Skocz do zawartości

duke75

Forumowicze
  • Postów

    448
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez duke75

  1. Szczerze powiem że dziwi mnie ta cena. Coś tu nie tak. Nawet w USA jest chyba droższy. Znalazłem na autotrader.co.uk najtańszy S4R -8250 funtow tj. ok. 36 tys zł. To i tak tanio jak barszcz.
  2. Darkmann ma podobny dylemat: Monster S4RS czy Multistrada 1000DS. Oczywiście koncepcja moto jest diametralnie inna ale silniki też są z innej bajki. Ja mam juz trzeciego z kolei dwuzaworowca i ten silnik mi odpowiada w 100%. Mój ss1000 ma prawie 100KM i tyle samo Nm i naprawde jest cool. Do jazdy po drogach publicznych nic więcej nie trzeba. Super się zbiera, mało pali i serwis jest dużo tańszy. Ostatnio zamieniłem się ze Świeżakiem na jego 999s i powiem Wam, że to co się dzieje przy odkręceniu manety to jakiś kosmos ale moim zdaniem do codziennej jazdy po drogach to za duża moc. Co bardziej istotne zależy czy jeździsz sam czy z pasażerką. Moja żona mówi że czuje różnice między poprzednim ss900 a obecnym ss1000 bo bardziej się musi trzymać przy przyspieszaniu i po kilkunastu kilometrach nerwowej jazdy typu gaz-hamulec ma juz dość. Przy monsterze z 4 zaworowym silnikiem myslę,że jazda dla niej byłaby nie do zniesienia-tam przeciążenia są jak w mysliwcu.
  3. Witam! Przepraszam,że tak wchodzę na ten temat bo ja z zupełnie innej parafii ale wszedłem dziś na strone Yamahy żeby zobaczyć jakieś nowości w klasie maxiskuterów (konkretnie nowej majesty 250-czy już sie pojawiła) i zobaczyłem właśnie nowego V-Maxa i tu muszę coś powiedziec od siebie...TOTALNA PORAŻKA!!! Pamiętam jak byłem szczylem i zobaczyłem pierwszy raz starego V-maxa to moczyłem się na każdą myśl o nim a ten nowy to totalne zepsucie legendy. Wygląda jak chińska podróba V-Maxa. Przepraszam jeśli kogos uraziłem ale razem z nową CBR1000 mogą iść do jednego wora - "Profanacje Legend" Pozdrawiam
  4. Jaco, myślę ,że wkrótce czeka nas ponowna zmiana importera. Juz na początku mówiłem, że kto nie jest w stanie wypromować masowej marki jaką jest Kawasaki nie da rady również wypromować Ducati. Przykre bo dealer Ducati w Krakowie jak się skapował z kim ma do czynienia, podziękował im serdecznie po kilku miesiącach współpracy a my teraz partyzantka z serwisem i częściami.
  5. Musisz pamiętac,że to motocykl nowy więc 22%Vat Cie dorwie. Pozdr
  6. Jest godny polecenia Monster S4 od naszego klubowicza, czerwony, 2001, zarejestrowany, przebieg 35 tys, świeżo po duzym przeglądzie u Kedziora( nowe paski rozrządu, filtry, regulacja rozrządu, nowe sprzegło(!)) poza tym ma wydechy arrowa(klasyczna wysokość)+ orginały, amor skrętu Ducati Performance, kontakt z właścicielem na priv.
  7. Jest godny polecenia Monster S4, czerwony, 2001, zarejestrowany, przebieg 35 tys, świeżo po duzym przeglądzie u Kedziora( nowe paski rozrządu, filtry, regulacja rozrządu, nowe sprzegło(!)) poza tym ma wydechy arrowa(klasyczna wysokość)+ orginały, amor skrętu Ducati Performance, kontakt z właścicielem na priv.
