Skocz do zawartości

wicek15

Forumowicze
  • Postów

    678
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez wicek15

  1. Dzięki za pomoc, jak tylko założę nowy alternator i koło magnesowe, to pojadę z nim na jakiś plac i pokarzę o co c'mon. Pozdrawiam
  2. Nie, zacisk ma być na tarczy, ale odpowietrznik ma być najwyższym punktem zacisku.
  3. Krawcu... Odpowietrzałem sam i też nie było problemu, także dwie osoby nie są wcale potrzebne. Lionix, a to dlatego, że układ nie jest odpowietrzony jak należy. Odkręć zacisk i ustaw tak, aby odpowietrznik był jak najwyżej. Wcześniej możesz nim potrząsnąć.
  4. Ślizgało mi się sprzęgło w samochodzie, to wiem co mówię. Wymienia się komplet. Tarcze i sprężyny. Tarcze metalowe wymieniasz jeśli są zwichrowane, jeśli są ładne, to zostawiasz. Z wymianą zamkniesz się w 400 zł.
  5. W moim LTD miałem jeszcze gorszy płyn jak ta Twoja Coca Cola, więc zlałem wszystko, przy okazji wyczyściłem pompkę, zacisk, tłoczek i zalałem nowym DOT-4. Odpowietrzanie układu to 10 minut góra... Ważne, aby odpowiednio ustawić zacisk, tj. tak, aby odpowietrznik był w najwyższym punkcie, wtedy nie będzie żadnego problemu z odpowietrzeniem. O, mam nawet foto: http://picasaweb.google.pl/Adrian.Wicijows...787688268696578
  6. Maly127, sprzęgło nie ślizga się nigdy na niskich biegach. Najczęściej od 3 w górę. Włącz 6 przy 5 tyś obr i dodaj nagle gazu na max, zobaczysz jak ładnie obroty pójdą na max. Co tu się rozpisywać, wymieniaj sprzęgło, nic innego nie powoduje takich objawów.
  7. Aku też jest odbiornikiem, a więc cześć prądu po jego założeniu będzie odbierana właśnie przez niego, co zniweluje zbyt wysokie napięcie idące na żarówki.
  8. Ładowałem zimą, a że stał w ciepłym, to swoją drogą. Ciężarówka a TIR, to różnica, sąsiad ma kilka Avi. Prąd był ustawiony na najmniejszy. A swoją drogą, to nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Stało się i już. Trzeba kupić nowy, proste. Nie kupiłem moto z myślą, że będę lał i jeździł. Czeka mnie jeszcze malowanie i zakup nowych opon, to tak na początek, żeby móc jeździć.
  9. Ale ja nie mówię, że się nie zużywa, wiem, w motocyklach jest słabszy jak w samochodach, więc mam to pod uwagą, jednak mój silnik chodzi cichutko, stary wyga motocyklista mechanik powiedział, że łańcucha nie słychać i że z silnikiem jak najbardziej wszystko w porządku.
  10. Czepiasz się, nie odpalam moto cały rok na pych, to był tylko jeden raz. Do tego mam silnik na łańcuszku, a nie na pasku. Z tego co wiem, to łańcuszek jest praktycznie bezobsługowy (przykład znajomego - Opel Omega 2.5 TD, przebieg 410 000 km, a łańcuch nie miał luzu, ja mam to samo auto z przebiegiem 265 000 i również).
  11. Nie ma problemu. Jak tylko wrócę ze szkoły, to się za to wezmę. Dzięki i pozdro!
  12. Dzisiaj ojca przewiozłem jako plecak, pokazałem mu co to przeciwskręt, że można znacznie zacieśnić zakręt, a on, że wymyślam i jak on się uczył, to niczego takiego nie było i mam mu nie wykładać swoich teorii... Przejechałem się z nim już ja jako plecak, to łuk, który ja przy takiej samej prędkości jak on, lub nawet większej brałem normalnie środkiem swojego pasa, on brał środkiem drugiego pasa... Ale wytłumaczyć sobie nie da... Tym bardziej by mu się to przydało, jak mamy choppera, bo skręcać to to moto nie potrafi, trzeba się ostro nastarać...
  13. Piana aktywna na całe moto, odczekać i po chwili karcherem :) Silniczek będzie się świecił :)
  14. No to już wszystko wiem, dziękuję za odpowiedzi. Jutro pojadę po nowe aku.
  15. Ładowałem max. z godzinę, chodziło o to, żeby jak najszybciej odpalić moto... Tylko czy padnięte aku przeszkadzałby w odpaleniu moto po podłączeniu kabli zapłonowych z auta bezpośrednio pod rozrusznik?
  16. Nie mam kontrolki ładowania, mam jedynie od ciśnienia oleju.
  17. W sumie nie wykluczam, że aku było zalane jak zacząłem jeździć. Pisałem wyżej, że ładowałem aku, tylko to duży prostownik, sąsiad ciężarówki nim ładuje, może podczas ładowania wygotowało, ja jakoś odpaliłem, a podczas jazdy już nic nie było... No niestety tego wykluczyć nie mogę... Po objawach tak na moje, to brak ładowania, bo teraz zalałem aku wodą, kręcić próbował kręcić, ale podczas jazdy całkiem się wyładował... Jutro zaniosę samo aku do sprawdzenia przez elektryka samochodowego, pożyczę od kogoś miernik, albo kupię i sprawdzę jakie ma ładowanie i jaki prąd wychodzi z altka.
