duke75

Słuchajta, Maciej (mechanik z Moto-Rexu) z żoną Gosią dojechali do Saint Tropez (lazurowe wybrzeże)na Monsterze S2R 800, w sumie 2200km w jedną strone w 2 dni. Uważam,że są Kozakami a szczególnie Gosia!!! Maja tylko 5 dni ale marzenie spełnili :) Też zjadałem podobne dystanse ale z tak krótkim urlopem by mi się nie chciało. Pozdro

800 to dobry silnik-rozwinięcie 750 z mokrym sprzęgłem-polecam. W 2003 roku wychodził monster 800 z dwoma rurami po obu stronach a potem zastapił go S2R 800 z jednostronnym podwójnym wydechem. Moto lepszy od 620 a z 900 porównywalny choc wolałbym 900 na wtrysku. Pozdro

Dobrze piszesz Kojiro. Dla mnie w tej chwili cena nie gra roli tzn. dla Ducati jestem w stanie wywalic więcej kasy bo to jest Ducati. Nie obchodzi mnie,że mam mniej koni mocy i że za podobna cene mógbym miec mocniejszy i szybszy motocykl japonski. w ogóle ich nie porównuje, porostu japończyki nie wchodza w gre z zasady. Jestem uzależniony od Ducati :notworthy:

Co do opon Balzac to kiedys jeździłem na PilotSportach i uważałem że sa super do momentu kiedy za namową pewnego włocha kupiłem Pirelli Diablo (ale nie Strada ani Corsa). Pireliki sa super. Teraz mam PilotSporty bo takie były załozone fabrycznie ale nastepne będą Diablo. Co do Monstera to brałbym 620 jesli fundusze Ci pozwolą a jak chcesz miec 600 z pewnych rąk to gadaj z Darkmanem. AHA!!!!!! Nie moge znaleźc postu o SIKORA Moto Centrum w Bielsku. Ktoś tu pytał o tego dealera...Mam drobną naprawę gwarancyjna i najbliżej mi do Bielska. Macie jakies doświadczenia albo słyszeliście jakies opinie jesli chodzi o serwis Ducati w tej firmie?

Ja raz się przejechałem Dukatem 8 lat temu i tak juz zostało. Nie widzę dla siebie innych motocykli. Choc pewnie GSXR to dobry moto to obiektywny pewnie bym nie był. Pozdro

Aha przepraszam Joy`a i Scitro,że musieli na mnie czekać w Białokoszy. Od Niny już dostałem opier.... Myślę, że reszta podróży przebiegła już wesoło. Aprilki z Bochni dudniły aż miło. W przyszłym roku jak Bóg pozwoli to łyknę jakieś Termi bo nie przywykłem do jazdy w ciszy. Po co chcesz obniżać Monstera? Czyżby ze względu na niski wzrost ridera? Ja kiedys opuściłem starego SS`a na lagach jakieś 2-3 cm dla bardziej rasowego wyglądu a tył chciałem podnieść ale to już był trudniejszy temat.

Ja i Nina też chcieliśmy podziekowac za miłe chwile z Wami wszystkimi. Kolejny raz potwierdziła sie moja opinia,że desmomeetingi to spotkania ludzi z klasą. Wilekie Dzieki dla organizatorów za super impreze. Chcielibyśmy Wam się odwdzięczyc i zorganizowac VI Desmomeeting w Malopolsce, zobaczymy. Dzieki super przeciwdeszczówkom od Darkmanna przejechaliśmy całą trasę sucho choc padało cały czas a chłopaki robili co mogli zeby się uszczelnic. Scitro dostał nawet nową ksywę od Niny- "Tekla" bo wyglądał jak ten pająk z "Pszczółki Mai" jak opatulił sie folią typu strech. Było super... P.S. Frencci skąd wziąłeś kolege z Wrześni... ale orginał!!!

Ja jadę jutro popołudniu bo jestem umówiony na serwis w MotoRexie w piątek o 8.00 rano. Jadę chyba na skróty przez Bytom i Ostrów Wielkopolski bo mój motorek jeszcze na dotarciu nie powiniem jechać długo autostradami. Jechał ktoś tą trasą? Podobno dużo fotoradarów ale to nie problem :icon_mrgreen: Jutro ma być znośnie z pogodą ale na piątek i weekend cienko wróżą :icon_razz:

Z tego co wiem to Kremówa jedzie z rodziną autostopem........... :) tzn. żartuję, autem jedzie z rodziną.

Wczoraj rozmawialismy z Mackiem i mamy nadzieje ze 748 pójdzie bo 999 s jest zbyt fajny żeby się go pozbywać. Scitro jedziesz z Pawłem od Multi do Białokoszy?

Maciek, no co Ty? Najfajniejsza fura w naszym klubie idzie pod młotek???!!! Co jest do licha??? Musiało Cie ostro przycisnąć że je sprzedajesz. Znam Cie i wiem co mówie...