  8. Kolega długo błądził ale widze ,że chyba ma szanse się nawrócić. Popieram i też trzymam kciuki.
  9. Nie wiecie jak wykasowac napis "mainte" z wyswietlacza w SS1000? W Moto-rex`ie nie wiedzieli.
  10. No to przez weekend polataliśmy. W sobotę byliśmy z Darkmannem koło Częstochowy oblukać Multistrade z Allegro. Ciutke porozbijana ale troche kosmetyki i byłaby jak nowa. Martwi mnie tylko brak czerwonego kluczyka. Czy jest on niezbędny do przyszłej eksploatacji? Chyba jest potrzebny do awarii typu rozkodowanie kompa, nieprawdaż? dlatego chyba warto go mieć. Jak doradzacie chłopaki? Z Częstochowy wróciłem tuż przed północą i "moja" juz spała ale jak mnie zobaczyła tak poleciała jak po burym psie...oj dostało mi się, że zamiast korzystać z wolnej chaty i spędzac weekend z żoną to ja jeżdze. Oczywiście obiecałem,że w niedziele spędze cały dzień z nią(powiedziałem tak po w prognozie pogody- mówili, że będzie lało) a tu rano sie patrzę a za oknem słonko świeci no to wybłagałem czy mogę polatac godzinkę i z godzinki zrobiło sie 4 h. Pojechaliśmy do kumpla MotoGP oglądać i rozumiecie... Byliśmy w czterech: ja, Darkmann, Świeżak i Joy. Fajnie było...ale jak wróciłem do domu to był sajgon...poprostu przej...ne!!! Po paru godzinach udało mi sie ja udobruchać ale ten tydzien chyba jade na zmywaku + ewentualnie Zosia Rączkowska :(
  11. Słuchajta Chłopy, mamy plan,żeby w niedziele przejechac sie na Słowacje.Do tej pory chętni to: ja, Darkmann, Świażak i Joy. Kto się jeszcze pisze? Aha nie wiecie jakie ciśnienie ma byc w oponach w SS1000? rozmiar to 120/70 i 180/55
  12. Spróbować możesz ale znając Niemców to wystrzelą jakimiś dziwnymi kwotami w ostanich sekundach aukcji choc próbować trzeba bo czasem zasypiają :(
  13. No własnie one są najlepsze. Będziesz zadowolony! Pozdro
  14. A jakie kupiłeś? Te zwykłe czy Corsa czy Strada?
  15. Balzac, jak tylko założysz to podziel się opinią z kolegami na temat tych gumek. Ciekaw jestem czy będzie zgodna z moją? Moje Pilot Sporty sa z 2003 r. i powiem Wam, że to czuć. Boje sie wchodzić w niektóre łuki. Jak Rossi ide ślizgiem nie do końca kontrolowanym ubu kół, a przy odkręceniu manety uslizguje i tańczy mi tył. Ten sezon jakoś dokulam ale przyszły chyba też Diabły.
  16. Suzuki Bandit 1200 2003r. , mały przebieg, stan IGŁA!!!, USA, owiewkowy. Kontakt z właścicielem na priva.
  17. A pamietacie jak kiedyś było odwrotnie? To japońskie litry rzędowe mogły mieć tylko 750cm a V-ki 1000. Potem jak wpuścili rzędowe litry to one musiały mieć zwężki. Japońce powoli się wycofywali z SBK bo były głosy że Włosi faworyzują Ducati. Potem troche zliberalizowali przepisy. Nie mam wiedzy technicznej ale może ktos się wypowie dlaczego silniki V2 i R4 o tej zamej pojemności maja różne osiągi? Czy chodzi tu poprostu o liczbę cylindrów?
  18. No LUC czekamy na Ciebie od dłuższego czasu. Napisz do mnie to sie umówimy co i jak. Pozdro Aha opowiem Wam historyjke z knajpy pod zamkiem w Ogrodziencu( w rolach głównych Duke75, Nina, Yasec, Ola- koleżanka Yasec`a i mój kumpel Daniel): kupa ludzi, słońce grzeje a my głodni. Poszliśmy do zachęcająco wyglądającej "jadłodajni" i po 30 minutach stania w kolejce dochodzimy do kasy. ...5 razy placek po zbójnicku prosimy..., a na to pani: to minimum 20 minut trzeba czekać ( z podkreśleniem na minimum), "OK" mówimy, bo po 30 minutach stania coś by się zjadło. Kase zapłaciliśmy i czakamy w słońcu bo wszystkie stoliki z parasolami zajęte. Po 45 min. przychodzi pierwszy placek" Prooosze..." mówi młody chłopak przynajmniej po dwóch piwach (normlanie scena z Misia). Po nastepnych 30 minutach drugi placek. Yasec nie wytrzymał i poszedł ich pogonić. Szczerze mówiąc trochę po tej interwencji obawialiśmy się nasze placki stana się bardziej odżywcze (czytaj: bogatsze o jakies dodatkowe płyny ustrojowe). Po kolejnych 15 minutach podchodzi kolejny raz koleś z plackiem i mówi: "prooosze... aha i awaria prądu..." Mysleliśmy, ze nas z butów wyrwie :icon_twisted: Wzieliśmy zaległą kasę i podzikowaliśmy za współprace . Słysząc jeszcze na głos myślącego pana podchodzącego do kasy, że zjadłby placek po zbójnicku rozwiałem jego nadzieje i doradziłem zmiane lokalu. Tak szczerze to uśmialiśmy się bo przez chwile myślliśmy,że Bareja ożył i kreci kolejną komedie.
