Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez shipp

  1. Już kiedyś to pisałem, ale powtórzę...

    Narazie serwisy są takie jakie są, czyki daleko im do doskonałości i chociaż zmierzają w dobrym kierunku, to robią zbyt małe kroki.

    Liczenie, że serwis wszystko załatwi trąci lekką naiwnością. Ja traktuję sewris jako pośrednika do wymiany wadliwych elementów, ale nie pozwalam im się dotykać do motocykla, no chyba że zakres robót jest na tyle poważny i skomplikowany, że sam nie dam rady. Czyli, chcesz jeździć bezproblemowo, zrób sobie sam. Kupując motocykl kilkanaście tysięcy taniej, trzeba liczyć się z niedogodnościami i nie polegać całkowicie na serwisie. Oni są bardziej od tego, żeby egzekwować wymiany wadliwych części niż od napraw /chociaż z tymi wymianami też różnie bywa i zazwyczaj robią problemy/. A więc po odebraniu motocykla z serwisu trzeba samamu zrobić dokładny przegląd i "poprawić" conieco. Ja tak czynię i nie mam kłopotu z jeżdżeniem czy psuciem się czegokolwiek /chyba że sam zepsuję/.

  2. Może się i czepiam słówek, ale co poradzić jak rażą mnie po oczach?

    Proszę zatem u właściwy dobór słów, żeby podawana informacja była czytelna dla kogoś, kto czyta posta.

    Nawiązuję do pojawiających się coraz częściej "zaproszeń" na różne zloty i imprezy. Ludzie! Zapraszać może organizator, klub motocyklowy który jest gospodarzem imprezy albo chociaż jego przedstawiciel. Jeśli ktoś znalazł w necie informację o tym, że gdzieś tam odbywa się jakaś impreza motocyklowa, zna jej termin i miejsce akcji ale nie jest organizatorem lub upoważnionym członkiem klubu, to niech napisze, że informuje o tym czy owym wydarzenia a nie od razu "zapraszam"! W taki sposób to ja też mogę wszystkich zaprosić na piwo, bo akurat sąsiad obchodzi imieniny i robi imprezę.

  3. Wczoraj zrobiliśmy z kolegą ok 300 km - na dworze -3 ale sucho. słoneczko. Problem zimna można rozwiązać zakładając długą piankę do sportów wodnych. Ma to także swoje wady. Trochę krępuje ruchy i ogranicza załatwianie potrzeb fizjologicznych, ale jest ciepło i wczorajsza siedmiogodzinna jazda nie była problemem. Za godzinę znowu wsiadam na motor i jazda...

    Pianka, ciekawe rozwiązanie.

    Zasadniczo nie jeżdżę od 5st i poniżej, dyskomfort jest już za duży, ale temperatur powyżej 5st nie brakowało i można było trochę polatać żeby się nie zastać.

  4. wiem,

     

    chodziło mi tylko o wyjaśnienie czy udchylenie od koła na poziomie pół milimetra (w płaszczyźnie góra dół) to dużo czy mało

    Jak to zazwyczaj bywa z siłą odśrodkową, im większe obroty koła-tym większa siła odśrodkowa-tym bardziej odczuwalne różnice w średnicy koła. W ludzkim języku oznacza to, że przy dużych /ogromnych/ prędkościach każde odchylenie powoduje bicie koła /poprzeczne czy wzdłużne/ i w najlepszym wypadku znacznie obniża komfort jazdy.

    Osobiście olał bym krzywą felgę z choćby najmniejszym odchyleniem.

  5. A co masz na myśli mówiąc Wschód ?

    Bo np. na takiej Litwie wcale nie mają dróg takich złych, troche miałem okazję zjeździć ten kraj

    i śmiem powiedzieć że dróg to gorszych od naszych na pewno nie mają ...

    Też nie są super gładkie ale nie ma co narzekać, od Joniskis do Rygi też ujdzie, więcej w temacie Łotwy samej

    się nie wypowiem bo tam za dużo nie bywałem,nie widzialem itp....

     

    Ale ogólnie w krajach tych dwóch nie jest źle ... a dalszy wschód trudno powiedzieć nie byłem nie wiem jakie warunki tam :buttrock:

    Chyba Kolego za bardzo na wschód odjechałeś :flesje:

    Zdaje się, że pod pojęciem "wschód" tutaj kryją się tereny wschodniej części Polski /podkarpackie, lubelskie, podlaskie itp/.

