Skocz do zawartości

ks-rider

Forumowicze
  • Postów

    23551
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    152

Treść opublikowana przez ks-rider

  1. Janek spoko, przyznaje Ci tu racje, bylo by po prostu nudno. Mi z Duca pasi Diavel i Hypermotorrad. :crossy:
  2. Janek, mysle, ze nie bo, nie mialem na mysli wyprawy do Mongoli, gdybym mial ochote sie tam wybrac wybralnym Auto. :icon_mrgreen: Nezka, ZZR ma swoje plusy ale ma i minusy. Moim zdaniem tych minuow jest wiecej, byloby mniej, stalby pod domem, zwlaszcza, ze rabat byl by dwa razy Taki jak byl na BMW. Z tym pokonywaniem zakretow to dales moim zdaniem po bandzie. Moj kumpel zafundowal sobie ZZR 1400 jako pierwszy w Hamburgu, nawinal nim cos ponad 40 000 km w 4 lata. Bylem z nim w Harz'u i mimo, ze jezdzi od 6 - go rku zycia ( rok starszy odemnie ), to z tymi winklami kieeeeeeepsko ny tym sprzecie bylo. Obecnie smiga K 1200 GT i wychodzi tak, jak nalezy. ZZR 1400 nadaje sie tylko i wylacznie na autostrade lub trasy gdzie nie przewazaja winkle i gdy nie trzeba zbyt mocno lasc maszyny. :crossy:
  3. Multistrady na pewno bym nie kupil, bo za duzo techniki ktora szybko moze sie spierd***. Crossturer, hmmmm, ten silnik mi nie lezy zbyt mocno daje sie to V4 we znaki. Jezeli martwi Cie spalanie, to juz na pewno nie KTM. Generalnie wlasnie bralbym Yamahe lub BMW Zostaje jeszcze najfajniejszy sprzecior Tiger 1050 :crossy:
  4. W przyszlym roku wyjdzie nowy model BMW pochodny od S 1000 RR tyle ze Enduro. Mysle, ze wyksi wszystko w tym sektorze odczekaj i zrob jazde probna :crossy:
  5. Ja tam jak rodzilem to na drugi dzien mnie zona do roboty wyslala i worki z cementem na budowie musialem przez 10 h nosic :icon_mrgreen: A wiecie wogole jaki to bol, gdy taka duza glowa noworodka przez taka mala dzirke siusiaka przechodz ? Nie ? To siedzta cicho :icon_mrgreen: :crossy:
  6. Z grobsza tak ze 30 000,- €, bez panienek :icon_mrgreen: :crossy:
  7. Michal, to przypomnij jeszcze w ktorym roku Polska wyprodukowala polske Auto osobowe swojej rodzimej konstrukcji ? Trend jest Taki jaki jest, ja tez z tego szczesiwy nie jestem. :crossy:
  8. Visus, masz racje, polski zlom najlepszym zlomem na swiecie. :icon_mrgreen: Nikt sie tu nie podnieca, tylko pewne fakty klarujemy :icon_mrgreen: :crossy:
  9. Blad, bylo brac, jak daja to bierz..... :crossy:
  10. vr6 to taki silnik zrobiony dla biedoty Enduromaster Teraz to walnales jak spity wrobel jacami o lade. Moze powiedz mi ilu Polakow kupuje fure tak mniej wiecej za ponad 120 000 pln'ow ? Bo tyle mniej wiecej kosztowal Corrado VR6 spalanie ca 19 l. / 100 km - MB W 126 w 280SE byl ekonomiczniejszy :icon_mrgreen: :crossy:
  11. Powiem Ci najjasniej jak potrafie. Niestac Cie na to ! Im krotsza podroz tym bardziej kosztuje. Gdybys zalozyl tak jak napisales 3 -. 5 lat, to powiedzial bym, ze moglbys jeszcze cos na Konto przywiesc. Jako, ze do pracy smykalki niemasz, tak nie wiem czy przez nastepne 6 miesiecy bedziesz w stanie poscic. Znaczy bedziesz, tylko po jakims czasie po prostu padniesz i tyle swiat bedzie Cie widzial. Kilka lat temu tez byla taka grupka co to dookola swiata jechala, sluch po nich zaginal. :crossy:
  12. jako niemiec nie potrafisz docenić auto union MalaMi No niestety nie potrafie, juz raz przymierzalem sie do A3 ale 2l Diesel wyszedl z malym doposazeniem drozej niz kosztowala seryjna C-Klassa ktora miala lepsze wyposazenie standardowe. Jak pomysla jakie kat nachylenia me VR6 to rownie dobrze mozna by go nazwac R6. Dla mniue 15 st. to nie V. :crossy:
  13. Gdyby nie Walther Röhl, to nie bylo by tak do konca wiadomo czy to Audi czy Walther. Pozatym co innego Sport a co innego na codzien bo za to Auto ktorym wykosil jak to nazywasz, mozna bylo w tamtych czasach kupic tak ze 30 innych Audi 80 Quatro. :crossy:
