Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez shipp

  1. Cześć

    Mam pytanie odnośnie podłączenia lightbarów - podłączaliście je pod kostki w reflektorze, czy w innym miejscu? Pojęcia o tym nie mam, a chciałem założyć do Yanki.

    Może ktoś w kilku słowach przeprowadzi mnie przez montaż elektryczny.

     

    Pozdrawiam

    Wejdź na stronę bractwa suzuki. Tam jest pięknie opisany sposób podłączenia lightbarów bezpiśrednio z aku przez przekaźnik wraz z rysunkami poglądowymi.

    Sory że bez linka...Poszukaj przez Google.

  2. To ja Ci powiem tak:

    Jesli uroczystosc Belgu i Mariolki bedzie oficjalnie potwierdzona na 7 czerwca 2008 :buttrock: :crossy: :clap:

    To:

    Sa dwie opcje

    1. Przywioze dwa sprzety ( Draga 1100 swojego + 650 na sprzedaz dla Ciebie )

    2. Jesli nie kupie 1100 to przywioze tylko 650 i po wojazach w Polsce zostawiam ja tam do sprzedazy ..... lub dla Ciebie :biggrin:

    Innej opcji nie ma :flesje: :crossy: :buttrock:

    Luca ma pierwszeństwo jak najbardziej, ale gdyby coby... sam się zastanawiam, czy by go nie capnąć od Ciebie, jeśli mój świętokrzyski przyjaciel się rozmyśli... Tak, żebyś nadarmo do Polski sprzęta nie targał :biggrin:

     

    Jakbyś mógł cenę na PW zapodać... :buttrock:

  3. Nie podzielam zdania Shipp'a. Może i naruszam przepisy paląc całą elektrownie, ale chcę żeby mnie było widać. Mam ogromne doświadczenie w jeżdżeniu puszkami (ponad 30 lat) i byłem dziesiątki razy w sytuacji, w której ze względu na słabe oświetlenie moto, ich małą sylwetkę i dużą prędkość, zauważałem je w ostatniej chwili, zwłaszcza w słoneczną pogodę. Klika razy zdażyło mi się przypadkiem zajechać motocyklistę albo przejechać przed jego nosem. Należe do tych co zawsze patrzą w lusterka, a mimo wszystko dopuścłem do takich sytacji, ja doświadczony kierowca. A co tu dopiero mówić o zielonych listkach, kurczowo uczepionych kierownicy i z nosem wbitym w szybę.

    Teraz, gdy przesiadłem się na moto, wiem jak to ważne - być dobrze widzocznym z daleka !

    Dlatego lampy mam podłączone do światła mijania i palą się zawsze.

    Nie miałem z tym nigdy problemu, ani na kontroli technicznej ani z policją.

     

    Do CJT7. Ustaw je w równej linii ze światłem mijania, albo lekko poniżej. I rada praktyczna: aby nie oślepiać innych na drodze, regulację (ustawienie) zrób siedząc na motocyklu. Powinna Ci w tym pomóc inna osoba.

    Jak to nie podzielasz? Właśnie to zrobiłeś :buttrock:

    Może nieprecyzyjnie się wyraziem. Pisałem o halogenach do jazdy w dzień, ponieważ widziałem takie na motocyklu /nawet jeździł za mną, więc miałem możliwość oceny "widzialności"/. Nadają się znakomicie dla ludzi mających skrupuły, że oślepiają innych. Jak człowiek ma jeździć na światłach mijania, to niech chociaż takie lightbary założy.

    Moje zdanie było i jest takie, że lepiej mocniej poświecić /motocykl i tak nie oślepia tylko mocniej trochę razi w oczy/ niż być niewidocznym "zlanym" z otoczeniem innych świateł. Ja narazie nie mam dodatkowych lightbarów więc jeżdżę na drogowych i szczerze "wali" mnie to, że jeden na 100 kierowców mruga mi, że mu za jasno. Przynajmniej mnie widzi.

    TATAKIS Ty nie podzielasz mojego, ale ja podzielam Twoje zdanie :bigrazz:

  4. Wróciłem ze sprzętem do domu. Mało brakowało a było by po motocyklu.

    W Skwierzynie jeden "uprzejmy" puszkarz postanowił ni z tego ni z owego ostro zachamować w celu przepuszczenie przez jezdnię pieszego stojącega na poboczu. Jadąc za nim i przewidując możliwość nagłego hamowania trzymałem dystans, ale... przekonałem się, jak śliska jest biała farba na asfalcie, jak lód! Przywaliłem mu w tylny zderzak, ale szczęśliwie nic się nie stało ani mi ani jemu.

     

    Panowie, proponuję nie naskakiwać na ludzi krytykujących chińskie sprzęty, jeśli robią to rzeczowo. Mi osobiście podoba się to, co pisze fxrider. Wprawdzie nie mam żadnego z opisanych problemu, ale zawsze dobrze jest wiedzieć, co w tych sprzętach może polecieć w pierwszej kolejności i na co zwrócić szczególną uwagę.

