Skocz do zawartości

shipp

Forumowicze
  • Postów

    1987
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez shipp

  1. Zesrac można się ze śmiechu! Japońce trzepią motocykle i sprzedają je po całym świecie. Chińczycy trzepią podróbki ich motocykli i też sprzedają je po całym świecie. Razem zarabiają na tym grubą kasę. W Polsce, gdzie nawet rowerów nie opłaca się produkowac, trwa ożywiona /czasem agresywna/ dyskusja, co lepsze, chińskie czy japońskie...? Ludzie!!! Japońce i Chinole w dupie mają tą całą waszą dyskusję! Oni robią biznes a wy pyskujecie między sobą zacietrzewieni! Do roboty się wziąc! Zrobic coś swojego a nie zabijac się w obronie cudzych dokonań! Oni i tak mają głęboko w dupie wasze zdanie, bo mają dużą kasę i będą miec jeszcze większą, niezależnie od tego, czy to się komuś /szczególnie w Polsce/ podoba czy nie. :)
  2. Kolejna częśc do obrania: http://www.2shared.com/file/3991801/f1b710...e_pity.html?s=1 Kurczę, coraz wolniej mi idzie z prezentacjami, a jeszcze 2 części są do obrobienia... Za dużo roboty w robocie i w domu...
  3. Moim zdaniem obaj daliście tzw. dupy. Żarówka w puszcze zawsze może się przepalic i nie zawsze znajdzie się druga na wymianę, tylko że skoro gośc w puszce wiedział, że ma jedno sprawne światło /a powinien wiedziec, bo trudno tego nie zauważyc/ to zachował się głupio pędząc z taka prędkością. Ty zwyczajnie i klasycznie próbowałeś wpakowac się "na trzeciego". No i masz, jedna "ślepa" puszka z tyłu, wystarczyła by jeszcze do kompletu górka naprzeciwko i druga "ślepa" puszka i resztę dopowiedz sobie sam. Dziwię się tylko, że widząc że gośc popyla dośc szybko, nie wolałeś poczekac tych kilku sekund. Do piachu nie ma co się śpieszyc, i tak wszyscy tam zdążymy.
  4. Witaj Krzysztof po długiej nieobecności! Bardzo się cieszę, że się odezwałeś! Od pewnego czasu przymierzam się do sprzęta i, co tu ukrywac, mam mętlik w głowie. Stąd ten temat. Muszę przyznac, że Koledzy wypowiadający się w tym temacie pięknie mnie ukierunkowali, za co wielkie dzięki :icon_exclaim: Obecnie jestem na etapie takim, że mam ułożoną jako taką klasyfikację: 1. VTX 1300 2. DS 1100 3. VS 1400 4. VN 900 /ostatecznośc na wypadek załamania moich finansów/. Pojemności powyżej 1400 jak narazie nie biorę pod uwagę, chociaż coraz łakomiej patrzę na Wildka, a to za sprawą Twojego /nieodżałowanego/ sprzętu, który zrobił na mnie ogromne wrażenie, jak i za namowami Majkela, który z kolei stał się szczęśliwym posiadaczem takiej maszyny i gorąco mnie namawia /zresztą nie On jeden/. Wszystko okaże się na początku przyszłego roku, kiedy będę wiedział jak sprawiły się moje inwestycje giełdowe i jak będzie stał dolar. Narazie przestałem zastanawiac się nad nowym nabytkiem z powodu nawału roboty w domu, jednak obawiam się, żeby w momencie szukania konkretnego sprzęta nie walnąc babola spowodowanego emocjami, ale liczę na fachową pomoc kolegów-mechaników motocyklowych, którzy już deklarują się towarzyszyc mi i doradzic przy wyborze nowej maszyny. Pewne jest to, że przyszły sezon rozpocznę już innym motocyklem.
