Skocz do zawartości

superfastmario

Forumowicze
  • Postów

    237
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez superfastmario

  1. Chopy jako że coś mi forum w chacie nie bangla-nie wiem czemu bo mam 1Mb neta, napiszcie kto chce foty blotnika i jak to wygląda wszystko. Wyślę emailem, tak będzie prościej, łatwiej i przyjeniej. hehe yo :flesje:
  2. Z przodu mam jakiś czerwony więc pewnie honda CF/CRF ale idzie do wywalenia bo jest za krótki i lata mi błoto przed nosem. Do tyłu wymodziłem błotnik z Yamahy YZ450? kpiony w mielochu. Niewzne. Niestety dopasowanie błotnika wymaga mega żeźby ale warto. Trzeba uciąć kawałek ramy-jakieś 5cm, wywalić ten łukowaty wspornik łaczący dwie części ramy i dość mocno zeszlifować spawy i te tulejki do których przykręca sie stary błotnik i ten z YZ tez. Ale dla chcącego nic trudnego. Musze jeszcze poświęcić oryginalny błotnik i uciąc go żeby jakoś dopasować do tego z YZ bo nie jest za mocno uszczelnione miejsce styku z airboxem i ostatnio mi błoto wleciało tą dziurą na wierzchu airboxa ( tą co zasysa powietrze). Jednyną wadą tego błotnika jest to ze po jeździe w błocku cały na wierzu jest upiedzielony aż po samo siedzenie. Jutro wrzucę fotki. yo
  3. Chopy czy przy zmianie zębatki z przodu na mniejszą skracać łańcuch o jedno ogniwo? Bytam bo zauważyłem że mam peknieta jedna rolkę w łańcuchu a że łańcuch jest na zapince to z jego ponownym zmontowaniu po skróceniu nie będzie problemu. Przy okazji zapytam o smarowanie łańcucha w enduro bo jestem świerzy w temacie a na szosie jedno smarowanie wystarcza na jakieś 400-500km w mojej TDM. W terenie jest już tragicznie :-( Używam smaru teflonowego do enduro Castrol i powiem Wam ze jak tak dalej pójdzie to łacuch bd miał do wywalenia bo się świecą rolki już po paru pzrejechanych km. yo
  4. Hehe ja swojej bicz nie umyłem przed ważeniem więc przy okazji zaważę ją na czysto. Nie uwierzycie ale po ostatniej glebie do baku wchodzi mi mniej zupy bo zrobiłem zajebistego wgniota kolanem na całej płaszczyźnie baku z prawej strony. A tylko mi koło odjechało przednie i poleciałem na lewą stronę i na ryja. :clap: ale w dupie z tym nie bd baku klepał muszę tylko dla symetrii z lewej poprawić z kolana jak na K1. yo
  5. Z deska DR waży 130kg :biggrin: :biggrin: :biggrin: Arma Ty mnie nie dobijaj z bakiem bo mi w USA sprzątnęli z przed nosa bak 13L z plastiku za 300zł z wysyłką do PL. :icon_evil: yo
  6. Sie chłopie nie stresuj-nikt sie nie urodził mechanikiem tylko sam naumiał psujac lub patrząc starszym kolegom motocyklistom na ręce. yo
  7. Wiecie co Wam powiem-załamałem się dzisiaj. Wylookałem pzrez przypadek na allegor jak koles postawił deske na wadze takiej domowej żeby zważyc swoją XR600 bez paliwa. :icon_idea: Dzisiaj postawiłem swoją bicz na wadze właśnie w taki sposób i wskazanie wagi mnie zwaliło z nóg :banghead: . Przypomne ze wywaliłem z moto: -zegary z linka i ślimakiem przy kole -aku z puszką i połowę wiazki elektrycznej -lusterka kierunki klakson -tylni błotnik z lampa i tym stelażem metalowym -musiałem uciąć kawałek ramy pod nowy błotnik -błotnik z przodu i z tyłu jest z polisprta a co za tym idzie-lżejszy -podnóżków pasażera też nie stwierdzono Przyznam sie bez bicia ze liczyłem na 110kg z pustym bakiem. Jak wielkie było moje rozczarowanie gdy waga pokazała 124kg. Nie wiem na ile jej wskazania są dokładne ale teraz bd musiał z tym żyć :evil: że śmigam takim klamotem. Wiem że wyczyna sie z tego nie zrobi-ba ja nawet nie chcę ale nie ukrywam że mi ta waga czasem przeszkadza jak się zakopie czy zawisnęna zwalonym drzewie w środku ,dosłownie, dupy-chyba czas iść na siłownię. yo Chyba mi posta wywaliło w kosmos??