  6. Przyczepka jak malowanie! Pięknie wygląda, a jeszcze z odpowiednio dobranymi sakwami to można powiedzieć, pełen odjazd. :flesje:

    Zastanawiam się tylko nad jej praktyczną stroną... Ile litrów mieści? Czy raczej robi za ciekawy i urokliwy gadżet?

  7. Kombinujecie jak koniki pod górkę :flesje:

    Nie wiecie, że lepsze jest wrogiem dobrego?

    Jak już tak przyciska pragnienie poprawiania, to proponuję kupić drugi komplet świec i trzymać na wszelki wypadek ale nie rezygnować ze starych, dopóki robią swoje jak trzeba.

  8. Czasu niby jeszcze sporo ale zleci szybko.

    Ja tam już się rozglądam za jakimś bagażnikiem, do którego będzie mozna przytroczyć namiot, karimate i śpiwór.

    Wozić to na tylnym siedzeniu mi się nie uśmiecha bo mam wtedy zablokowane otwieranie kufrów.

    Zobacz u mnie na chomiku mam kilka "bagażników", może Ciebie olśni i będziesz wiedział, który najlepiej nadaje się do naszych maszyn? Ja nie mogę się zdecydować...

  9. Nie wiem, co takiego szczególnego jest na tej trasie? Kutasówa jak niemal wszędzie, ani lepsza ani gorsza. Koleiny porobiły TIRy a powodem jest marnej jakości nawierzchnia, która latem niemal się topi, więc takie kilkadziesiąt ton musi narobić wyżłobień, że jedzie się czasem jak po szynach i nie trzeba trzymać kierownicy. Jeździłem tą trasą nie raz nie dwa i uwierzcie mi, są jeszcze gorsze drogi a TIRy jeżdżą jak wszędzie, ani ich mniej ani więcej no i tutaj chociaż jeżdżą z normalnymi prędkościami. No i te wymuszenia... gdzie tam wymuszają? Nie ma wielu skrzyżowań a dodatkowo jest dosyć szeroki pas awaryjny. Koło Sulechowa zrobiono dodatkowy pas dla włączających się do ruchu, więc z daleka widać co się dzieje i wymusić tam ciężko, chyba że z premedytacją ktoś się ładuje. Mi tam się jeździ dość względnie i nie narzekam.

  10. Mi ten futurystyczny Romet nie leży. Za dużo plastiku /ciekawe co kryje się pod spodem?/ i wlew paliwa żywcem wzięty z przecinaka. Niepotrzebnie zrezygnowano z zegara i wskaźników na zbiorniku, moim zdaniem nadawały klasycznego wyglądu, a tak wyszedł ni pies ni wydra. Zegary nie są nowym pomysłem, są takie same jakie ja mam u siebie. Osobiście przeszczepił bym do swojej Visty tylnią tarczę /bęben pracuje raczej symbolicznie/ i ścięte wydechy /podejrzewam, że mają lepsze brzmienie/. A sam sinik... pożyjemy-zobaczymy. Jeśli prawdą jest, że to wierna kopia /a może made in japan?/ to powinien sprawdzać się doskonale. Może i vmax będzie jakiś możliwy?

  11. LUCA. Daj spokój.

    Niech sobie pogada. Skoro nigdzie indziej nie może nic sensownego powiedzieć to tutaj próbuje.

    Na zdrowie.

     

    Ja nie mam zamiaru nikogo przekonywać do mojego chińskiego sprzętu i tyle.

    Za duży jestem. Moja kasa, moja sprawa.

     

    A koledze proponuję: Moher na głowę i lewa w górze.

    Znalazłem taką szybę.

    http://moto.allegro.pl/item299587793_szyba...er_cruiser.html

     

    Shipp, możesz podać mi wymiary swojej szyby.

    45x50 cm

    Tego z linka nie kupuj, zainwestuj trochę i kup szybkę z metalowymi, chromowanymi wzmocnieniami o wym. 50x55cm /jakieś 300-350zł/

     

    To chyba też chińszczyzna, Lefthandy to coś dla ciebie :icon_mrgreen: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=297103320

    Wygląda na customa, nie sądzę żeby taki design był puszczany seryjnie. Ktoś kto go zrobił zasługuje na duży szacun.

  12. chińcka dupa z Radomia klub i logo china poland powinien nosić nazwę ,,China Town"

    Chińcika jak widze na swoim podwórku koło firmy mówie naś klient wasz złom

    przeczytaj sam siebie kilka razy, pomyśl trochę /jeśli to możliwe/, zastanów się nieco i odpowiedz sobie na pytanie, co chciałeś tym "wtrętem" udowodnić?