     

    Luca, kurtkę już wysłałem, powinienieś dostać ją jutro lub pojutrze.

    Jeśli chodzi o ciuchy, nie każdy ma kasę jak Belgu. Kiedyś widziałem taki patent. Koleś miał skórzane ciuchy, jak ta kurtka za 80zeta, ale do jazdy zakładał dokupione gdzieś ochraniacze na kolana, ramiona i barki. Kiedy nie jechał, po prostu je zdejmował. W jeździe nie przeszkadzały a ochraniały pewnie znakomicie. No i koszt duuużo niższy od 600zł.

  5. I po jakiego grzyba ta pisanina??

    Znajdź sobie kawałek drogi, nasyp trochę piasku w sobie wiadomym miejscu i trenuj kontrolowane uślizgi.

    Jak napisał Dersu, latać się z instrukcji nie nauczysz a przy niekontrolowanym uślizgu działają odruchy i cała teoria idzie wtedy wpizdu.

  6. Łańcuch x-ringowy jaki teraz mam to: QXring DC 50 MZX dyna chains JAPAN

    Luca ma lepszą pamięć ode mnie, hehe.

    Co do wibracji, to albo jestem jakiś twardszy od Was albo u mnie są znikome. Osobiście ich nie odczuwam zbyt silnie ani mi w niczym nie przeszkadzają.

    Palenie papierochów wychodzi mi na dobre w jeździe na moto, bo częściej się zatrzymuję i daję odpocząć tyłkowi i sprzętowi.

  7. Gdyby to było tydzień temu , to pewnie byśmy sie dogadali :)

    Proponuję Ci jednak inną trasę - o wiele spokojniejszą i moim zdaniem przyjemniejszą do jazdy na moto - sprawdziłem osobiście już kilkakrotnie.A więc:

    Trzebiatów-Gryfice-Nowogard-Stargard-Pyrzyce-Myślibórz-Kostrzyń-Słubice-Krosno Odrzańskie-Nowogród Bobrzański-Żary.

    Dzięki za info :)

    Jeszcze tą trasą nie jechałem więc pewnie skorzystam z sugestii. W końcu nic mnie nie goni.

  8. No niezły ten Chińczyk z chłodnicą. Tylko po kiego grzyba ona była? Aż tak się nagrzewał ??

     

    Co do naciągu łańcucha, to też się przyłączam do pytania.

    Ponadto, u mnie kiepsko widać kreski od strony tłumika.

    I czy smarowanie łańcucha samym przepracowanym olejem silnikowym jest wystarczające?

    Myłem ostatnio swój łańcuch w benzynie (mój łańcuch jest niebieski :) ) z tego całego syfu i potem go wykąpałem w oleju.

    Na ile czasu takie smarowanie go zabezpieczy?

    Wskaźniki do mierzenia naciągu łańcucha mogą oszukiwać. Wystarczy zmierzyć odległość od końca wahacza do śruby mocującej koło, jeśli jest taka sam po obu stronach, jest OK.

    Łańcuch bezoringowy najlepiej smarować jak najczęściej a olej silnikowy, nawet przepracowany, wystarczy.

    Jak już ściągnę motocykl do domu, mam zamiar zrobić coś w rodzaju automatycznego smarownika łańcucha. Foty zamieszczę po wykonaniu i dam opis techniczny. Luca wie o co chodzi.

    Łańcuch smaruj olejem co jakieś 300-500km i każdorazowo po jeździe w deszczu.

     

    Normalnie gościu, który napisał tekst o motocyklu to albo zakochany poeta jakiś albo nawalony jak stodoła po żniwach. Tekst powala na kolana! :)

  9. http://profile.imageshack.us/user/andrzejl...drzej004mx0.jpg

     

    Udało się dołączyć zdjęcie.

    Ta śruba mi pękła podczas jazdy, ta nad tłumikiem.

    Luz pomiędzy tymi dwiema częściami po obydwu stronach był taki że musiałem podłożyć podkładki pomiędzy nimi żeby jakoś ściągnąć te dwa elementy do siebie.

    Nie jestem pewien, czy moje stare zmęczone oczy właściwie oceniają to, co widzą... Pisałeś o śrubie mocującej silnik, a ja widzę śrubę wahacza. Na moje oko /ja też raz na początku zgubiłem tę śrubę/ nie powinno tam być skręcone "na maksa". Powinna być możliwość ruchu tego elementu w pionie /nie poprzecznego/. Jeśli zbyt mocno dokręciłeś to możliwe że wahacz przenosi drgania na całe zawieszenie zamiast je amortyzować.

  10. Jeszcze chyba całkiem nie dotarty bo u mnie silnik przestał się zmieniać po 5tyś dopiero.

    Sprawdź jeszcze luzy zaworowe, to nie zaszkodzi a może wiele zdziałać, potem to pozostaje Ci wymiana zębatki a co więcej to musiał bym się nim przejechać i porównać.

    Kusisz chłopie, kusisz ale u mnie chyba to nie przejdzie bo mam szlaban, żona rozstań nie wytrzymuje :bigrazz:

    Co do wibracji, wracam do pomysłu założenia podkładek gumowych dwustronnych, jak kiedyś wspominałem o tym.

    W sezonie nie ma co kombinować, ale kiedy moto zapadnie w sen zimowy przerobię nieco zawieszenie. Problem na razie stanowi zabezpieczenie śrub, żeby nie poodpadały, bo na gumowych podkładkach nie da się ich na maksa podokręcać. Sprawdzę, jak działa pasta polecana przez Pawła.

    Komplet podkładek już mam /niełatwo było je skompletować/. Jak zrobię, podzielę się uwagami.

     

    Luca męska decyzja wystarczy ;)

  11. Zgodnie z prawem w grupie może jechać max 10 motocykli...

     

    Ciekawe, że nikt nie przyczepił do parad motocyklowych.... hehe

    Parady nie są zwykłą jazdą, muszą być wcześniej zgłoszone gdzie trzeba, mają asystę policji i podobne sprawy.

    Tak samo jak demonstracje na ulicach, przecież po jezdni nie wolno pieszym łazić a w demonstracji idą... hehe

  12. Pod koniec tygodnia /czwartek-piątek - do uzgodnienia/ jadę w Trzebiatowa do Żar. Trasa Trzebiatów-Gryfice-Nowogard-Stargard-Gorzów Wlkp-Zielona Góra-Żary. Jest kawałek do przejechania.

    Jeśli komuś przypadkiem wypada taki przelot, to może by połączyć siły, coby na postojach nie gadać tylko ze swoim motocyklem?

    Jakby co, można dzwonić: 886 610 857

  13. Zaliczyliśmy w exspresowym tempie(Ponad dwie stówy) większość pięknych miejsc w Bieszczadach, i nie było taryfy ulgowej dla sprzętu shipp-a i Lucy.Wyroby Made in China wspinały się dzielnie pod każdą górkę, nawijając na koła kolejne kilometry z wyprawy po Polsce.Pewno w przyszłym roku też się spotkamy, bo w Bieszczady jedzie się pierwszy raz- a potem tylko powraca :biggrin: Dzięki shipp :crossy:

    Nie dzięki shipp ale dzięki Dersu. Przyznam, że bez Twojego przewodnictwa nie zrobilibyśmy tyle w jeden dzień no i dodatkowo było nas więcej, co podniosło atrakcyjność wycieczki.

    Przyszły rok na 100%! Takiej wyprawy nie odpuszcza się tak po prostu. Jak dla mnie była to jedna z lepszych wycieczek na jakich byłem, nie wiem nawet czy nie najlepsza, bo bez specjalnych przygotowań, tylko wsiąść na moto i w drogę. Wielka improwizacja wypaliła wspaniale!

    Tutaj muszę też przychylić czoła Buberowi za rajd dookoła Karkonoszy. Chociaż z nieco mniejszym rozmachem, ale wrażenia ogromne i wspaniałe! Oby tylko tak dalej!

    To jest jeden z podstawowych powodów, dla jakich warto być w tym forum, poznaje się nieprzeciętnych ludzi z taką samą pasją i co najważniejsze, można się realizować w praktyce. Jak dla mnie great respect dla Was! :notworthy: :buttrock: :biggrin:

  14. Co do piękności.... ma ktoś sposób na rdze która jest na felgach(wgłębienia)------pozostałość po poprzednim właścicielu..:notworthy:

    Jest specjalna pasta do chromu i alu. Dobrze czyści rdzę i zabrudzenia a dodatkowo usuwa drobniutkie rysy. Nadaje też ładny glanc i chroni przed szybkim zabrudzeniem.

  15. No shipp !!! :(

    Wlasnie mialem czas i ogladnolem zdjecia z wyprawy w Bieszczady :crossy:

    Stary, jestes mocarzem :clap:

    A i kompanija przednia, dersu, luca + nie znane twarze i motorki, tobie towarzyszyla :crossy: :clap:

    Widoki piekne, muza zajebista i pogoda chyba tez dopisala.

    Pogratulowac i powodzenia za rok :icon_evil: :clap:

    Dzięki, miło połechtałeś moją próżność :biggrin:

    W przyszłym roku planujemy powtórkę i zamierzamy objechać całe góry dookoła przez Polskę, Czechy i Słowację. Odpowiedni temat ukaże się w stosownym czasie.

    Tym razem lepiej zaplanuj sobie wizytę w kraju i dołącz do nas :crossy:

×
×
  • Dodaj nową pozycję...