Skocz do zawartości

dyziowg

Forumowicze
  • Postów

    594
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez dyziowg

  1. +1 Sprzecik godny, moment robi swoje, ja swoja chwale (reklama!), ale moje ma kiere po prawej stronie ;) czesc Lime, spalanie jest niskie, a 5l/100 tez sie zdaza.
  2. Czyli musisz zalozyc normalny wydech, chetni na wziecie obecnego na bank sie znajda :) Tylko ciekawe, czy nie przydarl bys rury na standardowej wysokosci :D A jakby ktos szukal to znalazlem jeszcze: http://cgi.ebay.com/ebaymotors/SV650-99-08...87590QQtcZphoto http://cgi.ebay.com/ebaymotors/SV650-99-08...38243QQtcZphoto Sam sie nad tym zastanawiam, ale zeby dac je na odwrot, tzn obnizyc i poprawic troche komfort. pzdr
  3. cholera, gdzies slyszalem plote, ze to dzielo photoshopa a tu pisza, ze "hohda prezentuje..." to jak to w koncu z ta nowa vfr bedzie? ps vfr... nice!
  4. tu jest cos podobnego ale trochu mniejsze http://cgi.ebay.com/ebaymotors/Riser-Plate...emZ380057151538
  5. Zrobisz z przodem to sie poprawi :P u mnie (25k mil) zauwazylem ze zaczal mi przeszkadzac amortyzator i tez wymienilem :) Teraz latwiej mi jest utrzymac mi moto w linii w zakrecie ale musze podregulowac przod bo zbyt miekki sie zrobil. A co do zdjec, to tez sie tak naucze ;P :) ps Wlasnie wrocilem ze zlotu SV, zobaczylem wreszcie na wlasne oczy co mozna z svki wyciagnac... przede mna jeszcze duzo nauki :P
  6. czytalem kiedys poriwnanie rc8, 1098, 848, rsv1000. Na koncu autor stwierdzil, ze to wlasnie rc8 i rsv najlepiej nadaja sie do uzytku "codziennego". Wniosek: KS, nie siadaj na Duka ;) pzdr
  7. Cabaniero Z tego co pamietam, to miales wczesniej TLR, jak juz suzia pojezdzisz, napisz jak Ci sie smiga mala SVka. Dopadlem ostatnio amortyzator C1H z Kawy 636, wstawilem i... na nowo bujnalem sie w tym moto :) Wiec jesli tylko bedziesz mial mozliwosc to poszukaj info i do roboty! :) pzdr
  8. a czy to czasem ten filmik z przed kilku dni z onetu? z tego co pamietam to kolo skonczyl w polu kukurydzy czy jakos tak :)
  9. dyziowg

    Londyn - Lublin

    benzynka to jakies 1.55 euro lub 1.2 funta za litr. te 1500 co program pokazywal to chyba bylo w milach. pzdr
  10. Kur*a nie moge... FV, masz wiecej latek niz ja (przynajmniej tak pisze), ale prosze Cie, przestan glupoty opowiadac. 160 to pikus, a nie zaden wysilek. nie wolno krecic wysoko bo moto korzysta w momentu obrotowego, wyzej wlasnie przestaje ciagnac. Nie mam pojecia w jakim zakresie obrotow zmieniales biegi zeby nie zauwazyc roznicy w hamowaniu silnikiem. Nie trzeba wymieniac calego przodu! Owszem mozna i jest cacy ale same progresy i olej 15w zmieniaja moto (co Ci juz ktorys raz pisze). Przod przestaje nurkowac i hamowanie sie poprawia (chociaz nie wiem co z nim bylo nie tak w pierwszym miejscu), a i tak po wszystkich przerobkach wyjdzie Ci taniej niz Duc (i sie nie psuje ;p). Ciezkie sprzeglo? Bzdura! Wez moze poprzestawiaj klamki, popracuj chwile nad ergonomicznym ustawieniem. Miales dosc po 30km? Wez zerknij w dzial podroze, jest tam moj watek. Tydzien temu przejechalem sie Suzia do POlski ze Szkocji. Jakies 1800 km w jedna strone (z czego Amsterdam-Boleslawiec, 940km w 11h. W Niemczech trzymalem sie 180 (jak bylo sucho), a jak trzeba bylo przyspieszyc to jeszcze ciaglo do przodu i jakos nic nie bolalo. Zapominasz ze SV to nie turystyk i trzeba kombinowac. I tyle. Mam dosc pisania w kolko tego samego przeciwko argumentom wzietym h*j wie skad. Dzyio *) przepraszam
  11. Cerb, ja mam k2 i mam juz regulacje. Niestety mialem do wyboru albo nurkowanie przy hamowaniu albo bol plecow i karku po kazdej jezdzie od wstrzasow. Po wymiance problem zniknal. A ze Sv to budzetowk, to nie trzeba mowic, zreszta cena to tez jedna z zalet sv. pozdrawiam
  12. eno, przeciez zawieszenie (zwlaszcza przod) to najslabszy punkt malej sv. Jak zalozylem progresy i olej 15w to zaczelo to gadac :) A teraz jeszcze amorek z zx, moj juz jest w drodze :D uhuhuhu :P))
  13. a ja jeszcze przypomne o tym jak autor byl pewien, ze sv650 to dziki i nie kontrolowany i ze zrobi sobie kuku a tutaj prosze... lytra sie zachcialo.... A reszte to Lime pewnie dopisze :) pzdr
  14. Hehe, wlasnie bylem w Polsce i zaliczylem ta trase w zeszly weekend, rewelacja :D Pozdrawiam
  15. dyziowg

