Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez shipp

  1. oparcie dla kierowcy, do tego może jakiś zagłówek, spacerówki... no i na dłuzszych prostych można drzemać :buttrock:

     

    poza lightbarami, chętnie zobaczę ten patent z oparciem

    Ze spacerówkami mam kłopot, bo gmole są takie, że nijak nie da się do nich dołożyć spacerówek.

    Szczęśliwie wczoraj oglądając na allegro motocykle, przyuważyłem rozwiązanie dobre do zastosowania w moim przypadku. Kwestia dobrania odpowiedniego materiału, z czym mogę mieć malutki kłopot, ale nie z tych nie-do-przeskoczenia. Na wiosnę napewno będzie zrobione.

  2. http://www.afyon.pl/index2.html

     

    W tym sklepie znajdziesz.

    Ja waham się jeszcze który kupić, ale wyglądają świetnie. Prawda.

     

    Też chcę zamówić te Lightbary, ale zobaczymy czy są warte uwagi.

    Czekamy na opinię Shippa.

    Dzisiaj mój kuzyn w Manchesterze /diabli z pisownią/ wpłcił kasę na konto sklepu w UK.

    Oczywiście kiedy lightbary dojdą do mnie, dam opis i foty na chomika. Nie są jakieś nie wiadomo jakie /tylko 10W na lampę/ ale potrzebuję ich głównie do jazdy w dzień, więc wystarczą.

    Pasy na zbiornik i inne gadżety ze skóry najlepiej kupować na zlotach, gdzie często są stoiska z takimi rzeczami i duuużo tańsze niż w sklepach.

    No i siedzenie pasażera stawiam jako oparcie dla kierowcy. Mam już pomysł, zawiasy, części i zapał, tylko niech się trochę ociepli i nieco mniej zadań w pracy, to niebawem wezmę się za to.

  3. Uślizgi na mokrej nawierzchni zależą głównie od jeźdźca i jego imiejętności. Oczywiście rodzaj, a przede wszystkim stan techniczny opon ma również ogromne znaczenie, niemniej to, co potrafi jeździec i jego technika jazdy jest czynnikiem decydującym o bezpiecznej jeździe nawet na mokrej nawierzchni.

    Osobiście zwykle na mokrej nawierzchni nie dowierzam oponom i jeżdżę bardzo wolno /no, bez przesady wolno :buttrock: / i ostrożnie. Dla mnie /moim zdaniem oczywiście/ w takich sytuacjach najbardziej niebezpieczne są różnego rodzaju malunki na asfalcie, na których żadne opony nie mają szans na jakąkolwiek przyczepność a w czasie hamowania motocykl zachowuje się jak na lodowisku.

  4. Z tego co zobaczyłem to bardzo mało winy z jego strony było.

    I jak powiedział Buła pozniej o tym pogadamy

     

    Buła do zobaczenia w stalowej .. :/

    Nie znałem Go osobiście, ale w swoich postach pokazywał, że nie każdy młody człowiek na motocyklu to wariat i samobójca. Miał poważne i rozsądne podejście do życia i swojej pasji.

    Mam nadzieję, że jest teraz tam, gdzie zawsze chciał być, na szerokich, równych drogach z pięknymi winklami i jest szczęśliwy. [*]

  5. Podobno jest to to samo co to. Na bazie tej samej konstrukcji.

    Chinole robią całkiem ciekawe fajne eksperymenty. Takie hybrydy. Tym samym został zadany kłam twierdzenim, że oni jedynie potrafią kopiować.

    Ciekawy design, nie powiem, ale nie jestem pewien czy chciałbym mieć taki motocykl.

    No i cena... Powyżej 12tys, dokładasz 3tys i masz już kilkuletniego draga 650 zamiast nowej 250tki. To już inna jazda.

  6. Osobiście jestem wolnym jeźdźcem i nie rajcują mnie kluby motocyklowe. Owszem, znam ludzi z kilku klubów, dobrze się z nimi bawię, ale jeszcze nie myślałem o jakimś należeniu do czegoś.

    Z tymi nazwami musicie uważać, bo wiele jest zastrzeżonych, wymagają rejestracji itp. Nie dawał bym do nazwy nic z MC czy jakiegoś Bractwa. Z naszywkami na plecach też można mieć nieprzyjemności na jakimś zlocie.

