ks-rider

I naszyte YUBY na plecach, marobilem troche siary w W-wie, i teraz wiecie dlaczego Yuby odprol swoja ksywke z kombiaka :icon_mrgreen: :crossy:

Tyle, ze N 97 chodzi bez internetu. Byc moze to staroc, dla mnie jest w zupelnosci wystarczajacy. N 95 z myszka GPS'u lapie duzo szybciej, tyle, z crack'owana wersja TomToma jest juz bardziej niz wiekowa i czasami nie znajduje nowej ulicy. Polecilem Tom Toma Rider'a o ktorym wspomnial Acer. :crossy:

Bo trza Panie slooooono za updata placic, a nie kazdemu to pasi. Na motocykl nie bral bym nic innego niz nawigacje motocyklowa, bo tylko te sa wodoszczelne ( Klasa 7 )a nie jak Krokodyl Beckera ( klasa 3 czy 4 - dokladnie nie pamietam ) bryzgoszczelne, ale o tym dowiaduje sie czlowiek dopiero gdy nawigacje krew a dokladniej woda zaleje. Uzywam Noki N97. Polaczenie z GPS'em trwa nawet do 15 min. Przy dluzszej trasie bezproblenmowe, ale jak mam jechac w oddalona o 3 min w jakas mala uliczke, to krew zalewa. Nokia ma calkiem przyzwoita mape, moge polecic. :crossy:

Mi rowniez sie tak wydaje, bo w EU tylko i wylacznie franzuzi blokuja do 107 KM. :crossy:

Ale pieknie zgrywa sie z nostalgiczna 50ccm Vespa. :crossy:

Ja tam sie na to nie zdaje, po prostu woze z soba kalkulator. Dylemat pojawia sie tyko gdy musze krotko przed podbramkowa sytuacja wyciagnac go z wewnetrznej kieszeni kombiaka, nastepny problem to obsluga klawiszy cyfr w rekawiczkach. Zdecydowalem sie wiec mieczy szybe a liczniki zamatowac liczydlo. :crossy:

Pod warunkiem, ze jako swierzak od razu siadziesz na Hayke, bo i tak po dwoch tygodniach Ci mocy zabraknie :icon_mrgreen: :crossy:

Tyle, ze tlumaczenie swierzakowi o obserwacji drogi na X sekund przed soba jest z doopy wziete, bo trzeba mniej wiecej miec pojecie jak przeliczyc ile m/sek przy danej predkosci sie pokonuje. Powinno byc to wiec konkretami napisane - taka predkosc na tyle przed obserwujemy droge przed soba. :crossy:

A skad wiesz, ze auto bylo uzywane prywatnie ? W zaleznosci o " firmierung'u " moze byc na firme a z papierow to nie wynika. Moje sa uzywane do nauki jazdy, i w zadnym papierze to nie stoi, ze sa uzywane nie prywatnie. :crossy:

Ty moze nie, bo nie zostales tego nauczony, ja mam inne podejscie. Kurde, trzeba bedzie przy okazji ustalic :mrgreen: :crossy:

Zapewniam Cie, ze syfiarzy w zadnym narodzie nie brakuje. Eeeee tam, wpuscisz jakiegos psa i masz wylizane :icon_mrgreen: . Wierze, wierze rowniez w to, ze nikt nie odda swojego auta za bezcen, obojetnie czy jest to forma czy osoba prywatna.

Jednemu tak, a innemu niekoniecznie. Jeden ma swiadomosc, ze jego zona stracila cnote majac lat 16 a inny ze majac 31, bo tak mu powiadziala, a on zakochany uwierzyl Nie wiam do czego przylatac, bo mi w W 210 wymieniano w Niederlassung'u Mercedesa rowniez pojedynczo, pewnie chlopaki sie nie znali :icon_mrgreen: Moj mial 5 lat i przebieg 20 000 km , kurde zgadzalo by sie ? GSXF jest z 1993, przebieg 34 000 km, chce kts kupic ? Przebieg udokumentowany ! Dr 350 rok 1992 przebieg 27 000 – rowniez udokumentowany. Wdupiemamto, czy firma zyczy sobie abym oddal auto w stanie jakm sobie zycza, bo wlasnie w tym celu biore leasing aby sie o to nie martwic i nie miec problemow ze sprzedaza, tyle, ze dodatkowo ubezpieczam ( za bardziej niz smieszne pieniadze ) doplate roznicy wartosci miedzy haben a soll. Raz jeden wziolem w leasing, w ciagu roku nakrecilem 38 000 km, bylo marudzneie, sprawa sadowa, musialem doplacic 900,- €. Od tej pory kupuje dwie fury ktorymi jezdze na zmiane z zona, ja nabijam w pol roku 20 000, i zamieniamy sie pojazdami. Z regoly po roku mam na klacie 23000 km wiec przy sprzedazy niikt nie robi dylematow, ze paaaaaanie, ale zajezdzone. :crossy:

Pytalem o to naszego egzaminatora, tolerancja w dol to o ile pamietam, 3 ccm wiec i 597 tez bedzie sie nadawal. :crossy:

A2 moc powyzej 11 kW, nie wiecej niz 35 kW ( poj. nie gra roli ) A powyzej 35 kW ( jak wyzej ) Szkolenie mozesz zaczac od roweru a konczyc na np. nowym V-max'ie, tyle, ze trudo bedzie zrobic na nim wymogi egzaminu. :crossy:

Zycze naprawde z calego serca, aby ten nastepny byl OK. :crossy:

A nie mowilem :icon_mrgreen: :crossy:

Truje o tym na forum odmomentu mojej rejestracji. :crossy:

Warto, Ile posmigasz, to trudne pytanie. Zalezy od stylu, pprzechylow, prostych. Podejrzewam, ze 15 000 spoko, przy normalnej jezdzie moze i wiecej. BMW wyposaza swoja K 1600 wiec zla napewno nie jest. :crossy:

Jakoo, ze nowe zadania egzaminacyne nieznacznie rouznia sie od naszych szerokosc nie bedzie az tak istotna ( pytanie tylko czy 8 - mki pozostaly. Jako, ze nie jestem na bierzaco z polskimi nowymi manewrami nie jestem w stanie odpowiedziec na to pytanie ). U nas do przeprowadzenia egzaminu wystarcza szerokosc zwyklej ulicy, jak na zdjeciu https://picasaweb.google.com/ksrider/Egzamin#5380151240580027842 :crossy:

Lekcja nr. jeden w biznesie - zlapac jelenia. :crossy:

Po prostu Tamka wazy polowe tego co np. ja wiec takie cisnienie nie jest potrzebne. :crossy:

Wsadze ja na motocykl kat A2 Kawasaki L 252. Jak zda egzamin to po dwoch latach sama kupi sobie motocykl ktory bedzie dopasowany do jej warunkow fizjologicznych i na ktorym zda egzamin kat A. Jezeli wiekowo miesci sie w prawnych kryteriach to moze zaczac nauke na wlasnym motocyklu. Tyle tylko, ze polskie przepisy nie uwzgledniaja tej pojemnosci, ze mozna szkolic sie na wlasnym motocyklu, zdawac na wlasnym motocyklu, a wogole nie uwzgledniaja, ze ktos moze swoim wzrostem na motocykl nie pasowac - taki wredny lajf. :crossy:

1. To ze Kawasaki oferuje owe na swojej stronie, nie znaczy, ze przyjezdzaja juz zdlawione z Japoni. 2. Ale ktos musi sie pod tym swiadectwem podpisac inaczej nie bedzie zdlawiony, przynajmniej na papierze. 3. Do Twojego OSK przychodzi dziewczyna o zacnym wzroscie 156 cm wysokosci. Jak myslisz wsadzisz ja na F 800 ? ? ? :icon_mrgreen: Nie takie proste jak by sie wydawalo, nawet o wadze i porecznosci nie wspomne. :crossy:

Spytaj o to diagnoste. Podana procedura obowiazuje w Niemczech. :crossy:

Zaden producent nie dlawi swoich pojazdow, dlawienie wykonuja ASO i zalatwiaja na to papiery, ( odbior poprzez rzeczoznawce z TÜV'u czy DEKRA ), z orzeczeniem rzeczoznawcy idzie sie do urzedu i rejestruje. :crossy: