Skocz do zawartości

jusza

Forumowicze
  • Postów

    376
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez jusza

  1. To kolejny kontakt - spróbuj. http://www.grupa-poludnie.info/viewtopic.php?t=2243
  2. Fxrider... Dziękuję za wiadomość. Myślę zatem, że Lwów obejrzę nieprędko - bo choć dzikie lubię, to krainy niecywilizowane omijam. Więc póki co ominę u (świadomie) krainę. Niezmiennie jednak zazdroszczę Wam i podziwiam. Jurek.
  3. Prześledziłem Waszą historię wyjazdu do Lwowa, z zazdrością prześledziłem. Ponieważ ciągną mnie tamte strony, napiszcie gdzie we Lwowie nocowaliście (adres, telefon), czy było to miejsce bezpieczne, czy motocykle były tam garażowane, ile płaciliście. Jeśli chcecie zachować porządek tematyczny w tym topicu, napiszcie mi w e-mail'u: [email protected] Dziękuję i pozdrawiam. Jurek.
  4. Maro... Mnie polecono Motul, półsyntetyk (nie pamiętam specyfikacji). Na pytanie dlaczego nie syntetyczny, odpowiedź brzmiała, że też mógłby być, ale silnik w takim motocyklu nie pracuje pod dużymi obciążeniami, a syntetyczny olej jest dużo rzadszy, więc przy tych luzach musiałby być uzupełniany. Przejechałem już ok. 10 tys. km., poziom oleju nie uległ zmianie. W poprzedniej Yamasze też miałem półsyntetyk - nie wydaje mi się, aby silnik mnie za to nie lubił. Faktem jest, że moje ulubione prędkości to 80 - 100 km/ha... Bywaj. Jurek. PS Sprawa serwisówki w języku polskim jest nadal aktualna. Raczej jej nie znajdziesz w Mitsui, ale....
  5. Asfalt już nie trzyma, jest zimny, nie ma przyczepności... Przykro mi, ale tak jak inni - dobrze, że nikomu nic się nie stało. Ja mam ciężki motocykl i gdy rano jadę do pracy czuję, że tyłem zarzuca. Kończmy sezon!!! Pozdrawiam Cię. Jurek.
  6. Hmmm... Pomysł przetłumaczenia serwisówki przedni. Chętnie też wezmę kilka stron - jako swój wkład. Tylko ja mam serwisówkę w... chyba 9 pdf-ach, które w sumie liczą (razem z rysunkami, ale opisy na nich też należałoby tłumaczyć)... ponad 300 stron. Czy będzie nas tylu, by po kilka stron każdy tłumacząc, uporać się z całym dokumentem??? Zaś zlecenie tłumaczenia to kwota około 3000 - 6000 zł. Raczej nie znajdziemy tylu chętnych, aby te koszty rozłożyć na niezbyt duże kwoty. Osobnym problemem jest wydruk tłumaczenia na rysunku/schemacie... Ale jestem otwarty i ciekaw dalszych propozycji.
  7. UWAGA!!!! WAŻNE!!!! Powyżej podałem złą datę giełdy motocyklowej w Krakowie. Giełda będzie 05 listopada. Przepraszam. Jurek. Z opinią o giełdzie się raczej zgadzam. To bardziej towarzyskie spotkanie.
  8. Kraków, 04 listopada, plac Imbramowski.
  9. Dex... Yamaha to dobry produkt, niestety - moje doświadczenia - Mitsui Motor Polska, główny przedstawiciel Yamahy na Polskę - nadal moim zdaniem - nie promuje go wystarczająco dobrze. Otóż MMP wystawił mi błędną homologację, co nie pozwoliło mi zarejestrować motocykla (plany związane z wyjazdem musiałem odłożyć). Po telefonicznym kontakcie otrzymałem drugą homologację - również błędnie wystawioną. Tu skończę pisać o szczegółach, o moich odłożonych planach, straconym czasie itd. Ponieważ błędy się zdarzają, najwięksi potrafią się do nich przyznać, MMP twierdzi, że nie zawiniło... Hmmm... Dex, szkoda gadać, ale jeśli gadać będę, to tylko ostrzegając innych przed MMP. Zupełnie inaczej zachował się salon, gdzie motocykl kupowałem - służył jak tylko mógł pomocą.
  10. Tylko Yamaha!!! To dobry produkt. A że chcesz poza krajem kupić... myślę, że masz złe doświadczenia z krajowym przedstawicielem Yamahy - ja mam. I wszystkim wokół zalecam szczególną ostrożność i dystans wobec wspomnianego...
  11. Nie sądziłem, że rozpętam taką dyskusję. Ale cieszę się, każda wymiana poglądów prowadzi do kreatywnych rozwiązań. Po tym co tu przeczytałem, nawet moje mizerne umiejętności i wyobrażenia inżynierskie gotowe są podjąć się już doktoratu na ten temat. Dziękuję Wam, dobrze jest mieć ludzi życzliwych wokół. Jurek.
  12. Sebazaz... dzięki. No jest to jakiś konstruktywny głos w dyskusji. Dzięki. Ale jak zatem ładować akumulator motocyklowy?