    Jeśli mogę coś zasugerować... Proponuję wejść w kontakt z grupą z Danii /o ile pamiętam ktoś zapodał linka do nich/, zaproponować im rozszeżenie grupy miłośników chińskich motocykli o grupę z Polski. Wtedy możemy być członkami istniejącej, legalnie zarejestrowanej i międzynarodowej grupy motocyklistów, z legalnym znakiem itp.

    Jeśli pomysł Wam się spodoba, może ktoś napisać po polsku jakiś tekst, ja go przetłumaczę na angielski /czy ktoś inny, kto dobrze zna ten język/ i wyślę mailem do Danii.

  7. To prawda co pisze shipp, przekonałem się osobiście, mimo to nadal bym wybrał Jinluna.

    Jego moto bardzo łatwo się prowadzi ale ja lubie jak koło jest wywalone do przodu a zakręty poprostu trzeba przejeżdzać ostrożniej. Trening czyni mistrza i też można zamknąć oponki jak się człowiek postara. :icon_eek:

    No ale Twój za to lepiej się zbiera po otwarciu manetki :)

  8. Chyba wszystko w temacie powiedziane zostało.

    Mnie zastanawia raczej innego rodzaju problem. Jak koledzy pisali, przy chińczyku trzeba trochę popracować /przynajmniej na początku/ a Kolega, jak widzę, jest lefthandy... :biggrin: Nie będzie to stanowić nomen omen problemu? :flesje:

  9. Wielkie dzięki jawos za linka! Już napisałem do właściciela maila z pytaniem jak to robił ;) Jak widać można. Tylko ciekawe, czy mu coś nie odprysnęło, lub czy nie ma to złego wpływu na silnik... W każdym bądź razie właśnie o coś takiego mi chodziło, choć ja myślałem o ścięciu z góry na dół. Kto wie, może tak jest ładniej...? :icon_mrgreen: A co sądzą o tym nasi specjaliści od Jinlunów? Luca i Shipp wypowiedzcie się na ten temat jeżeli możecie. Overkill już swoje zdanie przedstawił. Czy sądzicie, że konieczna będzie ingerencja w gaźniki?

    Pozdrawiam.

    Adam.

    Skoro zostałem wywołany do tablicy...

    Widziałem podobne wydechy /tak ścięte/ i brzmiały rewelacyjnie.

    Przewidywane problemy:

    1. regulacja gaźnika - myślę że potrzebna będzie ingerencja dobrej klasy mechanika, oczywiście przy wybebeszeniu ich. Pozostawienie nietkniętych przegród może nie pociągać takiej konieczności.

    2. wyjazd za granicę - niestety na pustych nigdzie nie pojedziesz, bo albo Cię nie wpuszczą albo walną ładny mandacik. Niemcy szczególnie mają restrykcyjne przepisy.

    Na temat chromowania nie wypowiadam się, bo nie jestem fachowcem w tym temacie.

    Ja osobiście co bym zrobił? Kupiłbym ścięte rury na jakiejś aukcji a oryginały zachował.

    Może zajść potrzeba do ich powrotu albo dorzucić jako gift przy sprzedaży moto.

    Jeśli podjąłeś decyzję, to może zrób tak:

    - wywal ostatnią przegrodę /tę w której my wierciliśmy te małe otworki/

    - zetnij same końcówki, żeby wyglądały jak te na Twojej focie

    - ewentualnie z wyczuciem rozwiercaj wewnętrzne przegrody coraz grubszym wiertłem dla wywołania pożądanego efektu dźwiękowego

    Piszę jako laik, bo doświadczenia w wybebeszaniu wydechów nie mam.

    Powodzenia :biggrin:

  10. No tak.....

    Was to na chwilę z oka spuścić nie można :evil:

    Ładnie to tak knuć za moimy plecamy :icon_question:

    A mnie to zabrać nie chceta :icon_question:

    :cool:

    Eee tam zaraz za plecamy :biggrin:

    Wiemy że tutaj zaglądasz, to o jakim knuciu może być mowa?

    To tak, jak bym zaprosił Toją małżonkę na jakieś party, wysyłając zaproszenie na Twój adres :icon_biggrin:

     

    :biggrin: :biggrin: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :bigrazz: :bigrazz: no no no Shipp......... :icon_rolleyes: egzaminek wyznaczony na początek listopada.... niestety ....

