Łukasz Z

Przeczytaj mój poprzedni post dokładnie, Przecież nie napisałem w nim że przekładnia łańcuchowa zmienia kierunek obrotów. Skrzynia zmienia nam kierunek zawsze przynajmniej we współczesnych konstrukcjach(Zundapp stosował skrzynie łańcuchowe które nie zmieniały kierunku). Więc jeżeli mamy jedno przełożenie łańcuchem a drugie kolami to daje nam zmianę kierunku. A tak w ogóle to przecież nie ma znaczenia dla użytkownika, w która stronę obraca się wał korbowy w jego sprzęcie.

Ja bym chciał żeby wszystkie motocykle w Polsce były tylko po takich dzwonach. Wymienić lagi i ganiać.

Nie pasuje. W tych silnikach są zastosowane inne typy łańcuszków.

Wały silników obracają się w tym kierunku jakiego wymaga zastosowane w danym układzie przeniesienie napędu. Tak więc silnik z wstępnym przełożeniem napędu łańcuchem kręci się w stronę przeciwną niż koła, a z przełożeniem kołami zębatymi zgodnie z kierunkiem obrotu kół. Ponieważ między wałem a zębatkom zdawczą następują dwie zmiany kierunku obrotów. Wątpię aby w cywilnych motocyklach brano pod uwagę momenty bezwładności wału ukierunkowane na docisk przedniego lub tylnego koła. Więc wydaje mi się że kierunek obrotów wału korbowego uwarunkowany jest tylko rodzajem przeniesienia napędu.

Urwał się lub rozkręcił amortyzator. Rozkręć górę i obejrzyj.

Może ktoś tuningował dysze wiertełkiem.

Wymień filtr powietrza.

Stifler. Chciał bym to zobaczyć jak zamontujesz sobie zegar wskazujący ciśnienie oleju i będziesz się w niego wpatrywał lecąc na gumie. A co do kontrolki to gaśnie ona przy około 0,3 atm a prawidłowe ciśnienie przy dajmy na to 10tys rpm to około 5 atm. Więc nie daje nam ona praktycznie żadnych informacji na temat ciśnienia na wysokich obrotach. Pompa może już ssać pianę o kontrolka nadal się nie zaświeci bo w magistrali będzie 0,5 bar.

Prawdopodobnie czujnik wentylatora się zacina i włącza wentylator dopiero przy 130. Spraw sobie nowy czujnik.

Miałem taki motorek. Jak na enduro ma całkiem dobre zawieszenie super się prowadzi. Charakterystyka i moc silnika OK. Ciągnie równo od samego dołu aż po koniec obrotów. Największy minus to ceny części a konkretnie korbowodu, który nie występuje w zmiennikach a oryginał kosztuje około 1500zł przy czym jest dość delikatny jak na tą pojemność i moc przez co dość szybko się zużywa. Części są dostępne praktycznie od ręki u Zycha.

Masz zepsuty czujnik.

Szukam serwisówki do Kawasaki KX500.

W silniku ze zdjęć nie podobają mi się: 1. Mokre kanały wydechowe 3 i 4 cylindra. 2. Brak uszczelki dekla zaworowego a dekiel jakby umazany jakimś czerwonym świństwem. Plusem może być to, że wygląda jakby był zdemontowany z motocykla na części, są przy nim mocowania i węże.

Trwałość silnika motocyklowego z turbosprężarka to podobno około 6tys. km. O ile wszystko jest dobrze zestrojone. Po tym przebiegu nie ma co remontować. Wytrzymałość oryginalnych korb, tłoków i wału jest bardzo ograniczona i w związku z tym pasowała by taki silnik zakuć chcąc dmuchnąć większe ciśnienia. Jednym słowem kupa kasy za chwilę zabawy. Nieraz chodzą mi też po głowie pomysły zbudowania uturbionego motocykla np. na bazie Bandita 1200.

Jak ktoś ma dobry silnik to drogo go ceni. Nie połaś się na tanią okazję, bo wywalisz kasę w błoto. Praktycznie nie ma możliwości zweryfikowania stanu technicznego silnika wyjętego z motocykla bez rozpołowienia go. A z gwarancją rozruchową to wiecie jak jest. Jak po uruchomieniu zagrają panewki i zadzwonimy do sprzedającego o zwrot kasy on zawsze może się wyprzeć i wmawiać nam że uruchomiliśmy silnik bez oleju lub takie tam. Jednym słowem ruletka.

Do niedawna ja też myślałem, że cofnięcie licznika elektronicznego w motocyklu jest nie możliwe. Ale zdziwiłem się gdy jeden z moich znajomych pochwalił się że cofnął mu ktoś właśnie taki licznik. Cena 150zł podobno są w stanie cofnąć każdy. A w BMW to niby jak się sprawdza? Jak ktoś ci naopowiadał że po przytrzymaniu przycisku od zerowania i jednoczesnym przekręceniu stacyjki w pierwszą pozycję pokazuje się prawdziwy przebieg to ten ktoś się nie zna. Bez kompa serwisowego nie ma szans.

W moim zaczęła pękać rama przy 36 tys.km. Ale mimo to bardzo miło wspominam ten motocykl. A co do komfortu jazdy po polskich drogach to trzeba pamiętać o zaciskaniu zębów żeby nie dzwoniły.

I właśnie tak są naprawiane motocykle w Polsce. :buttrock:

Słabej jakości to zdjęcie. Ja bym czegoś takiego do silnika nie wsadził. :)

Zdjęcie nie działa. Chyba?

Ja ostatnio dałem na próbę koło zębate do zregenerowania, naostrzenia sprzęgieł kłowych na elektrodrążarke CNC. Zrobili to bardzo ładnie i myślę, że takie koło mogło by poprawnie funkcjonować. Muszę kiedyś namówić jakiegoś klienta na zamontowanie takiego koła. Niestety usługa ta jest bardzo droga w przypadku, gdy nie mamy możliwości zlecenia tej roboty na tzw. „fuchę”.

Czyli przyczyna standardowa. Ludzie dbajcie o olej. Lepiej litr ponad stan niż litr za mało. Szczególnie jak ktoś lubi podnieść przednie kółko.

Już kiedyś o tym pisałem, jest na to sprawdzony patent: szlif, azotowanie, dorobić nowe panewki. Ale najważniejsze jest to żeby ktoś to porządnie złożył. Nie jakiś domorosły mechanior, który naprawił kiedyś simsona kolegi i myśli że sobie z japońcem poradzi. :flesje:

Myśle że masz benzynke w oleju. Dla tego go przybyło.

Uszczelka jest wielokrotnego użytku i tak jak już ktoś napisał powinna być smarowana silikonem w miejscach zaślepek przy wałkach rozrządu i tylko tam. Trzeba ja wymienić jak jest stwardniała i popękana, zazwyczaj musi mieć sporo ponad 10 lat.