    Jak dla mnie, udowodniłeś jedynie swoją "dorosłość" i "odpowiednie" widzenie świata.

     

    PS. często włazisz komuś do domu z brudnymi butami i wypijasz mu piwo z lodówki?

  13. Greedo musi bardzo cierpieć, bo już nawet zaczął bredzić...

    No to co z Tobą, chłopie? Najpierw umawiasz się na piwko w Borkach i teraz takie deklaracje?

    Liczę na Ciebie i możliwość zobaczenia Twojego wycackaniego motocykla. A żebyś o głupotach z nudów nie myślał, zajmij się jakąś młodą, ładną pielęgniarką. Chyba oprócz ręki, resztę masz zdrową i sprawną?

    Szybkiego powrotu do zdrowia i na drogi :icon_biggrin:

  14. Nie tylko HD tak zrobił.

    Kiedy stałem się posiadaczem obecnego motocykla, kiedy już sobie pojeździłem, kiedy zaznajomiłem się ze sprzętem i opadły emocje zwązane z posiadaniem swojego własnego motocykla, znalazłem w necie forum Kingwaya. Na moje posty związane z pewnymi krytycznymi uwagami, dotyczącymi niedociągnięć w tych motocyklach jak też z pomysłami na ich poprawienie, najpierw przez ponad miesiąc panowała cisza, aż w końcu poradzono mi, żebym w ogóle zmienił motocykl i firmę, jak mi się nie podoba. Zero dyskusji i otwartości na słowa krytyki czy jakiekolwiek uwagi. I dziwię się im, bo nie byłem ani złośliwy ani uszczypliwy, tylko po prostu kilka rzeczowych uwag. Ale takie podejście jak widać procentuje właściwie i próżno dzisiaj szukać tego forum, rozpadło się na kawałki.

  15. Panowie trochę dużo tych postów tutaj... :icon_biggrin:

     

    Możecie mi tak w skrócie napisać co/kiedy/jak/itp.?? :)

     

    Planuję właśnie sobie sezon :buttrock:

     

    Widzę, że z Konina ktoś tez jedzie :)

    To bardzo proste. Początek sierpnia - zbieramy się w Sieniawie /Bieszczady prawie/.

    Jedziemy trasą Słowacja, Czechy, Polska. Do Polski wjeżdżamy południowo-zachodnim przejściem. Jeden dzień jeździmy po Karkonoszach /możliwe że z dobrym przewodnikiem/. Następnie jedziemy przez nasze Tatry w Bieszczady. Ostatniego dnia zaliczamy pętle bieszczadzkie /możliwe że też z dobrym przewodnikiem/, wieczorem żegnamy się przy ognisku i piwku a następnego dnia rozjeżdżamy się do domów.

    Noclegi we własnych namiotach na polach namiotowych /bardziej wymagający w kempingach - jeśli będą wolne miejsca/, jedzonko we własnym zakresie i w przydrożnych barach. Generalnie ma to być imprezka nie nadwerężająca kieszeni, bez pośpiechu /tempo bardzo przepisowe do max. 90km/h.

    Trasa jeszcze w opracowaniu, ale przebiegać będzie jak najbliżej gór po naszej czy tamtej stronie z uwzględnieniem infrastruktury turystycznej zmotoryzowanej i ciekawych widoków i miejsc znajdujących się po drodze. Nie będzie rezerwacji biletów czy czegoś podobnego żeby wejść w jakieś ciekawsze miejsca dla turystów czy zwiedzających /jeśli takie będą wymagane/ tylko liczymy na fuksa a jeśli się nie uda - jedziemy dalej. Ot i cała filozofia. Wymagane są dużo wolnego czasu, fantazja i dobra zabawa.

  16. Widze, że już się wpisałem. Chyba mam amnezję bo byłem przekonany, że jeszcze tego nie zrobiłem :icon_mrgreen:

    Ty to już taki pewniak jesteś, że nie miałem pytań :icon_twisted:

     

    Ponieważ zauważyłem pewne zainteresowanie na stronie, wyjaśniam jeszcze raz.