    No to ja będę trzymał kciuki od pierwszego :lalag:

  11. Jedno działa drugie nie :D . Filmy w dalszym ciągu są dla mnie niedostępne: jak klikam na odpowiedni link to mi pisze, że adres nie istnieje - co jest ?

    No to nie wiem...? Trzeba by jakiegoś znawcę z informatyki popytać.

    Może coś z tym firefoxem nie tak?

    Filmy żeby obejrzeć, trzeba najpierw ściągnąć na twardego.

  12. Shipp kumplu - gdzie ty przepadłeś po tej paradzie?!

     

    Czekałem jeszcze z godz na zlocie zanim pojechałem do domu na obiad.

    Wieczorem byłem z moją Panią i w niedzielę rano o 8:00 zjechaliśmy do domu...

     

    Tego piwa nie odpuszczę :) :bigrazz:

    Cały czas byłem na miejscu. Spotkałem znajomego z Krosna i staliśmy z piwkiem na górce za płotem przy namiotach. Później oglądałem rzuty jajcem, jazdę slalome z jajcem i podobne atrakcje.

     

    W niedzielę wyjechałem około 11:00 dość sfatygowany :bigrazz:

     

    Jak byś wiedział o jakiejś akcji motocyklowej w okolicy, daj znać, bo ja browara też nie odpuszczę :(

     

    P.S. Jeszcze jestem pod wrażeniem V-Maxa! :( :D

  13. Mój cudak nie ma takiego patentu, ale już mi się zdażyło ruszać na opuszczonej stopce i powoli dochodzę do wniosku że może dałoby się jakoś zainstalować ostrzeżenie przed takim problemem.

    Pewnie że warto to mieć. U mnie powodem że zdjąłem zabezpieczenie było to, że po wystawieniu z garażu, zanim zamknę rdzwi, chcę żeby silnik już się rozgrzewał. Z tym zabezpieczeniem było to niemożliwe, a stawianie za każdym razem na centralną kłopotliwe. No to zdjąłem, ale nikogo nie namawiam.

  14. Naklejki zeszły bez pozostawiania śladów. Przemyłem tylko wilgotną ściereczką i nic nie widać.

    Na bolące nadgarstki jest prosty sposób. Poluzować 4 śruby mocujące kierownicę /te u góry/. Usiąść na moto i tak ustawiać kierę, aż będzie najwygodniejsza pozycja. Przykręcić i po krzyku. U siebie dałem w dół o jakieś 3-4 cm i jest o niebo lepiej.

  15. Zaraz wyjeżdżam, ale zanim to zrobię podzielę się z Wami pewnymi uwagami /ale mi wyszło! :icon_mrgreen: /

    Mianowicie, spaliła się żarówka podświetlająca tablicę rejestracyjną. No i zaczęło się! Szukałem jakiejś zapadki czy czegoś, co trzyma klosz do obudowy, żeby jakoś to zdjąć. Jedyne śruby w ilości 2 szt widać pod błotnikiem, nic więcej. No więc szukam i szukam, aż myślę sobie, spróbuję jakoś to śrubokrętem podnieść, może odskoczy? W efekcie urwałem wewnętrzne plastikowe uchwyty. Okazało się, że klosz też jest przykręcony na 2 wkręty, których z zewnątrz nie widać. Teraz już mam to naprawione, nie było problemu.

    Technika wymiany żarówki jest taka /żeby nic nie zniszczyć/

    1. odkręcić cały reflektor pod błotnikiem

    2. powoli go odchylać, bo przewody elektryczne są krótkie i można pozrywać

    3. pociągnąć delikatnie za przewód aby oprawka z żarówką wyskoczyła z miejsca, gdzie jest umocowana

    4. odkręcić wewnętrzne wkręty

    5. zdjąć klosz

    6. wymienić żarówkę /12V 3W bez oprawek, jak do świateł pozycyjnych w autach/.

    7. wykonać czynności w odwrotnej kolejności w celu zmontowania wszystkiego spowrotem.

    Normalnie jazda! Takie komplikacje, żeby wymienić żarówkę! Na pocieszenie dodam, że te uchwyty, które się oderwały na szczęście są dość długie, więc wystarczyło dać dłuższe wkręty i trzyma.