  8. Te bo w piórka obrosnę :flesje: yo :flesje: :flesje: :flesje: Co do zebatek i prowadnicy to moze coś dorobisz albo zostaje Ci wymiana zębatek. Ja zmienię tylko z przodu na 13tke bo obecnie mam 14-44 i za mało ryje na 3ce. A później się zobaczy. pzdr
  9. Hehe ale awaria jeśli to by było przyczyną :clap: yo
  10. Siema. Typ łańcucha 520 jest jak najbardziej właściwy. Po prostu przegiąłeś z rozmiarem blatu do tyłu. Zamiast 14-49 trzeba było założyć np 13-46-wychodzi prawie identyczne przełożenie. Masz założoną oryginalną prowadnicę łańcucha na wahaczu? Bo wydaje mnie sie że taki blat to się nie zmieści i będziesz musiał zmienić prowadnicę na większą. Na próbę zdejmij prowadnicę i zobacz czy też zrywa zapinkę na łańcuchu. A jeśli piszę bzdury, to koledzy na pewno mnie poprawią. yo
  11. Słuchaj może spróbuj po typie wybitym na główce ramy-u mnie w DR350S 92' jest np SK42B. Może na łożyskach napisali łaskawie do których typów pasuje. Jeśli nie to kliknij link-tu też masz łożyska: http://www.motoboy.pl/index.php/cPath/1_68...bctfnjf9c3n5577 Wyświetliło SK42B dla wersji SH. W larssonie dla wersji SH wyskoczyło mi też tylko SK42B. Sprawdź najpierw u siebie co pisze. yo PS tu masz na alledrogo za 59zł komplet. Jak nie znajdę u siebie taniej łożysk i simmeringów to też tu kupię http://www.moto.allegro.pl/item486487608_l...350_i_inne.html
  12. Łożyska tylnego koła-oznaczenia podane na tym forum, przez kogoś kto wymieniał. Nie wiem tylko czy sie różnią koła między sobą w modelach DR350 S, SE, SHC, ale wątpię. 6204RS-2szt to te do piasty 6205/C3-1szt-to te od zębatki SHC=SH yo
  13. Generalnie jeden ząb z przodu mniej to jak 3 z tyłu więcej. Sam jestem ciekaw jak się DR na taki przełozeniu zachowuje bo mi osobiscie nie potrzebny jest v-max 120km/h ale za to jebnięcie i ma zamiatać tyłem na winklach. Hehe :icon_mrgreen: I ja będę zminiał napęd za niedługi czas to z checią podpatrze co koledzy z forum zakładają. yo
  14. Też słyszałem o takiej metodzie, wężyk podłączaa się pod spust paliwa z komory płuwakowej. Inna metodą jest rozebranie spodu gaźnika i położenir go na boku lub do góry nogami i sprawdzenie kiedy zaworek iglicowy jest zamkniety i w tym położeniu mierzy się wysokość pływaka. jesli jest niewłasciwa to odginamy blaszkę na pływaku, ta co trzyma zaworek iglicowy. Uff :icon_rolleyes: yo
  15. Kurcze nie wiem jak to Ci wytłumaczyć. Ja grzebałem gaźnik w swojej bicz, tzn czyściłem itd. Sprawdziłem przy okazji poziom paliwa na pływaku i wysokość iglicy. Wsio było ok-śruba mieszanki w położeniach 1-2 obroty i cały czas moto nie schodziło szybko z obrotów tylko po kilku sekundach i bardzo wolno. W końcu wpadłem na pomysł żeby obniżyć obroty ( nie mam obrotomierza) i pomogło. Moto reaguje błyskawicznie na zamknięcie gazu i na otwarcie też Śrubę ma wykręcona jakieś 1,23-1,5 obrotu. Nie wiem co może być przyczyną nagrzewania kolektora, skoro to nie zakłócony przepływ salin. Sprawdź świecę, z rozrządem masz absolutną pewność? Może coś nie halo z zapłonem-coś z czujnikami na wale? Wiem że nagar lubi się odrywać jak jest go dużo i powoduje spalanie stukowe chyba. Poczekaj może koledzy co zjedli zęby na Dr coś napiszą mądrzejszego niż ja/ Napisz jak możesz ile kosztował Cię remont z wyszczególnieniem każdej części osobno i robocizny. yo