  14. Alescie sie pospinali. Naped na 4 kola jest dobry co najwyzej do terenowca, Prawdziwe Auto sportowe ma naped na tylna os tyle. MAlaMi, wytlumacz lepiej niewiedzacemu do czego Tobie 250 KM ? Lysemu tym bardziej. Przerost formy nad trescia, :crossy:
  15. Proponuje abys sie troche ogarnal / inni rowniez, nigdzie i nigdy nie pisalem .ze nienawidze Polski, czytam za to jak Wy nienawidzicie Niemcy. :crossy:
  16. Nie przywiązałem do tego wagi bo to nie było istotą ćwiczenia. Miejsca na rospędzenie się nie było dużo więc to wachlowanie biegami nie było konieczne. Czepiacie się słówek trochę Zdolny Widzisz, roznica jest b. istotna i tym wlasnie rozni sie profesjonalista od amatora. Temu ostatniemu jest wszystko jedno a dla profesjonalisty to podstawa. Wierz lub nie, ale nikt tu sie nie czepia slowek tylko o zasadnicze podstawa chodzi. Lol, niezły mix bzdur i czarnowidztwa. Type-r Zapytam sie co mozesz na ten temat fachowego powiedziec ? Chetnie z Toba na ten temat podyskutuje. Dobrze ktoś w komentarzach napisał, że kilkanaście lat temu za w wieku 13-16 większość dzieciaków na wioskach ogarniała WSK, Jawy, Cz a nawet emzetki a teraz niby stary chłop z doświadczeniem w jeździe samochodem ma sobie ze piętnastokrotną 125 nie poradzić Heniu Problem w tym, ze 40 lat temu pojaddow bylo tak malo a jednak wypadki tez byly, i wcale nie malo. Kiedys nie bylo tak masowych srodkow przekazu i na tyle zainteresowania prasy, bo motocykl byl w wiekszosci nie hobby a jedynym szerszym dostepnym srodkiem lokomocji. Ktorymi nie rozbijala sie gowniezernia tylko glowy rodziny z jej czlonkami, niezadko 4 – ro osobowe. Moja kumpela opowiadala jak to bedac dzieckiem pojechali w czworke motocyklem w jakies odwiedziny. Staropolskim zwyczajem zakrapiana kolacja, wywrotki w drodze powrotnej kilkakrotnie. Do dzis panicznie boi sie motocykla a 50 – ka na karku. Na wioskach bylo inne przyzwolenie spoleczne, czasami wynikal z potrzeb, ze mlody w sytuacjach „ awaryjnych „ musial skoczyc do „ GS'u “ i przywiesc cos czego ojcu w polu zabraklo. Tyle, ze tez specjalnie sie nie mowilo ile razy przy takich czy podobnych uzyciach motura konczylo sie czyms powazniejszym. Sam uganialem komarem po polnych drogach komerem a i WSK sie trafialo, jak wojas w polu byl. Technika byla prosta, na gwozdzia. Wszystkiego idzie sie nauczyc w dodatku samemu, tyle, ze nie zawsze bedzie to prawidlowe. Dwa lata temu bylem na wyprawie z gosciem ktorego poznalem na innym forum. Motocykl 1300 + moc 170 KM + Jak zobaczylem jaka ma technike pokonywania zakretow, to smierc w oczach mialem. Postoj wyklarowanie, duzo nie daly, byla sytuacja, ze talko dzieki reakcji kierowcy katamarana uninol czolowki. Tyle co do uczenia sie samemu i ogarniecia sprzetu :crossy:
  17. MalaMi, osobiscie do pewnego momentu nic do Lysego nie mialem, wrecz przeciwnie, fajnie sie czytalo niektore jego wypowiedzi, tyle, ze psychika Lysego jest nazwilmy to nie najlatwiejsza, Generalnie to powinnas codziennie gore zlota dostawac, za sam fakt, ze z nim jestes i to wytrzymujesz. Lysy z racji swojej roboty wpadl w manie wielkosci i nie ma respektu przed niczym i nikim, co najwyzej, przed samam soba, choc to tez watpliwe. Zboczenie zawodowe sie to podobno nazywa. Czasami warto aby sie w jezyk ugryzl i o jedno zdanie mniej napisal, wiem, ze jest ciezko, tez zadko kiedy sam potrafie. pozdro :crossy:
  18. Coz, niema sie wiedzy to i witki opadaja. MA sie wiedze to tylko banan na twarzy z politowaniem. Holujesz na lince, przed zakretem wrzucasz normalnie II - gi bieg, Auto hamuje silnikiem, napedza servo hamulca napedza servo ukladu kierownicy - widzisz gdzies Problem ß Dodatkowo zwalnia / hamuje obydwa pojazdy, co wazniejsze ten ktory holuje tak, ze mu w doope nie wjedziesz. Dziekuje za uwage i AMEN. TAk sie konczy dyskusja z amatorami. duzo mysla ze umieja a w realu gowno wiedza. :crossy:
  19. ale jak zobaczyłem to Vaceque To mi cycki opadly ! Samo pozwolenie zasiascia kursanta bez odziezy ochronnej i rekawiczek na motocyklu juz na wstepie dekalsfikuje tego amatora ! Brak ompetencji przekazu jak nalezy to / czy inne cwiczenie wykonac. Amatorszczyzna ! :crossy:
  20. Wacek, ale to tez nie odpowiedz, nie mozna konkretami ? JA generalnie nie licze ilu kursantow szkole w roku, bo ci zmieniaja czasami szkolacego, szkole albo robia sobie kilkuletnia dziekanke. :icon_mrgreen: Wiem za to ilu zdawalo ze mna egzamin i za ktorym razem zdali. :crossy:
  21. Oba pojazdy na awaryjnych czyli sygnalizacja skrętu przez otwarcie odpowiednich drzwi czy jak ? Najczęstąszą przyczyną holowania jest to że nie działa silnik,a to już nie pozwala na holowanie jako że nie działa wspomaganie układu kierowniczego i hamulcowego a to musi być sprawne w holowanym chyba że hol jest na sztywno Pancur Nie przeszlo Ci na mysl, ze jezei pojazd ma wlaczone swiatla awaryjne to nalezalo by zachowac szczegolna ostroznosc ? Jezeli sie wie, ze swiatla awaryjne maja pojazdy holowane i holujace, to gdzie widzisz problem ? Funkcjonuje od powojnie i przy 4 krotnej liczbie pojazdow porownujac do PL. Nie chce Ci tu w jakikolwiek sposob dosrac, ale jezeli niema sie pojecia o technice budowy i funkcjonowania pojazdu jak i o technice holowania, to sorry ale pozniej sie takie kwiatki spotyka. Z obydwoma problemami jakie wymieniles radzi sobie kazdy, pomysl, moze na to wpadniesz. :crossy:
  22. Czyli juz nie jest ekonomicznie, bo za szybko sie zuzywaja :icon_mrgreen: :crossy:
  23. Pitolicie jak potluczeni. Zapytalem o podstawe prawna, tyle znafcow a jakos podac nikt nie potrafi. Rownie dobrze mozecie probowac mi wmowic, ze jak przepali sie zarowka to policjant tez zabierze dowod rej. Owszem nie mowie, ze jak sie trafi na kutafona to za rozbity klosz lampy czy za lampe den dowod zabierze - bo ma prawo. W przypadku przepalenia sie lewej zarowki swiatel mijania ( priorytetowej ) policjant moze na miejscu nakazac zmiane zarowki. Jezeli sie takowej nie posiada, to moze nakazac zmiane prawej ( dzialajacej ) na lewa ( nie dzialajaca ). Tyle, ze po zalozeniu klosza czy lampy mozna jechac na przeglad. Tam dostaje sie kwit i jedzie sie na Policje lub Wydzialu komunikacji gdzie sie ten dowod odbiera. P.S. a teraz pytanie dla Mongora Medrcu, jezeli holujesz pojazd ze zbita przednia lampa, to jaka jest odleglosc do pojazdu ktory cie holuje ? Jakie swiatla sa priorytetowe w pojezdzie holowanym ? Chcesz byc madry czy smieszny ? Madrym niestety nie jestes, bo brak ci podstawy wiedzy na temat zbioru przepisow o ruchu drogowym w Niemczech, ba nie wiesz nawet tego, ze sie roznia. W Niemczech obydwa pojazdy ( holujacy i holowany ) maja wlaczone swiatla awaryjne. Miedzy obydwoma pojazdami na polaczeniu gietkim nie dluzszym niz 5 m obowiazuje oznakowanie we wiadomym kolorze Symbol identyczny jak w przypadku kamizelek odblaskowych EN 471 , lub koloru czerwoneho. Dla twojej swiadomosci i wiedzy, to co nazywasz / okreslasz " światełka " nazywa sie swiatlami mijania. O moich kursantow nie musisz sie martwic, sa lepiej wyszkleni niz ty kiedykolwiek bedziesz. :icon_mrgreen: A stwierdzenie, ze samych turkow, jest ponizej poziomu kostek, wychodzi tu twoj faszyzm i buta, w sekrecie powiem ci, ze nie jestes w niczym lepszy od nich, od Arabow notabene rowniez. :crossy:
  24. Niema czegos takiego jak DOBRA i NIedroga. Albo jest niedroga wtedy to gowno, albo jest za normalne pieniadze a wtedy jest dobra Continental TKC 80 :crossy:
  25. Nie widze podstawy prawnej. Zawsze w kazdym przypadku ( za wyjatkiem niesprawnych hamulcow ) masz prawo dojechac do najblizszego warsztatu. Jezeli zbity jest jedynie sam Reflektor lampy a swiatlo dziala, to moga " pocalowac tam gdzczie pan pana majstra w dupe mizesz pocalowac" :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...