    Nie przeżyję, jeśli nie wymyślę jakiegoś sposobu, żeby łatwiej można było dostać się do tej przeklętej żaróweczki!

  16. No tutaj masz rację. Forum Kingwaya to była porażka. Moje posty albo nie doczekiwały się odpowiedzi albo były wywalane.

    Daleki jestem od piania pochwał, swoje osądy czy poglądy opieram na tym, co widziałem na własne oczy, z czym spotkałem się w rzeczywistości, i nie wygląda to tak źle, jak Ty to przedstawiasz.

    Owszem, motocykl za 8 tys a 30 tys to dwie różne maszyny, niemniej nie ma co demonizować, dodam że mam na codzień kontakt z dealerem i serwisem Kingwaya /akurat są to rzetelni ludzie i prawdziwi mechanicy-pasjonaci z dużym doświadczeniem w zawodzie/ i od roku daje się zauważyć rosnącą, i to szybko, poprawę jakości wykonania tych maszyn. To już nie to samo co 1-2 lata temu.

  17. Topi się bo jest z gównianego plastiku (choć w japońskich motocyklach jakoś się nie topią), a żarówki są tak słabe że w Polsce takich po prostu nie dostaniesz (analogicznie w chińskich skuterach). No jasne że was lubie, a żart zrozumiałem :wink: Podoba mi się wasz zapał w reanimacji tych super kruzerów, które dla mnie są po prostu mega tandetne i niebezpieczne dla zdrowia (nie chciałbym żeby mi wahacz odjechał podczas jazdy). Powtórze to co pisałem pare milionów stron wstecz :crossy: - biednego nie stać na oszczędności, tak samo jak nie ma nic za darmo - niższa cena, niższa jakość (i to nie tylko okolic ale też elementów silnika, zawieszenia czy napędu).

    Greedo, skąd masz takie rewelacje z żarówkami? Nie tylko kupisz bez problemu, ale nawet możesz dostać halogeny zamiast baniek, no problem. To że jest z plastiku, to fakt, ale z topieniem się? Nie zauważyłem u siebie ani u nikogo, kogo znam.

    Parę milionów stron wstecz pisałem, że z tymi motocyklami i ich wadami jest jak z potworem z Loch Ness, każdy słyszał że jest, ba nawet gotów jest przysiądz, że jest! Ale na własne oczy jeszcze nikt nie widział. :biggrin:

    Jak narazie to zatrważające wieści o marniźnie tych maszyn dochodzą od ludzi, którzy słyszeli że kolega brata stryja sąsiada miał takiego i zgubił silnik w locie. Nie spotkałem jeszcze użytkownika, który miał, jeździł i się srodze zawiódł, tak że nawet nie spojrzy na to badziewie.

    To, że robisz gówniane sprzęty w serwisie... widocznie tacy gówniani leworęczni użytkownicy przyprowadzają Ci swoje zajeżdżone z własnej winy i głupoty graty. :biggrin:

  18. Ja prawdopodobnie będę w Lubsku już jutro po południu.Mam nadzieję , że zlocik będzie nie mniej udany niż poprzednie.

    P.S. Shipp , wracałeś w sierpniu znad morza trasą , o której Ci pisałem?

    No to jutro powinniśmy się spotkać :biggrin:

    Pomimo stanowczego zamiaru wracania tą trasą, musiałem polecieć jednak główną bo żona jechała za mną puszką, więc postanowiliśmy podróżować razem /prawie/.

  19. Dzięki, Shipp bez obrazy, ale to sam wymyśliłem :)

    Chodziło mi raczej o typ żarówek, jakiś symbol, chciałem kupić coś na allegro, ale bez znajomości co się chce kupić trochę trudno. Tylna lampa to chyba będzie 5W5 czy jaoś tak, ale nie wiem jaki typ jest w kierunkach. I to miało na celu moje pytanie.

    Po prostu wykręć żarówkę i zobacz co jest napisane na obudowie. Ja jeszcze nie sprawdzałem, bo po co, skoro nic się nie psuje?

     

    W temacie synchronizacji i wakuometra domowej roboty, widzę że wiecie już tyle co i ja :D

×
×
  • Dodaj nową pozycję...