Musisz znaleźć sklep z chemią gospodarczą, tam dostaniesz takie zestawy, żywica i utwardzacz, i faktycznie, na pudełku masz napisane w jakich proporcjach to mieszać. Zazwyczaj jak wymieszasz cały utwardzacz z żywicą którą kupisz, to proporcje będą dobre. Tylko że zużyjesz wszystko. Lepiej przygotuj sobie tyle ile Ci potrzeba. Matę szklaną też musisz poszukać, wiem gdzie w Łodzi można dostać, ale raczej szukaj w małych sklepach, Praktiker czy OBI mogą Ci proponować Poxipol i inne wynalazki, a na to wydasz majątek w porównaniu z żywicą. Na żywicę ja mam sposób na zapach. Najpierw powąchaj samą żywicę, a później sam utwardzacz. Obydwa mają różne zapachy. Spróbuj je zapamiętać. I teraz jak będziesz mieszać, to przy dobrych proporcjach będziesz miał jeszcze inny zapach, taki, jaki czasem jest na łódkach robionych z laminatu, albo jak pachniały stare przyczepy niewiadówki, też robione z laminatu. A jeśli zapach będzie taki bardziej w stronę żywicy, albo bardziej w stronę utwardzacza, to któregoś z nich jest za dużo. I jak już będziesz miał tą mieszaninę, to w niej moczysz matę szklaną, powycinaj sobie wcześniej takie paski, i przyklejaszje łącząc pęknięte części. Te części wcześniej odtłuść (np. benzyną ekstrakcyjną) i przetrzyj papierem ściernym, żeby żywica miała się do czego przykleić. A żebyś się nie przykleił Ty sam do tego, to przykładaj te paski żywiczne trzymając je przez foliówki, takie jak leżą w marketach. To mi poradził jeden kolega, który robi deski surfingowe. Później te foliówki pięknie odchodzą. Żywica utwardza się przez około 24 godziny, więc masz czas, zanim zaschnie. Paski naklejasz z obu stron, możesz od razu, możesz etapami, jak Ci wygodniej. Jak zaschnie, szlifujesz i malujesz. Jak się postarasz, będzie jak nowe :-) Pozdrawiam! Koza