Arni

jhest cos takiego, nazywa sie "kitty hair" i robia z tego tuningowe deski rozdzielcze, boczki drzwi w autach jakies customowe itp. O ile sie nie myle to jest to włokno szklan do modelowania. do tego jest chyab jeszcze utwardzacz, jakis kawałek materiału, pytaj w modelarskich sklepach bo tam to idzie dostac.

Hmm....a potem sie zastanawiają czemu motocyklistów nazywają wariatami :icon_mrgreen: Ale sypie nieźle.

Nie wydaje mi sie ze lepiej by było jak byc kupil 125 w 2t skoro posiadasz dr'ke i to w dobrym stanie. jak sie nauczy jezdzic na takim to potem z przesiadka na mocniejszy nie bedzie problemu a przynajmniej nie musisz pakowac kasy w obecne moto . Mam znajomego co uczył sie jezdzic w terenie RM 500 2T i jakos dał rade .

No wiec - je jezdze GS 500 z 1993r. 53 tys km przebiegu. JAk na pierwszy motocykl jestem w 100% zadowolony tym bardziej ze okazja to była zebuy go kupic choc w planie było tylko jakies enduro :buttrock: Wydaje mi sie ze maszyna idealna dla poczatkujących, moc nie jest porazająca wiec da sie łątwo opanowac, dobrze sie tez prowadzi.

Ja mam w aucie żarówki z takim niebieskim filtrem wewnątrz bańki, ale nie sa to philipsy. Maja zmieniona barwe w stosunku do zwykłych zarówek wiec widocznosc jest troche lepsza niz na normalnych. Obecnie mają juz 2 lata i swieca bez problemu. cena 35zł/komplet.

Miałem juz kilka podbramkowych sytuacji autem ale jeszcze (na szczescie )niec nie narobiłem a juz tym bardziej perfidnie wjechac komuś w tył. Tak bardzo powoli to ona na iego raczej nie wjechałą.

Kup se fire'a 900. NA poczatku jazda na samej 1-nce bedzie dla Ciebie wystraczajaca do porusznia sie po drogach wiec sie nie pogubisz w biegach. A jak zechcesz to nauczysz sie wrzucac reszte.

Polecam Suzuki GS - jako poczatkujacy nie bedziesz miał problemów zeby ja opanowac i w utrzymaniu tez nie jest droga.

No wiec juz pisze co sie działo. Przyjechał do mnie kumpel , tez na gs'ce i zaczelismy rozbiorke maszyny. Zciagnałem bak i sprawdzam odpowietrzenie- ok, zciagam pokrywe gaznika-czysto, nawet bardzo. Przejrzeliśmy jeszcze kranik ni jak trzymałem bak w poziomie i przekreciłęm kranik serwisowy to paliwo zaczeło leciec tylko z tej dłuzszej rurki, ktora oznaczona była "r" wiec wyciagnałem kranik ale tam wszytsko czyste, ok wiec nie wiem co jest grane, bo ta rurka to chyba z rezerwy. Wiec mysle se- poskładam moto i odpale na rezeerwie bo wiem ze z niej paliwo dochodzi. ale krece rozusznikiem i tak z oporem zapaliła i w sumie zachowywała sie tak jak poprzednio juz - tzn. moto caly czas miało objawy niewyregulowanego gaznika, po odwinieciu gazy na max najpierw sie dławiło potem przyspieszało wiec w sumie bez zmian. Pozniej wyłaczyłem maszyne i za jaka krotka chwile chce zapalic i krecił cghyba pare razy az rozrusznik juz praktycznie nie miał sily obracac. K*** co znów? wiec wziałem i przerzuciłem akumulator z moto od kumpla, naciskam rozrusznik i.......nie ten motor! zapalił za pierwszym dotknieciem, ma rowne obroty i nie ma zadnego mulenia po mocnym dodaniu gazu. tak po prostu - zmieniliśmy akumulator i moto ożyło. Nie mam pojecia czy to było przyczyna tego ze wczoraj jechałem i motor zgasł w czasie jazdy bo wyglada to teraz tak ze stary akumulator był cos nie tak ale zeby nie muiał podac impulsu na załon a wystarczyło zeby obracac rozrusznikiem? dziwne, w kazdym badz razie po zamianie akumulatora dławienie zanikło zupełnie. Jutro test długodystansowy zeby potwierdzic czy to rzeczywiscie to ale wszystko wskazuje ze tak włąsnie jest. PS. Konrad1f - o jakie impulsatory chodzi?

synchronizacja i regulacja zaworow jeszcze w tym miesiącu bedzie tez.

No to chyba jednak cos z tym paliwem, bo jak ostatnio jezdiłem to ciagle na maxa a dzis tak lajtowo sie przejechałem 6 tys max własnie. Tak jak mowiłem - jutro wszystko przejrze. Łukasz - z elektryka raczej nie, bo swiatła swieciły, nic nie przygasło, ale przy okazji tez rzuce na to okiem. Dzięki za podopwiedzi !