Edzio, jak jestes zdecydowany na 100% to daj limit do jakiego mam licytowac a ja to zalicytuje. Potem się umówimy co do odbioru i zwrotu kasy. Aha wysałałem mu maila czy akceptuje PayPal bo jak nie to będziemy miec problem z zapłaceniem.

Moge Ci pomóc. Daj mi link a ja to dla Ciebie kupie...

Jesli dalej chcesz kupic to mozesz to zrobic na stronie www.givi.ca

Mam stelaż z kufrem Givi do starego SS 750/900 ale nie chce go przerabiać bo wolałbym kupić "orginalny".Ten na kanadyjskiej stronie jest ładnie dopasowany i kosztuje 150 kanadyjskich dolarów+ koszt przesyłki to chyba tanio nie jest.

Znalazłem stelaż na kanadyjskiej stronie GIVI ale nie ma go ofercie na oficjalnej stronie firmy. Dziwne!

Ktos ostatnio pisał o stelażu z kufrem Givi do SS`a w nowej budzie (Terblanche`a). Nie mogę znaleźc tego postu. Pomożecie?

Przepraszam za pytanie ale czy Koralik to właściciel DucatiStore?

Jak miałem ss 750 to w mieście mi palił 6 litrów a na trasie 5/100km i to była stała wartość. Jak założyłem DynoJety to wartości podskoczyły odpowiednio o 1 litr. ss900 spalał mi minimalnie 5.5 litra na trasie przy spokojnej jeździe a przy maksymalnym obciążeniu w dwie osoby i przy prędkościach 160-180 do 6.6-7 litrów. W mieście 7.5 litra. SS 1000 narazie w trasie przy dwóch osobach pali 5.5-5.8/ 100. SS 750 można w miarę tanio kupić szczególnie model sport czyli wersje zubożoną (czarny mat., jedna tarcza, tańsze podzespoły). Popatrz na włoskich stronach internetowych www.motonline.it , www.secondamano.it , www.motousate.it Jeśli coś znajdziesz pomogę Ci w kontakcie ze sprzedającym. Ja kupiłem dwie duki we Włoszech i byłem zadowolony. Jest taniej niż w Niemczech a o Duki włosi dbają.

Sorki,że sie wtrące ale mam juz trzeciego Dukata SS`a. Najpierw jeździłem ss750 rocznik 1992(biała rama, czarne fele, jedna tarcza z przodu). Zakochałem sie w tym moto jak go pierwszy raz ujrzalem. Był rok 2000 i w Krakowie jak jechałem przez aleje na otwartych Termignoni to babcie puszczały wózki z dziecmi. To były czasy... co chwile jak gdzies stałem to kilka osób przychodziło oglądac. Jeździłem nim 5 lat. Włożyłem w niego mnóstwo kasy: druga tarcza z przodu, pompa hamulcowa od Monstera S4, przewody w stalowym oplocie, amor skrętu Toby, dysze sportowe DynoJet, filtr K&N (dzieki problemom z DynoJetami kiedyś na necie poznałem Janka). Moto było super i kiedyś wjechałem w Clio:) Jak patrzyłem na rozbite Ducati stojące przy drodze to odrazu pomyślałem chce miec taki sam tylko 900. Za miesiąc kupłem we Włoszech SS 900 z 1996 roku- stan igła!!! Dostałem orgazmu poraz kolejny. Zrobiłem nim w dwa lata 27 tys km. Byłem z żoną 2 x w Italii i raz trzasneliśmy objazdówkę Czechy, Niemcy, Francja, Belgia, Holandia. Polecam serdecznie. Sprzedałem koledze z klubu, który wypłacił mi ile chciałem bez targowania. Moto był wciąż w stanie idealnym, ani raz nie widział gleby. Pół roku temu kupiłem fabrycznie nowy SS 1000. Była to trudna decyzja bo prawde mówiąc zawsze byłem zwolennikiem starego SS`a z kwadratową lampą a "Terblanche" podobał mi sie mniej. Jednak po zastanowieniu postanowiłem kupic nowoczesną jednostkę na wtrysku aby uniknąc potencjalnych kłopotów (dużo podróżujemy po Europie). SS 1000 kupiłem przede wszystkim dla jego silnika, jest poprostu rozwinięciem rewelacyjnego silnika z SS900. Podsumowując Supersport to bardzo dobry wybór. Stary "kwadraciak" to juz klasyka, warto kupic SS 900 ale fajne sztuki potrafia sporo kosztowac. SS 750 tez fajnie jeździ i jest sporo tańszy. SS600 jest za słaby-odradzam. Kupuj raczej roczniki od 1995 (przeglądy po 10 tys km i są juz bardziej dopracowane niż wcześniejsze), super wyborem jest rocznik 1997, który ma fajne przetłoczenia na bocznych owiewkach, kilka karbonowych elementów i troche modernizacji, rodzynkiem jest wersja SL(superlight), która jest jednoosobowym, limitowanym odpowiednikiem modelu SS, jest troche lżejszy i ma nabity numer na górnej półce świadczący,że jest to limitowana seria. Niestety ten potrafi sporo kosztowac. Nowy "Terblanche" też jest ładny ale to juz nie to samo. Często ten model z lat 1998-2000 potrafi byc tańszy od starego "kwadraciaka" z 1995-1996. Mimo wszystko ja się wkońcu do niego przekonałem. Ma już wtrysk, fajniej się zbiera, nowocześnie wygląda. Lubie go za nietuzinkowy wygląd. Ja wybrałem SS 1000. To najlepsza i ostatnia wersja jaka opuściła fabryke w Bolonii. Na nim skończyła się historia SS`a w 2006 roku( mam nadzieję ,ze ją wskrzeszą). SS620 potrafi fajnie jeździc ale ja wybrałbym SS750. Ma lepszy moment obrotowy i moc a ceny są porównywalne. SS 620 był produkowany tyko chwilkę. Wycofali sie z tego pomysłu głównie ze względu na niska sprzedaż. Generalnie popieram Cię w tym pomysle, że SS to jest to. Zastanów sie tylko, który model chcesz: stary czy nowy. Jesli chodzi o silniki to strzelaj minimum w 750 a jesli masz trochę więcej kasy to bierz 900. 750 fajnie jeździ i mało pali a 900 super jeździ i pali troszkę więcej. Aha jak kupisz starego to nie zdziw się jak Cie będą zaczepiac obcokrajowcy i go ogladac- często widziałem wycieczki Włochów i Niemców do mojego sprzęta przy torze w Brnie - im lepiej utrzymany tym większe zainteresowanie (byłem nieraz w szoku) :icon_evil:

