Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez shipp

  1. a no to ja sie nie zgodze ze olejem.... olej sie tylko rozchlapie. smarem najlepiej. ale dokladnie wg instrukcji. smarujemy na zimnym lancuchu, i dajemu mu 10-15 minut na odparowanie zeby smar zastygł.

    Jeśli już idziemy tym torem, to najlepiej i najskuteczniej jest wygotować zdjęty łańcuch w kąpieli z oleju z dodatkiem smaru. Olej i smar rozpuszcza się w jakimś garnku, podgrzewa, kąpie w tym łańcuch, czeka aż odcieknie i wystygnie i można latać długo i bezstresowo.

  2. Jeśli wkłady lamp są metalowo-szklane to pewnie będziesz mógł założyc mocniejsze żarówki....

    Nie zależy mi tak bardzo na mocy w lightbarach, bo mają służyć do jazdy w dzień, żebym był lepiej widoczny. Na noc chcę wymienić reflektor główny na jakiś kinkretny, bo w obecnym plastiku mocowania żarówki są takie kiepskie, że od wibracji żarówki lecą jedna za drugą. Do tej pory wymieniem już 4 czy 5 żarówek.

  3. No właśnie. Trzeba uważać z tymi sprayami. Jeśli masz porządny łańcuch X lub O-ringowy to spraye są jak najbardziej porządane. W przypadku łańcuchów bezringowych spraye nic nie dają. Osadzają się tylko na zewnętrznej warstwie ogniw i nie wnikają do środka, gdzie rdza chrupie na całego. W takich łańcuchach pozostaje tylko i wyłącznie smarowanie olejem.

  4. Lightbary z linka już zamówiłem. Na Allegro podobne kosztują minimum 120 zł za sztukę a tutaj mam za to samo cały komplet z oryginalnym mocowaniem. Trochę słabe żarówki /10W/ ale coż, coś za coś.

     

    Rozrusznik nie reaguje kiedy jest mocno rozgrzany silnik. Takie coś miałem 2-3 razy. Wszystkie kontrolki świecą, niby wszystko jest OK, a nie kręci. Po zapychu odpala bez problemu. Myślę, że może elektromagnes się zacina albo jakiś przewód odłącza. Nie jest to coś strasznego i nie boję się, że nie zrobię, tylko jak do tej pory nie chciało mi się tam grzebać. Po sezonie moto rozbieram na kawałki i trochę przy nim popracuję, żeby na przyszły sezon mieć jakby nowego sprzęta. Luca, nie poznasz go :biggrin:

  5. wróciłem z urlopu w zeszłym tygodniu (motocykl sprawował się bez zarzutu), sprzęt do garażu i tak sobie stał kilka dni, do wczoraj. no i schodzę wieczorem, a tu nie działa elektryczny rozrusznik???? z kick-startera odpalił bez problemu. nie grzebałem przy sprzęcie, bo byłem umówiony na dzisiaj w marvelu na przegląd chińczyka. w serwisie go rozebrali i prawie nie było do czego się przyczepić (oczywiście poza elektrycznym starterem). niedomagania:

    1. wyciągnięty łańcuch

    2. popękane gumowe podkładki pod bocznymi deklami

    3. "zdeformowana" siatka filtrująca olej

    ...drobiazgi

    niestety nie udało się zrobić startera ;) ????

    nie znaleźli(śmy) bezpiecznika, który ewentualnie mógł paść

    macie może pomysł co się mogło stać? i gdzie jest bezpiecznik od startera?

    elektryczny starter dobra rzecz, szkoda tak kopać biednego jinlina ;)

    zabierzecie ze sobą chińską 150-tkę?

    U mnie też czasem starter się zacina. Nie mam nożnego więc muszę na popych. Zauważyłem, że ten defekt występuje, kiedy silnik jest mocno rozgrzany. Nie wiem jaki to ma związek? Ruszę z tym dopiero po sezonie, narazie molę jeździć.

