Boniek

Jak nie będę zbytnio spłukany po Brnie to może dołączę z kumplem na jakieś 2 dni. Plecaczki jakieś będą czy same chłopy? ;) Gdzie nocujecie? Namiot czy jakiś domek?

Jeśli nie Skorzęcin, to np. Przybrodzin jest niczego sobie. Bywałem tam kiedyś dość często.

U mnie wyszło dokładnie tak: DID x-ring wzmocniony + zębatki JT ok. 450 zeta Opona tylna Continental RoadAttack ok. 530 zeta. Aku jeszcze nie miałem okazji wymieniać.

Tak dokładniej, to za 4 nocki :flesje:

No to jak nie masz możliwości rozpięcia to go poluzuj i zdejmij z zębatki.

Rok temu, w niedzielę po wyścigach, przy wyjeździe z Brna policja zatrzymywała wszystkie motocykle jakie leciały. Policjanci co najwyżej się uśmieją z Twojego tęczowego sprzęta :banghead:

mmmmm Bałtycka :) Mój ulubiony korek w Poznaniu. Nie było chyba dnia, żeby tam korka nie było jak jechałem. Ale nigdy nie było problemu, żeby przejechać na pole position. Ostatnio w tamtych okolicach spotkałem podobnego ciecia jak opisywał CosmoSquig. Stałem na czerwonym za dwoma puszkami. W lusterku zobaczyłem gościa na ZX-7 który twardo przeciskał się na sam początek. Ubrany w koszulce na ramiączkach, krótkie spodenki na dupie, adidaski, żadnych rękawic, cały w tatuażach. Podjechał do lini, rozejrzał się w prawo, w lewo i rura na czerwonym. Potem się dziwić, że mają nas za wariatów i dawców.

Hehehe. No jak już się zestarzeję to i przy okazji może zeszmacę :P Będziemy z plecaczkiem jeździć wygodnie jak paniska na tych kredensowych tronach :(

Moja na brak wygody nie narzeka. Cudów nie ma jak w "kredensie", ale nie jest znów tak źle, żeby nie dało rady robić dłuższych wypadów. Co do nudy to mój plecaczek ostatnio zaczął jeździć z playerem MP3. Mówi, że droga szybciej zlatuje. A ja jak się dobrze wsłucham to słyszę jak sobie podśpiewuje :icon_evil:

Nie ma ktoś z was może w planach pozostanie w Czechach jeszcze parę dni po weekendzie? Z dwoma kumplami lub jednym w zależności jak wyjdzie i jak będziemy stali z kasą, planujemy pośmigać po okolicy czyli wpaść do Wiednia, Bratysławy i samego Brna. Jakby ktoś chciał dołączyć niech da znać. W większej grupie zawsze raźniej. Pobyt planujemy na http://www.campingradka.cz/

Też się nad czymś takim ostatnio zastanawiałem. I myślę, że mogliby użyć takiego nagrania jako dowód, jeśli nie byłoby problemów z identyfikacją kierowcy łamiącego przepisy. Z tym, że trzeba pamiętać żeby powycinać mocniejsze kawałki z własną jazdą, żeby samemu na siebie bata nie ukręcić :)

Wygląda na to, że w tym roku Polaków w Brnie będzie jeszcze więcej. Wg strony GrandysDuo zostały ostatnie sztuki biletów.

Mój N61 ma lat 3 albo 4 lata i nic się nie dzieje, przy takich prędkościach lub wyższych. Jedyne co dolegało ostatnio to rozlatujące się piny w szybce. Przy wkładaniu pinlocka jeden pękł także musiałem go skleić kropelką, drugi rozleciał się, ale na szczęście mogłem go normalnie złożyć bez klejenia.

Tak, to jest RoadAttack w standardowym rozmiarze.

Wypucowany? :D Ciekawe gdzie. Zawsze jak śmigam z kumplem który ma R6 to mam wrażenie, że mój Fazer właśnie z chlewa wyjechał, a nie z garażu :notworthy:

Nie wiem jakie masz sakwy, ale ja w swoim Fazerze śmigałem z kompletem sakw Moto-Detail i nawet jeśli dotykały podczas podróży wydechu to nic im się nie stało. Dodatkowo, żeby się dobrze trzymały to wiązałem je w kilku miejscach sznurkiem i podciągałem trochę do góry, żeby zbytnio nie wisiały.

Od soboty śmigam na nowych zębatkach, łańcuchu i tylnej oponie. http://www.bikepics.com/pictures/963677/ Opłacało się wywalić kupę kasy. Czuć poprawę w prowadzeniu motocykla. Nawet obroty spadły o 500. Chyba miałem jakieś niestandardowe zębatki. Ciekawe ile Conti wytrzyma na tyle.

Wybiera się ktoś z was na MotoGP do Brna? Jak nie w PL to może u sąsiadów uda się spotkać :)

No to jak widzisz to już wiesz :biggrin: U mnie jest średnio jakieś 5,2 z niewielkimi wahaniami.

Bilety miałem za 20 ojro, mój sprzęt wciągnął średnio jakieś 5,5/100 także paliwo można policzyć ok. 300 zeta. Na jedzenie za wiele nie poszło bo głównie się siedziało na torze i nie myślało o żarciu :icon_twisted: Przykładowe ceny na kempingu niedaleko Brna możesz zobaczyć na http://www.campingradka.cz/ Ja najprawdopodobniej tam wyląduje w tym roku. Dolicz parę piwek na dzień, jakiś souvenir kupiony na torze i to chyba wszystko :buttrock:

Myślę, że w ramieniu wahacza jakieś łożyska by się jednak znalazły :banghead:

2 fotka wszystko chyba wyjaśnia. Ktoś na starego Fazera wrzucił nową owiewkę, dlatego te mocowania widać. W nowszym były one bliżej główki ramy. Bak też jest z nowszego modelu. Przebieg jest nieduży pewnie dlatego , że i sam licznik jest młodszy od całego motocykla. Albo ktoś miał kaprys i zrobił sobie takiego "nowego" Fazera, albo był uderzony w przód.

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...pic=42947&st=40 W powyższym linku znajdziesz trochę na temat pól namiotowych. Z plecaczkiem zmieściliśmy się spokojnie w 1000 zł za wszystko.

Ile sobie zażyczyli za te sakwy?

Genialne i jakie proste :icon_twisted: Wolałbym jednak łańcucha nie rozpinać, przy okazji przeglądając w motocyklu łożyska tu i tam.