RafRaf

Czy napięcie ładowania akumulatora jest stałe w czasie? Chodzi mi oto czy będzie takie samo napięcie ładowania kiedy akumulator jest naładowany (np. nowy) a kiedy podepniemy aku po dłuższym postoju (np. ma na klemach napięcie 12,5V) Czy regulator napięcia "rozróżnia" takie stopnie naładowania akumulatora i różnicuję napięcie. Pytanie moje czysto teoretyczne bo moja wiedza o zasadzie działania ładowania akumulatora jest nikła.

W Simsonie migacze działają tylko jak masz sprawny akumulator tj naładowany. Co do przepalającej się żarówki to niech ci elektryk sprawdzi cewkę.

Jazda z GPS to świetna zabawa. Warunek: lajtowa jazda z punktu A do B według wyznaczonej lub improwizowanej trasy na gorąco. Przy ostrej jeździe uważaj na Garmina i dodatkowo go przywiąż. Ja mam uchwyt Ram-Mount i jeszcze mi odbiornik nie wypadł na małych hopkach.

Raczej tak. Model S ma fabrycznie 14/44. Gdy miałem DR350S zmieniłem na 13/47 i było super fajne endurzenie po lasach. Nawet strome piaszczyste podjazdy nie były groźne.

Na wcześniejszych stronach tego tematu znajdziesz dużo informacji.

To ustawiamy jazdę na sobotę rano. Może ktoś jeszcze dołączy. Pośmigałem po lasach od Prusicka po Działoszyn. Tereny fajne. Dróżki wzdłuż Warty świetne. Kończ on-road. Zacznij off-road. Pewnie na wiosnę tam się wybierzemy. Jak będziesz miał moto daj znać.

Opcja obręcze plus szprychy wydaje się być szybsza. Ale jest jakieś ale... Zostaję kwestia przedniej tarczy hamulcowej. Supermoto ma tarczę o większej średnicy. To może być minusem w terenie gdybyś jej nie zmienił na mniejszą. Tu pojawia się problem z zaciskiem (inne mocowanie). Musisz poszukać i policzyć co będzie dla ciebie korzystniejsze. Używane kompletne koła 21 i 18 są trudne do wyhaczenia. Ja miałem możliwość kupna supermoto i szukać kół i .... szybciej znalazłem moto enduro. Powodzenia.

Cześć Wosiu. Ja też czuję że z kondycją po zimie nie najlepiej. Podobno w niedzielę ma być bez opadów. Bierz więcej oleju i śmigniemy w stronę Podlesic. Tempo jazdy mamy super. Fajna sobota była, a na filmiku prezentujesz się wyśmienicie.entelka Ta twoja pętla-cross jest super i można na niej się fajnie poupalać.

Wybierz motor odpowiedni do sposobu jazdy. 2T (np CR250) tylko do crosowania na torach a 4T (DRZ) do endurowania po lasach.

Aku masz do wymiany!

Rozrząd ustawiony mam prawidłowo. Winny jest regulator napięcia - do wymiany. Czemu on jest taki drogi. Akumulator był wiecznie niedoładowany, stąd problemy po dłuższym postoju. Wczoraj naładowałem stary aku i dzisiaj rano odpał bez problemów. Poupalaliśmy ze cztery godziny. Piękny dzień do jazdy.

Potwierdzam. Rano moto pali na dotyk na naładowanym nowym aku, a stała w garażu +7 stopni. W takich warunkach aku po dłuższym postoju daje mniejszy prąd rozruchu niż w lecie. To też trzeba mieć na uwadze. Jutro trochę poupalam po lesie. Dzięki za wszystkie sugestie.

Motul 5100 ester będzie optymalnym olejem do DR350. Filtr dedykowany do tego modelu, więc jest git.

Zalej półsyntetykiem, np BellRay Thumber (chyba taka pisownia) 20W50. Filtr dobiorą ci odpowiedni w każdym sklepie. Z wyminą filtra 1.8 litra.

Moto pali już ok. Wszystkiemu winny słaby akumulator. Powodował zanik prądu na świecy. Wniosek: DRZ MUSI MIEć AKU NA 100% SPRAWNE I NAłADOWANE.

Spróbuj jeszcze zmienić akumulator. Weź działający prawidłowo układ regulator i akumulator. Zamontuj do swojego moto i sprawdź ładowanie. Jeśli to nie pomoże to zostaje tylko alternator do przemierzenia przez elektryka.

Bardzo ciekawa sprawa słuchajcie. Przy rozruch na ssaniu świeca nie jest zalewana. Mechanik doszedł wstępnie do czegoś takiego: słabawy akumulator. Dzisiaj rano moto zapaliło ze ssaniem jak marzenie na dotyk. Uruchamiany był jednak na urządzeniu rozruchowym. Na samym akumulatorze ginie iskra na świecy przy rozruchu a jednocześnie rozrusznik "słabiej" kręci. Jednak ta "słabość rozrusznika" to subiektywne odczucie. Brakuje prądu do startu! Jutro sprawdzenie czy to faktycznie powód.

Taka sytuacja ma miejsce po dłuższym postoju. Mechanik ma już pewne podejrzenia co do przyczyn takiej sytuacji. Co do zaworów to są prawidłowo ustawione. Po sprawdzeniu jutro jeszcze raz dam znać co i jak. Dzisiaj rano moto zapaliło normalnie czyli zimne ze ssaniem. Walka trwa.

Witam wszystkich. Problem z DRZ postaram się w miarę klarownie przedstawić. Moto ciepłe pali na dotyk. Zimny silnik nie daje się uruchomić z włączonym ssaniem. Startuje zimny tylko z wyłączonym ssaniem i zaraz gaśnie. To jest jeszcze logiczne. Żeby dalej zimny pracował (po odpaleniu bez ssania) należy natychmiast włączyć ssanie, wtedy obroty wzrastają i moto się rozgrzewa. Jest GIT. Czasem jednak nie zdążę (wyciągnąć dźwigni ssania) i moto gaśnie, i jeszcze raz to samo do skutku. Co może być tego powodem? Przecież ssanie jest po to by je włączyć przed naciśnięciem magicznego guzika START ENGINE, a nie po. Dodam że: wymieniony łańcuch rozrządu, zawory ustawione prawidłowo, świeca nowa, nie zalewa jej przy próbie rozruchu ze ssaniem, gaźnik wyczyszczony, poziom paliwa w gaźniku nie ruszany (pływak fabrycznie ustawiony). Wydaje się wszystko ok, ale gdzie tkwi diabeł. Proszę o sugestie. Rafał

To spróbujemy w piątek na sobotę coś ustawić.

Witam wszystkich. Problem z DRZ postaram się w miarę klarownie przedstawić. Moto ciepłe pali na dotyk. Zimny silnik nie daje się uruchomić z włączonym ssaniem. Startuje zimny tylko z wyłączonym ssaniem i zaraz gaśnie. To jest jeszcze logiczne. Żeby dalej zimny pracował (po odpaleniu bez ssania) należy natychmiast włączyć ssanie, wtedy obroty wzrastają i moto się rozgrzewa. Jest GIT. Czasem jednak nie zdążę (wyciągnąć dźwigni ssania) i moto gaśnie, i jeszcze raz to samo do skutku. Co może być tego powodem? Przecież ssanie jest po to by je włączyć przed naciśnięciem magicznego guzika START ENGINE, a nie po. Dodam że: wymieniony łańcuch rozrządu, zawory ustawione prawidłowo, świeca nowa, nie zalewa jej przy próbie rozruchu ze ssaniem, gaźnik wyczyszczony, poziom paliwa w gaźniku nie ruszany (pływak fabrycznie ustawiony). Wydaje się wszystko ok, ale gdzie tkwi diabeł. Proszę o sugestie. Rafał

Sorry za brak odpowiedzi. Dzisiaj dopiero jestem na forum. Ale moto i tak przestało tydzień u mechanika na regulacjach. Jutro jadę odebrać. Szkoda że się nie spotkaliśmy, bo pogoda do jazdy super była. Gdzie upalałeś? Spotkajmy się w tę sobotę. Co proponujesz?

My jeździmy bardziej turystycznie po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Wypady całodniowe 150-200 km w stronę Krakowa, do Ogrodzieńca, na Pustynie Błedowską. Jest wiele bardzo ciekawych miejsc do upalania. Po torze w Biskupicach mniej. Ustalamy wspólnie jakąś trasę, ktoś nawiguje po szlakach i zabawa jest przednia. Zapraszam. Mam teraz w planie na wiosnę traskę w stronę Chęcin, objazd dookoła Kielc i powrót przez Polichno (tam jest tor). Tak na oko z 250km. Byłem tam na moto jesienią. Tereny też bardzo fajne.

Pytasz o co? Ja za Lisińcem nie jeżdżę. Słyszałem od chłopaków że upalają gdzieś za cmentarzem. Ja tam jeszcze nie byłem. Znam Jurę.

Wydaje mi się, że taki spray dłużej będzie pełnił swoje zadanie w on-road. W off-road łańcuch wystawiony jest na bardzo trudne warunki pracy i dlatego smar ma pewnie trochę inne parametry. Zadzwoń do Biel Bike tam bardzo dobrze ci doradzą.