Ja swoim Dukatem ss 900 rocznik 1996 byłem dwa razy w Italii i raz we Francji. Własnie sobie teraz licze: motocykl w stanie suchym ważył 186 kg, a dopuszczalna masa całkowita wynosiła jakieś 380 kg. Ja waże 80kg, żona 55kg, topcase ważył 20 kg, dwie tasze boczne po 7 kg i tankbag jakies 5-7kg z tego co pamiętam. W sumie było 177kg w osobach i bagażach. Paliwa mieści sie 17 litrów. Powiem Ci,że byliśmy naprawde załadowani jak na wielbłądzie. Nie wiem ile ważysz ale myslę,że cięzko będzie Ci przekroczyc dopuszczalna ładownosc. Jesli ją przekroczysz to motocykl może stracic na manewrowalności a to może obnizyc bezpieczeństwo. Bardzo łatwo stracic równowagę przy małych prędkościach.

Sa poprostu dwie wersje fabryczne Nuda- półowiewka i carenata- z pełna owiewka. Niczym się nie różnia oprócz bocznych owiewek. Kwestia gustu.

W długi weekend przejechałem się z żonką do Sandomierza. Zrobiłem w sumie 400km i powiem Wam,że SS1000 jest super. Sportowa pozycja ale wygodna i nadaję się do podróży. Jeździłem kiedyś przez 2 tygodnie na 999, robiłem nim codziennie jakieś 200-300 km i po 3 dniach zrobiło mi się na maluchu takie odparzenie i nadgarstki bolały jak cholera. Kopyto miał niesamowite ale do podróży to on się nie nadaje. Nawet nie wspominam o pasazerze... Mój kumpel kiedyś pojechał z dziewczyną z Krakowa do Poznania na 749. W Gliwicach na stacji zsiadła z Dukata, rozwaliła się na trawie i płacząc wyszlochała, że dalej nie jedzie. Też myślałem o jakimś superbike`u , bo niesamowicie wyglądają i jezdżą ale z tej przyczyny,że głównie jeżdżę z żonką i raczej na dłuższe trasy niż krótsze a z drugiej strony chciałem motocykl sportowy wybrałem Supersporta. Szkoda,że już go nie robią. W Boloniii powiedzieli mi, że myślą o rozpoczęciu produkcji motocykla tej klasy ale za jakieś 2-3 lata.

Jest do sprzedania Monster 1000 od mojego kumpla, salon Polska, 2004 (pierwsza rejestracja 10.2005), wydechy Termi, sakwy Ducati Performance, żelowe siodełko Ducati Performance. Reszta w opisie właściciela:

Dobra chłopaki, przekonaliście mnie, leje full syntetyk. Dziś przejechałem sie moim SS1000 i tak popatrzyłem na niego jak stał przed garażem i tak sobie mysle,że motocykl jest piekny, mimo tego,że premiera tego modelu była w 1998, Duke się w ogóle nie zestarzał. Wciąż jest ładny i wygląda nowocześnie ale... porównując go ze starym SS`em chyba mój porzedni ss900 z 1996 jest ladniejszy. Ma ten styl starych, rasowych wyścigówek Ducati. A ten z białą ramą i czarnymi felgami był jak ściągnięty z toru. Oczywiście ta kwadratowa lampa z przodu trąci myszką ale generalnie jak wcześniej patrzyłem na SS`a w starej budzie to miałem za każdym razem mega-orgazm a teraz poprostu orgazm. To normalna cena za ST2 z tego roku. Motocykl do turystyki idealny. Trzeba go tylko dobrze oblukac przed kupnem.