ks-rider

Jak dodasz brak doswiadczenia, to sie z Toba zgodze ! :D

Czekaj, rozmawiamy tu o motocyklach czy o oponach ? A mozna by bylo zalozyc opony sportowe na 500 - tke ? :flesje: W/g mnie R1 definitywnie nie jest motocyklem ktory powinno sie kupic jako pierwszy. Od tego sa 1. klasa 500 2. klasa 600 3. co kto chce Przyznaje sie ze po nauce jazdy na otwartej 500 - tce przesiadlem sie na GSX 600 F ( ktory juz 6 mies wczesniej kupilem DR 350 4 mies. wczesniej ). Wiem jakie mialem poczatki i dobrze ja ( w przeciwienstwie do innych pamietam. nie mam jakiegokolwiek problemu sie do tego przyznac, jako takie okielznanie zajelo mi 2 lata ( lacznie z jazda w zimie ) Dopiero po trzech latach ( wypadek ) zdecydowalem sie na zakup " K " :smile:

Witam pierwszego samozwanczego EXPERTA Odradzam patrzenie w strone Buell`a. To są najbardziej zawodne i nietrwałe maszyny na współczesnym rynku, zaraz obok produktów chińskich i Ducati i oczywiście HD. W przedszkolu to slyszales czy w zaprzyjaznionej grupie rowerzystow ? Fakt psuje sie wszystko. Rzecz w tym jak sie uzytkuje, serwisuje, jezdzi, dba. Miałem kupować na ten sezon HD Electra ale jakos się zraziłem po rozmowach w serwsie. Szkoda wyj**ać 14 tys. GBP na jakąś psuję. Może się skuszę jak będe wracał do PL bo tu nie mam garażu narazie więc nie dam rady remontować silnika co 2 tygodnie przed domem. pzdr. Nie rozumiem, blagam wytlumacz mi i oswiec mnie Jezeli jestes tak przekonany o psuciu sie danego typu jednostki napedowej to czemu zawracasz sobie w ogole glowe HD ? A no Buell`e i HD są awaryjne. Fakt że o samych HD tego sie nie słyszy ale zwróć uwagę kto i jak często jeździ HD. Ci ludzie nawijają 500-1000km a sezone jak sie dobrze postarają. Jeden zlocik i koniec. Sa i tacy, jednak podciagniecie wszystkich pod jeden mianownik zwlaszcza przy paru milionach HD ktore zostaly wyprodukowane, to sam chyba uznasz, ze po prostu smieszny jestes ! Czasem zebranie klubowe na mieście. Znam ludzi z HD Bractwo Bydgoszcz i w ciągu roku wyjeżdzają kilka razy tylko. Przeważnie na 1 maja/rozpoczęcie, może jeden zlocik, zebranko klubowe czasem i tyle. Koniec jazdy,polerowanie, pucowanie itd. Zresztą nie mają czasu na jazdę bo trzeba kręcić biznes, tacy to ludzie są. Sam zreszta odpowiedasz na swoje pytanie w Twojej wypowiedzi. Nie wiem czy masz skleroze czy nie panujesz nad trescia tego co sam piszesz. Kto / kogo stac na sam zakup HD ? Ci ludzie maja pewne obowiazki I z regoly cierpia na chroniczny brak czasu, wiec go sobie z kas tam nie wydrapia. Zresztą nie mają czasu na jazdę bo trzeba kręcić biznes, tacy to ludzie są. W tych co uzywaja co dzień HD to jest lipa. Maszyny np. z 96 roku są na sprzedaż juz po kompletnym remoncie, chromowaniu itd. A chromy gniją szybciej niż na Jawie 350. Serio. Sam widuję sprzęty na rejestracjach z 2005-05 roku i są zgnite jak moja SHL z 67 roku. Od 2002 jestem corocznie na dniach Harleya w Hamburgu na ktore przyjezdza bagatela 50 000 ( piecdziesiat tysiecy ) HD. Jakos nie widzialem zadnego zezartego przez rdze. Przebiegi tez maja wieksze niz te podane przez Ciebie. Czasem też tłoki lubią się stykac z zaworami, albo nawet same zawory lubią też robić sobie wakacje czasem. Szczególnie w Sportsterach.A to silnik dla Buell`a. Buell sie tak sypie bo te masyzny są traktowane jak zwykle codzienne sprzęty tak jak japonia i dlatego sie sypią. Bo