  19. Wczoraj chciałem zkrzyknąć chłopaków i jedną dziewczynę(jedyna członkinię) na jakiś wypad niedzielny i generalnie klub dał d.py. Ci chłopcy, którzy zawsze stawiają się na wspólne wypady akurat mieli usprawiedliwienie ale reszta to nawet nie odpisała. Finalnie pojechaliśmy z kumplem na maxiskuterze (Aprilia Atlantic 500) bo bardzo chciał jechać. Ja jechałem z Nina a on sam więc powiem Wam,że żwawo się nawet jechało i ten "skuterek" spokojnie pędził 120-130 a raz nawet 150. Pojechaliśmy do zamku w Ogrodzieńcu i z całego "krakowskiego" klubu stawił się oprócz mnie Yasec z Łodzi!!!. Na następnym spotkaniu trza się wziąć za wychowanie, ściągnąć pasa i ...
  20. Anglicy???!!! :P :flesje: Zapraszam do Krakowa, na Rynek. Co chwile da się zauważyć grupki nawalonych jak działa gości, wydzierających sie w niebogłosy, najczęściej gołych od pasa w góre( od pasa w dół częściej Włosi ;) ), którzy co jakiś czas rozpoczynają jakieś zadymy. A wracając do motocykli to ja kupiłem dwa Dukaty we Włoszech i nie dam złego słowa powiedzieć. Szczególnie drugi z nich to igła jak ich mało. Motocykl w chwili zakupu miał 9 lat a laicy pytali czy to nówka- tak wyglądał i pracował. Wiadomo, że generalnie Niemcy mają najlepiej utrzymane sprzęty ale tez i droższe a Włosi Ducati traktują szczególnie i myślę,że o nie dbają. P.S. Aha mam gościa, który sprowadza Dukaty na zamówienie... warunek- moto musi być na północy Włoch.
  21. No tośmy wczoraj się spotkali u Seby, jak nigdy w weekend się nie możemy spotkać. Dałem wczoraj mojemu ss tysiącowi w palnik bo juz 2800km zrobione i juz można i powiem Wam, że gada jak ta lala tzn szybki jest bo gadany dalej nie ma i musi poczekać na Termi do przyszłego roku. Poza tym super tylko jakoś tęsknie za starym SS-em bo bardziej mnie brał za serce. Mam plan,że jak ten będe wymieniał w przyszłości to chyba na starego SuperLight`a. Bardziej mi sie podobaja oldschoolowe Ducati.
  22. Janek, co to znaczy wersja jeden z 399? S2R 1000 to super silnik,chłodzony powietrzem z dwoma świecami na cylinder, tańszy w eksploatacji, ma super dół i wystarczającą moc. S4R to już 4-zaworowy silnik chłodzony cieczą, rzeczywiście hi-tech ale droższy w serwisie, z tą różnicą ze ma 130 KM a S2R 95KM. Tak jak pisze Scitro, do jazdy cywilnej S2R jest chyba lepszy.
  23. Pamiętam Janek jak 4 lata temu do Ciebie napisałem w sprawie gaźników mojego ss750 i mi napisałeś, że masz cb750 i chętnie byś ją zamienił na dukata ale za drogie te sprzęty a tu prosze, teraz 748... :icon_question: Ja na szczęscie nigdy się nie skaziłem japonią (nie licząc obecnego MBK Skyliner- to yamaha majesty ukryta pod europejska marką ale ducati nie robi skuterów). Najpierw był Mz ETZ 251 a potem ss750, ss 900 a teraz ss1000. Niech żyją ss-mani :banghead:
  24. Nie no, to gol do własnej bramki: ducati 1098 (wersja podstawowa) 90.4 lb-ft - 12.5 kgm @ 8000rpm Pozdro :icon_question: A tak serio to rzeczywiście nie ma sensu ta dyskusja. Była już nie raz na tym forum poruszana. Jedni wolą brunetki inni blondynki. Ja osobiście lubie brunetki o południowej urodzie, jak moja żona :banghead:
  25. Kolejny stereotyp bez pokrycia. Miałem Dukata z roku 1992 kupionego w 2000r. Przejechane 27 tys km w 5 lat. Nie miałem żadnej poważnej usterki. Potem Dukata z 1996r. kupionego w 2005r. Zrobione 30tyś km w 2 lata-żadnej poważnej usterki. Teraz mam nowego. Motocykle używane głównie turystycznie, w dwie osoby + pełny bagaż, wycieczki po całej Europie. Jeśli przeglądy wykonujesz terminowo i serwisujesz zgodnie z zaleceniami producenta, nie spędzasz więcej czasu w warsztacie niż użytkując japończyka a koszty serwisu są porównywalne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...