    Zimny pali jak nowy.

  6. http://www.jinlunparts.co.uk/parts/index.p...d&productId=343

     

    Link powyżej dotyczy lightbarów z lampami do naszych moto.

    Ktoś wie, czy w Polsce jest to do zdobycia?

     

    Goods will remain the property of Screamin Beagle Motorcycles until cleared funds are in our account.

     

    Nie jestem pewien swojego angielskiego...

     

    Czy powyższe zdanie oznacza, że przedmioty będą pozostawać we własności Screamin Beagle Motorcycles aż do czasu, kiedy pieniądze znajdą się na ich koncie? Znaczy wpłacam na konto, czekam jakiś czas i towar przychodzi do domu? Tak mi wychodzi...

  7. Tylko, że Krzysiek najprawdopodobniej nie będzie miał z Wami na czym "śmignąć", a to z tego względu że jego motocykl zmienia właściciela :)

     

    Pozdrawiam i się wpraszam :icon_razz:

    Jeszcze jeden chętny do wycieczki? Łelkam jak najbardziej :P

    Krzysiek pogania Wildka do ludzi, ale jak go znam, nie wytrzyma bez sprzęta :) A do kolejnych wakacji jeszcze oooooo albo dłużej, napewno coś znajdzie i to takiego, że nam kaski pospadają z wrażenia :lalag:

  8. Możecie mnie oświecić, jaki jest typ żarówek w bocznych kuferkach, w kierunkowskazach, postojowe i stopy? Ja się w tych oznaczeniach gubię. Pytam bo chcę wymienić żarówki , najchętniej wszystkie, na żarówki LED a jest ich kilka typów i nie wiem jakie wybrać. Sprawdzałem żarówkę w kierunku w kuferku bo coś mi nie świeciła, była krzywo wsadzona i lekko zagięte gniazdo, ale najbardziej mnie rozbawiło że żarówka jest pomalowana na żółto. :D

    W reflektorze masz żarówkę 12V 2x35W. Normalnie są zwykłe bańki, ale można kupić takie typu halogen /mam taką z Auchana/. Kierunki... nie wiem, bo nie zaglądałem jeszcze /nie było potrzeby/. W kuferkach /te żółte są oryginale chińskie, u nas nie kupisz takich/. Poszukaj w sklepach elektronicznych, można dostać typu LED ale w oprawie /z tymi dwoma cyckami bo bokach/ Pasują jak ulał. Kolor rozwiązałem w ten sposób, że kupiłem czerwoną farbę do malowania reflektorów /przepuszcza światło/ pomalowałem klosze kuferków i założyłem owe LEDy. Widoczność znakomita, tym bardziej, że mam żarówki skupiające światło i teraz widać mocno czerwony punkt /wielkości pięciozłotówki/ w czerwonej poświacie /Andrzej widział i twierdzi że jest wporzo/. Same gniazdo jest osadzone w plastiku i ma tendencje do wypadania /jak raz wyleci tak będzie coraz częściej/ Przykleiłem to w końcu klejem do gumy i trzyma się prosto i nie wylata.

     

     

    Shipp czy mi sie wydaje czy ty mówisz żeby synchronizować gażniki używajac tylko śroby od powietrza ?? a gdzie balans miedzy cylindrami czyt. ta śruba na górze ?

    Jak narazie regulowałem tylko raz, wyciągając gaźnik na zewnętrzny. Podniosłem lekko poziom paliwa i zsynchronizowałem jak wyżej. Lata jak trza! Do balansu musisz mieć ściągnięty zbiornik, więc przy okazji można zwiększyć zakres prac. Mój sposób zakłada synchronizację w wydaniu najprostszym. Prościej już nie można.

  9. Shipp widziałeś co się działo z moim ssaniem. Miałeś mi podpowiedzieć jak to zrobić ale nie mieliśmy czasu na gadanie o sprzętach.