normalnie używane. O kuswa, no nie moge. A Ducati to wogle dziwna sprawa. Fakt że tem aszyny są super, ale kasa konkretna a trwałość nijak się ma do ceny. Ducati wymagają super-specjalistycznego serwisu i ogromnej precyzji, inaczej sie skonczy szybko maszyna. Kazde jedno moto o ktore sie nie dba i nie serwisuje trafi szlak, rzecz tylko w tym, ze jeden predzej a drogi troche pozniej. Dziwi mnie tylko fakt, ze nie przytoczyles tu MV Augusty F 4, slyszales juz o takowym ??? Silniki nie są trwałe a części okropnie drogie. Może Monster jest w miarę realny w kosztach ale inne sprzęty to lipa. Jedynie te 'przyziemne" modele czyli cos jak ST2 to jest realny sprzęt. Tu moge przyznac i przyznaje racje. ale jakoś mi nie podchodzi. Największa zaleta to prowadzenie w Ducati - żaden japończyk nie dorównuje Ducati. W końcu to włoskie sprzęty. Achaaaaaaaa, czyli te wloskie sa najlepsze. No dzieki stary, ze mnie oswieciles ! Projektowane z myślą o fanantykach/kolekcjonerach itd. Tak jak Ferrari. Dlaczego zbyt wiele osób nie jeździ np. Ducati 916? Drogie? No w srodowisku kurierski to na pewno nikt nie jezdzi. Biedakow raczej na nie nie stac ( o utrzymaniu nie wspomne ). Ducati to nie product masowy i nie jest to w filozofi Firmy aby trzaskac miliony sztuk. Co do tych nowszych modeli Ducati to moge Cie zapewnic, ze poza nowym V 4 Desmosedici, nikt raczej tego nie kolekcjonuje ( chyba ze limitowane modele ) a raczej uzywa, moze w pozniejszej przyszlosci ? To fakt ale ceny podobne do nowszych Japonii, a za to masz jendak jakąś markę za tą kasę. Ludzie nei jeżdą tym często bo drogie w utrzymaniu. I te dzwoniące sprzęgła mnie dobijają. Masz racje mnie tez dobijaaja, ale tylko Twoje profesjonalne texty. Ok. Ogólnie to temat jest o MT-01. Super maszyna. Ale bardoz rzadko sie spotyka na drodze. Nawet w Londynie. ... I też najciekawsze motocykle a MT-01 widuje tylko jedną, jak rano jadę do pracy, na obwodnicy, ale cisnie ostro a kierowca chyba przypina się szelkami do kierownicy tak zap..dala. Przy wyprzedzaniu to samochodziarze chyba nawet nie widzą co ich wyprzedziło takie jebnięcie ma - bez redukcji, tylko gaz i lekki slalom i juz połknęty samochodzik kest. No tu to trzepnales jak spity zajac jajcami o lade. Wiem co prawda, ze w UK predkosci sa nizsze I ludzie sie do nich stosuja. Nie wiem, czy sprawdziles dane techniczne MT 01 V – max to 210 km / h. Nie wiem jak Ciebie ale mnie jakos ta predkosc z nog nie wali. Moja „ K “ robi to chyba juz na trzecim biegu – 3 mam jeszcze w zapasie. A hałas jak sk...syn robi. Gość jeździ tym jakby to było jakieś supermoto - takim stylem jazdy. Nie raz się wystraszę jak przejeżdza koło mnie. Wiesz jak sie czlowiek boi to nie powinien w ogole na droge wylezdzac. Na Twoj trzeci post w tym temacie nie odpowiadam, bo juz mi sie normalnie nie chce – jak mowi kolega Cycki mi po prostu opadly. http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...pic=69334&st=34 http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...pic=65418&st=11 http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...pic=65418&st=23 http://forum.motocyklistow.pl/Honda-Pan-Eu...est-t69995&st=6 Moze sie wypowiesz ? Jak na razie to Twoj udzial w tym rozdziale przypomina mi wojne podjazdowa z ktorej wycofujesz sie jak tem z Twego Avarara, tylko z podwinietym ( ktorego on chyba nie ma - obciety ? ) :crossy:

