Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez shipp

  1. PORD

     

    Art. 45. 1. Zabrania się:

    1) kierowania pojazdem, prowadzenia kolumny pieszych, jazdy wierzchem lub pędzenia zwierząt osobie w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu,

    [...]

    2. Kierującemu pojazdem zabrania się:

    [...]

    2) przewożenia osoby, o której mowa w ust. 1 pkt 1, na rowerze lub motorowerze albo motocyklu, chyba że jest przewożona w bocznym wózku,

    "

     

    "Art. 129. 1. Czuwanie nad bezpieczeństwem i porządkiem ruchu na drogach, kierowanie ruchem i jego kontrolowanie należą do zadań Policji.

    2. Policjant, w związku z wykonywaniem czynności określonych w ust. 1, jest uprawniony do:

    [...]

    3) żądania poddania się przez kierującego pojazdem lub przez inną osobę, w stosunku do której zachodzi uzasadnione podejrzenie, że mogła kierować pojazdem, badaniu w celu ustalenia zawartości w organizmie alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu,"

     

    O pasażerze podczas kontroli trzeźwości w prawie o ruchu drogowym ani widu ani słychu... Chyba nie mają prawa - chyba że istnieje uzasadnione podejrzenie że pasażer z tyłu mógł kierować motocyklem (jak ma dłgie ręce :icon_twisted: )

    Jak to ani widu ani słychu?

    Art 45 pkt 2 ust 2 (...) albo motocyklu, chyba że jest przewożona w bocznym wózku,

    Jeśli jest zakaz przewożenia nietrzeźwego pasażera z tyłu, to w przypadku podejrzenia że jest po spożyciu, mogą go sprawdzic. Wprawdzie nie jest to napisane wprost, ale tak wynika z interpretacji tych punktów. No, chyba że się mylę...

  2. Jeśli dobrze pamiętam, uczucie łagodzącego czy uspokajającego wpływu na organizm, to już któraś z kolei faza zaawansowanego alkoholizmu. Gośc ma wtedy taki łeb, że może morze wódy wypic, ale kolejna faza jest taka, że 1-2 kieliszki powalają i bez wódy nie można już normalnie funkcjonowac. I jak w tej pierwszej fazie 25-cio piętrowy domek z kart może ułożyc, to w kolejnej nie podniesie kiliszka do ust nie rozlewając.

  3. I teraz zagwozdka: czy w przypadku jazdy motocyklem z wózkiem nietrzeźwego trzeba przewozić w wózku, czy też można go posadzić w siodle? ;)

    Idąc dalej... czy może jechac w tym wózku przodem do przodu czy przodem do tyłu? Jadąc przodem do przodu może zwymiotowac a pęd wiatru może uniemożliwic mu swobodne wydalanie i biedak narażony jest na zaksztuszenie własnymi wymiocinami. :biggrin: :biggrin: :icon_mrgreen:

  4. Za tylnim kolem? tak jakby "na zewnatrz"? Przy lampie czy cos? A jesli nie ma, to jak i czym mozna to polaczyc? trzeba spawac czy obejdzie sie jakos?

    Na końcach stelarzy są jakby oczka. Możliwe, że masz tam przykręcone tylnie kierunki. Trzeba miec kawałek rurki /materiał najlepiej taki sam, z jakiego wykonany jest stelarz/. I ta rurka /może byc w kształcie pałąka/ powinna miec na końcach również wstawione kawałki blachy czy czegoś, żeby były oczka, którymi następnie przykręca się ten łącznik.

    Fotki masz takie, że za nic nie mogę dojrzec, co masz z tyłu stelaża na motocyklu...

  5. Podklejalam uszczelka gumowa. Ale mam jakies wrazenie ze to nie do konca to. Albo ja nie wiem. Zdjelabym, ale one mi sie tak naprawde przydaja zeby cos tam wrzucic. Moze trzeba srubami od dolu podciagnac czy jak...

    Sa specjalne taśmy, nakładane na brzeg wieka kufra. Przypominają taką gumową rynienkę. Dociskają wieko do kufra i nie pozwalają na swobodne "latanie" wieka, więc nic nie tłucze. Z boku widac tylko srebrne paski. To jest jakby uszczelnienie, ale usuwa wszelkie luzy.

  6. Ty nie wozisz po piwie. Ja woze. Kto powinien o tym wiedziec wiecej ? Chyba ten kto nie teoretyzuje ;]

     

    Pozatym przeczytaj co pisalem: po kilku piwach, a nie nawalonego tak ze rzyga ;]

    Trzeba rozroznic czlowieka po piwie czy 3, a czlowieka, ktory zarzyga tapicerke.

    Ja rozumiem, ze nei wolno i wogole, ale nie piszcie ze z pasazerem po kilku piwach czeka nas pewna smierc.

    Pozatym: kazdy inaczej przyjmuje alko. Jeden po 4 piwach ledwo stoi, a drugi tylko wiecej gada :icon_biggrin:

     

    Qurim: pisalem przeciez: tylko 1 osobe woze jezeli cokolwiek pila, ciezkich plecakow ogolnie nie lubie :flesje:

    Tak mówiąc całkowicie prywatnie... Czy wozisz czy nie, ja mam to gdzieś. Nie moje gnaty i moto w razie czego idą do kasacji... :)

  7. Tragiczne musicie miec plecaczki :biggrin:

    U mnie jedyna roznica z czy bez to to ze sie inaczej przyspiesza i hamuje, no, ale moj plecaczek jezdzi od 7 lat.

    Piszesz głupoty! Jeśli w samochodzie pasażer po spożyciu może co najwyżej zarzygac tapicerkę, to na motocyklu ma ogromny wpłwy na bezpieczeństwo jazdy, niewiele mniejszy niż kierowca! Dlatego jest zakaz wożenia pasażerów po spożyciu na 2oo i najwyższą głupotą jest branie takich ludzi na pokład! :biggrin:

  8. Co Wy pieprzycie?? Jakie wożenie plecaczka na gazie?? Mam wrażenie, że piszący znają to chyba z intuicji albo opowiadań sąsiada? Raz /nie wiedziałem, że jest na gazie/ chciałem kogoś podwieźc do domu. Kiwało nim na boki tak, że za nic nie dawało się utrzymac prostego toru jazdy! Po stu metrach zatrzymałem się i kazałem mu spier***c, bo jechac ni cholery nie można! Człowiek pod wpływem jest tak wiotki i ma na tyle nieskoordynowane ruchy ciała, że jazda z takim z tyłu jest po prostu niemożliwa, no chyba że jest po jednym, może dwóch piwach /w tym jedno bezalkoholowe/.

  9. A ja ten cały "filtr powietrza" razem z obudową wywaliłem w chol...rę. Zamiast niego wstawiłem dwa stożkowe filtry gięte w dół pod kątem 45 stopni bezpośrednio na wloty gaźników. Zmieściły się bez problemu. :) Są tam jeszcze dwa przewody od tych "dopalaczy" na rurach wydechowych, ale to już dawno zaślepiłem i nic sie złego nie dzieje! Po prostu nie mogłem patrzeć na tę nawilżoną olejem gąbkę :P

    Pozdrawiam.

    Remigiusz

    Też mi chodzą po głowie takie stożki. Jakieś wrażenia? Różnice?

  10. Było jak jeszcze byłem tylko czytelnikiem :bigrazz: . Kiedyś miałem szybki samochód i przed wyprzedzaniem kilku samochodów na raz trąbiłem, świeciłem światłami, bo zdarzyło mi się nie raz, że z kolumny ktoś wyskoczył mi przed nos, żeby wyprzedzić to co jedzie przed nim.

    I wprowadzałeś zamięszanie na drodze, bo nikt nie wiedział, o co chodzi? :biggrin:

     

    Poza tym, jak widzimy że dalej przed nami jedzie coś wolniej a pojazd bezpośrednio przed nami przymierza się do wyprzedzania, to kultura jazdy nakazywałaby zaczekać aż on wyprzedzi i dopiero wtedy my rozpoczynamy wyprzedzanie.