  13. Yamahy dobrze przyjmują Castrol lub Motul. Jeśli to silnik z 1991 roku nie lej oleju syntetycznego!!!
  14. Tym, co chcieli pomóc i bez znaczenia było dla nich, czy "samochodzik jest mały", czy nie jest - dziękuję. Kolejne pytanie: czy ktoś posługuje się prostownikiem do ładowania akumulatorów motocyklowych? Spojrzałem na zdjęcie umieszczone na Allegro - przypomina mi on ładowarkę do telefonów komórkowych. Czy spełnia on swoje zadanie - pytam czy ładuje akumulator??? Oto ten... prostownik??? http://moto.allegro.pl/item132376778_prost...yklowa_12v.html
  15. Nie mogłeś lepiej wybrać - moje dotychczasowe Yamahy zawsze zawoziły mnie gdzie chciałem. To dobra firma a i stylowy wygląd. Gratuluję!!! Jurek.
  16. Do tej pory ładowałem prostownikiem samochodowym, automatycznym - gdy akumulator został naładowany, prostownik wyłączał się. Aż tu kolega (fizyk) powiedział, że akumulatory samochodowe ładuje się "większym prądem" (akumulator samochodowy ma 34Ah, motocyklowy 14Ah lub 12Ah - nie pamiętam). Tym samym dał mi do zrozumienia, że prostownik samochodowy poniekąd uszkadza akumulator w motocyklu. Dodał też, żebym kupił na Allegro prostownik do akumulatorów motocyklowych za 30zł. Proszę o Wasze doświadczenia, będę też wdzięczny za linki do stron, gdzie tłumaczony jest ten problem. Pozdrawiam. Jurek.
  17. Nic Ci nie grozi - nie możesz tylko poruszać się pojazdem po drogach publicznych. Konsekwencje administracyjne wynikają tylko z braku ubezpieczenia pojazdu.
  18. Szybko odpowiadam, żebyś się nie martwił. To normalne. Nawet producent przewidział takie przedmuchy oleju i spod osłony filtra masz wyprowadzony gumowy wężyk na końcu zaślepiony korkiem do spuszczenia co jakiś czas oleju z osłony filtra. Wszystko okej! Jurek.
  19. A gdyby Ktoś przy okazji tego tematu zechciał i mnie pomóc, nich tu zajrzy: http://forum.motocyklistow.pl/Podnonik-do-...100-t59020.html Dziękuję. Jurek.
  20. A i ja nic nowego nie powiem, jak tylko - są jeszcze pasjonaci, którzy potrafią się dzielić swoimi doświadczeniami. Jestem pod wrażeniem!!!! Zadałem sobie teraz pytanie: dlaczego nikt jeszcze nie wpadł na pomysł, aby wypełnić swoistą niszę na rynku motocyklowym i wydać poradnik z ilustracjami zajmujący się naprawami. Jeśli ktoś to kupi, proszę aby dotyczyło to DragStara1100 (hi, hi... egoista ze mnie). Pamiętam jak w latach 70/80 zabijano się w księgarniach za takimi książeczkami/zeszytami, gdzie opisywane były naprawy... słynnego, polskiego... "malucha". Jeszcze raz chylę czoła, i choć nie jeżdżę - już - "virażką", podziwiam Twój entuzjazm.
  21. Hmmm... Posmutniałem. Pomodlę się za niego... Nie ma głupiej śmierci, są głupie przyczyny śmierci. Cokolwiek nie pomyślicie, śmierć jest poważnym etapem życia, nie może być głupia...
  22. Nadciąga zima, znów będę upychał w kącie garażu motocykl. I tu wpadłem na pomysł, aby przerobić zwykły hydrauliczny podnośnik typu "żaba" (udźwig 2 tony) na podnośnik do motocykla. Korzyści: nie będzie nacisku na opony, na amortyzatory i będzie więcej miejsca w garażu, bo motocykl nie będzie pochylony. "Żabę" już mam, wizji rozwiązań inżynierskich... nie mam jasnych. Proszę o pomoc, rady, opinie. Być może już ktoś przede mną wpadł na taki pomysł, wszak to nie raz myśl ludzka wpada w te same rowki. Pozdrawiam.
  23. Dziękuję za odpowiedź. Hmmm... Temat rozbuduje się i straci przejrzystość. Należałoby w nim narzucić sobie reżim wygaszania postów po terminie spotkania. Wiesz Klaudiusz o czym piszę. Pewnie na zbyt dużo liczę, ale marzy mi się tu... grupa KRAKÓW. No ale - jak to śpiewa kabaret OTTO - "gdyby marzenia się spełniały, świat byłby piękny i wspaniały". Mimo wszystko Klaudiusz - dziękuję.
  24. Jeszcze nie wiem jak to FORUM jest zorganizowane - chwilkę tu dopiero jestem, ale może pozwolono by nam tu założyć grupę Kraków (i okolice), tym samym zbudować bazę danych, oraz możliwość kontaktu pomiędzy "krakauerami". Proszę o pomoc w tej sprawie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...