  18. Dobra, sprawdzę, sprawdzę, ale jutro. Dopiszę jeszcze coś. Pojechałem na przejażdżkę, wysprzęgliłem, silnik zgasł, to redukcja, puszczam sprzęgło, a tu nie chce załapać :/ Próbuje odpalić, nic, rozrusznik nie chce zakręcić. Poszedłem do jakiegoś domu, wyciągnąłem kolesia i mi pożyczył prądu z kabli, ale tu też nie chciał obrócić rozrusznikiem, coś się odzywał, może pół obrotu wału, ale nic więcej... Jeszcze gorzej miała się sytuacja, jak przewody podłączyłem bezpośrednio pod rozrusznik, wtedy zero odzewu, a przewody się spawały... Musiałem zapchnąć i wrzucić dwójkę bez sprzęgła, udało się odpalić. Dojechałem do domu, to już nawet się kontrolki nie chciały palić. Dodam, że czyściłem styki przy rozruszniku. PS: Teraz patrzyłem i aku był suchy, no ale wcześniej woda była... Nawet dolewałem do odpowiedniego poziomu... Może podczas ładowania się wygotował? Ładowałem z godzinkę. Więc moje pytanie. Czy przez aku mogłyby się dziać takie wałki? Tj., że nawet przez przewody nie odpala? Jak się dzieją takie wałki, to boję się odjechać dalej od domu... Pojechałem 8 km i już miałem ciepło w gaciach, że czasem musiałbym go pchać do domu, bo cholera nie chciał odpalić...
  19. Witam! Mam problem, mianowicie, odpaliłem dzisiaj swoją Kawę, nawinąłem kilka km, zgasiłem i już nie chciała zakręcić. Wziąłem na pych i jakoś dałem radę, podjechałem do domu i całkiem się wyładowała... Co może być powodem braku ładowania? Akumulator dobry, przez zimę stał, w ciepłym miejscu, po zimie miał siłę kręcić rozrusznikiem. Oczywiście podładowałem go wczoraj, by dziś móc pojeździć. Styki przy aku poczyszczone. Jak sprawdzić regulator napięcia? Alternator raczej to nie będzie? Nie świeciły by światła itd, a tu na odpalonym wszystko chodzi jak należy. Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi
  20. Tak, chodziła dosyć długo, zdążyłem wyłączyć ssanie i powkręcać kilka razy :) Do tego przez to całe zamieszanie dowiedziałem się, że sąsiad z bloku ma 5 motocykli (w tym Kawasaki Z1000 :)). Hehe, najciemniej pod latarnią :D
  21. Piszę, żeby się pochwalić, że dzisiaj po długiej walce w końcu udało się odpalić. Nie udało się od razu, ponieważ jak zaczął gadać, to się zorientowałem, że nie ma paliwa i nawet nie wkręcił dobrze. Pojechałem po paliwo, zalałem, kręcę, kręcę i nic. Poczyściłem styki od cewek, przewody zapłonowe i nic, tylko delikatnie prychnął. Chciałem się zabrać za świece, ale ktoś, kto projektował ten silnik wpadł na genialny pomysł zastosowania świec na klucz 18, którego nigdzie nie mogłem dostać. Rozciąłem klucz rurkę 17, rozklepałem i odkręciłem świece. Wyczyściłem porządnie i zagadał od pół obrotu wałem! Chodzi pięknie, niestety pogoda dzisiaj nie pozwoliła nawet na małą rundkę. Mam jedynie nadzieję, że w najbliższych dniach uda się wyjechać :) A wczoraj założyłem nowe klocki, zalałem nowym płynem hamulcowym :) Jestem mega zadowolony!
  22. Lemforder - głównie jeśli chodzi o zawieszenie INA - rolki, łożyska, popychacze Ruville - jak wyżej - pakowacz (w środku INA, SKF, Contitech i inne godne polecenia firmy) GRAF - pompy wody
  23. Jeśli jeździsz jedynie w terenie, to zamontuj sobie ksenon, lecz jeśli uczestniczysz w ruchu drogowym montowanie ksenonów jest idiotyzmem. Ty masz wtedy ładnie oświetloną drogę, ale oślepiasz każdego z naprzeciwka, ponieważ reflektory halogenowe nie są przystosowane do żarników wyładowczych. Podobnie ma się sprawa z montowaniem mocniejszych żarówek. Im mocniejsza żarówka, tym większa energia cieplna jest wytwarzana, a to przekłada się na niszczenie odbłyśnika, który będzie się matowił i łuszczył. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wymiana przewodów instalacji oświetlenia na nowe o większym przekroju. Przewody miedziane z upływem czasu się utleniają, co skutecznie utrudnia drogę prądowi. Wymiana przewodów na nowe zniweluje spadki napięcia i polepszy jakość światła. Na myśl przychodzi mi jeszcze jeden sposób na uzyskanie lepszego światła. Żarówkę należy zamocować na odpowiednich dystansach (w każdym motocyklu inaczej), ponieważ często przez cofnięcie samego źródła światła można uzyskać zadowalające efekty. Ja jednak proponuje zmianę instalacji elektrycznej i użycie nowej żarówki o mocy przewidzianej przez producenta. Przypomniało mi się jeszcze jedno. Przy użyciu reflektorów ksenonowych konieczne jest używanie spryskiwaczy, które będą co jakiś czas oczyszczać reflektor z zanieczyszczeń. Nie chodzi tu o to, że zanieczyszczenia na szkle powodują zmniejszoną efektowność świecenia, a o to, że wiązka światła ksenonowego przy zabrudzonej powierzchni szkła bardzo oślepia innych uczestników drogi, ponieważ światło jest rozszczepiane.
  24. To Rieju nie jest za lekkie na amor od R1? R1 jakieś 190 kg, a Rijeju z 100 kg, a to prawie 2 razy mniej...
  25. Popieram, Kawka jest idealna :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...