    Sam to wymyśliłeś? Bo mnie się wydaje, że takie zachowanie nakazuje Kodeks o ruchu drogowym...? :icon_razz:

  11. Niechcący dotknięto punktu, który pasuje do mnie jak ulał.

    Motocykl kupowałem po niemal 20letniej przerwie w jeździe /wcześniej była SHL z 1965 roku/. Nie miałem pojęcia o motocyklach, o ich mechanice, naprawach a już kupno używanego sprzętu to byłby zwyczajny totolotek! Jak dla mnie, początkującego zupełnie bikera, ten motocykl o słabym silniczku wystarczał w zupełności. Więcej, nawet miałem na nim naście nieciekawych sytuacji na drodze, i gdybym leciał czymś szybszym, to kto wie...?

    Teraz po 3 latach doświadczenia /może i nie dużo, ale zawsze coś - a jestem nie chwaląc się dośc zdolnym człowiekiem/ zamierzam przeskoczyc na coś większego i mocniejszgo. Ale gdybym dzisiaj miał wybierac motocykl w cenie do 6 tys. ponownie kupiłbym to, co mam teraz. Mnie interesuje tylko segment cruiser/chopper i jeśli jeszcze w przedziale średnich pojemności motocykli turystycznych jest dośc duży wybór w miarę niestarych i dobrze utrzymanych, to już znaleźc cruisera/choppera za te pieniądze graniczy niemal z cudem. Pomimo niejakich trudności i pewnych problemów, mój motocykl nigdy mnie ne zawiódł w drodze, a nie wiem czy jest w Polsce drugi biker chińszczyzny, który miałby taki przebieg jak ja /mam na myśli przebieg zaliczany niemal jednorazowo na trasie/. Może na codzień jeżdżę mało, ale za to jeśli już wyskoczę z domu, to motocykl nie ma lekkiego życia, i pomimo różnych opinii daje radę.

  12. Ooo taki motorek by mnie ucieszył :cool:

    To jest całkowicie produkcja chińska, czy po prostu ktoś wsadził sobie silnik?

    Jak to jest zrobione przez Chińczyków i nie będzie więcej kosztował u nas niż 12tyś PLN to ja już nie mogę się doczekać :bigrazz:

    A ja z uporem maniaka dalej będę twierdził, że wydawanie kasy powyżej 10-11 tys. na chiński motocykl zaczyna mijac się z celem i zdrowym rozsądkiem. 7-10 to pułap do przyjęcia za nowy sprzęt, ale powyżej zaczynają pojawiac się japońskie używki z mocniejszymi silnikami, nie przekraczające 10 lat. Ja nie wydam więcej niż dychę na chiński motocykl.

    Są to rozważania czysto akademickie z mojej strony, bo mam już wystarczająco kasy, żeby pozwolic sobie na Shadow czy DragStara 1100 albo Intrudera 1300 w wieku do 5 lat, co niewątpliwie uczynię po tym sezonie /najważniejsze, błogosławieństwo żony mam/ :)

  13. Niepojęte są wariacje chińskich sprzętów... Patrzę na motocykl Kubrick i co widzę? Mieszankę różnych sprzętów!

    1. lagi i gmol jak w mojej Viście

    2. reflektor a'la Intruder z Challengera

    3. kierownica i lusterka... takich jeszcze nie widziałem w żadnym chinolu

    4. pas na zbiorniku /o ile dobrza zauważyłem/ jak w Jinlunie

    5. zegary /sądząc po ilości/ z Lifana i Visty

    Niezły mix, nie powiem...

  14. Zdziwiłeś się, że mało kto pojechał z Tobą? Tak to już jest, kiedy słowa zaczynają przechodzic w czyny, wygląda to różnie.

    W zeszłym roku ogłaszałem na tym forum, że organizuję przejażdżkę latem po Bieszczadach. Podałem trasę, co na tej trasie chciałbym zobaczyc itp itd. Pół roku wcześniej trwały rozmowy o tym wyjeździe. Chętnych było około 20 motocykli, każdy miał jakieś rady, gdzie warto zajechac i dlaczego /i dzięki im za to! :) / A jak przyszło do jazdy, było nas 3 /no, 5 bo dwóch przypadkiem zgarnęliśmy po drodze, zresztą przypadkowi kolesie nie z forum/. Tak to już jest, że deklaracje spełniają się w życiu w jakichś 10%.