  5. No i tutaj trafiłeś. Pomimo że swoim jeżdżę trzeci sezon bez większych awarii, to za rok prod. 2006 mogę dostac około 3 tys, no, może ciut więcej /ale to taki malutki ciut/. Więc nie pozostaje nic innego, jak zatrzymac go przy sobie jako drugie moto do jazdy na grzyby i ryby albo jako sprzęt dla żony do nauki jazdy. W tym sensie to on jest rzeczywiście niesprzedawalny, bo za dobry aby go oddac za 3 tys. ale znowu więcej niewielu zechce zapłacic. Cóż, trzeba będzie zostac krezusem motocyklowym i miec kilka sprzętów w garażu na różne okazje. :wink: Jedno mogę powiedziec dla tych, którzy się zastanawiają nad kupnem motocykla typu cruiser/chopper, nie kupujcie niczego poniżej litra, bo szybko się znudzi i przestanie wystarczac, natomiast przesiadka z 650-750 na lytra nie daje już tej samej przyjemności. :buttrock: Ja rozumiem, że dla większości chińczy to chińczyk, ale ten link akurat to nieporozumienie. Raz, że opisuje zupełnie inny motocykl, a dwa że powstał kilka lat temu, kiedy Wektor próbował wejśc na rynek z byle czym i nic mu z tego nie wyszło. Tej firmy zdaje się już nie ma na rynku a jeśli jest, to sprzedaje śladowe ilości motocykli. Zbychu, poszukaj czegoś aktualnego, bo co by nie mówic o chińskich wyrobach, to oni też na swój sposób rozwijają się, i to dośc dynamicznie.
  6. Licznikowy max speed to pikuś i prawdę mówiąc nie wiem, ile było /na nie swoim sprzęcie nawet/ ale jak po ponad 20 latach wsiadłem na 250tkę i rozbuchałem ją do 130 km/h to wydawało mi się, że zapie**alam jak diabeł do piekła! Wrażenie było ogromne! Szkoda, że szybko minęło i teraz nie robi żadnej rewelacji.
  7. No zdarzyło mi się raz w życiu, ale za kółkiem siedział wyjątkowy idiota, i to tego nachlany. Nie przepadam za policją i wolę omijac ich z daleka, ale ten incydent stawiał włosy dęba na czubku głowy. Inaczej to wszystko wygląda, kiedy siedzi się przy kompie i czyta posty a inaczej w realu, jak widzisz idiotę pędzącego kilkunastoma tonami przez środek miasteczka i zmiatającego wszystko po drodze. W dupie mam to, jak mnie kto ocenia po tym jednym incydencie, bo kto mnie zna ten wie jak jest w rzeczywistości. Niemniej życzę miłej zabawy :D
  8. No fakt faktem, że w tym roku wiało nieco nudą na Bachusie. Dobrze że swoje towarzystwo miałem OK, bo inaczej wytrzymac do niedzieli było by trudno. W tym roku rzeczywiście jedyną rozsądną atrakcją było picie piwa...
  9. Łoj jacy wszyscy grzeczni... Jakoś nie pasuje mi ta akuratnośc do idei motocyklizmu...
  10. Ta sprawa zupełnie nie dotyczy sprzętów. Miało miejsce nieprzyjemne wydarzenie, które nie dotyczy motocykli i ich stanu technicznego. Wycieczka owszem, ale jeśli coś dotyczy osobistych spraw, nie powinno się o tym mówic ani pisac na forum publicznym, chyba że zainteresowany zgadza się na to. Ja wolę nie rozgłaszac nieprzyjemnych wydarzeń. Powiem tylko, że zostałem okradziony i straciłem wszystkie dokumenty i gotówkę. Tyle informacji wystarczy.
  11. Jeśli w swoim opowiadaniu zamierzasz opisac przypadek mój i Grzeno, to oszczędź sobie fatygi. Sprawa doczyczy bezpośrednio mnie i nie chcę, żeby ktokolwiek poruszał ten temat beze mnie, a ja osobiście nie jestem z tego tak dumny, aby to rozgłaszac po świecie. A więc ten wątek proszę pomiń.
  12. No właśnie czytałem gdzieś /zdaje się, że nawet ktoś z Boxera to napisał/ że po tegorocznym zlocie, na który przybyło bardzo dużo ludzi i sprzętu, postanowiono przenieśc zlot łagowski do Lubniewic motywując to zbyt małą ilością miejsca w Łagowie. Po prostu już się nie mieścimy, tyle luda przybywa! I ja im /tym przybywającym na zloty do Łagowa/ wcale się nie dziwię, że przybywają bo sam tam przybywam od kilku lat. :buttrock:
  13. Tak jest! Ja również proszę o zaszczycenie Lubuszan własnym, lokalnym tematem. Dziękuję
  14. Lubniewice, to jest to miejsce, dokąd przenoszą łagowskie zloty?
  15. Jak wyżej, tylko na łańcuchy bezoringowe. Oringowych nie powinno się podgrzewac bo smarowidło wypłynie z uszczelniaczy.