  16. A jaki ma kolega wydech? Seryjny czy kombinowany? Pytam bo jak kumpel budował wydech od podstaw do TDM to miał takie zjawisko jak Ty opisujesz z tym czerwonym kolektorem o kilku minutach. Okazało się ze jest w środku "zadzior" który powoduje odbijanie się spalin i ich zawracanie w wyniku czego zderzały sie z kolejną ich porcja (zjawiska falowe). Po usunięciu przyczyny problem znikł. A z gaźnikiem to iglica na 3cim ząbku powinna być i pływak jak w serwisówsce. Spróbuj obniżyć wolne obroty trochę-u mnie to było remedium na cieżko schodzący z obrotów silnik, pomimo prawidłowych nastawów gaźnika. yo
  17. Hmm. Co do wzrostu to mam 191cm ale ważę "tylko" 85kg "na sucho" więc nie wiem jak z tą mocą dla Ciebie ale mi wystarcza. Mogę polecić Ci motocykl kolegi Arma87-on sam jest z Grodkowa a motocykl znam, miałem przyjemność jeździć a ma tłok chyba na 400ccm i ma 30KM minimum. Ogólnie bardzo zadbane i fajne moto. Z resztą sam zainteresowany sprzedażą dawał ogłoszenie kilka postów wcześniej-poszukaj sobie. Cenowo zmieścisz się w przedziale który podałeś. yo
  18. Gwoli przypomnienia: Mam też kilka dupereli do DR350 zalegających w garage: -przerywacz kierunków -przełączniki zespolone lewa strona (te na kierownicy) -dolna pokrywa akumulatora (ta co jest do ramy przymocowana) --no i oryginalny błotnik ale bez lampy wraz z tym stelażem co jest pod nim ( info i foty na PW, gg lub @ yo :buttrock: BTW od czego zapodać pzredni błotnik żeby pasował i nie haczył tylnią częscią o ramęa za razem na tyle długi z przodu zeby mi błoto nie latało pzred oczym jak obecnie??? Najlepiej biały z Polisporta. Tylko mi nie piszcie ze takie rzeczy to tylko w erze Mam z przodu jakiś czerwony shit acerbisa i jest za krótki i czerwony :-p Z goory dzięki za pomoc
  19. Wrzucasz moto na podnośnik, zdejmujesz pzrednie koło i wyciągasz lagi z półek. Ot cała filozofia. Średnica osłon to chyba 42/45mm - 60mm. yo
  20. Wiesz ja kupiłem DR350S po 4 latach na szosie i nie mam jak na razie wiekszych problemów z jazda w terenie a z każdym wyjazdem jest coraz lepiej. Oczywiście gleby się zdarzają nawet po kilka podczas jednego wyjazdu ale niegroźne. Generalnie to od nas zależy z czy dostosujemy predkośc do umiejętnosci. Na drugi wyjazd po kupnie dr pojechałem w góry, i dałęm sobie radę bez stresu ale jadąc odpowiednio d umiejętnosci iwyczucia motocykla. Co do wyboru motocykla to w DRce pzreszkadza mi tylko kanapa, któa nie pzrebiego płąsko jak w nowoczesnych motocyklach enduro i pzredni zawias z któym za cholerę nie mogę sie dogadać pomimo że mam nowy olej itd. W ogóle ciężko jest na cos się zdecydować. Ja rozpoczynałem poszukiwania od KTM LC4 400 z lat 90'. ALe wybrałęm wiatrołapa ze względu na to ze nie ma co popsuć podczas gleby. Decyzja należy do Ciebie bo mocowo z DR-Z nie powinna nastręczać problemów bo latasz na moto po szosie więc masz już czucie w prawej ręce wyrobionei pojęcie o jeździe też jest, konstrukcyjnie za to jest motocyklem o wiele bardziej nowoczesnym, chociaż z tego co czytałę mna tym forum nie obeszło sie bez wpadek ale to już musisz poczytać sam. Alternatywą jest jeszcze Honda XR400.Ale ciiii :clap: yo
  21. Nie wiem jak to jest na zawodach ale masz rację celując w E-starter. Mam dopiero kilka wyjazdów na DR za sobą ale zasmakowałem już jak to jest jak moto zgaśnie na podjeździe lub się zaleje po glebie i człowiek kopie i kopie aż zaczyna się rozbierać z gorąca. Ale jeśli chodzi o mnie to jest to kwintesencją enduro właśnie. Walka ze sobą i z maszyną. W zeszłą sobotę właśnie chłopakom pogasły sprzęty pod górę z kamerdolcami i za czorta nie chciały zapalić. Musieliśmy zawrócić ze szlaku i zjechali na luzie. Na płaskim już zagadały i pojechaliśmy inna drogą. A co do wyboru wiatrołapa lub moto z chłodnicą to są takie skrajne opinie że masakra. Wiem jedno-gdybym nie jeździł na wiatrołapie to bym parę razy wracał z boota po glebach w górach. pozdro
  22. Hmm. Z tego co wiem to wersja N ma koła i zawias od RMXa i gaźnik z pompką przyspieszajacą. Silnik generuje 30KM i moto waży 113Kg ale nie wiem czy na sucho czy z płynami. Słyszałem ze ten gaźnik zamienia wersję S w potwora. Możesz jeszcze ogołocić Skę z wszystkiego łącznie z aku. Moja jest wykastrowana z wszystkiego co się udało usunąć ale działają światła mijania, długie i mam STOP (bez aku). Zamiast zegarów mam licznik rowerowy. Myślę że z 5kg wywaliłem. Niestety nie mam jak zważyć mojej Suzi, dało by mi to obraz ile zszedłem z wagi-ofkoz miejmy świadomość że wyczyna z tego nie zrobimy. BTW nie lepiej kupić np Honde XR400 niż celować w motocykl, który jest bardzo trudny do zdobycia? Nie wiem jak wypada porównanie Nki do XRy ale porównanie Ski do XRy wypada blado na niekorzyść Suzuki. I jest to opinia mojego dobrego kolegi co się uganiał kilka lat na DR i miał okazję polatać Hondą kilka razy w terenie. Chociaż jak szukasz lekkiego żwawego moto to chyba tylko jakiś Husaberg. Husqwarna czy KTM w Hard Enduro. No ale to tak na marginesie. pzdr
  23. W DR masz tuleję żeliwną dlatego producent dopuszcza chyba ze 3 szlify cylindra. Hehe. pozdro Jest taka troche przekombinowana i upierdliwa metoda ale skuteczna. Jak juz masz łozyska odsłoniete to z jednego usuwasz wianuszek (ten co trzyma kulki) a poźniej przesuwasz kulki na jedna stronę i wyciagsz je (po jednej) i wyjmujesz bieżnie wewnętrzna. Poźniej wyciągasz tą tulejkę co jest w piaście kołą pmiedzy łożyskami i wybijasz łożysko kóre jest całe. Pozostaje jeszce włożyc bieźnie wewnętrzną do rozebranego łożyska i trochę kulek i wybić łożysko. Poźniej tylko wbijasz nowe pamiętając żeby włożyć tulejkę pomiędzy łóżyska. Pamiętaj że uderzamy tylko w krawędź zewnętrzną łóżyska-tzw bieznie zewętrzną. Mozesz użyć rurki o odp. średnicy lub klucza nasadkowego (do grzechotki). Robiłem tak już kiedyś i jet to przekombinowane jak już napisałem ale skuteczne i łożyska wybija się bardzo łatwo. pozdr
  24. Pomocy :banghead: Czy ktoś ma w swojej bicz kopkę wystająca za rurę wydechową??? Bo moja bicz ma taką i odpalić ją z kopa to jakaś tragedia. :icon_twisted: Mój znajomy mechanik, w którego ręce oddaję swoją TDM-wiec człowiek zaufany de facto dosiadający DR350 powiedział że mam przesrane i żebym lepiej szukał krótkiej kopki bo się zakopię na śmierć. On ma włąśnie taką, sięgajacą ledwie rury wydechowej, i kolega Arma też ma taka i mu pali bicz od strzała. Czekam na wypowiedzi kto za jaką kopką jak cięzko odpala. Koledzy z E-starterem pewnie z nas leją :biggrin: yo :flesje:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...