Odpowietrzenia nie sprawdzałem ale otworzyłem wlew paliwa po to zeby sie upewnic ale w baku miałem prawie pełno, jednak nie probowałem odpalac przy otwartym zbiorniku. Sprubuje przejrzec jutro cały ukłąd paliwowy i zobacze jak sie bedzie zachowywać. Czyli swiece raczej moge wykluczyć?

Witam. No wiec odpaliłem przed chwila moto i pojechałem sie przejechac. Zrobiłem bodajze jakies 4 km jade i moto zacyna nagle tracic moc i słabnać ale bez zadnego przerywania ani nic. tak chocby wyłaczyc zapłon na zapietym biegu przy 100km/h. Jka juz sie zatrzymałem to krecił i krecił i za nic nie chciał odpalić. Wiec dopchałem do domu jakies 200m i tak po 15 min probuje odpalic znowu i zaaapaaalił.... Niestety tego czy swiece były mokre czy nie nie mogłem sprawdzic bo nie miałem klucza, ale moze ktos wie co mogło byc przyczyną? zle wyregulowany gaznik czy moze swiece padły? Ale gdyby swiece to przynajmniej na 1 cylinder powinien odpalic chyba ze mogły paśc obydwie? Nie wiem, pomocy! (mam Suzuki GS 500 z 93r)

JA wąłsnie mam obecnie problem z wydechem. Juz opisałem to w moim wątku ktory załozyłem. Czy nastepstwem zmiany tłumika na przelotowy, moze byc dławienie sie silnika po otwarciu przepustnicy? jak jade na niskich obrotach i dodam duzo gazu to najpierw tak zmuli, szarpnie i dopiero potem zaczyna isc na obroty.

JA wąłsnie mam obecnie problem z wydechem. Juz opisałem to w moim wątku ktory załozyłem. Czy nastepstwem zmiany tłumika na przelotowy, moze byc dławienie sie silnika po otwarciu przepustnicy? jak jade na niskich obrotach i dodam duzo gazu to najpierw tak zmuli, szarpnie i dopiero potem zaczyna isc na obroty.

Witam. wiec tak jak w temacie-ma ktos rysunek w jaki sposób sa umieszczone przegrody w tłumiku w Suzuki GS 500? Albo moze ktos wie jak wyglada on od srodka i mogłby powiedziec? Moj jest całkowicie wybebeszony i ryk jest niesamowity. Spuszczenie gazu przy wysokich obrotach brzmi jak seria z karabiu bo tak strzela. To powoduje tez oczywiscie inna prace gazników ktre nie sa przeregulowane do takiego typu wydechu i chciałbym to zmienic bo moto sie troche dławi przy otwarciu przpustnicy. A tak w ogole to jak ktos ma tanio do sprzedania tłumik to 3144936 moje gg :icon_mrgreen: Z góry dziekuje za odpowiedzi.

Na maxa jako kierowca 160km/h Suzuki GS 500.

http://www1.speedyshare.com/data/736732245...%20GS%20500.MOV Na razie mam tylko filmik i niewiele widac motora ale za to słychac potężny wydech :icon_mrgreen:

Ile ja sie nanaprawiałem zepsutych motorków w trasie......W Romecie i jawce standardowo nagminnie strajkowac lubiały zapłon i gaznik ale jakos sie dawało z reguły odpalic. Najpowazniejsza awaria to jak pękłą ośka podczas wyskoku w kadecie ale tam wahacz dąło sie naproscic gołymi rekami wiec skoinczyło sie na pchaniu.Ale jezdzac motorkami praktycznie zawsze woziłem jakies czesci ze sobą a szczytem był pewnien dalszy wyjazd (ok 80km na romecie) gdzie wsród czesci zamiennych był nawet wał, elementy skrzyni i zmieniacz biegów ,wałek napędu zebatki i inne podobne :biggrin: Na GSce na razie nie miałem dalekiej trasy i malo jezdze wiec nic takiego sie nie przytrafiło (i oby nigdy sie to nie stało)

Ford Escort MKIV 1.6 Diesel 54KM z 86r. Spala 4.5l max z gazem w podłodze. Choc do sety ma ze 25s to 160 pokaze bez problemu.

Kiedys byłem fanatycznie zauroczony UAZem, jeszcze w czasach kiedy nie miałem prawka na B i nie musaiłęm tankowac z wąłsne pieniadze. Marzenia sie rozwiały po pierwszej przejazdzce , i jak juz miałem prawko i jezdziłem autem od starszych to naprawde zaczałem doceniac miekkie zawieszenie i niskie spalanie :icon_evil: Tak wiec teraz juz nie chce UAZ'a. Land Cruisera to juz predzej z terenowych :flesje:

To co to za warsztat, co boi sie naprawiac czyjes auto?

Ktos mi gadał że GS 500 to takze bardzo trawły i niezawodny motor. Ile w tym prawdy?

kadet, Jawka........GS 500E 93r

Nie probowałem jeszcze stawiac swojej na 1 kółko, ale nie wydaje mi sie zeby to był jakikolwiek problem. Skoro nawet turystycznym BMW k1200 sie da to GS miała by nie stanąć? (J.p Goy i jego wyczyny)Jawka tez mogła jezdzic na 1 kółku, MZ. Wszytskim sie da oprocz skuterów chyba.