    Aby dopisać się do listy chętnych na letnią, sierpniową wyprawę motocyklową po naszych górach, trwającą 7-10 dni, należy wejść na stronę mojego chomika /kliknąć pod moim awatarem napis "moje filmy i fotki" - samo się otworzy/. Tam znajduje się plik w wordzie, na którym wpisani są chętni. Aby znaleźć się na tej liście, trzeba się wpisać w komentarzu obok pliku, następnie ja wpisuję tę osobę na listę i ponownie umieszczam zaktualizowany plik na stronie. Samo pobranie pliku pozwoli zobaczyć listę ale nie można samemu się tam wpisać /nie da się/. Może to zrobić jedynie właściciel strony - czyli ja :icon_twisted:

     

    Wpis do listy nie jest zobowiązujący /nie jesteśmy biurem podróży/, jednakże pozwoli z grubsza zorientować się jak liczna będzie grupa, co może być pomocne przy planowaniu ew. trasy, noclegów itp.

  17. masz racje przepraszam nie sprawdzilem dokladnie tego. teraz po zasiegnieciu wiedzy na temat 250 znalazlem upgrade do 250 ale w zebatce tylnej. niestety nie wiem o ile zebow wiecej. pozdrawiam i dzieki za czujnosc....

    Tutaj masz linka, gdzie znajdziesz wykaz zębatek do kilku różnych maszyn. Są rozmiary i wymiary na przednie i tylne oraz rozmiary łańcuchów na poszczególne zębatki /z ilością i grubością ogniw/.

    Dane te są w pliku pdf.

     

    http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=shipp

  18. No bo w festung Breslau zimę odwołali.

     

    Zjechałem dzisiaj! Największa sztuczka to było nie zjechać po oblodzonej drodze z górki o 7 rano po ciemaku, tylko manewrować moto przed szopką, kiedy buty ABSOLUTNIE nic nie trzymały, bo czysty, żywy lód!

     

    Ale się udało. A po południu bedzie jak wiosna :)

    Ja pierniczę! To Ty jakiś robocop jesteś! Pod Twoją górkę latem podjechać nie tak łatwo, to co mówić po lodzie... No masz zacięcie, nie powiem :wink:

  19. Zaeksperymentować zawsze możesz, najwyżej jak nie wypali powiesisz sobie na ścianie jako ozdobę.

    Mocy jeszcze trochę jest i w pojedynke powinien jeszcze pociągnąć o jeden ząbek więcej z przodu.

    Jest jeszcze druga kwestja, czy zębatka się zmieści bo przy oryginale nie ma już dużo wolnego miejsca między blokiem silnika a łańcuchem.

    Przy zwiększeniu zębatki może już zacząć łańcuch ocierać o aluminium.

    A kuzyn-mechnik mi odradza. Twierdzi, że jeśli wymienię, to maluchy będą mnie wyprzedzać na światłach.

    Według niego jest jeszcze sporo ukrytej mocy w naszych motocyklach, ale trzeba jej szukać w silniku /kiedyś pisałem gdzie i jak/ ewentualnie dać większą zębatkę z przodu, ale wtedy trzeba by zmienić zębatki w skrzyni biegów na 1 i 2 biegu i dać "mocniejsze" przełożenia.

  20. ps. Shipp, na twoim Chomiku znalazłem coś o przedniej zębatce. Czyżbyś znalazł odpowiedni i pasujący model do naszych Jinlunów??

    Jest jedna która odpowiada oryginałowi, trzeba w nej tylko rozwiercić wewnętrzny otwór o 1 mm. Ale ja nadal jeszcze zastanawiam się głęboko, czy wymieniać przednią, czy nie "zmulę" zanadto motocykla.

     

    Shipp faktycznie jest trudno o akcesoria do chińskich motocykli, ale jest na to rada:

    trzeba szukać i dopasować od japońskich. :)

    To jest kwestia tylko dokładnych pomiarów. ;)

    Przy swoim moto półkę lightbar mam bodajże od Wild Stara, a przy moto Żonki od Virago 750.

    Wszystko pasuje idealnie. :wink:

    Zakupy robiłem przez internet, nie wychodząc z domu i bez wcześniejszego przymierzania do moto.

    Pisałem do sklepu podając wymiary jakie mnie interesują, bądź porównując z tymi, które były w ofercie

    i każdym przypadku otrzymałem to, co chciałem. :icon_razz:

    To nie jest tak, że siedzę i płaczę bo nic nie można kupić. Jakoś daję sobie radę i znajduję odpowiedniki z innym marek, ale czy o to chodzi? Jeśli już ktoś zdecydował się importować sprzęty to niech do cholery zadba o części i akcesoria ogólnie dostępne, bo jak narazie cokolwiek można dostać jedynie przez serwis a o samym przerabianiu motocykla "pod siebie" na bazie oryginalnych akcesoriów to narazie nie ma mowy, bo niczego nie można dostać.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...