    Ano mieliśmy pogadać, ale piwko i muza bardziej Cię rajcowały /że o tych dwóch panienkach, które po nocy woziłeś w jakieś krzaczki :wink: nie wspomnę :D /

    Regulacja czy synchronizacja?

    Najprostrzy sposób na regulację to domowej roboty wakuometr. Bierzesz prostą deseczkę /około 1 m długości/. Mocujesz do niej rurkę, koniecznie przeźroczystą, tak aby w jednym końcu deseczki tworzyła kształt litery U a w drugim końcu wystawały dwie wolne końcówki /długie, około 1 m każda/. Stawiasz deseczkę pionowo, tak aby owo U było na dole. Wlewasz do rurki jakiś płyn /np. hamulcowy/. Płyn spłynie w dół i będzie miał 2 równe poziomy w owym U. Końcówki rurki z górnej części deseczki podłączasz do gaźnika. Koniecznie obie, każda do innej gardzieli. Kiedy już masz wlany płyn i podłączoną rurkę do gaźnika, odpalasz silnik. Obserwujesz, jak zachowuje się płyn na dole, w owym U. Jeśli poziomy w rurce są równe, nie zmianiają się, masz gaźnik zsynchronizowany OK. Jeśli w jednej części poziom podnosi się a w drugiej /nie ma innej możliwiści/ opada, znaczy trzeba zsynchronizować, a więc podkręcać lub wykręcać śrubkę regulacyjną w gaźniku /taka mała z boku przy każdej gardzieli/ aż poziomy się wyrównają. I po robocie. Nie jest to sposób superdokładny, ale skutecznie pozwala przeprowadzić synchronizację w domowych warunkach. Powodzenia.

  10. ;) No tak, masz rację ale czy "bura suka" zima na to pozwoli... ;)

     

    Ja do takich zakończeń(nazwy) podchodzę raczej symbolicznie... Fajnie bo coś się jednak dzieje mimo pory roku.

    Od kolegów z Boxera wiem, że zapowiada się fajnie, dłuższa i ciekawsza parada niż zwykle, fajne kapele, fajna pogoda.

     

    :biggrin:

    O ile pamiętam, to parada na ostatnim zlocie nie tak do końca była legalna /policaje się zbiesili czy cóś?/

    Ale jakiś browar przy dobrej kapeli zawsze można machnąć :D

  11. no niestety gotowego schmatu na to nie ma :icon_twisted: włacz własną inwencje - zamysł widzisz na focie

    łeee to ja nigy tego nie widziałem :bigrazz:.. oki poszukam a tak sobie myśle nie można by tego wlotu powietrza obrucić o 180 stopni ?? wtedy wlot by był skierowany do tyłu i nie było by problemu z "przeciągami"

    To jak masz wlot powietrza? Z przodu??? Wydawało mi się, że jinlun ma jak u mnie, filtr powierza prawie pod siedzeniem, a tyłu silnika. Ja nie odczuwam niczego nawet przy silnym wietrze. Może daj fotkę z tym wlotem powietrza?

  12. Po wielkich bojach udało się zrobić prezentację. Możecie teraz sobie popatrzeć i pomarzyć :icon_mrgreen:

    Następny sezon planuję jak ten,2-3 tygodnie w siodle. Chętni zapraszam na stronę o przejażdżkach, żeby tam rozwijać skrzywdła wyobraźni, co to nie zrobimy w przyszłym roku. Jednego jestem pewien, Luca i Andrzej to pewniaki :rolleyes: No i Dersu :icon_mrgreen:

    W tym sezonie jeszcze zakończenie sezonu w Lubsku i zimowanie...

     

    Luca, w mordę! omal nie uwierzyłem w Twoje bajki! Krzynka piwa będzie za mało, żeby zrewanżować moje straty zdrowotno-emocjonalne! :biggrin:

  13. Shipp, a czy do tej zębatki mocowałeś zabezpieczenie przed spadniętym łańcuchem - to co Luca wyciął z jakiejś miski metalowej? :biggrin:

    Nic nie dawałem /narazie/ bo łańcuch jest dużo lepszy od fabrycznego a poza tym, nie widziałem nic odpowiedniego, co by mnie zadowoliło a byle jakiego dekla nie będę zakładał. Luca dał zwykłą miskę a wygląda lepiej od oryginału. :flesje:

  14. Mając na świeżo większość tych postów mam pytanie do Shippa :icon_mrgreen: : co z tą słynną przeróbką zawieszenia mocowania silnika, która była tematem jednych z pierwszych rzeczowych postów - czy ujrzy ona światło dzienne w sezonie zimowym (żeby wszyscy mogli ją spokojnie zamontować)?

    Dokładnie tak. Powołując się na prawo unijne, które nas też przecież obowiązuje, każdy nowy produkt musi mieć minimum 2 lata gwarancji i basta - zadzwoń do Rometa i zapytaj się o to.

     

    Ja ostatnio w SATURNIE kupowałem antenę i zapytałem się w miejscu, gdzie podbijali gwarancję, ile jest tej gwarancji - powiedzieli, że rok - jak im poweidziałem, że w prawie unijnym jest dwa lata na nowy sprzęt to pan z rozbrajającą szczerością mi odpowiedział, że jak się powołam się na to prawo to oczywiście oni to uwzględnią - czyli co, jak ktoś nie jest świadomy to można go nabić w butelkę :icon_evil: :icon_razz:

    Zawiechę silnika mam w planie, ale dopiero po sezonie. To co chcę zrobić, wymaga sporej ingerencji i trzeba dużo porozkręcać, a mi szkoda było czasu w sezonie a poza tym, po zamntowaniu mniejszej zębatki z tyłu wibracje na tyle zmalały, że przestały przeszkadzać. Jednak zimą z nudów spróbuję zabrać się za to.

    A z gwarancją idź do jakiegoś biura ochrony praw konsumenta i zapytaj, jak ma się taka sytuacja do przepisów i jakie są podstawy prawne. U nich porada prawna nic nie kosztuje.

     

    Pogrzany, pogoniony, bez zmian. Garażuje w garażu, nieogrzewany ale lać na niego nie leje. Przejechałem dzisiaj 25 km i mocno go goniłem, nic nie pomogło, podkręcanie wolnych obrotów nic nie daje, ile bym nie wkręcił czy wykręcił, gaśnie, jedynie ssanie utrzymuje go przy życiu ale na ssaniu obroty nie są równe, raz więcej, raz mniej ale przynajmniej nie gaśnie. Trochę mi to na prąd nie wygląda, bo jak mam trochę gazu to ładnie pracuje, równo, bez szarpania. Dlatego myślałem o paliwie. Świeca jest NGK, chińską wywaliłem od razu.

    Mi wygląda na drastyczną zmianę składu mieszanki paliwowo-powietrznej. Albo masz jakąś dziurę w układzie zasilania w powietrze, albo masz jakąś nieszczelność w układzie zasilania /patrz post Luca/ albo jakimś cudem zmiana nastąpiła w samym gaźniku. Jak by nie patrzył, bez grzebania w gaźniku i filtrach powietrza nie obejdzie się.

    A może rozwiercałeś tłumiki? Kłania się synchronizacja gaźnika.

    Popatrz jeszcze, czy ssanie otwiera się w gaźniku jak powinno /wyciągnięta linka, poluzowane mocowanie linki, odkształcone dysze ssania itp/ Samo przekręcenie wajchy ssania może w takim wypadku nie wystarczyć.

  15. OK. Będę uważał. ;)

    Shipp pomęczę cię trochę jeśli chodzi o wydechy (innych mających w tej kwestii doświadczenie również :) ) Chcę zrobić te "nawierty" tylko nie mam w tej kwestii żadnego doświadczenia a znajomy motonita-mechanik powiedział, że lepiej sprawdzić rozmiary tłumików i kupić gotowe puste wydechy na giełdzie (w Warszawie na Wyścigach będzie taka 15-16 września - polecam). Znowu na youtube były pokazane takie ukośnie obcięte z niezłym efektem dźwiękowym. Znowu na tym forum znalazłem informacje (chyba w shadowkach :lalag:), że takie nawiercanie powoduje nieznaczny spadek mocy (u nas i tak juz niewielki) i zażółcenie sie kolanek (wzrost temperatury).

     

    Proszę opiszcie dokładnie jak to jest z waszymi wydechami nawierconymi domowym sposobem - jak długie wiertło 13, żeby przewiercić się przez te wszystkie komory, jak z dzwiękiem, mocą i kolankami. Chcę to zrobić bo jak i tak je wymienię to i tak wolę to wczęśniej na nich przećwiczyć z czystej ciekawości.

    W tłumikach są 3 przegrody. Wiertło około 40cm długości. Przewiercasz się przez 2 przegrody w każdym tłumiku. Trzecią zostaw całą, żeby nie zmieniać parametrów pracy układu wydechowego i nie będzie trzeba niczego regulować /ale i tak po przewierceniu 2 przegród dobrze jest zsymchronizować gaźnik/. Po przewierceniu środka, zabierasz się za tył. Wiertło 8mm /większe nie wejdzie/ i jedziesz wokoło "dziury z tyłu tłumika w "gwiazdkę". I to wszystko. Rozwiercenie przegród spowoduje, że wydech stanie się głośniejszy a zewnętrzne dziurki nadadzą głośnemu dźwiękowi pięknych basów. Niech Luca albo Andrzej się wypowiedzą, bo mnie słyszeli. Jak dla mnie jest wporzo.

  16. Tłumacz z duńskiego potrzebny od zaraz, płaca żadna ale satysfakcja i wdzięczność chinamotors gwarantowana

     

    Z innej beczki, widziałem dzisiaj skuter z ciekawie zrobionym tylnym światłem, mianowicie był to prostokąt, duży, na oko jakieś 15x20cm, w środku było duuuuuuuużo diod, czerwonych, trudno było tego z daleka nie widzieć. Stop rozświetlał to w całą czerwoną powierzchnię, bardzo się w oczy rzucało naciśnięcie stopów. Pewnie pobór mocy nie specjalnie duży, a widzę jeszcze jedną zaletę tego rozwiązania, pad jednej diody nie wyłączy całego światła. Muszę pokombinować jakby coś takiego zrobić.

    Zastanawiałem się nad białą wersją tego rozwiązania ale to chyba nie zdałoby egzaminu, za słabe światło, a mrugać przednie światła chyba nie mogą.

    Takie światło stopu na diody planuję zrobić w oparciu pasażera, oczywiście z tyłu. Raz że dodatkowe, dwa że wyżej i lepiej widoczne.

  17. Tylko sprzedaję :)

    A swoja drogą jeśli przyjedziecie w następnym roku do Bieszczad to może nie na jeden dzień :bigrazz: , bo zostało jeszcze parę ciekawych miejsc do zwiedzenia a i jakieś ognicho połączone z browarkiem by zaliczył :P :lalag:

    Ale kusisz! :biggrin:

    Pomysł bardzo mi się podoba i jak najbardziej do zrealizowania :flesje:

    Tylko co z Tobą? Rowerem będziesz poganiał, jak pozbędziesz się Wildka? :P

     

    Hehe... mnie już tu dawno nie ma, w ferworze handlu nie zauważyliście... :D

    To EKG na czerwono nieco mnie zmyliło :biggrin:

  18. Luca, siedziałeś swego czasu w temacie zębatek. Pamiętasz może, z czego pasowała by przednia zębatka o jeden ząbek większa? Mamy zdaje się na 13 zębów /a może 14? nie pamiętam... ;) /.

    Zamierzam poeksperymentować, koszt niewielki a zawsze można wrócić do poprzedniego ustawienia.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...