  16. Jeszua, masz 100% racji ale... Kubrick zapewne ma oryginalny, chiński łańcuch i sposób jego smarowania opisany przez Ciebie jest najkrótszą drogą do jego szybkiego zużycia. Wiem, bo sam tak robiłem i musiałem wymienic szybko na nowy. Chińskie łańcuchy są łańcuchami "po prostu". Nie mają żadnych zabezpieczeń typu Oring czy Xring. Takie łańcuchy najlepiej smarowac olejem przekładniowym co około 500km. Metoda jest taka, że nasączoną w oleju gąbką smarujemy łańcuch tak, żeby olej wpłynął pomiędzy ogniwa. Można do tago zastosowac metodę przez Ciebie opisaną, jest OK. Spray jest dobry, ale pokrywa jedynie zewnętrzną powierzchnię łańcucha, nie wnikając pomiędzy ogniwa, przez co ich nie zabezpiecza przez korozją. W przeciwieństwie do markowych łańcuchów, które mają Oringi ze smarowidłem, chińskie potrzebują oleju wnikającego pomiędzy ogniwa, bo nie ma co ich tam zabezpieczyc przez korozją i zużyciem.
  17. Kubrick, wejdź na stronę Klubu Chińskich Motocykli, zaloguj się na forum i tam w dziale "wszystko na temat" znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania. Tutaj zagląda niewielu użytkowników chińskich motocykli, tam wielu.
  18. No to obejrzyj jeszcze czwartą: http://www.2shared.com/file/3830969/91a4f9...ie_czwarty.html
  19. Na maila za duże, nie pójdzie. Klikaj na te linki, a kiedy otworzy się strona, znajdź w prawym dolnym rogu "Save file to your PC: click here" - no i Ty wtedy clickasz here i zacznie się zgrywac :biggrin: Wszystkim wchodzą to i Tobie też powinny :icon_mrgreen:
  20. Trzecia częśc filmu jest tutaj: http://www.2shared.com/file/3825417/3b3b08...zie_trzeci.html
  21. Ponieważ jest bardzo dużo materiałów do obrobienia, film prezentujący wycieczkę podzielony będzie na 7 części, tyle ile dni zajęła nam wyprawa. Stopniowo będę uzupełniał nowe części filmu, aż dojdę do ostatniego dnia podróży. Film /jego wszystkie części/ można pobierac ze strony www.2shared.com - w search należy wpisac "WWS 2008". Tutaj jest link do pierwszej części filmu: http://www.2shared.com/file/3807511/3535c5...e_pierwszy.html i link do części drugiej: http://www.2shared.com/file/3814441/503344...Dzie_drugi.html Miłego oglądania.
  22. To już tylko kwestia kasy. Dewilka, PanEuropean a w końcu Goldas. To samo z coraz większym silnikiem i lepszym wypasem.
  23. No to przebiłeś chyba wszystkich, łącznie ze mną. :clap: Ja już chyba na chińczyku nie pobiję tego rekordu, bo wolę podróżowac z wieloma przerwami, zwiedzając po drodze to i tamto. Może zamiast planowanego DS 650 kup lepiej jakiegoś turytyka do dalekich wypraw, np. PanEuropean 1100? Przynajmniej gnaty nie będą Cię bolec, jak przelecisz tysiaka jednym skokiem. :buttrock:
  24. Motocyklista, czytam Twoje posty z pewnym niedowierzaniem. Pomijam fakt, że awarii masz chyba więcej niż wszystkie pozostałe chińczyki razem wzięte. Nie rozumiem tylko tego, skoro nie masz gwarancji i wiesz jak tragicznie działa sprzedaż części i akcesoriów u importera, to po diabła u nich zamawiasz?? Nie lepiej było pójśc do pierwszego lepszego sklepu i kupic akumulator? Tego wszędzie pełno a do chińczyka nie wchodzi nie wiedomo jaki, tylko normalny aku, jak do większości motocykli. Tak samo z filtrem? Skoro masz internet, nie łatwiej i prościej byłoby zamówiśc w jakimś sklepie motocyklowym? W Larssonie, Lucasie czy innym? Ja tak robię od dawna i nie narzekam na dostęp do części. Owszem, kiedy szukałem uszczelek do silnika i skrzyni biegów, też czekałem 2 miesiące bo nie było innej alternatywy jak importer, ale z pozostałymi częściami nie ma kłopotu w innych sklepach. Są linki, oleje, klocki hamulcowe, aku, lampy i wszystko, co Ci potrzebne. Olej dealera czy importera, skoro mają klienta głęboko, to i Ty ich też tak miej. Pozodzenia! :icon_mrgreen:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...