Sorry Ducatisti ale cos dzisiaj nie widze przewagi ani mocy, predkosci ani techniki kierujacego ( Stoner ) nad Yamah'a Oby tak zostalo :crossy:

Siemka ! Wiecie czego ja w tym kaczolandzie nie rozumiem ? Jak mozna nie miec mozliwosci zarejestrowania sprzezu ! Mozna przeciez sprawdzic czy jest kradziony. Dokumenty tez powinno dac sie wyrobic ( tu nie wiam ale widocznie sie myle - inna mentalnosc ). Z tego co widze to nie cross tylko enduro ktore powinno miec homologacje - moze jej nie ma ? Sam'a tez przeciez idzie zarejestrowac wiec o co chodzi ? Moze ktos mi to wytlumaczy ? :icon_biggrin:

Siemka ! Najwyzszy mandat za brak posiadania kamizelki o symbolu EN 471 to o ile pamietam 780,- € ( siedemset osiemdziesiat ) bodajze w Portugali. We Wloszech obowiazek dla kazdego pasazera + kierowca. Jako kierujacy motocyklem nie jest sie zwolnionymm od wozenia i uzywania jej. :icon_biggrin:

RudyXJ , spokojnie nie przejmuj sie, ja tego tez nie robie. Malolaty moga sobie popisac, a ja jak zauwazyles i tak robie to co uwazam za stosowne. Daj chlopakom szanse osmieszenia sie ! :icon_razz:

tak jak sam zauwazyles wypowiedzialem sie , ze nie wszystkiego mozna nauczyc sie samemu. Osobiscie sam nauczylem sie wlasnie rysunku i robie to prawie albo tak samo jak fotografia czarno biala technika olowka. Kolego przeczytaj najpierw swoje wypociny, Ciekawy jestem czy myslales nad tekstem ktory zamiesciles w poscie wyzej cale 3'20'' ( roznica czasowa miedzy Twoim a moim postem ). Poc sie wiec dalej i napisz moze cos sensownego wnoszacego do sprawy. Jak nie wiesz to poszukaj w innym rozdziale. :banghead:

Moze i przesadzilem. Helm rzecz b. osobista, niektore maja mieki styropiam ktory przy czole moze sie juz po jednym nalozeniu odksztalcic, zwlaszcza jsk ktos ma leb jak sklep :banghead: :banghead:

Siemka ! Przedewszystkim musisz ustalic kto jest wlascicielem drogi. Moze byc zarzad drog i mostow, gmina , powiat, miasto idt, itp Do nich kierujesz wniosek - rachunek za naprawe. Uzbruj sie jednak w cierpliwosc bo trwa to b. dlugo. Adwokat moze zalatwilby szybciej. :icon_mrgreen:

Mojego uzywam juz chyba trzeci sezon i nie mam jakichkolwiek problemow. Poscil silikon OK, wszystko moze sie zepsuc, chociaz czasami nie powinno i az dziwne. :icon_mrgreen:

Co do Lotusa to sie zgodze, Ferrari i Lambo to inna bajka. Wtudne / uciazliwe jest wsiadanie ze wzgledu na niskosc bolida. co do porsche to tylko model 914 sprawial problemy. Cala reszta rodziny porsche jest niesamowicie wygodna ( wyjatkiem moglby byc 959 ) Co do 911 to malo jest aut ( o sportowych nie mowie ) w ktorych jest tyle swobody i tyle miejsca. :crossy:

Moze masz racje ale jak mam spijac pozniej owoce mojej serdecznosci i helm ma mi latac na glowie jak zyd po pustym sklepie to wole to sobie podarowac ( o koniecznosci kupna drugiego bo moj juz na moja glowe wtedy nie pasuje, nie wspomne :icon_mrgreen: ) :crossy:

Siemka Olsen ! jezdzisz wlasciwie przez caly rok wiec mam pytanie jaki masz helm / jakiego uzywales do tej pory ? Jezeli chcesz miec cos na caly rok to proponowalbym Ci wlasnie UVEX' a ale model Boss 3000 z podwojna szybka ktora naprawde nie paruje. Co z tym HJC FG 14 odpusciles ? :biggrin:

Siemka ! To Ty dajesz Twoj kask innym do przymiarki ? no coz ja mam o tym inne zdanie, nie mam ochoty aby ktos kto ma wieksza glowe ( o zarejestrowanych krokodylach juz nie wspomne :biggrin: ) rozpychal mi go. Od tego sa sklepy. :biggrin:

Siemka ! SP 2 jest motocyklem z przeznaczeniem na tor. Jest tak radykalny, ze bez zadnego dodatkowego tuningu od roku 2002 mozna bylo nim startowac na zawodach. Zegary ciezko sie czyta ale na torze to raczej nikogo nie interesuje. Nie mam danych z 2003 wiec nie podam dokladnej predkosci max. Byla okolo 276 km/h i moc 135 KM waga 211 kg - w przypadku SP 2 Sp 1 V - max 269 km / h i 132 KM spalanie 7,8 l / 100 km waga 221 kg. Obydwa motocykle juz przy wsiadaniu na nie byly tak niewygodne ( kolana na wysokosci uszu ), ze podarowalem sobie ich testowanie. Rewelacja z eureka. podziel litra na dwa i na cztery. ile wazy jeden cylinder o poj. 250 ccm a ile ten o poj. 500 ccm ??? co latwiej bedzie wytracac predkosc ? Co wiadomo ? Nic nie wiadomo, nic bowiem poza slowami masa i wolniej nie napisales. Tak jak napisal kolega w Cruser'rze to moze i tak ( moze - w zaleznosci od dbania i urzytkowania. ) :biggrin: niedawno ktoremus forumowiczowi mechanik czy zawodnik powiedzial, ze na zuzlu maszyny maja do 120 KM. Jezeli taki typ Ci to powiedzial to dla mnie wszystko zrozumiale. Rzedowka zawsze bedzie lepiej, czysciej i bez wiekszych drgan pracowac. Przebieg rowniez bedzie wiekszy. Nie daj sie zrobic w balona. :biggrin:

Jak kogos kreca obroty to moze miec takie ( ale to tylko ) wrazenie. Osobiscie wole nie trzymac maszyny na gazie - wyszszych obrotach. Wole na nizszych i miec wieksza rezerwe mocy / momentu obrotowego. Podjezdzajac pod bardziej strome gorki nie musze uzywac / krecic gazem. pojemnosc i moment obr. robi swoje. :biggrin:

FJ 1200 calkiem niezly wybor i pozycja wygodna, bo kat przy kolanach fajny i na dluzsze trasy wygodniejszy od CBR 1000 F. Co do BMW ktora polecam tak jak kolega Jeszua ale nie model K 75 tylko K 100 i mlodszy i lepszy. pozatym jezeli juz zdecydujesz sie na BMW to bierz z ABS' em. ( nie pamietam czy wszystkie w takowy byly wyposarzone - dowiedz sie ). :biggrin:

Tok rozumowania byl chyba OK ? :) :(

Siemka ! Sprobuj na ebay.de :)

Siemka ! moj ojczulek zrobil mi juz komprespr - ze starej sprezarki od lodowki. Praktyczne jeszcze tylko rolki trzeba przymocowac. W lecie pojade go sobie odebrac i na przyszly sezon ( przez zime ) polakieruje sobie pare rzeczy, zwlaszcza helm pod moja " K ". Wszystkiego mozna sie nauczyc rowniez samemu. Trwa to znacznie dluzej , kosztuje wiecej wysilku, ale za to efekt i satysfakcja 5 x wieksza. :)

No moze i szla, wszystko jest mozliwe. Chyba dlatego aby sie kanadyjczykom w upalnym klimacie nie przegrzewaly :) ;)

Jak bys sie troche zainteresowal tematem to na pewno znalazlbys w UK bank ktory wyda Ci KK za friko. Tzn musisz miec cosik na koncie. :icon_question:

faktycznie wyczyn i trzeba czola pochylic :) Oby takich mamusiek wiecej bylo. pozdrawiam :biggrin:

Fajnie sie radzi ale czy ktoryklowiek z was jezdzil 450 i 525 ??? poj. niby o 75 ccm wieksza a moment obr. niebo a ziemia. Nie trzeba prawia ruszac manetka bo sam wszedzie wjezdza. Chyba na zawodach jezdzi wlasnie wiecej 450 - tek niz 525 :icon_twisted: