Arni

lol....co za przyspieszenie :icon_biggrin:

Ok, wiem juz jak sie do tego zabrac, ale ogladałem dobrze tan simmering, i nie widać na nim żadnych oznaczen co do wymiarów. Przeglądałem tez książke serwisową i ona taz nic nie mowi na ten tamat (przynajmniej ja nic tam nie znalazłem odnoscie rozmiarów tego simmeringu). ktos wie moze jakie ma on wymiary? Po wyjęciu moze z niego niewiele zostac a wolałbym miec juz nowy w reku niz potem metoda prob i błedów dobierac az ktoryś spasuje. Jak ktos wie to z góry dzięki!

Mam kumpla ktory mowi, że "pieniądze wyklepią wszystko". po części ma racje. Ale fakt - incydent nieprzyjemny. teraz jak tu szefowi powiedziec zeby płacił za moto.

W jaikims warsztacie gdzie spawają aluminium na pewno będa wiedziec jak pospawac i cos takiego. Zakład gdzie naprawiają felgi aluminiowe- tam tez powinni pospawać.

Tylko sie pytalem, bo słyszałem 2 rozne opinie, w tym ze nie gonia, bo uciekający motocykl stwarza dodatkowe zagrozenie. No ale jezeli gonią to w porzadku.

A jak jest u nas z poscigiem policji za motorem? jedni mowia że Policja nie moze gonic motocyklisty, drodzy znowu ze moze. Jak to jest u nas z niezatrzymaniem sie do kontroli - wolno im scigac motor czy nie wolno.

Ktos kiedys powiedział, że nie boją się tylko wariaci. I to jest prawda.

Sam dobrze wiesz jakie są szanse człowieka w wypadku na motocyklu, wiec twierdzenie ze moto jest bezpieczniejsze od auta to nonsens. To ze udalo Ci sie uciec na moto, to tylko Twoje szczescie i brawo za reflex, ale dla wąłsnego bezpieczenstwa lepiej potraktuj auto jako bardziej bezpieczny mimo wszytsko srodek transportu. A po miesiącu posiadania prawka na auto nie dziw sie ze nie umiesz go wyczuc i opanowac jeszcze jak nalezy. Pojezdzisz np. w taką zime jak w 2006 to zobaczysz jakich wrazen dostarcza jazda autem ;) wszytsko przed Tobą heh A co do mnie - generalnie lubie jezdzic i tym i tym. Wiadomo ze motor zapewnia odpowiedni poziom adrenaliny i 100 razy lepsze wrazenia z jazdy ale autem tez moze byc ciekawie. Wychodze z załozenia ze generalnie jak cos ma silnik i jedzie to znaczy ze jest ok :) Nie uwazam zebym czyms jezdził jakos bardziej pewnie, choc auto fakt mam duzo bardziej obcykane niz moto, ale to kwestia tego ze po prostu jezdze dłuzej autem niz motorem i tez nie jest to tylko spokojna jazda na wprost do miasta i z powrotem.

Witam. wiec tak. Zauwazyłem ze przecieka simmering, ktory znajduje sie na wałku zmieniacza do biegów. Po zdjęciu pokrywy, pod ktora jest zębatka zauwzyłem ze cały wałek od zmieniacza jest mokry i sączy sie olej z simmeringu. I tu pytanie - czy da sie go jakos wyjąc od zewnątrz? myślałem o przebiciu go i wyciagnieciu, tak co by nie uszkodzic powierzchni wałka, bo wydaje mi sie to jedynym rozwiązaniem , nie liczac rozbiorki silnika? Jest tam dość ciasno, wiec dojscie jakims czyms ostrym jest utrudnione .Moze sa jakies inne sposoby? z gory dzieki za odpowiedzi.

Tu mi sie wydaje, ze rządzi troche jakby prawo dzungli. Silniejszy przetrwa....auto z racji swych gabarytów ma przewage silową nad motocyklem wiec duzo kierowcow odobowek zapomina ze kierują czołgiem w porowaniu do motora. Nie mowie ze wykorzystuje sie to swiadomie, ale raczej podswiadomie ma sie wrazenie w aucie pozornej bezpiecznosci, zapominając ze ktos na moto nie ma takiego komfortu bycia okrytym warstwa twardej blachy