  15. No tak - znalazłem zdaje się ich ofertę na allegro... ale to 700zł... :icon_mrgreen: ehhh... kupa kasy :/ dlatego pozostaje nadzieja, że znajdzie się ktoś kto ma inne źródło

     

    pozdrawiam

    B. :icon_mrgreen:

    Nie narzekaj. Ja do swojej 250-tki dałem 3 setki, a szybka dużo mniejsza. Możesz kupic taniej, ale zaoszczędzisz raptem 200-300 zł na uniwersalnej, a co dedykowana to dedykowana. Warto zastanawiac się za 2-3 setki? Na oko wygląda, że może dużo taniej, ale na dłuższą metę... sam nie wiem...

  16. Ten artykół, powiedzmy że jest to jakieś światełko w tunelu, ale jest też znakomitym przykładem, że za bardzo chcąc i bez gruntownej wiedzy i przygotowania, można jedynie zrobic niedźwiedzią przysługę.

    No bo jak można tłumaczyc kierowcom, że trzeba uważac na motocyklistów, a zarazem przedstawia się nas jako coś w rodzaju świętych krów na drodze...

    Sam bym zaprotestował, bo dlaczego mam uważac na kogoś, kto sam na siebie nie uważa? Moim zdaniem w artykule brakuje naprawdę rzeczowych argumentów za tym, dlaczego trzeba patrzec w lusterka i uważac na motocyklistów, i bynajmniej nie podpierac się jedynie argumentem, że są szybsi, że mogą przeciskac się między autami i podobne. Taka argumentacja wzbudza automatyczny sprzeciw i nie ma się co dziwic, dlaczego.

  17. Tak się zastanawiam, jaki cel ma Greedo w swojej kampanii? Greedo, czy możesz mi odpowiedziec? I nie ma tutaj jakiejś ukrytej złośliwości, po prostu jestem ciekawy?

    No bo Twoja krytyka, niezależnie czy masz rację czy jej nie masz, czy masz trochę racji, mniej czy więcej, nieważne. Ciekawi mnie to z takiego powodu: ludzie którzy jeżdżą chińszczyzną, pomimo jakichś tam problemów, nie narzekają tylko cieszą się z jazdy motocyklem. Kupując tanio, zdają sobie sprawę z tego, co kupują i czego mogą się spodziewac po tych sprzętach. Nie posprzedają tych motocykli, bo Ty nagle otworzyłeś im oczy. Argumenty za czy przeciw, wybacz, ale za są jednak bardziej rzeczowe i trafiają do potencjalnych nabywców. Takich jak Dymitrus nie jest wielu /zasięgnięta opinia u ludzi, którzy bezstronnie stwierdzili tak, czytając to forum/. Twoja krucjata trwa już ponad 2 lata i nie daje wymiernego /w Twoim rozumieniu/ skutku tylko jest to ciągle wałkowanie tego samego tematu. Nie nudzi Cię to już? Bo mnie owszem, tak. Ja osobiście zamierzam tej zimy przesiąśc się na mocniejszy motocykl, nawet brałem pod uwagę chińską 400-tkę, ale za namową żony /cóż za mądra kobieta!/ kupię maszynę z silnikiem powyżej litra /żeby za rok-dwa nie szukac innego, mocniejszego/. Będzie to japoński motocykl, tylko dlatego, że Chińczycy takich nie produkują. Ale nawet po tym postanowieniu, nie zaświtała mi w głowie myśl, żeby krytykowac kogokolwiek za to, czym jeździ. Moim zdaniem, bikerowi należy tylko życzyc szerokiej drogi i bajecznych winkli i tyle.

  18. Przecież wyraźnie widac, że Cordoba jedzie na zderzaku poprzedzającego pojazdu i wyraźnie zamierza wyprzedzic. Jedzie przy osi jezdni, tuż za wolniejszym i na dodatek kilkakrotnie hamuje. Koleś na mtocyklu dał ciała, bo jechał za blisko dłuższą chwilę i mógł nie byc widoczny w lusteku /był w martwym punkcie/. Wiem wiem, łatwo się gada siedząc przy kompie w kapciach... :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...