna zmiana filtra paliwa. Jaka szkoda że tylko Topran był dostępny w okolicy. Ile ku*ew poleciało i innej łaciny. Filtr nie był szczelny bo gniazdo przelewu chińsko zrobione. Się zapowietrzył cały układ....

  6. Szczerze powiem że komfort jazdy odczuwałem większy w Tico którym latałem kilka dni, niż w moim G3 TDI. Zawias zrobiłem, łożyska w kołach i tuleje wahaczy. Minęło z tysiąc km i tuleje przednie mają już luz. No ój mnie spali.... Jest na to jakiś sposób? Jakiś mod zawieszenia? Podobno od Astry jakiejś da się w miarę łatwo wpasować. Do tego z prawej cały czas coś stuka na małych nierównościach, było tak przed i po zrobieniu wahaczy. Stabilizator OK jakby co. Po czym poznać zdymane amortyzatory? Po tym że auto się buja po naciśnięciu czy jakoś inaczej? I do tego martwią mnie dzwięki ze skrzyni biegów, jęczy jak most w starym Ikarusie. Nie ma ktoś skrzynki typu DSF? :biggrin:

  7. Średnica kół ma spore znaczenie tutaj. Im większe koło tym lepiej na takich nierównościach. Małe kółko np.w Tico wpadnie całe w dziurę i musi z niego wyjechać, duże koło np. Jeep`a pojedzie "po łebkach". Trochę z doopy porównanie ale bardzo obrazowe. Ja u siebie w Gofrze III Kombi mam 2 rozmiary opon, z tyłu dałem 195/65 14 a z przodu 175/60 bodajże, wizualnie widać że są mniejsze z przodu, mierzyłem i jest 6cm różnicy. Ostatnio przełożyłem tył/przód i czuję małą poprawę. Do tego trochę zabawy z ciśnieniem w oponach. Zwykle jeżdżę na dość wysokim ciśnieniu z uwagi na ekonomię i w trosce o alufelgi, ale komfort szału nie robi. niższe ciśnienie lepiej tłumi ale nie lubię jeździć na brzuchatej oponie, poza tym szmatławo się prowadzi z niższym ciśnieniem,. Oczywiście różnice ciśnień nie są wielkie, zakres 2-2,5bar gdzie 2,3 to nominalne bodajże. Pamiętaj że wyższe ciśnienie powoduje że auto podąża koleinami i łatwo daje się wciągnąć w taką koleinę. Niebezpiecznie przy wyprzedzaniu, ostatnio miałem pełne gacie w takiej sytuacji. wyskakuję na lewy, droga wąska, grube drzewa przy asfalcie a mnie auto wierzga na boki i jakby uciekało do rowu.

     

     

    To samo czuć na motocyklu gdy masz za mało to lepiej tłumi ale gumowo się prowadzi, gdy masz za dużo każdą nierówność czujesz na nadgarstkach i główce ramy.

  8. Ojtam. Macie tu cytat Nightridera, po angielsku niestety.

     

     

    " We will limit our discussion to the types of fuel injection systems that are likely to be encountered on motorcycles. One of the major differences between fuel injection systems is how the sense the amount of load that is placed on the engine. The load can be sensed by how far the rider has twisted the throttle and MAP (manifold absolute pressure). EFI systems that sense engine load by the use of the throttle or TPS (throttle position sensor) are referred to as an Alpha-N system. EFI systems that sense engine load by the use of a MAP sensor are referred to as a Speed-Density system. Harley-Davidson has used both types of EFI systems on its vehicles. While many of the sensors can be the same in both types of EFI systems, there is a significant difference in the way that each system determines what the load on the engine actually is. The Magneti-Marelli system used on EVO and Twin Cam FLH's until 2001 and Buell XL engines is an Alpha-N EFI system. On these bikes, load sensing is determined by the throttle position. The newer Delphi EFI system used on current Twin Cam engines is a Speed Density system. Speed Density EFI systems determine the engine load based on the intake manifold vacuum.

     

    Why are there different types of EFI systems?

     

    There are benefits to each of these types EFI system. We aren't even going to consider some of the other types of EFI systems currently available since we are only discussing V-twin engines. The choice of systems can be dependent upon the type of vehicle and its usage.

    In the case of the HD Magneti-Marelli EFI system, the simplicity of using the throttle position sensor (Alpha-N) for determining engine load was probably the determining factor in using this for the first OEM EFI system.

    A Speed Density EFI systems need a steady vacuum signal from the MAP sensor for the ECU to accurately determine the fuel mixture. If you have ever tried to read a vacuum gauge connected to a v-twin engine and watched the needle bounce around, you might begin to understand why a Speed Density EFI system was not the first choice for Harley-Davidson, engines with long duration cams or individual intake runners. Despite what appears to be an insurmountable problem with creating steady vacuum readings, there are a multitude of mechanical and electronic ways to "calm" the MAP reading for the ECU to use. The Delphi EMS system is able to use the manifold pressure from the HD intake, allowing it to more accurately determine the load on the engine based on the actual vacuum in the manifold rather than the position of the throttle. The Delphi unit also offers a level of sophistication and an ability to customize fuel maps in the field."

  9. Z tymi łożyskami jest burdel. Jeden, wielki burdel. Torrington`a przejęła Koyo która należy do FAG a ten z kolei należy do INA. NSK i NTN (obie z Japonii) też należą do FAG czyli do INA.

     

    Należy pamiętać że Torrington B 138 ma limit prędkości obrotowej 5200RPM co daje nam 10.400RPM silnika

     

    Na pewno da się znaleźć markowy zamiennik tego łożyska, chyba nie jesteśmy skazani na Koyo..

  10. MAP Seonsor to nie czujnik may zapłonu. MAP oznacza "Manifold Absolute Pressure" a nie mapę zapłonu. MAP to coś podobnego do TPS. Isntieją różne systemy układów wtryskowych, jedne używają MAP, inne TPS, nie będziemy wnikać który układ czego używa. MAP/TPS zasadniczo generuje precyzyjną informację o wartości otwarcie przepustnicy.MAP pobiera informację bazując na podciśnieniu w dolocie, dlatego miałeś prawo pomylić go z VOES. Natomiast TPS pobiera informację z osi przepustnicy czyli jej kątowego wychylenia. VOES wysyła prostą informację, TAK lub NIE. Ogień albo Chill Out a MAP wysyła "liściki miłosne" do modułu i razem robią sobie jaja z kierowcy. :biggrin:

     

    Bardziej prymitywnie - VOES łączy lub rozłącza obwód, tak jakbyś zamiast niego miał manualny przełącznik otwarte/zamknięte.

  11. INA były montowane od stycznia `92.

     

     

    Wg. mnie tuning w "zwykłym" moto jest bezcelowy. Coś tam można skrobnąć i jakaś frajda będzie, ale na dłuższą metę to nie to. Diametralnie zmieniać motocykl który tak bardzo chcieliśmy posiadać. Wtedy już nie będzie tym samym motocyklem. Na myśl przychodzi taka historyjka obrazkowa która kiedyś widziałem - Dziewczyna zakochuje się w chłopaku, jest fajnie, po pewnym czasie mówi mu żeby zgolił brodę, potem żeby zmienił fryzurę i następnie sama dobiera mu ubrania, po czym zostawia go mówią że już nie jest tym samym chłopakiem w którym się zakochała...

     

     

    W moim EVO chciałbym zmienić tylko wałek na taki który daje mocniejszy dół. Są takie wałki, nie wymagają drastycznych zmian, nie obciążają całego układu zbyt mocno. Ale wielkiego parcia nie mam, seria mi wystarcza.

  12. Jeśli ogarniesz wysyłkę silnika to mogę się tym zająć. Robimy wszystkie silniki, włącznie z wyczynem i klasykami. SOHC też żaden problem, mamy kilka sztuk na stanie. Jeśli jesteś w stanie ogarnąć kwoty takiej operacji bo demontaż silnika nie jest tani, a gdy już rozebrany to warto wymienić to czy tamto, łańcuszki, uszczelki, odświeżyć głowicę itp. Wtedy masz całkiem zdrowy silnik który polata kolejne kilkadziesiąt lat.

  13. Witka!

     

    Taka potrzeba się pojawiła, potrzeba monitoringu okolic bloku rodziców aby udupić buraka który rzuca śmieci z okna. Potrzebna jest kamera, najlepiej bezprzewodowa którą można by przypiąć do komputera/laptopa a nie do TV, no i oczywiście nagrywać obraz np. przez noc czy dzień. Szukam w sieci ale tyle tego jest że glowa boli. Fajnie gdyby sprzęt nie był zbyt drogi bo będzie uzyty do celu wyżej wspomnianego a potem nie przewidujemy kolejnych zastosowań. Może być czarno-biały system.

     

    Zna ktoś coś? Używa?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...