Ja mam Escorta . Auto nie do zdarcia. Bardzo ekonomiczny choc słaby diesel po 200 tys, nie wykazuja praktycznie zadnych oznak zuzycia. Jedyna rzecz ktora sie zuzyła to łądowanie - 120zl z robocizna i to wszytsko. Te BMW 740 co jest opisane na stronce to jest tragedia! Auto za ponad 500tys zeby sie sypało jak jakis kilkudziesiecioletnie szrot? brak słów Z VW to kumpel ma Golfa IV 1.9 TDI i wszystko chodzi jak nalezy. Silnik jest dosc mocny, wnetrze wygodne. Osobiscie jednak nie miałem nigdy zadnego VW. Kiedy, kiedys kupie se Subaru, bo to moje marzenie :biggrin: wcale nie takie znowu wygórowane heh

nawet tak se Africa pojezdzisz a Varadero to wydaje mi sie zdecydoowanie bardziej drogowy sprzet.Sam tez sie zastanawiałem czy nie brac Afrki, ale ta kasa......moto troche kosztuje juz.

Jestem ciekawy jak chodzi silnik w tak nietypowym układzie.2 suw w X i 500 pojemnosci. Silnik na kształt tego z starszych samolotów.

No no, jak na 13-latke to niezłe doswiadczenie z takimi sprzętami :crossy:

Są wysokie z racji terenu do jakiego sa przystosowane. Im wyzsze moto tym lepiej sobie poradzi w terenie, bo nie bedzie sie zawieszac w lesie na bele czym. Wysokie zawieszenia to i siedzenie wysoko. A droga rzecz, zeby mozna było na wszytskie auta spogladac z góry w trakcie jazdy :) Na moto dla osoby niskiej tez polecałbym GS 500. Sam jezdze na takiej i mam 1.86 wzrostu wiec taki lekko przymały ten motor jak dla mnie :icon_twisted:

no, no...nie wiedziałem ze SHL umie tak przypieszac, ze az ludzie z niej spadają ;D

dzięki za porady i pomocne linki ! AN jednej se stronek pisze ,żeby lać 15W zeby nie nurkował przy hamowaniu wiec taki tez dam bo nie chce znowy zeby amor była miekki jak poduszka. Jeszcze raz dziex!

Te moto jest po porzadnje klepie,a nie lekko poobijane. ten przod....i wogole, heh

Witam. Otoz kupiłe jakis czas temu motor i nie podpadło mi to, ale w porowaniu z GS od kumpla, wyszło ze mam dziwnie twardy przod.Podczas jazdy ciezko sie kieruje bo strasznie sciaga kirownice w przeciwny kierunek jak sie siedzi na motorze to za kierownice ledwo co da sie ruszyc teleskopy zeby troche siadły. Widac miejsce do ktorego max. dochodzi teleskop i podczas jazdy dochodzi dosc wysoko. Na ladze nie widac jakichs sladów zatarcia ani nic podobnego. Wiec podejrzewam ze to wina oleju tylko własnie teraz - u mnie nie wystaja z lagi na samej gorze sruby zadne tak jak ma to miejsce w GS z 98r. U mnie sa tylko plastikowe zatyczki a pod nimi miejsce na taki jakis dziwny klucz. Tu pytanie do Was - nie robiłem nigdy zadnej wymiany oleju ani nic, wiec od czego zaczac najlepiej zeby nic nie spieprzyć. Jaki olej? co jeszcze sie wymienia jak sie juz to porozbiera i w jakiej kolejności? thx

Fiat jak Fiat - jak rafisz tak masz. Ja mam Seciento i przez ostatnie 2 lata jest jezdzone na pełnym bucie praktycznie i nic. Przebieg to 140 tys z 2001 r, i jedyne co było kiedys tam wymienane to łozysko na alternatorze bo zaczeło piszczec i to wszytsko z rzeczy co sie popsuły. Znowu Ducato sypało sie praktycznie non stop. Silnik 2.5D jak jedno auto wracało z serwisu, to drugie tam szło. Kiedys w trasie nawet sie zdazyło, że silnik wybuchł......

Noo jeden jest z dopływu paliwa do kranika a te 2 zasilają gaźnik. Jeden z nich to rezerwa. O to Ci chodzi? I z ktorego roku masz GS? bo po 96r chyba był minimalnie inny gaznik (ma o jeden wężyk mniej o ile pamietam)

Ja widziałem pierwszy raz w kazdym badz razie :biggrin:

http://www.videosift.pl/story.php?id=7006&where=index nie wygląda to za ciekawie.

Facet w aucie nie wrzucił migacza, a wyglada to na celowe zajechanie.

Jezeli tak trudno jest cockolwiek wywalczyc , to pomyśl, ze ten co do Ciebie wjechał, tez musi dupsko taszczyc od rozprawy do rozprawy, wiec przynajmniej troche mu uprzykrzasz zycie - tak na pocieszenie.