    Jade do Polski...

    Ło ludzie...;) Wrocilem:) Krotko mowiac, bylo zajebiscie :P Dojazd do promu ok, zostalo mi duzo czasu na jedzinko w Newcastle. Prom, wiadomo :D piwko i rozrywki ;) Prom mial opoznienie i zjechalem ok 10:30. Holandia, w sumie z autostrady nie bylo widac tej Holandii... Duzo aut, ale i tak wszyscy jechali jakos 100kmh wiec ok, po ok 50 km jazdy, jak pier**** deszczem.... Zjechalem na stacje zeby ubrac "kondonik" a tam juz czekala grupka motoryzowanych. Po jakis 30 min ruszylem dalej. Lalo mocno ale po 10 min ustalo. Jak juz dokulalem sie do Nimiec to mozna bylo :D. Wiem, ze jazda po prostej to mala frajda, ale sie jedzie stale 180kmh to i tak jest radocha :D. W pewnym momencie, jadac 3cim pasem zauwazylem cos miedzy soba a barierka odgradzajaca, jakis dziadzio z siwa broda na Harley'u mnie wyprzedzal... jeszcze mi cholera pomachac :) . Niestey w okolicy Kassel znow zlapal mnie deszcz. Parking/ubranko/jedziemy dalej. Deszcz utrzymywal sie az pod Lipsko ;). Kiedy w koncu udalo mi sie z niego wyjechac, zatankowalem, chcialem cos zjesc ale okazalo sie deszcz ma ta sama trase co ja i trzeba bylo smigac. Jechalem trasa na Dortmund/Gotingen/Lipsko/Zgorzelec. Niestety, autostrada na tym ostatnim odcinku nie jest ukonczona. Ale nie bylo zle, na pierwszej przerwie jechalem za wszystkimi ale za to na drugiej cos pomieszalem. Zjechalem zatankowac i musialem pytac o droge, sam nie wierze jak szybko mi sie niemiecki przypomnial :D. Jakis dziadzius pokierowal mnie i juz za moment bylem na autostradzie. W Polsce mialem zabookowane spanie w Boleslewcu. Co mnie zdziwilo, to to, ze nie natknalem sie na zaden korek, i dobrze :D Nastepnego dnie ruszylem do Zywca. Zgodnie z radami, zatankowalem na A4 przy Wrocku i... ludzie ale tam syf leja! Jadac 110mph przez Niemcy zjechalem na stacje po 130 milach, choc rezerwa nie migala, a tu w PL jechalem wolniej a rezerwa wskoczyla mi po 110 milach!!!! Ale nie wazne, jade do domu... Ludzie sie troche dziwili co to jedzie, zwlaszcza jak zatrzymywalem sie na swiatach. Po kilku dniach stwierdzilem, ze chce mi sie nad morze, spakowalem sie i pojechalem. A4 Legnica/Zielona/Gorzow/Szczecin/Swinoujscie. SVka kolejny raz spisala sie rewelacyjnie. Powrot. Swinoujscie/Anklam/Rostock/Lubeck/Hamburg/Bremen/Osnabruck-> Holandia/Amsterdam. Start o 6 rano... Przejechalem wszystkie wioski od Swinoujscia i smignalem na autostrade. Droga do Rostock - rewela, wczesnie rano, pusto. I glebiej sie znajdywalem tym wiecej pojawialo sie aut. W okolicach Hamburga deszcz i... korek... Nigdny nie chcialo mi sie wierzyc w zablokowane 3 pasy. Dostalem za swoje. Ale, minalem i mozna bylo jechac (dalej lalo). Dojechalem do Holandii i... dzizas... 2 pasmowka, caly czas korek, oznaczenia na Ijmuiden wg mnie kiepskie... dobrze, ze gps byl. Podsumowujac: - SVka kolny raz pokazala, ze jest zajebustym sprzetem. Nie zawiodla mnie anie razu, nawet niczym nie postraszyla - autobahny sa zajebiste, a jazda na wprost tez potrafis sprawic przyjemnosc (choc zakrety 160kmh tez sa dobre). - ktos mne straszyl, sa jest duzo ograniczen, i tak i nie. Jadac do PL, tylko przy zjazdach i wtedy kiedy jest mokro. Wracajc bylo tak samo, do momentu dolaczenia do popularnej trasy hannover - Holandia. Tam bylo glownie 130kmh. - Holandia w piatkowe popoludnie jest przej**ana. Oznakowanie marne, caly czas korek, i gdyby nie gps pewnie spoznilbym sie na prom. - gps, fajna sprawa ale nie mozna na nim polegac w 100%. Czasem prowadzi w zamkniete drogi, (moj nie mial nowych polskich ekspresowek) wiec trzeba bylo jechac po znakach. - kondonik, to trzeba zawsze przy sobie miec, hehe Generalnie mowiac, wyjazd mie sie za*eb** podobal i w przyszlosci pewnie jeszcze pojade. Pozdrawiam
  16. A moje Pilot road 2 wlasnie skonczyly 13ty tysiaczek (mil) :) Dalej uwazam, ze sa zajebiste, choc zrobil sie im lekki kwadrat ;)
  17. Spoko, ja mam 173 i na kawie siedzialo mi sie najlepiej. Pewnie bedzie sie czul tak jak ja na Suzie teraz, bedzie ok. Swoja droga, mam w pracy kolesia 165cm a smiga na 1000rr, fajny widok :P Zadzwon do servisu i poszukaj na forach kawasaki, moze da sie obnizyc zawieszenie (np w SV mozna jakies "dogbones" wymienic, nie wiem jak to sie tlumaczy), ale moim zdaniem powinien dac rade. pzdr
  18. dyziowg

    Jade do Polski...

    Dlatemu przez Kassel Ponoc jest tam swierzo wybudowany odcinek. Google nie nadaza :D
  19. W moja najblizsza trase jade z 1 torba na baku, 2ga na tylnym siedzeniu i do tego jeszcze mini bagaznik renntec na kondonika i ocieplacze. Jezdzilem ze zwyklymi sakwami oxforda i chwale je, nic nie przemoklo a nawet nie uzywalem pokrowcow przeciwdeszczowych.
  20. Cos Christo namieszales ;) Osobiscie tylko siedzialem na er6 i kontakt z podlozem byl lepszy niz na SV (ktora kupilem). Moze napisz ile kolega ma wzrostu. pzdr
  21. dyziowg

    Jade do Polski...

    Witam, Dzieki. Wiec tak: - trasa wybralem trase przez Kassel, poniewaz z tego co tu wyczytalem, jest o wiele bardziej hm... interesujaca. Tak jak Koniaczek napisal: trasa na Berlin jest wygodna, szybka ale i nudna i wlasnie z powodu tej nudy mam zamiar jechac poludniem. Sadek moze moglbys napisac cos wiecej dlaczego nie polecasz drogi przez Kassel. - spanie: Kimam na promie (wyplywa o 17ej z Newcastle a zjezdzam z niego ok 10rano w Ijmuiden), pozniej bede chcial zatrzymac sie na noc w Zgorzelcu, co daje mi jakies 900km do przejechania w ciagu dnia. Pzdr EDIT: Zobacze jak bede czul sie po przejechaniu tych 900km i mozliwe, ze trase powrotna zrobie tak jak mowicie (Berlin, Hannover), 1200km powinno byc do zrobienia. Zreszta, pojedziemy, zobaczymy ;)
  22. dyziowg

    Jade do Polski...

    Dziekowac, dziekowac :biggrin: Info o tankowaniu bardzo przydatne, a o trase nie musze sie martwic. Zapytam na jakiejs stacji przed Kassel jak te drogi wygladaja i bedzie :icon_biggrin:
  23. dyziowg

    Jade do Polski...

    Witam, Za niedlugo wybieram sie na biku ze Szkocji do domu do Zywca i mam kilka pytan, moze wiecie cos na ten temat. Zamierzam wybrac sie najpierw promem z Newcastle do Amsterdamu, a pozniej trasa poludniowa i tutaj pojawia sie pierwsze pytanie. Kolega Balzac wkleil link do stronki na ktorej widac (4ta mapka), ze wcale nie trzeba jechac na poludnie od Kassel tylko mozna jechac na wschod przez lipsko, ktos wie czy ta autostrada jest ukonczona, czy lepiej jechac oryginalna trasa? Planuje zatrzymac sie na noc w Zgorzelcu a na nastepny (Niedziela rano) dzien jechac A4 do Katowic i odbic do Zywca. Kolejne pytanie to: jak jest ze stacjami i tankowaniem na autobanach i A4 (zasieg Suzy na trasie to jakies 260km + rezerwa)? Stacje sa na trasie i oznaczone czy trzeba zjezdzac z autostrad i szukac? Jesli ktos moze cos podpowiedziec to bede bardzo wdzieczny. Pozdrawiam :notworthy: Dyzio
  24. No. I zeby mi to bylo przed ostatni raz :lapad: ;) I to chyba wszystko na ten temat ;) pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...