Luka

A przeleciałeś przez moto czy je położyłeś? Bo to pozwoli odpowiedzieć na pytanie co się stało że się przewróciłeś? Pozdro Łukasz

Widziałem N82 w necie, tylko nie pamiętam, gdzie za jakieś 9 stówek, jak masz taki budżet to może warto poszukać, choć czapkę to zawsze lepiej przymierzyć. Tak czy inaczej to w miarę dobry kask i jakby nie było topowy model Nolana na zeszły sezon. SHARKI są OK!!! Pozdro Łukasz

A skąd pomysł z tym szerszym kołem? Pewnie lepsza przyczepność na prostej i trochę w łuku, ale większy efekt prstujący motocykl, więc trudniej będzie go złożyć w zakręt, szczególnie przy turystycznej jeździe. Na zdjęciach wszystkie wyglądają ok, trzeba zaglądać głębiej! Konrad 1f kupił właśnie Suzuki GSX750 z podobnego rocznika możesz zapytać o to co sprawdzić i na co zwrócić szczególną uwagę, pewnie też mógłby Ci mniej więcej powiedzieć co ile Cie w razie czego wyniesie. Pozdro Łukasz

Trzeba oddać Maxowi sprawiedliwość, że nie dał Rossiemu tak łatwo wygrać. Jeden i drugi miał bardzo dobre momenty, ale w ogólnym rozrachunku Rossi okazał się lepszy. Mam nadzieję, że Max zacznie znowu jeździć na poziomie, bo sezon 2003 poza nielicznymi wyjątkami najciekawszy dla niego nie był. Fajnie, że podali sobie ręce, bo jakiś czas temu to było nie do pomyślenia. Jeśli Yamaha może jeszcze polepszyć moto, to może się powtórzyć sezon 2002 i 2003, gdzie nikt Valentino nie zagrozi, z drugiej strony fajniej, gdyby to było ciekawsze. Pozdro Łukasz

Jak na razie raczej większe lub mniejsze niespodzianki. Aprilia nie wygrała swoich klas! KTM na podium 125?! Stoner się spisał! Pedrosa pokazuje, że można debiutować na najwyższym stopniu podium. Też zawsze kibicowałem Maxowi, ale nie wiem czy mu się jeszcze kiedyś uda zdobyć koronę motoGP. Wypowiedzi o M1, przy zakończeniu współpracy z Yamahą były niepochlebne, a tymczasem Burgesowi i Rossiemu wystarczyły niecałe 4 miesiące, aby zrobić z tej maszyny coś więcej niż tło. Dokładnie co, zaraz zobaczymy?! Pozdro Łukasz

Hmm no właśnie myślałem, że z Yamahą będzie gorzej, a tu proszę Valentino wykręcił najlepszy czas kwalifikacji, jutro pierwszy start wg nowych zasad - luźniej w pierwszych rzędach - i zobaczymy, czy obawy Hondy i spekulacje na temat dyscypliny wewnątrze teamów się potwierdzą? Co myślicie? Czy coś się zmieni? Pozdro Łukasz

Fajne moto! i szybkie, chyba że stłumione?! Cena jakas taka trochę niska, jak za ten rocznik?! Rozsądku to Ty za dużo nie masz, ale to widać po rodzicach! Pies, szkoła.... może dzieci nie lubią Pozdro

Siema! Obiektywne opinie?! Nie wiem czy takie istnieją, ale coś spróbuję napisać. Kurs BEZPIECZNY, jest kursem zawierającym wiele ciekawych elementów z zakresu techniki jazdy, obycia z motocyklem, jego obsługi, a także kultury jazdy itp. to można przeczytać na ich stronie itd. Jak jest rzeczywiście? Kurs jest zawodowy!!! Instruktorzy wiedzą co się robi z motocyklem, potrafią przekazać swoją wiedzę i starają się to robić jak najlepiej, bacznie obserwując swoich kursantów. Wszystkie ćwiczenia są omówione teoretycznie i praktycznie, a także możecie otrzymać wszelkie wskazówki, jak je wykonywać, co pomaga, a co przeszkadza. Weryfikują w trakcie wszystko to co robicie dobrze i pomagają skorygować błędy. Próby są ciekawe i nie są zawieszone w próżni, tzn. służą tylko przejechaniu i nigdy nie przydadzą się w praktyce, raczej odwrotnie. Wszystkie próby związane są z elementami wykorzystywanymi w codziennej jeździe. Kurs oparty jest na ćwiczeniach praktycznych i pozwala na znalezienie się w sytuacjach, jakich nie można lub nie chce się sprawdzać własnym motocyklem, bo wiąże się to z ryzykiem uszkodzenia naszej ulubionej zabawki, czyli jakaś mała gleba postojowa, skutki hamowania na zakrecie, uślizgi kół. Sytuacje które nie są pożądane, ale skąd wiedzieć coś o czymś co wiemy że jest, a tego nie doświadczyliśmy i tak na prawdę nie wiemy kiedy to jest? Kurs BEZPIECZNY pomimo swojej nazwy jest kursem dla wszystkich i początkujących, którzy są na początku drogi i mało jeszcze widzieli, i dla podrózników, którzy są już jakiś czas w trasie, ale ciągle chcą rozwiajać swoje umiejętności. Dla tych drugich kurs ten na pewno pozwoli nieco odświeżyć niektóre tematy, a w niektórych wprowadzi trochę porządku. Jeśli ktoś chce się czegoś nauczyć, poznać lepiej motocykle, pojeździć w asyście ludzi, czy może nawet tylko się sprawdzić to gorąco polecam ten kurs. Nie piszę szczegółowo o tym co można tam w weekend porobić, bo to powinna być niespodzianka i pewne zaskoczenie, część widać na zdjęciach, ale i tak jak ktoś spróbuje, czeka na niego dreszcz emocji.... Naprawdę warto, a dodatkowo wszystko w miłej atmosferze. Pozdro Łukasz

Ja się przekonałem i atakuję w ten weekend. Chyba będzie to dobre przygotowanie do sezonu. Ktoś jeszcze? Pozdro

Oba w porządku, a teraz mała herezja, dla tych którzy zaczynają od 50tek. Jeśli masz w głowie wystarczająco dużo oleju i będziesz stale pracował nad podnoszeniem swoich umiejętności, pamiętając, że nie od razu Kraków zbudowali, to jest to dobre moto na początek, a może i na stałe, ale ciąg dalszy zależy do czego Cię pociągnie. Pozdro

Też liczyłem na Ducati, bo coś mi się wydaje, że jakoś lepiej sobie radzą, niż Yamaha z wprowadzeniem czterosuwa. A może to i lepiej i będzie to bardziej interesujące zobaczyć doktora Rossiego na nieco gorszym rumaku, a może okaże się, że to nie w tym rzecz i znowu wygra?! WRC to raczej żarty, gdzieś już o tym pisałem na forum. Raz próbował, ale wiadomo jak to się skończyło... Pozdro

Może dlatego Jacek Czachor jest kapitanem, bo jest starszy, robi to dłużej, ma większe doświadczenie i co na koniec to, to że był najpierw trenerem Marka, a potem ten drugi go przeskoczył, z czego pewnie obaj są zadowoleni! Co do podziękowań, to nie wiem, ale w tym sporcie często znajduje się innych w potrzebie i czasem jedni drugim pomagają, nie każdy zachowuje się jak Jean Louis Schlesser, który łamie procedurę startową (Dakar 2001 czy 2002), aby postawić w gorszym położeniu Masuokę, który w rezultacie traci zwycięstwo, bo musi zaryzykować. Sorki, że trochę z innej beczki, ale w kregy tego sportu. Pozdro

Obaj są rewelacyjni! Jacek zakończył sezon w niezłym stylu - wygrał ostatni OS. Marek pokazał się do końca z jak najlepszej strony. Już nie mogę się doczekać Dakaru 2004, może być ciekawie. Szkoda, że są całkowicie przeciwni nowym cięższym potworom KTM-a, ale kto wie? Pokazali ile pracy i determinacji trzeba, aby coś osiągnąć, ale zarazem udowodnili, że jest to możliwe! Chylę czoła, puchary w górę!!! Pozdro

Na prostej moto zostawi praktycznie wszystko zakręt faworyzuje cztery koła. Cywilnym motocyklom sportowym znacznie bliżej do torowych motocykli, a niektórym nawet bardzo niewiele (Ducati 998RS, Fila czy teraz 999R), ale także nam do nich, bo mniej kasy to kosztuje, jak słusznie zauważył W max. Jednak porównanie wyników na tych samych torach motocykli moto GP z wyścigami samochodowymi wyraźnie pokazuje, że co cztery koła to nie jedno, ale zależy co kto lubi. Jak ostatnio Rossi opowiadał w wywiadzie o rozmowie z Michalelem Schumacherem, który mówił, że Formuła 1 jest już nie do doścignięcia przez motocykle i w ogóle jest taka fantastyczna. Vale zripostował, że my się przynajmniej wyprzedzamy! :wink: Raz kiedyś zapytany o porównanie do F1 powiedział, że za bardzo tego nie lubi, bo jest trochę zbyt nudne, za to podziwia rajdy i tych kierowców, którzy są chyba najlepsi na świecie. Sam spróbował się w rajdzie Wielkiej Brytanii, ale zakończył na 2 odcinku, bo zaszalał na nawrocie. Ma dla nich wielki szacunuek mimo iż jest mistrzem. A z innej beczki widziałem tez , jak bracia McRae skaczą na endurakach na torze i całkiem nieźle chłopaki to robią. :( Pozdro

Mówię to z przykrością, ale to chyba okaże sie prawdą, Max się skończył i nigdy nie uda mu się zdobyć upragnionego tytułu, wcześniej 500 ccm, teraz Moto GP. Technika jazdy poszła do przodu i pojawiają się nowe talenty, jak np. Manuel Poggiali świetnie sobie radzący w 250 ccm. Mimo, iż Valentino bez większych problemów został po raz trzeci z rzedu mistrzem królewskiej klasy, to w tym roku już nie było takiej przewagi sprzętowej, jak w ubiegłym roku. Przyszły sezon może być już pokazem umiejętności i postęp Gibernau w jeździe jest tu ogromny co cieszy, a Ducati w budowie moto, co cieszy nawet bardziej, bo może japońce nie będą niedoścignione tak jak SBK. Inna sprawa, że Gibernau pięknie oddaje hołd śp. Dajiro Katoh. Pozdro

Z tym wyglądaniem to różnie, jak będziesz miał kombinezon to jakoś się wpasujesz, chyba że wybierzesz bardzo małe moto. Jeżdziłem na SRce 250 i fakt że najpierw mi się jakaś taka strasznie mała wydawała (mam 192 cm wzrostu) i siadałem daleko od baku, prawie na części pasażera, ale potem już bliżej i bliżej. Teraz GSX750F i niby wnęki w plastikach na troche mniejszych, ale spoko się ułożyłem. Sprawa wizualna nie wyglądam dziwnie, mimo swoich rozmiarów, a ubiór tak czy inaczej to podstawa, za skóry mniej znanych firm możesz zapłacić do 1000 za komplet. Pozdro

Czy ktoś może zna jakieś szkoły doskonalenia jazdy w warunkach toru lub zbliżone do toru w okolicach Warszawy. Jest coś takiego na torze w Poznaniu, co jest świetną inicjatywą, ale może coś podobnego jest także w Warszawie lub okolicach? Jak ktoś coś wie i może opisać jakieś doświadczenia z takiej szkoły to byłoby ok! Pozdro

Może mniejszy prblem z lekkimi motocyklami, ale w sumie problemy sa podobne. Zaoszczedzenie kilku sekund może skończyc się niazłym klopsem, dlatego stawiając moto lepiej sie upenić czy dobrze stoi. Używam w zasadzie tylko bocznej i robię to jescze siedząc na motocyklu. Najleżejszy nie jest - lekko ponad 200 kg - i czasem nawet zbyt duże przechylenie powoduje sytuację niebezpieczną - muszę go łapac i ratować przed glebą. Podobnie trzeba uważać na manewrowanie motocyklem, żeby go nie wychylić zbyt mocno, bo gleba gotowa. Pozdro